Symulacje, kalkulacje, prognozy ...

Linki

Ashley...

Dzis dzien liczenia zatem i ja policze bo lubie .

Akurat tak sie sklada, ze wybory sa w takiej samej kolejnosci . Totez mozna na tej podstawie oszacowac wyniki za pomoca prognozy .
W ten sposob :
Wybory do europarlamentu w 2009 oraz wybory do parlamentu 2011 porownamy do wyborow do europarlamentu z 2014 i oszacujemy co by bylo gdyby to byly wybory parlamentarne .
Sposob taki - wynik 2011/2009 = wspolczynnik
wspolczynnik x 2014 = prognozowany wynik
Dla kazdej partii z osobna .
Nastepnie bierzemy samorzadowe 2010 i parlamentarne 2011 oraz samorzadowe 2014 , niestety sondaz bo widzimy ze szybko wynikow nie bedzie ...
I wynik jest taki ... Gdyby wybory do Sejmu byly w okresie eurowyborow 2014 to ...

PO 28,33 widzimy niski wynik
PiS 34,67 juz wtedy przebili PO !
ZiG 7,79 bardzo dobry wynik
Ziobro i Gowin
PSL 8,11
SLD 6,30
Korw 7,15
Pkot 3,58
razem 95,93
Zatem nie jest prawda ze nagle SLD stracilo . Juz w europarlamentarnych bylo kiepsko bo oni maja w nich duzo wiecej niz w normalnych . 12,34 do 8,24 w latach 2009/11 czyli wspolczynnik 0,668 ! JEDNA TRZECIA GLOSOW TRZEBA ODJAC ABY PRZELICZYC EUROWYBORY NA SEJM !

A teraz wynik tych sondazy do sejmikow z niedzieli tak samo przeliczony . Tu jednak wychodzi suma 93,17 i trzeba wszystkich pomnozyc aby dobic do 96 % . To skutek znikniecia Pkota, ktory juz nie jest w stanie nawet zebrac podpisow.

PO 35,68 PLUS 7,35 %
PiS 34,37 MINUS 0,30 %
ZiG 7,72 MINUS 0,07 %
PSL 8,98 PLUS 0,26 %
SLD 4,91 MINUS 1,39 %
Kor 4,33 MINUS 2,82 %
razem 95,99 %

Widzimy ze prawda jest zupelnie inna niz podaja media ! MAMY WIELKIE ODBICIE PO ! Manipulacja polega na tym, ze porownuja wybory euro W KTYORYCH PO WYSTAWIA CELEBRYTOW I MA NIENATURALNIE WYSOKIE POPRACIE BO DODATKOWO JESZE WIES SLABO CHODZI z wyborami do sejmikow gdzie nadzwyczaj mocno wypadaja PSL i SLD bo maja aparat PRLowski w terenie .
Dodatkowo Gowin i Ziobro dodaja PiSowi az 7,72 % . Gdy sie ich odliczy PiS ma mniej niz PO ! PiSowi spadlo a zamaskowane to zostalo elektoratem Ziobry i Gowina . PSL tez zyskal . Stad wygrana Zdanowskiej czy Walcowej .
SLD faktycznie powalczy o zycie ale wyglada na ze to koniec ...
I Korwin spada jak kometa . Wynika z tego za rok wroci do zwyklego poziomu .

Skok poparcia PO o 7,35 to efekt Brukseli . Donio ich topil ! Europarlament to bylo dno . Gdyby zostal to byla by katastrofa ale spłynął i PO sie odbila . Jest w trendzie wzrostowym o czym mowily sondaze od dawna .

Zatem wbrew bredniom w mediach to jest wielki sukces PO zwlaszcza ze szli na dno . A teraz gdyby nie Putin i agresja oraz gdyby nie spłynął Donio ... TO BY BYL WYNIK dla PO . PO doslownie cofnelo sie z przepasci .
Sukces ten, ktory jest kleska kraju bo dziadostwo wyplywa na powierzchnie . Ale wy tak glosujecie . Za zlo nagradzacie

Przeanalizujmy rozmiary oszustwa .
Rzekome wyniki i sondaz IPSOS .

SLD 8,79 IPSOS 8,8 ... 100 % trafienia . Ciekawe . Mysle ,ze nie ma tu wiekszego falszu .
Korwin 4,2 oraz 3,89
RNarod 1,7 oraz 1,57
PO .... 27,3 oraz 26,36
inni ... 9,5 oraz 8,88
razem 42,7 oraz 40,70
Ta grupa danych pozornie jest prawidlowa ale jak sie podsumuje brak 2 %
PiS .. 31,5 oraz 26,85 roznica az 4,65 % !!! I tu falsz bije w oczy bo w poprzednich danych takich roznic nie bylo .
PSL 17,0 oraz 23,68 - 6,68 roznicy BEZCZELNOSC TEGO OSZUSTWA BIJE W OCZY TAK ZE NIE DA SIE KOMENTOWAC BO CHCE SIE BIC PO MORDACH !

Wniosek jest taki .
Oszustwo polegalo na tym ze glosy PiS przetransferowali na PSL w wysokosci 4,65 ale co ciekawe wszystkim innym zanizyli jeszcze o 2 % i to dalo 6,68 % .
SLD wydaje sie nie bylo ruszane i to chyba jedyny prawidlowy wynik . Choc i tu nie jest pewne .

Zatem ogolny falsz polega na podpompowaniu PSL . Dlaczego ? O tym nastepnym razem .

Jak widzimy ,,socjologowie" ktorych wam media stręczą niezbyt sa zainteresowani socjologia . Za to bardzo swoja pozycja osiagnieta w stadzie warszawki .

A tu wydaje sie tak sensacyjny material analiz i ... ,,nieciekawy" . Lepiej pieprzyc w studiu o panstwie zdajacym egzamin .

Zatem ja sie tym zajme . Pierwszy socjolog kraju jak widac .
Porownajmy zatem wyniki wyborow i badan . Tu manipulacja jest juz mowie o exit-poll ,,sondaz" . Ludzie nie rozumieja ze to jest reprezentacyjne glosowanie kolo lokalu wyborczego .A NIE 1000 PRZYPADKOWYCH OSOB NA ULICY Z KTORYCH POLOWA NIE POJDZIE NA WYBORY !

Eurowybory 2014

Exit-poll / wyniki oficjalne
PO - 32,8 / 32,13
PiS - 32,8 / 31,78
Widzimy ze owszem sa bledy ale 1 punkt procentowh na 31,8 % co wynosi 3 %
SLD - 9,7 / 9,44 tu podobnie 3 %
KNP - 7,2 / 7,15 tu prawie 100 % trafnie
PSL - 7 / 6,8 znowu 3 % bledu

Bynajmniej PSL nie skacze . Blad jest taki sam czyli zawyzenie . Wszystkich o 3 % a nie transfer z partii do partii . PROPORCJE MIEDZY PARTIAMI SA IDENTYCZNE JAK W WYBORACH ! Tylko Korwin wyskuje o 0,015 % !Taki ,,straszny" i jedyny blad !
POWTARZAM SILA PARTII JEST IDENTYCZNA WZGLEDEM SIEBIE BO PRAWIE WSZYSCY MAJA O 3 WIECEJ Z WYJATKIEM KORWINA ! KTORY ZRESZTA BYL NOWY I ROSL GWALTOWNIE STAD MA ROZNICE ! MIKROSKOPIJNA ! Gdy wszystkich obnizymy o te 3 % mamy po prostu wynik wyborow tylko u Korwina nizszy o 0,015 %
Wniosek jest jasny . PRZED LOKALAMI LUDZIE GLOSOWALI DOKLADNIE TAK JAK W LOKALACH I BYLA DOKLADNIE TAKA SAMA KSIAZECZKA ! WPLYW JEJ WYNOSI ZERO !!!!

Parlamentarne 2011

Exit-poll / wyniki oficjalne
PO - 39,6 / 39,18
PiS - 30,1 / 29,89
RuPa - 10,1 / 10,02
PSL - 8,2 / 8,36
SLD - 7,7 / 8,24

Tu roznice byly nieco wieksze ale to bylo 3 lata temu . Widac udoskonalili metody . Tu blad byl w niedoszacowaniu mniejszych najwiekszy SLD bo 5% ALE ZA TO U PIS TYLKO 0,7 % . Mimo wszystko dokladnosc olbrzymia

Samorządowe 2010

Exit-poll / wyniki oficjalne

PO - 33,8 / 30,89
PiS - 27 / 23,05
SLD - 15,8 / 15,20
PSL - 13,1 / 16,30

I tutaj juz wyniki zaczynaja ,,chodzic" . Ale wiemy tez ze juz byl tu smrod . To co teraz tylko w mniejszej skali . Masa glosow niewaznych dziwne wzrosty PSL . Jednak nawet i tu widzimy ze mimo wszystko proporcja miedzy PO i PiS zostala zachowana . Ale wcale to nie znaczy to ze wynik probny byl bledny .

