Mózg i jego możliwości !
Serwis znalezionych frazLinki
- Ashley...
- jego życie to wciąż pułapki i sieci bo kusił go zly wąż ;)
- Możliwość wygrania dofinansowania badania - 27.01 deadline
- Kto jest z Konina lub jego oklic?
- możliwość dorobienia
- Kartografia !
- KOĹO NAUKOWE NEUROSCIENCE
- Sytuacja na BiaĹorusi !
- Matematyka .
- NZS- REKRUTACJA
- Phantom Buccaneers Storbritannien Slots NÄĹje
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- reszka.htw.pl
Ashley...
Straciła pół mózgu, zyskała niezwykłe zdolności
Taisa Sidorova, 21-letnia mieszkanka Petersburga, w wyniku wypadku samochodowego straciła jedną półkulę mózgu. Po operacji i wybudzeniu ze śpiączki zyskała niesamowite zdolności artystyczne – donosi serwis dailymail.co.uk
Trzy lata temu młoda Rosjanka uległa groźnemu wypadkowi samochodowemu. Połowa jej czaszki została zmiażdżona, a fragmenty kości utknęły w mózgu. Lekarze byli zmuszeni usuną jedną półkulę mózgu dziewczyny – tę odpowiedzialną za logiczne i analityczne myślenie. Powiedzieli matce, że córka będzie niepełnosprawna przez resztę życia. Ale stał się cud. Po rekonwalescencji dziewczyna niemal całkowicie wróciła do zdrowia. Co więcej, zaczęła przejawiać nowe zdolności. – Nigdy wcześniej nie zauważyłam u niej żadnego talentu artystycznego. Teraz Taisa ma zupełnie nową osobowość i naturalne zdolności artystyczne. To niesamowite – mówi nauczycielka Sidorovej.
Lekarz dziewczyny podkreśla, że mózg jest niezwykłym organem. – Część mózgu, która pozostała rozwinęła się w ten sposób, by nadrabiać braki drugiej połówki. I tak pacjentka nabyła umiejętności artystyczne – twierdzi doktor.
Neurolog z Uniwersytetu Johna Hopkinsa w Stanach Zjednoczonych uważa, że im młodszy pacjent, tym większe szanse, że będzie normalnie funkcjonował po usunięciu połowy mózgu. – Po rekonwalescencji młody człowiek może wykonywać wszystkie czynności, ale traci kontrolę nad ręką, która jest po przeciwnej stronie tej części mózgu, która została usunięta – mówi lekarz. Sidorova straciła lewą półkulę, zatem jej lewa ręka pozostała sprawna, ale prawa jest sparaliżowana. Rosjanka nie widzi też dobrze na prawe oko.
>>>>>>
Tak ! Mózg to jest dopiero ! Jego istnienie przeczy calkowicie teorii ewolucji ... Nie jest mozliwe aby taki organ wyewoluowal z wodoru ... To wogole rojenia wariata ze ,,przypadkowa ewolucja'' mogla doprowadzic do powstania TAKIEGO PRECYZYJNEGO organu !!!
I ciekawe jest to ze wykorzystujemy tylko kilka procent mozgu ... Po co zatem reszta ?!
Zbedna ???
Wydaje sie ze na skutek grzechu pierworodnego ludzie utracili zdolnosci do uzywaniu tych 90kilku procent mozgu... Jestesmy po prostu glupi... Pomyslmy teraz jakie byly mozliwosci w raju ! I rzecz jasna po smierci kazdy uzyskuje 100 % tych mozliwosci !!!
Dzieki Zmartwychstaniu ! To trudno nawet sobie wyobrazic mozliwosci jakie sa w niebie ! Ale to cieszy :O)))
Szokująca teza naukowca na temat tego, co widzimy
Brytyjski naukowiec przekonuje, że wiele naszych doświadczeń tak naprawdę zostało stworzonych przez nasz mózg. I że żyjemy w symulowanym Matriksie własnej produkcji - czytamy w "Polsce The Times".
Prof. Bruce Hood, psycholog i dyrektor Bristol Cognitive Development Centre, twierdzi, że świat, który postrzegamy wokół nas, jest w większości wynikiem niezwykłej zdolności mózgu do tworzenia iluzji, które pozwalają odczytywać znaczenia w naszym otoczeniu.
Naukowiec chce podczas prestiżowych wykładów w Wielkiej Brytanii zbadać granice ludzkiego umysłu za pomocą serii iluzji, które ukazują omylność naszych zmysłów oraz wspomnień. W tym celu będzie wywoływał fałszywe wspomnienia wśród członków publiczności oraz wykorzysta kieszonkowców w celu zademonstrowania, jak łatwo nasza uwaga ulega rozproszeniu - pisze gazeta.
- Duża część świata jest pozorem. Jesteśmy świadomi cząstki tego, co zachodzi. Mamy wrażenie rozszerzającej się przed naszymi oczami panoramy, lecz wszystko co postrzegamy, jest wielkości kciuka oddalonego na długość ramienia. Reszta jest dopełniania, gdyż mózg tworzy stabilne środowisko. - wyjaśnia prof. Hood.
- Wiele z tego, czego doświadczamy, jest tworzone przez nasz mózg, a w rzeczywistości tego tam nie ma. Żyjemy w symulowanym Matriksie naszej własnej produkcji. Nie mamy żadnego kontaktu z rzeczywistością: wszystko podlega interpretacji - dodaje naukowiec. - Sądzimy, że zawsze mamy wolny wybór, co zakłada, że ktoś siedzi w naszych głowach niczym król Salomon i waży argument. Lecz odgrywają w tym swoją rolę także nasze skłonności i przypadki - podkreśla.
Psycholog przekonuje, że nawet nasz wzrok regularnie nas oszukuje. - Jesteśmy ślepi przez cztery godziny każdego dnia. Ludzie nie chcą dać temu wiary, lecz za każdym razem, gdy zwracamy wzrok w innym kierunku, nasz system wzrokowy zamyka się. Gdyby tak nie było doznawalibyśmy choroby morskiej - tłumaczy.
- Z tego samego powody nie jesteśmy w stanie zobaczyć ruchu naszych oczu w lustrze. Nasz mózg wypełnia tę lukę - utrzymuje prof. Hood, cytowany przez "Polska The Times".
>>>>>
Jak widac wieksze sa mozliwosci czlowieka niz maja pojecie naukowcy I nie chodzi tu o iluzje. Chodzi o zdolnosc tworzenia rzeczywistosci...
Iluzje to skutek grzechu pierworodnego czlowiek starcil wtedy tez i zdolnosc patrzenia ,,oślepł'' ... Grzech oslepia...