Na tym tle co powiedziec o IPSOS ? Na pewno ich badanie bylo duzo lepsze niz w 2010 swiadczy o tym SLD roznica 0 % dawniej 4 % i PO roznica 3% dawniej 9 % .
Natomiast rzekoma roznica 12 %%% !!!! PiS w dol i ...
39 %%%%%%%!!!!!!! w gore PSL
...to tak bezczelne falszerstwo ze zapiera dech . Pewnie nieznane w historii tego typu badan !

A socjologow ,,tego kraju" nie ciekawi kosmiczna ,,pomylka" badania . Niespotykana w historii socjologii . Oczywiscie nie liczac krajow gdzie sa pierwsze wybory w historii gdzie byla komuna . Mowie o krajach gdzie juz sa wybory od dawna i sa osrodki badan z doswiadczeniem .

Wnioski sa jasne . W ogole nie wyglada aby IPSOS zrobil bledy . To badanie jest bardziej wiarygodne niz ten wynik . A ksiazeczkowe opowiesci zostawmy lemingom .

Zaskakujące wyniki sondaży. Takich różnic między PiS i PO dawno nie było

Najnowsze wyniki sondaży preferencji partyjnych wywołały spore zamieszanie. Z badań TNS Polska dla "Wiadomości" TVP1 wynika, że PiS odnotował aż sześcioprocentowy wzrost - zagłosowałoby na niego 34 proc. Polaków, a na PO - 31 proc. Z kolei badania CBOS wskazują na odwrotny trend - liderem z rekordowym, bo aż 43-proc. poparciem, jest Platforma. PiS z Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry i Polską Razem Jarosława Gowina ma 28 proc. Skąd te dysproporcje? Zdaniem dra Olgierda Annusewicza, politologa z Uniwersytetu Warszawskiego, różnice w wynikach ośrodków badania opinii publicznej, mają racjonalne uzasadnienie.

Sondaż TNS Polska przeprowadzono telefonicznie w dniach 10-11 grudnia 2014 r. na ogólnopolskiej próbie tysiąca respondentów w wieku powyżej 18. roku życia. Możliwy błąd wynosi +/- 3 proc. Z badania wynika, że na PiS zamierza zagłosować 34 proc. ankietowanych (28 proc. w poprzednim badaniu). Platforma Obywatelska cieszy się poparciem 31 proc. respondentów (wcześniej 32 proc.).

Natomiast badanie CBOS przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo w dniach 4-11 grudnia 2014 roku na liczącej 936 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski. Według tego ośrodka, gdyby wybory parlamentarne odbywały się w grudniu, wygrałaby je Platforma Obywatelska z 43 proc. poparcia. PiS z Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry i Polską Razem Jarosława Gowina uzyskałoby 28 proc. poparcia. W porównaniu z listopadem poparcie dla PO wzrosło o 5 punktów procentowych, a dla PiS, SP i PR - o 1 punkt.

Różnica w wynikach sondażowni jest zaskakująca, na ogół bowiem wyniki ośrodków są zbliżone i wskazują określony trend. Jak wyjaśnia dr Olgierd Annusewicz, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, do badań należy podchodzić ostrożnie. Tłumaczy, że różnice biorą się z kilku powodów.

- Po pierwsze, pracownie realizują badania na dwa sposoby. CBOS - bezpośrednio, TNS - telefonicznie, co ma wpływ na odpowiedzi i zachowania respondentów. Po drugie, każda sondażownia ma swój sposób obliczania głosów. A musimy wziąć pod uwagę, że część ankietowanych z tego tysiąca nie chce uczestniczyć w badaniu, odkłada słuchawkę. De facto, próba się zmniejsza. Tyle że to ośrodek, na podstawie swoich danych, know-how, przyporządkowuje osoby, które np. odmawia odpowiedzi na pytanie, do danej grupy. Nie wiemy zatem, w jaki sposób rozkładają się głosy "nieważne", do jakiej grupy są przyporządkowane, czy np. nie trafiają do grona osób głosujących na daną partię - wyjaśnia politolog.

Dr Annusewicz nie jest zaskoczony dysproporcjami, bowiem - jak mówi - zdarzały się w przeszłości takie sytuacje. Jak jednak zaznacza, trudno uwierzyć w tak wysokie poparcie dla PO w sondażu CBOS. - 43 proc. dla PO to wynik zawyżony. Biorąc pod uwagę rezultat wyborów samorządowych oraz eurowyborów, wiemy, że noty PiS i PO są od wielu miesięcy zbliżone. Obie formacje idą łeb w łeb. Podobny wynik prezentowały sondaże publikowane tuż przed wyborami. Wskazywały na ok. 30 proc. poparcie dla obu formacji. Nie było powodu, nagłego tąpnięcia, by móc stwierdzić, że po wyborach samorządowych notowania dla jednej partii nagle wywindowały - twierdzi politolog.

Dodaje, że nie należy na poważnie podchodzić do sondaży, które publikowane są na wiele miesięcy przed wyborami. - Najbardziej wiarygodne są te, które prezentowane są na kilka tygodni przed głosowaniem - podsumowuje dr Annusewicz.

Agnieszka Niesłuchowska, Wirtualna Polska

...

CBOS ...
PO 43
PiS + SP + Gowin 28
WSTYDU NIE MAJA TAKIE COS PUBLIKOWAC ! POWINNI ZAKONCZYC DZIALALNOSC NATYCHMIAST ! TOZ NAWET NAJWIEKSZE MEDIALNE MATOLY KUMAJA ZE TAK NIE JEST !

TNS natomiast 34 do 31 PO ! Tu trzeba pogratulowac podobnie jak IPSOS przed komisjami . I to jest bardzo wiarygodne badanie .
Zwracam uwage ...

PSL 8 %%%%

NIE MA ZADNEGO WZMOZENIA PSL ! TYLE CO ZAWSZE ! OD 20 LAT ! 7-9% !
TO JEST DOWOD NA FALSZ TEGO OGLOSZONEGO WYNIKU !

Analiza dr Jarosława Flisa wyjaśnia, skąd się wzięło 700 tys. głosów PSL
Jacek Gądek

PSL w wyborach samorządowych 2014 r. zyskało dzięki "książeczce" ok. 700 tys. dodatkowych głosów - wynika z analizy sporządzonej przez socjologa dr. Jarosława Flisa z Uniwersytetu Jagiellońskiego. W rozmowie z Onetem dr Flis podkreśla, że jest to zbieżne z różnicą pomiędzy badaniami exit poll, a ostatecznym wynikiem ludowców.

Wyniki swoich analiz dr Jarosław Flis przedstawił na prezentacji w stołecznym Klubie Jagiellońskim.

Po wyborach samorządowych 2014 r. wybuchła dyskusja o możliwym wypaczeniu woli wyborców przez mylące karty do głosowania - a właściwie przez broszurę bądź "książeczkę". Dlaczego? Pierwszy numer listy wylosowało PSL, więc to ludowcy znaleźli się na okładce tej "książeczki". Wedle dotychczasowych domniemań mogło to przysporzyć PSL-owi dodatkowych głosów, bo wyborcy mogli być zmyleni formą karty i głosowali tylko na nazwiska z pierwszej kartki w "książeczce".

Do tej pory nie było jednak żadnego naukowego opracowania, które potwierdzałoby bądź obalało taki pogląd. Analizę, która sprawdza taką tezę, sporządził właśnie dr Jarosław Flis. Wniosek z jego badań jest prosty: lista nr. 1 w "książeczce" przysparzała tej liście ok. 10 proc. dodatkowych głosów - tak PSL, jak i PiS-owi w tych powiatach, gdzie ta bądź ta partia była na okładce "książeczki".

Możliwość wykonania eksperymentu, którym posłużył się socjolog, wyniknęła w dużym stopniu z przypadku i faktu, że nie wszędzie PSL zarejestrowało swoją listę pod własnym, partyjnym szyldem. Jednak socjolog z UJ porównywał wyniki z roku 2014 także w rezultatami z 2010 r. - i to z podobnym wnioskiem.

W swojej analizie dr Flis porównał wyniki PSL i PiS. Punktem wyjścia do analizy jest fakt, że w ok. 1/3 powiatów PSL nie zarejestrowało swojej listy pod nazwą PSL (w innych były to lokalne komitety o nazwach nawiązujących do ruchu ludowego). W efekcie w ok. 200 powiatach PSL mając listę nr 1 znajdowało się na okładce. A w pozostałych ok. 100 na okładce było z kolei PiS - to dlatego, że partia Jarosława Kaczyńskiego wylosowała nr 3 (za małoznaczącą Demokracją Bezpośrednią). W rozmowie z Onetem dr Flis podkreśla, że nie tylko PSL zyskiwało, bo - i to w analizie jest bardzo ważne - PiS w tych ziemskich powiatach, w których to lista PiS była na okładce, zdobywało 10 proc. dodatkowych głosów.

Jednak w "książeczkach" do sejmików wojewódzkich PSL na jej okładce było już wszędzie. A przekładając tę różnicę z powiatów na poziom sejmików wojewódzkich, w efekcie dr Flis doszedł do wniosku, że ludowcy zdobyliby ok. 700 tys. dodatkowych głosów. Tu dr Flis podkreśla, że różnica pomiędzy wynikami PSL z badania exit poll a wynikami podanymi przez PKW, to właśnie ok. 700 tys.

- Gdyby faktycznie PSL dostało taką "nagrodę" jak PiS w tych powiatach, w których PSL nie wystawił swoich lista, a więc PiS trafił na pierwszą stronę, to można szacować, że jest to bonus ok. 700 tys. głosów, które PSL zawdzięcza książeczce. To właśnie ten wzrost, który był zaskakujący dla samych ludowców po podliczeniu głosów. Wynik, który pojawiły się w badaniach exit poll w wieczór wyborczy, (17 proc.) to było coś, czego racjonalnie można było się spodziewać, a wszystko, co jest ponad, to jest już darem od losu i PKW - mówi Onetowi autor analizy, która ma zostać opublikowana w "Tygodniku Powszechnym".

W rozmowie z Onetem naukowiec z UJ podkreśla, że przypadkowe, oddawane bez rozmysłu głosy, rozpraszały się w poprzednich wyborach na cała płachtę (bo taką formę miała wcześniej karta do głosowania), a "książeczka" w 2014 r. sprawiała, że te głosy koncentrowały się na pierwszych stronie. - Gdyby to Ruch Narodowy wylosował "jedynkę", to okazywałoby się, że jest to nowy czarny koń wyborów - mówi z pewną ironią dr Jarosław Flis w Klubie Jagiellońskiego.

...

Czyzby ? Solidarna Polska byla pierwsza do Europarlamentu i gdzie mityczne 10 % plus ? Nie przekonuje mnie to . Gdzie to mozna przeczytac . Tabelki itd ?

Ostatni sondaż prezydencki przed ciszą wyborczą

Na finiszu kampanii prezydenckiej Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) opublikował na zlecenie Radia ZET ostatni sondaż przed ciszą wyborczą. Według badania Bronisław Komorowski uzyskał 39 proc. poparcia. Na drugiej pozycji znalazł się Andrzej Duda z wynikiem 31 proc. poparcia. Paweł Kukiz osiągnął najlepszy wyniki w ostatnich badaniach sondażowych. Uzyskał 19 proc.

Największym zaskoczeniem jest wynik Pawła Kukiza. Tuż przed ogłoszeniem ciszy wyborczej niezależny kandydat uzyskał niemal 20-procentowe poparcie.

Na czwartej pozycji znalazł się Janusz Korwin-Mikke z wynikiem 3 proc. Tuż za nim znalazła się Magdalena Ogórek z takim samym rezultatem. Na szóstym miejscu uplasował się Adam Jarubas, którego poparło 2 proc. respondentów. Za nim z 1-procentowym poparciem znalazł się Janusz Palikot. Taki sam wynik osiągnął Marian Kowalski oraz Grzegorz Braun. W zestawieniu, które nie uwzględniało głosów niezdecydowanych wyborców Jacek Wilk i Paweł Tanajno otrzymali 0 procent wskazań.

...

I teraz przypominam niewygodne sondaże. DZIEŃ PRZED WYBORAMI TAKIE DANE?
I GDZIE TE 23 % PSL? JARUBAS 2%!!! MOŻE MI KTOŚ BEZCZELNIE POWIE ŻE NIE MOŻNA PORÓWNYWAĆ! CI SAMI LUDZIE CO TO TAK KOCHAJĄ PSL JUŻ PO CHWILI ZAPOMNIELI...

Wyniki exit poll dla poszczególnych kandydatów wyglądają następująco: Andrzej Duda (PiS) - 34,8 proc., Bronisław Komorowski (z poparciem PO) - 32,2 proc., Paweł Kukiz - 20,3 proc., Janusz Korwin-Mikke (KORWiN) - 4,4 proc., Magdalena Ogórek (z poparciem SLD) - 2,4 proc., Adam Jarubas (PSL) - 1,6 proc., Grzegorz Braun - 1,1 proc., Janusz Palikot (Twój Ruch) - 1,5 proc., Marian Kowalski (Ruch Narodowy) - 0,8 proc., Jacek Wilk (Kongres Nowej Prawicy) - 0,6 proc., Paweł Tanajno (Demokracja Bezpośrednia) - 0,3 procent. Wyniki po zakończeniu głosowania podały TVP1, TVP Info, TVN24 i Polsat.

...

JARUBAS 1,6!!! Z KOGO WY CHCECIE DURNIA ROBIĆ! TAMTEN WYNIK TO ORDYNARNY FAŁSZ!

Wybory prezydenckie 2015. PKW podała oficjalne wyniki pierwszej tury

Oficjalne wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich - Onet

Podano oficjalne i pełne wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich 2015 r. Z informacji PKW, na podstawie danych ze wszystkich 51 okręgów, wynika, że w pierwszej turze wygrał Andrzej Duda, zdobywając 34,76 proc. głosów. Na drugiej pozycji uplasował się Bronisław Komorowski z poparciem 33,77 procent. To oznacza, że dojdzie do drugiej tury wyborów. Trzecie miejsce zajął Paweł Kukiz z wynikiem 20,8 procent. Frekwencja w I turze wyborów prezydenckich wyniosła 48,96 proc.

Wyniki głosowania dla poszczególnych kandydatów w pierwszej turze wyglądają następująco: Andrzej Duda (PiS) – 34,76 proc., Bronisław Komorowski (z poparciem PO) – 33,77 proc., Paweł Kukiz - 20,8 proc., Janusz Korwin-Mikke (KORWiN) – 3,26 proc., Magdalena Ogórek (z poparciem SLD) - 2,38 proc., Adam Jarubas (PSL) - 1,6 proc., Grzegorz Braun – 0,83 proc., Janusz Palikot (Twój Ruch) - 1,42 proc., Marian Kowalski (Ruch Narodowy) - 0,52 proc., Jacek Wilk (Kongres Nowej Prawicy) - 0,46 proc., Paweł Tanajno (Demokracja Bezpośrednia) - 0,2 procent.
REKLAMA

Na Dudę zagłosowało 5 mln 179 tys. 92 wyborców. Na Komorowskiego - 5 mln 31 tys. 60 wyborców. Kukiz otrzymał 3 mln 99 tys. 79 głosów;

Na Korwin-Mikkego zagłosowało 486 tys. 84 wyborców, na Ogórek oddano - 353 tys. 883 głosy, Jarubas otrzymał - 238 tys. 761 głosów, Palikot - 211 tys. 242 głosy; Braun - 124 tys. 132 głosy; Kowalski - 77 tys. 630 głosów; Wilk - 68 tys. 186 głosów; Tanajno - 29 tys. 785 głosów.

W sumie oddano 15 mln 23 tys. 886 głosów. Głosów ważnych oddanych na wszystkich kandydatów było 14 mln 898 tys. 934 (99,17 proc.), a nieważnych - 124 tys. 952 (0,83 proc.) Kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda w I turze wyborów prezydenckich zwyciężył w 27 z 51 okręgów wyborczych. Obecny prezydent Bronisław Komorowski wygrał w 24 okręgach - wynika z danych okręgowych komisji wyborczych.

PKW: wybory są uczciwe

O wynikach I tury wyborów prezydenckich poinformował przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński. Jak mówił, na końcu do PKW przyjechały protokoły z Warszawy, bo ta okręgowa komisja czekała na wyniki z Londynu (głosy z zagranicy są dołączane do tych oddanych w Warszawie).

Hermeliński zaznaczył, że głosy w stolicy Wlk. Brytanii policzono w ostatniej chwili. - Z uwagi na dużą liczbę głosów, które trzeba było policzyć, komisja zdążyła dosłownie w ostatniej chwili. Protokoły zostały przysłane za dziesięć dziesiąta (o godz. 21.50 w poniedziałek), gdyby nastąpiło to po godzinie dziesiątej, wtedy głosowanie - zgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego - trzeba by uznać za niebyłe - podkreślił Hermeliński.