Z tego mozna jednak wyciagnac wniosek jak bylo w raju ! Adam jak widac mial zdolnosc TWORZENIA RZECZYWISTOSCI !!! Raj byl taki jak on chcial ! Tak ! Nie ze Bóg zrobil jakis raj i zasadzil drzewa itp. i Adam dostal gotowe ... Masz co ci daje i ciesz sie !
Z odkryc tych wynika a mowi o tym i Biblia ze Adam ksztaltowal raj ( na przyklad nazywal zwierzeta - nadanie imienia to nie jest cos typu mam pieska i niech wabi sie pikus - imie to potezny znak decydujacy o naturze np. czlowieka - wielka jest waga imion juz u dzikich podobnie w Biblii w raju moglo to oznaczac jakies ksztaltowanie natury zwierzat - jak czlowiek wyhodowal mnostwo roznych psow np. to jest to blady cien !!! W RAJU uksztaltowal wszysrkie zwierzeta ! I tuatj dochodzimy moze do wyjasnienia skad sa rozne paotworne formy zwierzat typu komary muchy i rozne inne nieprzyjemne - to tez skutek grzechu ! - Bóg stworzyl je potencjalnie czlowiek uformowal po swojemu . Bóg zrobil dobrze i bez wad ale na skutek grzechu to co uformowal czlowiek popsulo sie i mile zwierzeta popsuly sie i stad mamy potworki ! Bardzo fascynujace !) ... Raj byl taki jak on chcial... To oznacza biblijne poddanie ziemi czlowiekowi ! SKORO ZIEMIA MA BYC PODDANA TO MA BYC ! U BOGA NIE MA NIC POŁOWICZNIE ! Jak Adam chcial ze tu byl las TO LAS NATYCHMIAST BYL ! Jesli tu miala byc gora TO BYLA ! Slowa Jezusa o wierze przenoszacej gory to nie przenosnia jak widac ! One sa obrazem ale i maja doslowne znaczenie !!!!
Przeniesienie gory to przeniesienie gory !
Adam nie podlegal prawom fizyki to fizyka podlegala jemu ! Stad formowal rzeczywistosc ... To pokazuje ogrom glupoty grzechu pierworodnego bo z wladcy swiata adam stal sie niewolnikiem swiata !!!! Ale Jezus zbawil swiat i ten stan ma POWROCIC ! Zatem wielka glupota jest szarpac sie tutaj o jakies resztki dobr materialnych skoro TAM czlowiek ksztaltuje rzeczywistosc sama dusza ! Star raj nazywamy rajem bo przekracza nasze rozumienie ! Dlatego najwazniejsza rzecza jest pojsc do nieba... Bo potem juz jest WSZYSTKO ! Ale oczywiscie nie takie atrakcje sa podstawa raju ... Tam jest BÓG ! BÓG Z NAMI ! :O))))
[img]http://ir.i.wp.pl/r,id,d14zMjA7dV5odHRwOi8vaS53cC5wbC9hL2YvanBlZy8yNzMyMS9vY3p5X2p1cDQ1MC5qcGVnO3ReanBlZztzXndpYWRvbW9zY2k7ZnReMQ==.jpeg[/img
Przełomowe badanie - zrekonstruowali ludzkie myśli
Naukowcy po raz pierwszy częściowo zrekonstruowali ludzkie myśli. Przełomowe dokonanie nad odtwarzaniem zasłyszanych dźwięków, to dzieło amerykańskich naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego.
Pacjent biorący udział w eksperymencie słyszy jakieś słowo, na przykład "woda", "struktura", czy "wątpliwość". Podłączone do mózgu elektrody rejestrują aktywność mózgu związaną ze słyszeniem, a potem komputer przetwarza te impulsy z powrotem na słowa.
Na razie nie da się podsłuchać tego, co myśli pacjent, bez wcześniejszego powiedzenia danego słowa na głos, ale autor badań, profesor Bob Knight jest optymistą; mówi, że następnym krokiem będzie zbudowanie urządzenia, które będzie odkodowywało ludzkie myśli i przetwarzało je na mowę. To może pomóc ludziom z poważnymi chorobami - tym, którzy nie mogą mówić - mówi profesor.
Zdaniem sceptyków, taki podsłuchiwacz myśli będzie nieetyczny i pozbawi ludzi prywatności, ale profesor Knight mówi, że interesuje go wyłącznie pomoc ciężko chorym.
>>>>
No prosze bardzo ciekawe odkrycie !
Naukowcy już wiedzą, gdzie się kryją fobie
Za strach i mechanizmy go tłumiące odpowiadają inne obwody neuronalne w mózgu - wykazali uczeni z warszawskich instytutów biologii. Właśnie dlatego tak trudno wyleczyć się z fobii. Teraz nieco łatwiej będzie je pokonać – przekonują uczeni.
Każdy kto boi się pająków wie, że nawet jeśli nie czuje ściskania w dołku, gdy u terapeuty wyobraża sobie wielką tarantulę, to nadal wyskakuje z krzykiem spod prysznica, pod którym zobaczył maleńkiego pajączka.
"Fobii pozbyć się jest niezwykle trudno, bo wygaszanie reakcji strachu nie polega na wymazywaniu pamięci o wywołujących go bodźcach, ale na tworzeniu nowych, konkurencyjnych śladów pamięciowych" – przypominają badacze w komunikacie prasowym.
Już od pewnego czasu podejrzewano, że obwody neuronalne w mózgu odpowiedzialne za wygaszanie strachu są inne niż obwody zaangażowane w przywracanie reakcji strachu. Przypuszczenie to potwierdzili uczeni z Instytutu Biologii Doświadczalnej PAN im. M. Nenckiego oraz Międzynarodowego Instytutu Biologii Molekularnej i Komórkowej w Warszawie kierowani przez dr Ewelinę Knapską, dr. hab. Jacka Jaworskiego oraz prof. Leszka Kaczmarka.
Jak informują, struktury mózgowe odpowiedzialne za odczuwanie i wygaszanie strachu wykształciły się ewolucyjnie wcześnie, dlatego można je badać doświadczalnie u zwierząt, np. szczurów.
Aby eksperymenty były możliwe, należało opracować metodę śledzenia reakcji pojedynczych komórek nerwowych na bodziec strachu lub jego brak. W tym celu uczeni zmienili genom szczura i badania wykonali na specjalnie zmodyfikowanej odmianie wyhodowanej w Instytucie im. Nenckiego.
- W efekcie byliśmy w stanie obserwować połączenia między komórkami nerwowymi aktywującymi się w mózgu zwierząt przeżywających strach - wyjaśnia dr Knapska.