Pytany o testowanie systemu informatycznego przed wyborami parlamentarnymi, szef PKW powiedział, że komisarze byli zadowoleni z systemu. - Myślę, że jest to dobry prognostyk na najbliższe wybory parlamentarne - dodał. System nie będzie jednak jeszcze stosowany podczas II tury wyborów, PKW chce jeszcze przeprowadzić kilka testów.

Kierownictwo PKW przewiduje, że wyniki II tury wyborów, która odbędzie się 24 maja, mogą być podane w poniedziałek, 25 maja późnym wieczorem.

Dziennikarze dopytywali, czy wobec małej różnicy w poparciu dla dwóch kandydatów, którzy przeszli do drugiej tury, PKW nie obawia się zarzutów o fałszowanie wyników. Hermeliński zadeklarował, że PKW stara się swoim działaniem udowodnić, że "wybory są transparentne, przeprowadzone w sposób uczciwy". - Nie mamy żadnych zastrzeżeń do działania obwodowych komisji, nie natknęliśmy się na najmniejsze próby, które mogłyby świadczyć o nierzetelności członków komisji - podkreślił.

Wiceszef PKW Wiesław Kozielewicz zaznaczył, że ciężar pracy w wyborach spoczywa głównie na ponad 27 tys. komisji obwodowych, gdzie pracuje ponad 200 tys. obywateli kierowanych tam przez komitety wyborcze. - Nawet jeśli za tym stołem siedziałoby 9 herkulesów, a nie, jak mówicie, "leśnych dziadków" - żartował Kozielewicz - to nawet oni nie dopilnowaliby wyborów, które odbywają się jednocześnie w 28 tys. miejsc". - Bo i Herkules nie miał zdolności bilokacji - dodał.

Głosowanie przeprowadzono w 27 tys. 817 obwodach głosowania. Liczba wyborców uprawnionych do głosowania wynosiła 30 mln 688 tys. 570 osób.

...

Wygląda na to, że tym razem było rzetelnie ale to najprostsze liczenie.
1.Sondazownie się osmieszyly.
2.Bronek ,,wygrał w pierwszej turze"

Wygląda na to że już emerytura. Bo nie widzę jak mógłby nagle zanotować wzrost.
3. Widzicie jaką bzdurą są debaty. Nie będę przytaczał ekspertów. Jak to Pkot ,,wygrał" debatę. A Kukiz przegrał.

HAHAHA ! Wpływ ,,debaty" na wynik wyborów wynosi ZERO! To tylko media chcą pokazać rzekomą ważność.
To że Kukiz się zgubił i wyszlo jasno,że nie ma żadnej spójnej propozycji. TO CO Z TEGO A LUD I TAK CHCIAŁ POKAZAĆ IM! I POKAZAŁ! Tak to działa.
4. Teraz wygląda na to że wróci obłęd słoweński.
5. JA W TYM NIE BRAŁEM UDZIAŁU! NIE POPIERAM NIKOGO!

Jarubas liderem jedynie w pięciu świętokrzyskich gminach

Tylko w pięciu świętokrzyskich gminach kandydat PSL na prezydenta i marszałek województwa uzyskał najwięcej głosów w pierwszej turze wyborów prezydenckich. W regionie, z 13 proc. poparciem, zajął czwarte miejsce - za Andrzejem Dudą, Bronisławem Komorowskim i Pawłem Kukizem.

W gminie Nowy Korczyn w powiecie buskim zaskoczenia raczej nie było. Wywodzący się z położonej blisko granicy z Małopolską Błotnowoli Jarubas, który wielokrotnie w czasie kampanii przypominał swoje pochodzenie, zdobył tam 51,94 proc. głosów. W obwodzie nr 5. w Brzostkowie, do którego należy Błotnowola i w której w niedzielę kilka minut po 12 w południe sam zagłosował, uzyskał 259 głosów co stanowi ponad 60 proc. poparcia na tym terenie. 98 jego "sąsiadów" (22,8 proc.) zdecydowało jednak oddać głos na Andrzeja Dudę z PiS.

Dużo gorszy wynik uzyskał Jarubas w gminie, w której obecnie mieszka, czyli Miedzianej Górze pod Kielcami. Zajął tam dopiero trzecie miejsce (20,33 proc.) plasując się za Andrzejem Dudą (33,93 proc.) i Pawłem Kukizem (20,67 proc.)

Poza gminą Nowy Korczyn, najwięcej osób zdecydowało się oddać głos na marszałka województwa jeszcze w czterech gminach, głównie z południa regionu. Tak było w gm. Solec-Zdrój w powiecie buskim (33,74 proc.), gm. Opatowiec, w powiecie kazimierskim (41,79 proc.), gm. Złota w powiecie pińczowskim (30,99 proc.) oraz w położonej na wschodzie regionu gm. Wojciechowice w powiecie opatowskim (32,22 proc.).

Jeśli spojrzeć na wyborczą mapę świętokrzyskiego podzieloną na powiaty (13 ziemskich i miasto Kielce) najwięcej głosów w każdym z nich uzyskał kandydat PiS Andrzej Duda. Jarubas zajął drugie miejsce w rodzinnym powiecie buskim, a także kazimierskim, pińczowskim, włoszczowskim i opatowskim.

Słabo prezentuje się wynik marszałka w skali województwa – jedynie 13 proc. (62 tys. głosów) i czwarte miejsce nie tylko za pozostającymi w grze Dudą i Komorowskim, ale także za Pawłem Kukizem.

Patrząc na wyborcze podium, politolodzy zwracają uwagę, że mieszkańcy województwa świętokrzyskiego, zagłosowali tak, jak cała Polska. - To dobry kandydat, ale nie na te wybory – powiedziała o Jarubasie politolog i ekspert o marketingu politycznego prof. Agnieszka Kasińska-Metryka z Uniwersytetu im. Jana Kochanowskiego w Kielcach.

- Trzeba pamiętać, w jakim wyścigu się startuje. O ile jest to uznany i rozpoznawalny działacz samorządowy, z dużym potencjałem, to niekoniecznie w wyborach głowy państwa – oceniła profesor.

Jej zdaniem świętokrzyscy wyborcy kierowali się w tych wyborach zupełnie inną logiką, niż ubiegłej jesieni, kiedy Jarubas startujący w wyborach do sejmiku zdobył w swoim okręgu 38 tys. głosów, osiągając tym samym najlepszy wynik w województwie.

- Wybory prezydenckie są silnie spersonalizowane. Tak jak w zawodach sportowych trzeba patrzeć na konkurentów, czyli z kim nam przychodzi rywalizować. W wyborach samorządowych Adam Jarubas był liderem, teraz był jednym z 11 kandydatów. Miał słabą pozycję startową, bo przecież nie jest liderem w PSL tylko osobą z drugiego szeregu i ten mechanizm zadziałał – oceniła prof. Kasińska-Metryka.

Jej zdaniem przegrana w regionie z Pawłem Kukizem wynika z faktu, że "oburzeni są wszędzie i nie chodziło tu wyłącznie o program, tylko o formę narracji". - Przekaz Kukiza ze względu na autentyczność i emocje trafiał bezpośrednio do ludzi młodych, natomiast kandydat PSL mimo młodego wieku mówił językiem dotychczasowych elit i to nie mogło zadziałać – podkreśliła profesor.

Jak jednak dodała, mimo przegranej Jarubas wychodzi z tych wyborów "z tarczą, a nie na tarczy" i na tle partii dał się poznać jako wyróżniająca się postać.

- Do wyborów prezydenckich jego nazwisko było rozpoznawalne bardziej w szeregach PSL-u, a nie w skali makro. Teraz tę rozpoznawalność udało się osiągnąć. Myślę, że swoją kampanią nie odniósł sukcesu, ale nie przyniósł partii jakiegoś elementu zawstydzenia – powiedziała Kasińska-Metryka. W jej ocenie, "moment jest teraz newralgiczny, wiele zależy od tego, jak partia zagospodaruje ten kapitał".

Adam Jarubas jest marszałkiem województwa świętokrzyskiego od 2006 roku. jest wiceprezesem PSL oraz szefem regionalnych struktur stronnictwa.

W pierwszej turze wyborów prezydenckich 38,1 proc mieszkańców regionu zagłosowało na Andrzeja Dudę, 22,36 proc. na Bronisława Komorowskiego, 18,6 proc. na Pawła Kukiza, 13 proc. na Adama Jarubasa. Na dalszych pozycjach znaleźli się: Janusz Korwin-Mikke (3,09 proc.), Magdalena Ogórek (2,16 proc.), Janusz Palikot (1,08 proc.) Grzegorz Braun (0,63 proc.) Marian Kowalski (0,51 proc.) Jacek Wilk (0,36 proc.) i Paweł Tanajno (0,12 proc. ).

...

TO TO WOJEWÓDZTWO GDZIE RZEKOMO POŁOWA POPIERA PSL!

Sondaż dla "Faktów" TVN i TVN24: Andrzej Duda z wyższym poparciem niż Bronisław Komorowski
akt. 14 maja 2015, 19:27
Pierwszy sondaż przed drugą turą wyborów prezydenckich przewiduje zwycięstwo Andrzeja Dudy.

W sondażu Millward Brown dla "Faktów" TVN i TVN24 polityk PiS może liczyć na 44 proc. poparcia. Bronisław Komorowski na 40 proc. 16 proc. badanych nie wie jeszcze, na kogo zagłosuje w drugiej turze.

Telefoniczny sondaż przeprowadzono w czwartek na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1001 osób pełnoletnich.

W pierwszej turze wyborów prezydenckich, która odbyła się 10 maja wygrał Andrzej Duda. Poparło go 34,8 proc. wyborców. Na drugiego Bronisława Komorowskiego zagłosowało 33,9 proc.

Druga tura odbędzie się 24 maja.

...

Sprawa widzę przesądzona. Zważywszy że sondaże mylą się na korzyść Bronka to może on przegrywać 40 do 48 lekko licząc.

Nowy sondaż IBRiS: Duda przed Komorowskim

Najnowszy sondaż przed drugą turą wyborów prezydenckich daje prowadzenie Andrzejowi Dudzie. Na kandydata PiS chce oddać głos 48 procent badanych, zaś na Bronisława Komorowskiego 43,2 procent - wynika z badania Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych.

Głos nieważny zamierza oddać 1,9 procent respondentów. Zaś 6,9 procent ankietowanych jeszcze nie wie, na kogo odda swój głos 24 maja.

Udział w głosowaniu deklaruje 52,7 procent badanych. Sondaż przeprowadzono wczoraj metodą telefoniczną na reprezentatywnej próbie 1100 dorosłych Polaków.

We wczorajszym badaniu Millward Brown dla TVN Andrzej Duda prowadził z Bronisławem Komorowskim różnicą 4 punktów procentowych. Chęć oddania głosu na kandydata PiS zadeklarowało 44 procent badanych, zaś na urzędującego prezydenta 40 procent. Grupa niezdecydowanych to według tego badania 16 procent respondentów.

...

Wynik identyczny jak poprzedni sondaż. Co nie znaczy że oba są dobre. Raczej podobny błąd.

Duda ucieka Komorowskiemu. Różnica dużo większa, niż po I turze
15 maja 2015, 20:10
W drugiej turze 54 proc. wyborców chce oddać głos na Andrzeja Dudę, a 46 proc. na Bronisława Komorowskiego - wynika z sondażu pracowni Estymator dla "Newsweeka". Przewidywana frekwencja to 47 proc.

Dr Jacek Chołoniewski z firmy Estymator zauważa, że w pierwszej turze Andrzej Duda wyprzedził Bronisława Komorowskiego o 1 punkt procentowy. Obecnie różnica wynosi aż 8 punktów.

Zdaniem eksperta, z którym rozmawiał "Newsweek" ta przewaga wynika z "efektywniejszego zagospodarowania elektoratów" kandydatów, którzy odpadli w pierwszej turze.

Jak wynika z badania, na Andrzeja Dudę jest gotów zagłosować co drugi wyborca Pawła Kukiza i Janusza Korwin-Mikkego, co trzeci Magdaleny Ogórek, a co czwarty Adama Jarubasa. Bronisław Komorowski może liczyć na tylko co czwarty głos Pawła Kukiza i Adama Jarubasa oraz co czwarty Magdaleny Ogórek.

...

Przytaczam pismidlo Lisa nie bo dobre to szmaty od kibla ale prokomorowska. Stąd ewenement. Nawet oni muszą przyznać. Bronek już przerżnął wybory. Nie ma co się spinac. Nic nie da. Jest to jednolity od dawna trend spadkowy. Nie da się odwrócić. Ludzie zdecydowali że ma odejść. To ludzie wybierają. A biorąc pod uwagę że Komorowski może być zawyżony realia mogą być jeszcze dla niego twardsze. Żeby nie było 60 do 40.

Wybory prezydenckie. Sondaż dla "Super Expressu": 52 proc. wyborców Kukiza chce głosować na Dudę
15 maja 2015, 16:24
52 proc. wyborców Pawła Kukiza, który w pierwszej turze wyborów prezydenckich zajął trzecie miejsce, chce w drugiej turze głosować na Andrzeja Dudę - wynika z najnowszego sondażu pracowni IBRiS dla "Super Expressu".

Ankieterzy pracowni IBRiS w badaniu dla "Super Expressu" zbadali preferencje wyborców, którzy głosowali w pierwszej turze wyborów. Pytanie sondażu brzmiało: "Na którego z kandydatów zamierza Pan (i) oddać swój głos?" Możliwe odpowiedzi były cztery: Andrzej Duda, Bronisław Komorowski; Nie wiem/trudno powiedzieć; oddam pusty/nieważny głos.

Z sondażu wynika, że ponad połowa - 52 proc. wyborców, którzy w pierwszej turze poparli Pawła Kukiza, zamierza w drugiej turze poprzeć Andrzeja Dudę. Urzędujący prezydent Bronisław Komorowski może liczyć na głosy 26 proc. wyborców Kukiza. 17 proc. osób, które poparły "antysystemowego" muzyka w pierwszej turze, wciąż nie wie na kogo głosować w drugiej odsłonie wyborów prezydenckich. 5 proc. z kolei zadeklarowało, że odda nieważny głos.

Na kandydata PiS chce głosować także większość wcześniejszych wyborców Janusza Korwin-Mikkego i Adama Jarubasa. Andrzeja Dudę zamierza poprzeć aż 80 proc. Korwin-Mikkego oraz 67 proc. wyborców kandydata PSL.

Badanie zostało przeprowadzone 14 maja 2015 roku na reprezentatywnej próbie 1100 osób w formie wywiadu telefonicznego.

Pierwszą turę wyborów prezydenckich, która odbyła się 10 maja wygrał Andrzej Duda. Poparło go 34,8 proc. wyborców. Na drugiego Bronisława Komorowskiego zagłosowało 33,9 proc. Trzecie miejsce zajął Paweł Kukiz z wynikiem 20,80 proc. Polaków. Na kolejnych miejscach uplasowali się Janusz Korwin-Mikke (3,26 proc.), Magdalena Ogórek (2,38 proc.) i Adam Jarubas (1,6 proc.).

...

Takie są realia. Elektorat innych kandydatów dzieli się w proporcji 1 do 2 na niekorzyść Bronka. Około 1 % głosów nieważnych zatem zostaje 30 % do podziału. Czyli 20% Duda. 10 % Bronek.
Wynik zatem:
54,8 Duda
43,9 Bronek
To są żelazne prawa socjologii. 9 % Bronek nie nadrobi żadną sztuczką...
Przegrana haniebna.
Ludzie wybiorą większe zło aby się pozbyć dużego. Często tak bywa. Swiry wracają. To będzie horror bo tam już procesy degeneracji zaszły daleko. W 2005 to byli niemal normalni. Żadnego smolenska nie było. Pislamisci...

Najnowszy sondaż dla "Faktów": Komorowski wygrywa w drugiej turze

Bronisław Komorowski - Marek Zimny / PAP

Bronisław Komorowski zwyciężą w drugiej turze wyborów. Taki jest wynik najnowszego sondażu MillwardBrown dla "Faktów" TVN. Popiera go 47 procent badanych. Andrzej Duda może liczyć na głosy 44 procent Polaków. W porównaniu z ostatnim badaniem prezydent zyskał aż siedem punktów procentowych.

Poparcie dla kandydata PiS nie zmieniło się. Odpowiedzi "nie wiem" w badaniu udzieliło dziewięć procent respondentów. Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 24 maja.
REKLAMA

Sondaż dla "Faktów" TVN i TVN24 został zrealizowany telefonicznie przez Millward Brown SA w dniu 18 maja 2015 na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1256 osób pełnoletnich.