Pomysłodawcami odpowiedniej modyfikacji genetycznej byli dr Jacek Jaworski z Międzynarodowego Instytutu Biologii Molekularnej i Komórkowej oraz dr Morgan Sheng z Massachusetts Institute of Technology.
- W mózgach zmodyfikowanych przez nas szczurów, w zakończeniach synaptycznych aktywnych komórek nerwowych, gromadzi się pewne białko fluorescencyjne - wyjaśnia dr Jaworski.
Wiadomo, że zgromadzone białko utrzymuje się w pobudzonych komórkach przez kilkadziesiąt godzin. Dlatego komórki, które zareagowały na dany bodziec stresowy, łatwo potem zidentyfikować w preparatach mikroskopowych. Oświetlone światłem odpowiedniej długości, świecą na zielono.
Zmodyfikowane genetycznie szczury, które wykazywały odpowiednią reakcję na bodziec stresowy, wystawiano na sytuacje zapewniające wysoki lub niski poziom strachu. Procedurę przygotowano w sposób gwarantujący, że znacznik fluorescencyjny zgromadzi się wyłącznie w komórkach reagujących na bodziec wywołujący strach.
"Analiza obrazów mikroskopowych tkanki mózgowej zwierząt pozwoliła stwierdzić, że w jądrze bocznym ciała migdałowatego są dwie subpopulacje komórek nerwowych, częściowo przestrzennie przemieszane, lecz niezależne funkcjonalnie" - czytamy w komunikacie.
- Badaliśmy połączenia nerwowe z kory przedczołowej i hipokampa do ciała migdałowatego. Dwie pierwsze struktury mózgu podpowiadają zwierzęciu, gdzie i kiedy wcześniej spotkało się ono z aktualną sytuacją, zaś ciało migdałowate zajmuje się przetwarzaniem emocji. Okazało się, że połączenia aktywowane przy ponownym wystąpieniu reakcji strachu są inne niż te uruchamiane w sytuacji, w której reakcja strachu pozostaje wygaszona - opisuje dr Knapska.
Opracowane przez warszawskich naukowców metody badawcze pozwolą w przyszłości podjąć poszukiwania środków farmakologicznych, które oddziaływałyby precyzyjnie na poszczególne sieci neuronalne odpowiedzialne za strach i jego tłumienie. Byłby to istotny postęp w leczeniu fobii.
Substancje znane dotychczas wpływają bowiem nie na pojedyncze obwody neuronów, a na całe struktury mózgu. Oznacza to, że ich stosowanie mogłoby prowadzić do niekontrolowanego wymazywania śladów pamięciowych.
Strach, będący silną, odruchową reakcją organizmu na określony bodziec, pełni istotną rolę ewolucyjną. Zwierzę, które go odczuwa, ma większe szanse na przeżycie w nieprzyjaznym środowisku. Przesadny strach prowadzi jednak do zaburzeń lękowych, które mogą w istotny sposób utrudniać funkcjonowanie organizmu.
Zaburzenia strachu u ludzi i zwierząt można leczyć za pomocą terapii behawioralnej. Polega ona na prezentowaniu w bezpiecznej sytuacji bodźca lub bodźców wywołujących strach. Wielokrotne eksponowanie na takie bodźce ma powodować, że człowiek z czasem przestaje się bać.
Praktyka pokazuje jednak, że wygaszanie strachu nie jest ani trwałe, ani kompletne. Chory człowiek może przestać reagować na bodziec w gabinecie terapeutycznym, ale zmiana otoczenia, np. wyjście na ulicę, może doprowadzić do nawrotu strachu. Aż u 70-80 proc. chorych lęk powraca po kilku latach od zakończenia terapii.
Eksperymenty polskich uczonych opisano w prestiżowym czasopiśmie Amerykańskiej Akademii Nauk PNAS.
>>>>
Tym razem o patologiach ale to wazne aby je leczyc !
Rodowity Anglik po wylewie zaczął mówić po walijsku
Brytyjska służba zdrowia musiała zafundować jednemu ze swych pacjentów lekcje angielskiego. 81-letni rodowity Anglik, który przeszedł udar mózgu, zapomniał, jak się mówi po angielsku, ale zaczął mówić po walijsku, choć nigdy wcześniej nie posługiwał się tym językiem.
81-letni Alun Morgan doznał afazji, czyli nierzadkiego przy udarze uszkodzenia ośrodka mowy. Ale emeryt zaskoczył wszystkich, kiedy zaczął płynnie mówić po walijsku.
Pan Morgan spędził w Walii tylko rok podczas wojny, jako 12-latek ewakuowany z Londynu. Mieszkał w okolicy, gdzie większość mieszkańców posługiwała się językiem walijskim, a angielski jego opiekunki był, jak wspomina, straszny. Sam nigdy nie nauczył się mówić po walijsku, ale zaczął wiele rozumieć. Lekarze sądzą, że pokłady biernego walijskiego przetrwały przez 70 lat w pamięci pana Morgana, a kiedy wylew pozbawił go możliwości komunikowania się po angielsku, sięgnął do tej rezerwy językowej. Obecnie emeryt opanowuje od nowa angielski.
Nauka zna przypadki, kiedy w wyniku uszkodzenia ośrodka mowy, ludzie zmieniają akcent. Tak było z dwojgiem Anglików, którzy po atakach migreny zaczęli mówić z chińskim i francuskim akcentem. Ten syndrom po raz pierwszy zdiagnozowano podczas II wojny światowej, kiedy ranna odłamkiem w głowę Norweżka, odzyskawszy przytomność, zaczęła mówić z ostrym niemieckim akcentem.
>>>>
Czyli po prostu mamy w mozgu WSZYSTKO co przezylismy tylko nie pamietamy . Z chwila smierci PAMIEC WRACA W SPOSOB PERFEKCYJNY . I teraz pomyslcie co sie z wami dzieje gdy robiliscie swinstwa w zyciu . WRACAJA !!! Stad tak wazna jest pokuta !!!
Polski badacz odkrył, kim był tajemniczy XIX-wieczny pacjent z afazją
Polski naukowiec zidentyfikował tożsamość pacjenta, którego mózg w XIX w. pomógł w dokonaniu kroku milowego w badaniach neurologicznych.
Tym tajemniczym pacjentem był Louis Leborgne, francuski rzemieślnik, który przez całe życie walczył z padaczką. Dzięki badaniu uszkodzeń jego mózgu Paul Broca odkrył w ludzkim mózgu ośrodek mowy - informuje Cezary Domański z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie na łamach "Journal of the History of the Neurosciences".
W 1840 r. pacjent został przyjęty do szpitala w Bicetre pod Paryżem z afazją. Stopniowo stan chorego, znanego jako Monsieur Leborgne albo Tan, ponieważ tylko to słowo wymawiał, coraz bardziej się pogarszał. W 1861 r. Tan trafił do słynnego neurologa, Paula Broca.