Niedzielną debatę prezydencką obejrzało prawie 10,6 mln widzów

Niedzielną debatę kandydatów na prezydenta, Bronisława Komorowskiego i Andrzeja Dudy, obejrzało prawie 10,6 mln widzów na antenach TVP, TVP Info i TVP Polonia oraz Polsatu i Polsatu News - poinformowali w poniedziałek nadawcy we wspólnym komunikacie.

Na antenach TVP, TVP Info i TVP Polonia debatę obejrzało 7 mln 750 tys. widzów, a na kanałach Polsat i Polsat News - 2 mln 840 tys.

Niedzielna debata była pierwszym starciem obu kandydatów ubiegających się o najwyższy urząd w państwie. 80-minutowa debata była podzielona na części: polityka zagraniczna i bezpieczeństwo, gospodarka i polityka społeczna, sprawy ustrojowe, wizja państwa oraz pytania do rywala.

Debatę prowadzili Dorota Gawryluk (Polsat) oraz Krzysztof Ziemiec (TVP).

Niedzielna debata była wspólnym przedsięwzięciem Telewizji Polskiej i Polsatu. TVP była gospodarzem debaty, a Polsat współgospodarzem.

...

To te sondaże z cyklu wygrywa Komorowski w pierwszej turze.

Na finiszu kampanii prezydenckiej Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) opublikował na zlecenie Radia ZET ostatni sondaż przed ciszą wyborczą. Według badania Bronisław Komorowski uzyskał 39 proc. poparcia. Na drugiej pozycji znalazł się Andrzej Duda z wynikiem 31 proc. poparcia.

...

A było 34 do 35.
Jeśli poprawimy w ten sam sposób to:
Komorowski 41
Duda 49
I wszystko się zgadza z poprzednimi.

Sondaż: Andrzej Duda - 45 proc., Bronisław Komorowski - 47 proc.

47 proc. badanych zagłosuje na Bronisława Komorowskiego w II turze wyborów prezydenckich, Andrzej Duda może liczyć na 45 proc. głosów, 8 proc. nie wie, na kogo odda swój głos - wynika z ostatniego przed debatą sondażu Millward Brown dla "Faktów" TVN i TVN24.

Wyniki najnowszego sondażu oznaczają, że notowania Bronisława Komorowskiego pozostają bez zmian. Natomiast Andrzej Duda ma o jeden punkt procentowy więcej niż w poprzednim badaniu przeprowadzaonym przez Millward Brown.

Odpowiedzi "nie wiem" udzieliło w badaniu 8 proc. ankietowanych. Według poprzedniego sondażu niezdecydowanych było 9 procent.

Przypomnijmy, w pierwszej turze wyborów prezydenckich wygrał Andrzej Duda, zdobywając 34,76 proc. głosów. Na drugiej pozycji uplasował się Bronisław Komorowski z poparciem 33,77 procent.

Frekwencja wyniosła 48,96 proc. Z danych okręgowych komisji wyborczych wynika, że kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda w I turze wyborów prezydenckich zwyciężył w 27 z 51 okręgów wyborczych. Obecny prezydent Bronisław Komorowski wygrał w 24 okręgach.

...

Czyli elektorat Kukiza poszedł do Bronka. ABSURD! JAK MOŻNA TAKIE COŚ WCISKAĆ!

Najnowszy sondaż prezydencki "Super Expressu"

Bronisław Komorowski i Andrzej Duda - AFP

Kolejny sondaż prezydencki. Jak wynika z najnowszego badania przygotowanego dla "Super Expressu" przez IBRiS na urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego głosować chce 47,3 procent ankietowanych. Na jego konkurenta Andrzeja Dudę chce oddać głos 47 procent badanych. Niezdecydowanych jest 5,7 proc. respondentów.

Według sondażu "SE", na wybory wybiera się 59 procent ankietowanych. Głosować nie zamierza 38,1 proc. Grupa niezdecydowany w tym przypadku wynosi 2,9 proc.

Sondaż został przeprowadzony dla "Super Expressu" przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych w dniu 20 maja 2015 roku, metodą telefoniczną na reprezentatywnej próbie 1100 osób.

...

Im blizej wyborow tym realniejsze wyniki. Mimo ze juz nie ma zwyciestwa Bronka to i tak mu daja za duzo.

Sondaż CBOS: Duda wygrywa z Komorowskim

Bronisław Komorowski i Andrzej Duda - AFP

Według najnowszego sondażu CBOS na Andrzeja Dudę chce zagłosować 48 proc. respondentów, podczas gdy na urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego - 44 proc. ankietowanych. Wcześniej pojawił się sondaż IBRIS na zlecenie "SE", w którym Komorowski nieznacznie pokonał Dudę.

W sondażu CBOS, niezdecydowanych było 5 procent, a chcących oddać głos nieważny lub odmawiających odpowiedzi - w sumie 3 procent. Deklarowana frekwencja wyniosła 72 procent.
REKLAMA

Badanie przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo, w dniach 14-20 maja, na 1048 dorosłych mieszkańcach Polski.

...

I powoli sondazownie trafiaja. Wynik byl od poczatku przesadzony.

Ostatni przedwyborczy sondaż dla Faktów TVN. Minimalna przewaga Dudy

Bronisław Komorowski i Andrzej Duda - AFP

Według ostatniego przed wyborami sondażu większe szanse na zwycięstwo ma Andrzej Duda, na którego chce zagłosować 45,8 proc. Polaków. Bronisław Komorowski w badaniu Millward Brown dla Faktów TVN i TVN24 zajął drugie miejsce. Chce na niego głosować 45,3 proc.

Różnica między rywalami wynosi zaledwie pół punktu procentowego. W dniu głosowania wszystko może się zmienić. Co ważne 8,9 proc. Polaków wciąż nie zdecydowało, na kogo oddać głos. To ich głosy rozstrzygną, kto wygra wybory.

...

A w pierszej turze Bronek mial wygrac. Nonsens. Wynik jest jasny wraca Pisamizm i to w formie jeszcze bardziej zwyrodnialej niz w 2006. Prezes juz nie wytrzymal i wyskoczyl u O.Rydzyka a mial zniknac. To mozecie sobie wyobrazic co bedzie PO. Duda pojdzie w kat. A na czolo trotyle Macie brzozy i caly ten obled. Kultysci kwa.

Wybory prezydenckie 2015. Oficjalne wyniki PKW

Andrzej Duda - PAP

Państwowa Komisja Wyborcza podała na konferencji prasowej oficjalne wyniki wyborów prezydenckich. Zwyciężył Andrzej Duda, który zdobył 51,55 proc. poparcia. Ubiegający się o reelekcję Bronisław Komorowski uzyskał 48,45 proc. poparcia.

Potwierdziły się tym samym wyniki sondażowe, które także wskazywały na zwycięstwo kandydata PiS. Zmniejszyła się jedynie jego przewaga nad Bronisławem Komorowskim. Liczba wyborców uprawnionych do głosowania wyniosła ponad 30 mln osób. Frekwencja wyborcza wyniosła 55,34 proc.
REKLAMA

Od podania do publicznej wiadomości wyników wyborów przez PKW są trzy dni na składanie protestów wyborczych (protest można przesłać pocztą, decyduje data nadania przesyłki). SN na rozstrzygnięcie o ważności wyborów ma 30 dni od podania przez PKW wyników wyborów.

Sąd może protest wyborczy zostawić bez dalszego biegu, jeśli np. wniosła go osoba do tego nieuprawniona. Protest może złożyć osoba umieszczona w spisie wyborców.

Natomiast rozpatrując go (w składzie trzech sędziów), może uznać protest za niezasadny lub zasadny. Jeśli SN stwierdzi zasadność protestu, określa, czy przestępstwo przeciwko wyborom lub naruszenie przepisów Kodeksu wyborczego miało wpływ na wynik wyborów.

Po rozpoznaniu protestów wyborczych i na podstawie sprawozdania z wyborów PKW, Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych rozstrzyga o ważności wyboru prezydenta. Jeśli SN w składzie całej Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych stwierdzi nieważność wyborów, marszałek Sejmu ma pięć dni na zarządzenie nowych wyborów prezydenckich.

Uchwała PKW z wynikami głosowania i wynikami wyborów w formie obwieszczenia jest publikowana w Dzienniku Ustaw. Uchwałę PKW ws. wyników wyborów prezydenckich otrzymuje marszałek Sejmu, urzędujący prezydent a także prezydent elekt - powiedział wiceszef PKW, sędzia Wiesław Kozielewicz. - Forma wręczenia prezydentowi elektowi uchwały PKW jest różna. W 1990 r. prezydent Lech Wałęsa otrzymał ją pocztą, natomiast w 2005 i 2010 r uchwałę wręczano w uroczystej formie, ostatnio w Zamku Królewskich. W tym roku uroczystość ma się odbyć w Pałacu w Wilanowie - dodał.