Niedługo później Leborgne zmarł, a Broca dokonał autopsji. W jej trakcie uczony odkrył obszar w lewym płacie mózgu, w którym widoczne było uszkodzenie. Broca doszedł do wniosku, że ten obszar odpowiada w ludzkim mózgu za kontrolę mowy. Obecnie ta struktura mózgu nosi nazwę obszaru Broki.
- Tan był pierwszym pacjentem, którego przypadek dowiódł, że uszkodzenie specyficznej części mózgu powoduje specyficzne zaburzenia mowy - wyjaśnia Domański.
Mimo to dokładna tożsamość Leborgne'a nie była znana. Wielu historyków było przekonanych, że był on biednym, niepiśmiennym robotnikiem, inni sądzili, że na skutek kiły popadł w chorobę umysłową i stąd wynikła afazja.
Domańskiemu udało się zrekonstruować jego tożsamość, mimo że nie było to łatwe. W końcu w rejestrach medycznych znalazł akt zgonu wystawiony na Louisa Victora Leborgne'a, urodzonego w 1809 r. w Moret.
Następnie udało się ustalić, że Leborgne był jednym z siedmiorga dzieci, jego ojciec był nauczycielem, a rodzeństwo otrzymało wykształcenie. Jako dziecko Leborgne przeniósł się do Paryża. Na padaczkę cierpiał prawdopodobnie od dziecka.
Mimo to został rzemieślnikiem, był też kościelnym. Pracował tak do 30. roku życia, kiedy to trafił do szpitala z afazją. To prawdopodobnie padaczka doprowadziła do uszkodzenia mózgu.
W szpitalu jego stan się ciągle pogarszał, być może do tego stopnia, że przestał się poruszać i leżał przykuty do łóżka. Przeszedł również operację spowodowaną gangreną. Kiedy Broca zetknął się z nim, Leborgne był już umierający.
>>>
Bardzo ciekawe !
Odkryto nieznane właściwości ludzkiego mózgu
Nauka czytania może w dużym stopniu przeprogramować ludzkie neurony - twierdzą francuscy i polscy naukowcy. Ich badania dowodzą, że plastyczność mózgu człowieka jest dużo większa niż sądzono.
Różne ośrodki mózgu odpowiadają za różne czynności: dzięki jednym ruszamy palcami, dzięki innym - rozpoznajemy twarze. Teraz naukowcy wykazali, że poprzez naukę czytania w dzieciństwie jeden ośrodek zaczyna specjalizować się tylko i wyłącznie w rozpoznawaniu liter. I nie jest to cecha, którą mogliśmy odziedziczyć po przodkach
- Ten ośrodek na pewno nie mógł powstać w drodze ewolucji, bo czytanie ma pięć tysięcy lat, a to za mało czasu, by coś (u człowieka - red.) wyewoluowało - tłumaczy jeden z autorów badań dr Marcin Szwed z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Testy prowadzono na dwóch cierpiących na padaczkę pacjentkach, którym wszczepiono do mózgu specjalne elektrody, a potem pokazywano im obrazki i litery. Wyniki wskazują, że nasz mózg jest wyjątkowo elastyczny i potrafi się przystosować do różnych sytuacji - w tym do czytania.
Wątpliwości może budzić fakt, że w badaniach wzięły udział tylko dwie osoby, ale dr Szwed zapewnia, że po pierwsze elektrody dały bardzo przejrzysty wynik, a po drugie - analizę publikuje recenzowane pismo naukowe "Neurologia".
...
Bardzo ciekawe z tym ze niepotrzebnie bredza o ewolucji . Taki skomplikowany twor jak mozg to jawne zaprzeczenie mozliwosci samorzutnej ewolucji .
Człowiek, który słyszy kolory
Ten człowiek od urodzenia nie widzi kolorów. Jednak mimo że jego świat jest szaro-szary, to znalazł na to sposób. Dzięki skonstruowanemu przez sobie urządzeniu może… słyszeć barwy. Jak to możliwe?
....
Bo barwy maja odpowiedniki w dzwiekach . Tu mamy fale swiatla tam dzwieku !
Ręczne robienie notatek lepsze od korzystania z komputera
Studenci, którym zależy na dobrych stopniach, powinni się zastanowić zanim zrezygnują z tradycyjnego sposobu robienia notatek z wykładów, a papier i długopis zastąpią klawiaturą laptopa. Komputerowe notatki oznaczają bowiem gorsze wyniki w nauce. To wyniki badania przeprowadzonego przez pracowników kanadyjskiego uniwersytetu McMaster, które opublikowano w piśmie "Computers & Education".
Autorki badania przeprowadziły eksperyment, który sprawdził, jak studenci radzą sobie na wykładzie z meteorologii w zależności od techniki robienia notatek i ile z niego zapamiętają, co sprawdzano w teście.
Pierwsza próba polegała na tym, że studentów poproszono o robienie notatek na laptopach, przy czym połowa z nich miała, na wzór studentów nudzących się na zajęciach, wykonać w komputerze kilka dodatkowych zadań niezwiązanych z tematem wykładu. Drugi eksperyment wyglądał podobnie, jesli chodzi o dodatkowe zadania, przy czym połowa studentów miała robić notatki z wykładu na papierze, a połowa – na laptopach.
Efekty zaskoczyły autorki badań. Oprócz tego, że - jak się spodziewano - studenci, którzy zajmowali się jednocześnie słuchaniem i notowaniem wykładu oraz kilkoma dodatkowymi zadaniami, mieli gorsze wyniki w teście, to okazało się też, że sama obecność studentów sporządzających notatki na laptopach wpłynęła rozpraszająco na tych, którzy robili notatki ręcznie.
Te gorsze wyniki dało się ująć procentowo. W pierwszym eksperymencie wyniki studentów, którzy notowali i jednocześnie zajmowali się czymś dodatkowo były średnio o 11 proc. gorsze niż studentów, którzy ograniczali się do robienia notatek. Drugi eksperyment dał jeszcze bardziej zaskakujące wyniki: sama obecność w jednej sali osób, które korzystały w czasie wykładu z komputerów, obniżyła wyniki testów u "tradycjonalistów" o 17 proc. W sumie okazało się, że "wielozadaniowość" wpływa źle na rezultaty pracy tak u samych "wielozadaniowców", jak i u ich sąsiadów, próbujących się skoncentrować na jednej rzeczy.
W Kanadzie powraca co kilka miesięcy dyskusja na temat tego, czy w ogóle warto uczyć dzieci ręcznego pisania. Niektórzy rodzice skarżą się, że sami muszą uczyć dzieci tej umiejętności, bo szkoła nie poświęca temu zbyt wiele uwagi.