Prezydent elekt obejmie urząd prezydenta dopiero po złożeniu przysięgi przed Zgromadzeniem Narodowym, w dniu, w którym upływa obecna pięcioletnia kadencja, czyli 6 sierpnia.

..

Roznica 3 punktow nie 8 ... Pomylilem sie bo najwyrazniej elektorat Kukiza nie poszedl. Natomiast przybyli inni ludzie i to duzo. Nie moglo to pomoc Komorowskiemu bo byl wyrazny trend aby juz byl to koniec jego wystepow. Ale nie az 2 do 1 . Rozklad byl 53 do 47 wsrod tych co nie glosowali na nich w 1 turze. Po prostu gdyby drugi byl np. kandydat PSL to zwyciestwo bylo by w kieszeni ale skoro drugi z poparciem 21 jedyne co glosil to zmiana to psychologicznie niemozliwe bylo zwyciestwo bez zmiany.
W tej sytuacji i tak dziwnie mala roznica.
Ewentualnie moze sondaze i gadki o zwyciestwie Bronka w pierwszej turze uspily elektorat PO i pobiegl on dopiero w drugiej turze. Jednak 21 % Kukiza to nie przypadek. Nawet gdyby elektorat PO zmobilizowal sie w 1 turze to i tak Kukiz mialby 19 %. Takze raczej szans to nie bylo.

Jak głosowali zwolennicy kandydatów I tury wyborów?
akt. 25 maja 2015, 07:03
58,5 proc. osób, które w pierwszej turze wyborów poparło Pawła Kukiza w drugiej turze zagłosowało na Andrzeja Dudę. Jednak najwięcej głosów Duda otrzymał od zwolenników Grzegorza Brauna, bo aż 85,6 proc. Natomiast Bronisław Komorowski mógł liczyć między innymi na głosy lewicy i PSL.

(fot. WP)

Według sondażu late poll IPSOS przeprowadzonego dla TVP, TVN24 i Polsat News, lewicowy elektorat Janusza Palikota i Magdaleny Ogórek zdecydowanie poparł Bronisława Komorowskiego. Głosujący w pierwszej turze na szefa Twojego Ruchu w drugim podejściu oddali prawie 90 proc. swoich głosów na urzędującego prezydenta. Zwolennicy kandydatki SLD poprali Komorowskiego oddając na niego 60 proc. swoich głosów.

Bronisława Komorowskiego w większości poparli też wyborcy Adama Jarubasa. 59,5 porc. osób, które w pierwszej turze zagłosowały na kandydata PSL zdecydowało się oddać na niego głos. Prezydenta poparli też wyborcy Pawła Tanajno, otrzymał od nich 72,1 proc. głosów.

Z kolei Andrzej Duda mógł liczyć na poparcie tzw. "antysystemowców". Elektorat Pawła Kukiza oddał na kandydata PiS 58,5 proc. głosów. Za Andrzejem Dudą opowiedzieli się też między innymi zwolennicy Janusza Korwina-Mikke oddając na niego ponad 70 proc. głosów. Kandydata PiS zdecydowanie poparł też elektorat Mariana Kowalskiego, jego zwolennicy zagłosowali na Dudę oddając na niego prawie 75 proc. głosów.

...

Jak widac zdecydowali ci nowi bo gdyby glosowali tylko ci co byli w 1 turze to 58,5 % elektoratu Kukiza i 70% Korwina dalo by z 8 % przewagi... Bo to dwaj glowni. Liczylem dobrze tylko nie wzialem tych co nie poszli w 1 turze.

Andrzej Duda zdobył 59,4 proc. osób, które w I turze głosowały na Kukiza
akt. 24 maja 2015, 23:51
Andrzej Duda w drugiej turze wyborów prezydenckich zdobył głosy 59,4 proc. osób, które w pierwszej turze wybrały Pawła Kukiza - wynika z sondażu exit poll ośrodka Ipsos, przeprowadzonego dla TVP, TVN24 i Polsat News.

Duda przekonał do siebie 59,4 proc. wyborców Pawła Kukiza, który 10 maja zdobył 20,8 proc. głosów. Na Bronisława Komorowskiego zagłosowało 40,6 proc. osób, które przed dwoma tygodniami opowiedziały się za muzykiem, rozpoczynającym karierę polityczną.

Co piąty wyborca Komorowskiego z 2010 r. zagłosował na Dudę

W drugiej turze wyborów prezydenckich co piąty wyborca prezydenta Bronisława Komorowskiego z 2010 r. zagłosował na kandydata PiS Andrzeja Dudę.

Badanie wskazuje, że Komorowski stracił 20,6 proc. tych wyborców, którzy oddali na niego głosy w poprzednich wyborach prezydenckich. Przy Bronisławie Komorowskim zostało po pięciu latach prezydentury 79,4 proc. obywateli, którzy głosowali na niego w 2010 roku.

Jednocześnie prawie wszyscy wyborcy Jarosława Kaczyńskiego z 2010 roku wybrali w niedzielę Andrzeja Dudę (przekonał do siebie 96,7 proc. elektoratu Kaczyńskiego, a z tej samej grupy wyborców 3,3 proc. poparło w drugiej turze Komorowskiego).

Według Ipsos wśród Polaków, którzy pięć lat temu nie głosowali, Duda otrzymał dwa razy większe poparcie od rywala (66,6 proc. wobec 33,4 proc.).

Komorowski wygrał z Dudą jedynie wśród 30-latków

Bronisław Komorowski wygrał z kandydatem PiS tylko wśród 30-latków.

Wyborcy w wieku 18-29 lat najchętniej głosowali na Andrzeja Dudę - poparło go 60,8 proc. przedstawicieli tej grupy. Reszta - 39,20 proc. - głosowała na obecnie urzędującego prezydenta.

Osoby w wieku 30-39 lat najczęściej głosowały na Bronisława Komorowskiego. Poparło go 51,60 proc. przedstawicieli tej grupy wiekowej. Reszta - 48,40 proc. - głosowała na Dudę.

W grupie 40-49 lat na Andrzeja Dudę głos oddało 50,8 proc. wyborców, na Bronisława Komorowskiego - 49,20 proc.

Wśród osób w wieku 50-59 lat również zwyciężył Duda, zdobywając 53,8 proc. głosów. Komorowski otrzymał 46,20 proc.

W najstarszej grupie wiekowej, 60 i więcej lat na Dudę zagłosowało 52 proc. wyborców, a na Komorowskiego 48 procent.

..

Brak danych jak glosowali ci co nie byli w 1 turze.

Sondaż poparcia partii politycznych. Ugrupowanie Kukiza przegoniło Platformę
Ugrupowanie tworzące się wokół Pawła Kukiza może liczyć na 25 procentowe poparcie, co oznacza, że może stać się drugą partią polityczną w kraju - wynika z sondażu pracowni Estymator dla "Newsweeka". W rankingu prowadzi PiS (wraz z Solidarną Polską oraz Polską Razem) z poparciem 36 proc. Polaków. Na trzecie miejsce spada Platforma Obywatelska (20 proc.).
WP.PL / Konrad Żelazowski
Według sondażu Estymator czwartą siła polityczną w Polsce jest SLD, które może liczyć na 5 proc. poparcie.

Poniżej progu wyborczego znalazły się: Nowoczesna.pl, czyli partia Balcerowicza (4 proc.), PSL (4 proc.), KORWiN (2 proc.), Twój ruch (1 proc.) i Ruch Narodowy (1 proc.).

>>>

Poniewaz znow Lis zajmuje sie PO to publikuje. Tu jednak jest falsz.
Trzeba dodac sztuczny wytwor o nazwie ,,ugrupowanie Blacerowicza" do PO.
20+4 = 24
Kukiz 25
Faktycznie jest mozliwe ze Kukiz ich wyprzedzil.
Natomiast poparcie PiS 36 to fikcja.
W pare dni niespadli z 34 Komorowskiego do 24.
Zreszta podsumujmy do 100.
PiS 36
inni 9
PO 24
Kukiz 25
razem 94
Jeszcze te 6 % trzeba dodac.
Zatem PiS 36
Kukiz 28
PO 27
To bardziej realne.
Istotnie Kukiz mogl ich przescignac.
Wbrew mediom to nie Duda jest czarnym koniem tylko Kukiz.
Wszelkie sondaze poakzuja jego skok. PiS ma to co zawsze.
Szkoda ze ten zryw bedzie zmarnowany bo Kukiz jest PRZERAZONY! Liczyl na wielki sukces 7%. A tu...
Kompletny brak przygotowania. Nie wie co robic.
I niestety za pozno zeby sie uczyc...
Bedzie duzo szumu i wielki zawod jak lud sie zorientuje.
Polityka sie degeneruje jest coraz gorzej. A z buntow antysystemowych wychodzi parodia. DO BUNTU TEZ TRZEBA MIEC PROGRAM I LUDZI!