- Jestem księgową i w pracy posługuję się właściwie wyłącznie komputerem, ale domyślam się, że ręczne pisanie ma wpływ na to, jak kształtuje się mózg dziecka. Czy ktoś, kto tylko rozpoznaje litery, ale nie umie ich sprawnie napisać, nie jest jednak w jakiejś części analfabetą? - zastanawiała się niedawno mieszkająca w Toronto, Jenny.
Część nauczycieli uważa, że ze względu na nowe technologie należy się koncentrować na uczeniu dzieci ich wykorzystania. Telewizja CTV cytowała szefa innowacyjnego kształcenia jednej ze szkół w Edmonton, który jest zdania, iż czasy uczenia ręcznego pisania dobiegają końca.
Ale przedstawiciele szkół Montessori, z którymi rozmawiali dziennikarze, podkreślają, że warto uczyć dzieci pisania jak najwcześniej, ponieważ opanowanie jego podstaw ułatwia naukę czytania. Szkoły z nurtu metody Montessori (od nazwiska włoskiej lekarki Marii Montessori) koncentrują się na wspieraniu kreatywności dzieci, nauki logicznego myślenia i współpracy w grupie.
Badania, które na uniwersytecie McMaster przeprowadziły Faria Sana i Tina Weston, można wesprzeć wcześniejszymi eksperymentami profesor Anne Mangen z norweskiego uniwersytetu w Stavanger i francuskiego neurofizjologa Jean-Luca Velaya z uniwersytetu w Marsylii. W badaniach tych dowiedziono, że zupełnie inne ośrodki mózgu uaktywniają się, gdy czytamy litery poznane dzięki nauce ręcznego pisania, a inne gdy czytamy litery poznane tylko przez klawiaturę komputera. Okazało się też, że ręczne pisanie uaktywnia ośrodek Broki w mózgu, ten sam, który jest odpowiedzialny za zdolność mówienia.
....
To oczywiste ! Do dzis robie notatki dlugopisem ! Mozg pamieta nieporownanie lepiej to co reka zapisala . Nie mowiac juz o kserowaniu gdzie w ogole nic sie nie pamieta .
Dlaczego pamiętamy to, co pamiętamy?
Naukowcy mają nowe wskazówki dotyczące tego, jak działa nasza pamięć. Szczegółowe obserwacje wyspecjalizowanych komórek w mózgu prowadzili badacze z amerykańskiego Uniwersytetu Northwestern.
Naukowcy badali zachowanie żywego zwierzęcia w labiryncie, a jednocześnie, za pomocą specjalnego mikroskopu, śledzili działanie tak zwanych komórek miejsca. Setki tysięcy takich komórek wchodzą w skład systemu orientacji przestrzennej, zwanego potocznie biologicznym GPS-em. Ma go także człowiek. Za odkrycie tych komórek przyznano w tym roku Nagrodę Nobla. Najnowsze obserwacje wykazały, że trwała pamięć powstaje tylko wtedy, gdy aktywne są tak zwane dendryty, czyli przypominające gałęzie drzew wypustki w komórkach mózgu. Gdy dendryty są nieaktywne, mózg nie zapamiętuje swych doświadczeń. Ta wiedza może pomóc w walce z demencją, na przykład chorobą Alzheimera. Cierpiący na nią ludzie zwykle przestają pamiętać jak wygląda ich własny dom czy najbliższa okolica.
Publikację naukową zamieszcza portal prestiżowego tygodnika "Nature".
...
To dopiero poczatek drogi . Moim zdaniem zapamietujemy wszystko . Tylko nie potrafimy tego wydobyc . Ale to jest w mozgu .
USA: naukowcy odkryli wirus, który ogłupia
Wirus atakujący ludzki mózg i obniżający jego sprawność został odkryty przez amerykańskich naukowców – czytamy w "The Independent".
Wirusa ATCV-1 odkryli naukowcy z Johns Hopkins Medical School i University of Nebraska podczas przeprowadzania badania drobnoustrojów w gardłach. Namnażający się w glonach wirus nigdy wcześniej nie został wykryty u ludzi. Jak się okazało, wpływa on na funkcje poznawcze i wyobraźnię przestrzenną.
Wirus został wykryty u 40 spośród 90 przebadanych osób. Jak wykazały przeprowadzone testy, zarażone nim osoby, niezależnie od wykształcenia i wieku, wolniej przetwarzały informacje wizualne i osiągały niższe wyniki w zadaniach mierzących koncentrację.
- To uderzający przykład pokazujący, że "niewinne" mikroorganizmy, których jesteśmy nosicielami, mogą wpływać na zachowanie i poznawanie – powiedział dr Robert Yolken.
...
Pewnie jeszcze sa i inne nie odkryte . Wszystko atakuja .
Lekarz, który stracił pamięć, wygrał walkę o powrót do pracy
Z pamięci doktora Pierdante Piccioni zniknęło 12 lat życia
Obrażenia odniesione w wypadku samochodowym pozbawiły ordynatora pogotowia ratunkowego z północy Włoch pamięci z okresu 12 lat. Lekarz, który odzyskał przytomność zapomniawszy o wszystkim, co wydarzyło się po 2001 r., wygrał walkę o powrót do pracy w szpitalu.
Doktor Pierdante Piccioni ze szpitala w Codogno w Lombardii uległ groźnemu wypadkowi w marcu 2013 roku. Gdy się obudził, był przekonany, że jest dokładnie 25 października 2001 roku. Nagle z jego pamięci wymazało się 12 lat - podkreśla włoska prasa, która opisała tę historię.
Lekarz był pewien, że ma dalej 40 lat. Całkowicie zapomniał o rewolucji technologicznej ostatniej dekady, przede wszystkim o masowym rozpowszechnieniu internetu, a także o tym, że Włochy rozstały się lirem i przyjęły wspólną europejską walutę.
Nie wiedział ani o wyborze Baracka Obamy, ani papieża Franciszka. Nie pamiętał Benedykta XVI, a tym bardziej o jego ustąpieniu , którym przed dwoma laty żył cały świat. Dla włoskiego lekarza papieżem dalej był Jan Paweł II.
Ordynator, a jednocześnie wykładowca medycyny ratunkowej i konsultant ministerstwa zdrowia w tej dziedzinie, stanął w obliczu groźby utraty pracy z powodu 12-letniej luki w pamięci. Piccioni przerażony tą perspektywą poświęcił prawie dwa lata na wnikliwe studia, by zapoznać się na nowo ze wszystkim, co wydarzyło się od października 2001 roku, czyli od momentu, kiedy zatrzymała się jego pamięć. Wertował stare gazety i pisma, sprawdzał wszystkie możliwe źródła wiedzy i informacji.
Dzięki wsparciu rodziny i kolegów z pracy oraz terapii psychologicznej zdołał wygrać z biurokracją i przepisami, na mocy których usiłowano wysłać go bezpowrotnie na rentę inwalidzką. Pierdante Piccioni powrócił do pracy na swoje dawne stanowisko w szpitalu.
Blisko dwa lata po wypadku ordynator pogotowia postanowił opowiedzieć mediom swą historię, bo jak dodał, "może ona pomóc temu, kto postanowił już się poddać". - Kiedy uważają cię za osobę niepełnosprawną przychodzi chęć, by popaść w rezygnację. Ależ to jest błędne. Czas przyznał mi rację - powiedział lekarz, cytowany przez Ansę.
!!!!
Nie znaczy to ze stracil . Mogl stracic polaczenie z tym archiwum w mozgu gdzie to jest zmagazynowane ...
I tutaj widzicie ! Kazda sekunde zycia macie DOKLADNIE ZAPISANA W MOZGU !!! Tylko nie potrafimy jej znalezc ALE ONA JEST ! To ze nie pamietacie to wada organizmu ludzkiego na skutek grzechu pierwrodnego . Z chwila smierci WSZYSTKO SIE PRZYPOMINA ! O tym mowia objawienia .
I WSZYSTKO TU SIE POTWIERDZA ! PRZEZ ROZNE WYPADKI Z MOZGIEM !
Dlatego tak wazne jest aby czynic dobro . Wezcie takich z Kremla IM KAZDA OFIARA SIE PRZYPOMNI ! KOSZMAR ! A jak to sa MILIONY ?! Taki Hitler czy Stalin a i goscie od aborcji eutanazji invitro . PIEKLO ! TO JEST PIEKLO !
Trzeba dbac aby kazda chwila zycia byla dobrem to wtedy gdy sie przypomni wszystko ! Jaka radosc ! I TO JEST NIEBO ! To takie proste . O tym mowia chyba wszystkie religie w roznym stopniu wyraznie . Tylko Kościół jasno wyraznie dobitnie bo ma PEŁNIĘ PRAWDY ! A rozne religie tylko tyle ile sa w stanie pojac . Ale ogolny zarys jest jasny . Czynisz zlo ma po smierci zle czynisz dobro dobrze . To nawet dzicy pojmuja . Zrreszta stoja moralnie wyzej niz cywilizacje .
Tydzień Mózgu w Poznaniu. Zaprezentują "jadłospis" dla neuronów
PAP
16 marca 2015, 07:54
Dlaczego się starzejemy i czym nakarmić głodne neurony - to jedne z tematów 7. Tygodnia Mózgu, który rozpoczął w Poznaniu. Naukowcy opowiedzą o chorobach mózgu i najnowszych metodach ich leczenia. - Zainteresowanie tą tematyką jest bardzo duże - zapewnia Mariola Osiak z poznańskiego oddziału PAN.
Wydarzenie przygotowała Polska Akademia Nauk w Poznaniu. Poruszane będą m.in. tematy wpływu środowiska i substancji szkodliwych na funkcjonowanie mózgu. Uczestnicy dowiedzą się jak unikać zagrożenia ze strony pestycydów i substancji szkodliwych. Zaprezentowany zostanie również "jadłospis" dla neuronów.
- Nasz mózg zużywa 80 proc. energii, którą dostarczamy organizmowi. Bez mózgu nie można przecież żyć, więc warto wiedzieć czym go karmić - powiedziała Mariola Osiak z poznańskiego oddziału PAN.
Uczestnicy wydarzenia będą mogli dowiedzieć się więcej na temat chorób mózgu, w tym choroby Alzheimera. Omówione zostaną metody leczenia oraz symulatory i nanotechnologie, które powstrzymują niektóre objawy chorobowe, pomagają w ich wykrywaniu i leczeniu. Wykładowcy spojrzą również naukowym okiem na młodość.
- Od wieków ludzie zastanawiają się, co zrobić, aby się nie starzeć i zachować młodość. Z tego powodu ćwiczymy, używamy różnych kremów, a naukowcy szukają genu młodości, który powstrzyma starzenie - na tym polu są już pewne osiągnięcia - dodała Osiak.
Światowy Tydzień Mózgu (Brain Awareness Week) ma popularyzować wiedzę o mózgu i układzie nerwowym oraz o jego funkcjonowaniu. Zapoczątkowany został w Stanach Zjednoczonych, w Polsce odbywa się od kilkunastu lat. Poza Poznaniem wykłady i prezentacje będą się odbywały także m.in. w Warszawie, Katowicach, Łodzi, Szczecinie, Krakowie, Trójmieście, Wrocławiu i Lublinie.
- Zainteresowanie tą tematyką jest bardzo duże. Od jakiegoś czasu prowadzimy również transmisję wybranych wykładów w internecie. W późniejszych dniach znajdą się one także na stronie internetowej PAN w Poznaniu i można będzie do nich wrócić - poinformowała Osiak.
PAN przygotowała dziewięć wykładów, w których będzie mogło uczestniczyć kilkaset osób. Prelegenci zostali wybrani pod kątem najciekawszych i najświeższych badań dotyczących mózgu.
...
Bardzo ciekawe .
Ludzki mózg z laboratorium
akt. 17 lipca 2015, 04:14
Niezwykły eksperyment z komórkami macierzystymi pozwolił zbadać przyczyny autyzmu.
Krokiem w kierunku poznania przyczyn autyzmu i opracowania skutecznej terapii stał się eksperyment, który przeprowadził zespół neurobiologów, neurologów i psychiatrów z Uniwersytetu Yale. Badacze przekształcili komórki skóry pacjentów z autyzmem w komórki macierzyste i wyhodowali z nich w probówce miniaturowe struktury mózgu. To pozwoliło odkryć jeden z mechanizmów powstawania choroby. Wyniki eksperymentu zostały opublikowane w magazynie naukowym „Cell".- Zamiast startować od genetyki, wyszliśmy od biologii samego zaburzenia, aby otworzyć okno do genomu - powiedziała prof. Flora Vaccarino z Yale School of Medicine, kierująca badaniami i główna autorka pracy zamieszczonej w „Cell". - Nasze dane stanowią podstawę do studiowania prawidłowego rozwoju mózgu człowieka i jego zaburzeń.
Naukowcy skupili się na najpoważniejszych przypadkach choroby - dzieciach z ciężkimi zaburzeniami tzw. spektrum autystycznego (specjaliści określają je skrótem ASD, od angielskiej nazwy). Choroba charakteryzuje się bardzo poważnymi zaburzeniami interakcji społecznych, ograniczonymi zainteresowaniami i powtarzalnym zachowaniem. Chore dzieci często mają wadę rozwojową, tzw. wielkogłowie.
Specjaliści od dawna wiedzą, że pojawienie się autyzmu jest związane z rozwojem mózgu, ale przyczyny większości przypadków choroby są nieznane. Badania prowadzone przez zespół z Yale dowiodły, że wiąże się ona z zaburzeniami rozwoju kory mózgowej w okresie płodowym.
Jak badacze doszli do takiego wniosku?
Eksperyment, który wykonali, opierał się na symulacji wczesnego rozwoju mózgu. Komórki macierzyste wyhodowali z próbek skóry czterech pacjentów cierpiących na ASD.
Z komórek macierzystych badacze uzyskali komórki nerwowe, które utworzyły miniaturowe struktury mózgu. Miały zaledwie kilka milimetrów, ale były kopią ludzkiego mózgu na wczesnym etapie rozwoju, w przybliżeniu odpowiadającym pierwszym miesiącom ciąży.
Kiedy naukowcy przeanalizowali te komórki, odkryli nieprawidłową ekspresję genów kontrolujących rozwój neuronów. Wyniki eksperymentów z próbkami pobranymi od chorych dzieci badacze porównali z uzyskanymi w ten sam sposób od członków rodzin pacjentów, którzy nie mieli objawów choroby (najczęściej ich ojców).
- Odkryliśmy, że komórki cierpiących na autyzm dzieci dzieliły się w szybszym tempie niż u zdrowych ludzi - powiedziała prof. Flora Vaccarino. - To zaburzenia rozwoju mózgu, takie jak przyspieszenie cyklu komórkowego, mogą być przyczyną rozwoju ciężkiego autyzmu.
W dalszej części eksperymentu badacze pokusili się o próbę zahamowania nieprawidłowego rozwoju. I udało im się. Naukowcy z Yale udowodnili, że w przyszłości taka interwencja może być wykorzystywana do przywracania zaburzonej równowagi w rozwoju neuronów. - Byliśmy w stanie odwrócić kilka zmian neurobiologicznych dzięki regulacji poziomu ekspresji genu FOXG1 w komórkach nerwowych pacjentów - przyznała prof. Vaccarino. - Gen ten może być użyty jako potencjalny podpis molekularny ciężkich przypadków ASD i być zarazem celem przyszłego leku.
...
I to jest nauka. Nie niszczyli życia a badali. W celu pomocy.
Genialny 5-latek. Chłopczyk ogrywa dorosłych w szachy
27 sierpnia 2015, 15:43
Ma pięć lat, jeszcze nie chodzi do szkoły, a już ogrywa dorosłych w szachy. Tichon Czerniajew nie jest amatorem. Uzyskał już pierwszą kategorię w szachach. Kolejnym etapem jest tytuł mistrza. Za swoje dotychczasowe osiągnięcia trafił do rejestru rekordów Ukrainy jako najmłodszy szachista. Tichon nie przywiązuje dużej wagi do rekordu. Ma bardziej ambitne plany.
- Chcę zostać mistrzem świata, arcymistrzem i trenerem - dzieli się swoimi planami. Cudowne dziecko ma 10-miesięczną siostrę, którą też będzie uczył grać w szachy. - Kiedy będzie miała dwa lata, zaprowadzimy ją do klubu, żeby dziadków pogonić i wygrywać - zapowiada Tichon.
Rodzice są dumni z syna. - Gra w szachy codziennie. Ale nie stawiamy tylko na szachy. Gra w piłkę, huśta i bawi się samochodzikami - mówi Switłana Czerniajewa, mama rekordzisty.
Marzy, aby syn trafił do księgi Guinnessa, ale wie, że procedura nie należy do łatwych. - Dlaczego nie? Niech się ludzie dowiedzą o Ukrainie. Przecież ten rekord pobiliśmy tu, na Ukrainie - podkreśla.
<<<
Bardzo malo wiemy jak dziala mozg.
Ten chłopiec zadziwił świat medycyny. Dwa lata temu urodził się bez mózgu, a niedawno po raz pierwszy powiedział "mama"
Daily Mail Femail - https://twitter.com/Femail
Ten chłopiec wprawił w zdumienie lekarzy. Nikt nie dawał mu szans na przeżycie, gdy urodził się bez mózgu. Tymczasem Aaron ma już dwa lata i wypowiada pierwsze słowa - podaje "Daily Mail".
U syna 24-letniej Emmy Murray zaraz po urodzeniu zdiagnozowano bardzo rzadkie schorzenie - holoprozencefalię. To ciężka wada wrodzona, polegająca na niedokonanym podziale przodomózgowia. Lekarze twierdzili, że nie przeżyje dłużej niż kilka minut albo godzin po narodzinach, dlatego razem z matką zorganizowali chrzest dziecka. Nie przypuszczali jednak, iż w przypadku Aarona zdarzy się cud.
REKLAMA Play
Nielimitowane rozmowy, SMS-Y i internet dla całej rodziny! Sprawdź teraz »
Bielizna
Eleganckie i zmysłowe komplety damskiej bielizny. Uwolnij zmysły. Obejrzyj naszą ofertę »
- Gdy miał się urodzić mój pierwszy syn nie miałam wątpliwości, że jestem w ciąży. W przypadku Aarona było zupełnie inaczej. Nie odczuwałam ruchów, mój okres się nie zatrzymał, odczuwałam tylko zmianę wagi - wspomina Emma. - Rodzice zawieźli mnie do szpitala w środku nocy, sądząc, że mam zapalenie wyrostka robaczkowego. Okazało się, że jestem w ciąży - dodaje.
24-latka wspomina również badanie USG. Lekarze od razu zauważyli, że dziecko ma znacznie większą głowę niż noworodki, a po szczegółowych badaniach okazało się, że nie ma pełnego mózgu. - Lekarze powiedzieli mi, że gdyby to był któryś z innych narządów, byliby w stanie coś zrobić, ale w przypadku mózgu sprawa jest przegrana. Dziecko to mumia - opowiada pani Murray.
Gdy zbliżał się termin porodu, zasugerowano kobiecie, by zaprosiła do szpitala rodzinę i wspólnie pożegnali się z Aaronem, byli bowiem pewni, że ma on małe szanse na przeżycie dłużej niż kilka tygodni. Tuż po narodzinach przeniesiono go natychmiast na specjalistyczny oddział i podłączono do aparatury.
- Przez kilka pierwszych dni życia Aarona czułam, jak wszyscy wokół mnie czekają na nadejście tego najgorszego. Mój syn miał jednak inny plan - relacjonuje Emma. Okazało się, że pień mózgu chłopca rozwinął się w niewielkim stopniu, dzięki czemu malec mógł oddychać, widzieć, słyszeć, jego narządy wewnętrzne pracowały prawidłowo. Stał się cud.
Już po ośmiu tygodniach opuścił szpital. Choć Aaron rozwija się nieco wolniej niż jego rówieśnicy, to jednak żyje i jest dla swoich bliskich wielkim skarbem.
Chłopiec niedawno świętował drugie urodziny. Dla Emmy najbardziej poruszającym momentem była chwila, gdy po raz pierwszy powiedział "mama".
...
Jak dziala mozg to tak naprawde nie wiemy...
Ludzki mózg to wielki reformator
15 marca 2016, 06:15
Ludzki mózg potrafi przeorganizować się znacznie bardziej, niż dotąd sądzono. Jeśli długo uczymy się trudnej czynności, to jego poszczególne części "przejmują" od siebie obowiązki i zmieniają role, tak samo jak u osób nagle tracących wzrok - wykazali polscy naukowcy.
- Podręczniki biologii uczą, że ludzki mózg jest podzielony na osobne części. Każda z nich odpowiada jednemu zmysłowi. Jako dogmat przyjęto, że analizą tego czego dotykamy zajmuje się kora dotykowa. Gdy coś widzimy, analizę przeprowadza zaś kora wzrokowa. Za wrażenia słuchowe odpowiada zaś kora słuchowa - wyjaśnia dr hab. Marcin Szwed z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Kierowany przez niego zespół przeprowadził badania, które zmieniają dotychczasową wiedzę na ten temat. Wyniki ich prac pokazują, że mózg może zmienić zadania przypisywane poszczególnym obszarom kory, jeśli odpowiednio go pobudzimy. - Gdy poświęcimy wystarczająco dużo czasu i energii na nauczenie się jakiejś skomplikowanej czynności, możemy stworzyć nowe połączenia mózgowe, które funkcjonują ponad tym podziałem - mówi dr Szwed.
Naukowcy z Krakowa, aby udowodnić tę tezę, postanowili nauczyć 29 widzących ochotników czytania alfabetem Braille'a z zasłoniętymi oczami. - To była pierwsza na świecie grupa widzących osób, która nauczyła się czytać w ten sposób - zaznacza rozmówca PAP.
Po ponad dziewięciu miesiącach nauki ochotnicy w minutę mogli przeczytać do 17 słów, co odpowiada mniej więcej prędkości czytania osób niewidomych z drugiej klasy szkoły podstawowej. Przed kursem i po jego zakończeniu funkcjonowanie ich mózgów zbadano za pomocą rezonansu magnetycznego. Badanie pokazało, że wskutek nauki podczas czytania dotykiem aktywowały się obszary nie kory dotykowej, ale kory wzrokowej, a konkretnie Wzrokowy Ośrodek Słowa odpowiedzialny za analizę słowa pisanego. W mózgach badanych ochotników utworzyły się też nowe połączenia pomiędzy korą wzrokową a dotykową.
To dowód - argumentuje dr Szwed - że w trakcie nauki tej niezwykle skomplikowanej, dotykowej czynności, jaką jest nauka alfabetu Braille'a, zmiany neuronalne zachodzą nie w dotykowej korze mózgowej, ale jej wzrokowej części.
W dodatkowym eksperymencie z użyciem przezczaszkowej stymulacji magnetycznej naukowcy na chwilę zahamowali działanie kory wzrokowej badanych za pomocą cewki magnetycznej. Takie chwilowe wyłączenie kory wzrokowej spowodowało, że osoby badane nagle traciły umiejętność czytania dotykowego. Zdaniem badaczy te wyniki potwierdzają, że aktywacja kory wzrokowej w czytaniu dotykowym nie jest efektem wizualizacji znaków brajlowskich w wyobraźni.
Naukowcy od dawna wiedzą, że ludzki mózg adaptuje się po urazach lub utracie wzroku. - Kora wzrokowa osób niewidomych traci swoje pierwotne zajęcie, ale nie pozostaje bezczynna, gdyż przestawia się na przykład na czytanie dotykiem i pamięć językową - mówi dr Szwed. Do tej pory tylko domyślano się, że takie przeprogramowanie jest możliwe też u pełnosprawnych osób, ale brakowało na to konkretnych dowodów. Prowadzono jedynie proste badania, które dotyczyły plastyczności kory dotykowej, podczas których badani ćwiczyli odróżnianie aksamitu od weluru czy sztruksu. - Po raz pierwszy w historii jesteśmy w stanie pokazać, że w mózgu dorosłej, zdrowej osoby może dojść do reorganizacji na tak ogromną skalę - podkreśla.
Zdaniem dr. Szweda w podobny sposób mogą przeorganizować się też inne części mózgu, nie tylko kora wzrokowa i dotykowa. - Jeden z naukowców pokazał swoim badanym nagranie naciskanych klawiszy pianina, ale bez dźwięku. U oglądających film osób niegrających na pianinie aktywowała się kora wzrokowa, ewentualnie kora ruchowa, bo wyobrażały sobie jak to by było poruszać palcami. Tymczasem u profesjonalnych pianistów aktywna była również kora słuchowa, pomimo że nie słyszały niczego - opisał w rozmowie z PAP dr Szwed.
Wyniki te dowodzą, że możemy zmieniać zastosowanie części naszego mózgu, gdy uczymy się skomplikowanych czynności takich jak granie na pianinie czy prowadzenie samochodu. - Jeśli uczymy się skomplikowanej czynności i robimy to wystarczająco długo - co najmniej kilka miesięcy - to obszary naszego mózgu dostosowują się do nowych umiejętności i zmieniają swoje role. Tę elastyczność zawdzięczamy temu, że nasz mózg potrafi przezwyciężyć swój domyślny podział obowiązków i wytworzyć nowe połączenia, które zwiększają jego możliwości. Mózg dorosłej osoby jest więc znacznie bardziej plastyczny niż dotychczas sądzono - opisuje naukowiec.
W Warszawie powstała już kolejna grupa, która uczy się czytać za pomocą dotyku. - Teraz skoncentrujemy się na tym jakie połączenia wytwarzają się podczas nauki tego procesu we włóknach nerwowych mózgu i w jaki sposób zwiększa się grubość istoty szarej - zapowiada.
Badania - opublikowane właśnie w czasopiśmie eLife - finansowano ze środków Narodowego Centrum Nauki. Artykuł jest dostepny na stronie: http://dx.doi.org/10.7554/eLife.10762
Ewelina Krajczyńska
PAP
...
Mozg jest ciagle tajemnica...