Najnowszy sondaż dla "Faktów" TVN oraz TVN24. Kukiz wyprzedził PO

Sejm - Jacek Turczyk / PAP

Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Millward Brown dla "Faktów" TVN oraz TVN24, do Sejmu weszłyby cztery partie. Pierwsze miejsce z 25 proc. poparciem zajęło PiS. Co ciekawe, ewentualnemu ugrupowaniu Pawła Kukiza udało się wyprzedzić PO.

PiS, który był liczony wraz z Polską Razem oraz Solidarną Polską uplasował się na pierwszej pozycji z 25 proc. poparciem. Za PiS znalazł się Paweł Kukiz ze swoim ewentualnym projektem politycznym, na którego zagłosowałoby 20 proc. wyborców. Trzecie miejsce zajęła Platforma, której poparcie spadło do 17 proc. poparcia. Do Sejmu weszłoby ugrupowanie Ryszarda Petru, na które swój głos oddałoby 10 proc. ankietowanych.

Poza Sejmem znalazł się SLD oraz partia Janusza Korwin-Mikkego. Oba ugrupowania zdobyły po 4 proc. głosów wyborców. Tuż za nimi znalazło się PSL. Na ludowców zagłosowałoby 3 proc. badanych. Partia Janusza Palikota zdobyła jedynie 2 proc. poparcia, a Ruch Narodowy 1 proc. 14 proc ankietowanych nie wie, na którą partię chce oddać głos.

"62 proc. ankietowanych uważa, że w Polsce obecnie nie ma partii, która reprezentuje ich interesy. Z kolei 69 proc. pytanych twierdzi, że w Polsce jest miejsce na nową siłę polityczną, przeciwnego zdania jest 23 proc. ankietowanych" - czytamy na stronach tvn24.pl.

Sondaż został zrealizowany przez Millward Brown w dniu 1 czerwca 2015 na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1000 osób pełnoletnich.

...

Ciemne sily pompuja tego Balcerowicza z Petru. Nie wiadomo skad 10%! Jawny przekret. Nie rozumieja ekonomii to za polityke sie biora. Niestety goscie ktorzy nie potrafia w swojej dziedzinie pchaja sie na diety. POLITYKA JEST DLA NAJLEPSZYCH W SWOJEJ DZIEDZINIE NIE DLA NAJGORSZYCH!
Ten sondaz jest niewiarygodny zatem trudno cos powiedziec. Proporcja Kukiz PiS jest dosc wiarygodna. Ale ile ma PO?

PKW podała oficjalne wyniki wyborów

Wyniki wyborów 2015 - Onet

PKW podała oficjalne i pełne wyniki wyborów do Sejmu RP. Zwyciężyło Prawo i Sprawiedliwość zdobywając 37,58 proc. poparcia. Drugie miejsce zajmuje Platforma Obywatelska, zdobywając 24,09 proc. poparcia, na trzecim miejscu plasuje się Kukiz'15 z 8,81 proc. poparcia. Do Sejmu wchodzą także .Nowoczesna i PSL. Swojej reprezentacji w niższej izbie parlamentu nie będą miały Zjednoczona Lewica, partia KORWiN i partia Razem.

Wyniki wyborów podane przez PKW: PiS zdobywa 37,58 proc. poparcia, PO - 24,09 proc., a Kukiz '15 - 8,81 proc. Do Sejmu wejdą też .Nowoczesna z 7,60 proc. poparcia oraz PSL, które uzyskało 5,13 proc. Do Sejmu nie wchodzą Zjednoczona Lewica - 7,55 proc., partia KORWiN - 4,76 proc. oraz Partia Razem 3,62 proc. Zjednoczona Lewica nie osiągnęła wyniku wymaganego dla koalicji wyborczych, czyli 8 proc.

...

W sumie PiS ponizej oczekiwan. Mowienie przy wyniku 37,58 o zwrocie na i powrocie czegos tam to nonsens.
PiS ma swoje 30 Gowin swoje 4 Ziobro swoje 4 razem 38 a tu 37,58. Czyli nawet tego nie ma. PiS nie pozyskal ZADNEGO WYBORCY W TEJ KAMPANII! Prezes zrobil swoje....
Relatywny ich sukces to samobojstwo PO.
Jesli dodamy PO Petru Kukiz Razem Korwin to mamy 24 + 9 +8 + 4 + 5 = 50 minus Korwin 2 i zakraglenia daje 47 % . PO nigdy tyle nie miala. Wyborcy PO postawili na te partie a nie na PiS. Odwrot od PO olbrzymi ale nie widac zwrotu na PiS.
Stad jest to kleska PO nie sukces PiS. Mowienie ze wyborcy nagle postawili na PiS gdy sa to te same osoby co zawsze na nich glosowaly to bzdury.
Infografiki pokazujace gdzie ,,wygral" tez zrobily swoje. Stworzyly wrazenie ze PiS pozyskal jakies nowe tereny. Tymczasem to PO stracila i sila rzeczy prawie wszedzie wygral PiS nie majac tam jakichs specjalnie nowych wyborcow. Ale bedac pierwszym wobec spadku PO. Tyle co do bredni ,,ekspertow".

Wszystko już jasne. PKW ogłosiło informację o podziale mandatów
27 października 2015, 17:05
Państwowa Komisja Wyborcza oficjalnie poinformowała o podziale mandatów w przyszłym Sejmie. Podała też wyniki wyborów do Senatu.

Sejm

Prawo i Sprawiedliwość będzie mogło rządzić samodzielnie. Według Państwowej Komisji Wyborczej, partia ta otrzymała 235 mandatów w Sejmie.

Platforma Obywatelska będzie mieć 138 mandatów, ruch Kukiz '15 - 42, Nowoczesna - 28, a Polskie Stronnictwo Ludowe - 16. Jeden mandat otrzymała mniejszość niemiecka.

Jak powiedział na konferencji prasowej przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński, Prawo i Sprawiedliwość w wyborach otrzymało 37,58 procent głosów, Platforma Obywatelska 24,09 procent, Partia Razem 3,62 procent, partia KORWiN 4,76 procent, Polskie Stronictwo Ludowe 5,13 procent, Zjednoczona Lewica 7,55 procent, komitet wyborczy Kukiz'15 8,81 procent, a Nowoczesna 7,69 procent głosów.

Frekwencja wyborcza wyniosła 50,92 procent. Oddano 394 tysiące głosów nieważnych, w większości z powodu postawienia znaku x przy nazwisku dwóch lub więcej kandydatów.

Senat

W wyborach do Senatu Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 61 mandatów, Platforma Obywatelska - 34 mandaty a Polskie Stronnictwo Ludowe - jeden mandat. W Senacie zasiądzie też czworo senatorów niezależnych - poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza.

Wiceprzewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak poinformował, że 100 senatorów wybierano spośród 423 kandydatów zgłoszonych przez 91 komitetów wyborczych.

Frekwencja wyborcza w wyborach do Senatu wyniosła 50,91 proc.

Do Senatu dostało się czworo senatorów niezależnych: Lidia Staroń, Marek Borowski, Jarosław Obremski i Grzegorz Bierecki.

...

Niezwykly zbieg okolicznosci spowodowany tez systemem dHondta.
O ile pamietam. SLD i PO mialy po 44 % i cos 220 mandatow. Tu srednie zwyciestwo 37,58 dalo 51 % mandatow czyli 235. Przelomem nie jest glosowanie tylko podzial mandatow bo rownie dobrze przy niesprzyjajacej sytuacji ten sam procent mogl dac 180 mandatow. TAK! Wyjatkowo dla PiS sprzyjajacy uklad przeliczeniowy.

Grudniowe badanie CBOS: ponad połowa Polaków ufa prezydentowi Andrzejowi Dudzie
akt. 23 grudnia 2015, 12:53
• Największym zaufaniem Polacy darzą prezydenta Andrzej Dudę
• Ufa mu 52 procent Polaków
• Brak zaufania do głowy państwa deklaruje 30 procent
• Drugie miejsce zajmuje Beata Szydło, a trzecie Paweł Kukiz
• Najmniejsze zaufanie: Antoni Macierewicz, Mariusz Błaszczak oraz Mariusz Kamiński

Wśród przedstawicieli sceny politycznej największym zaufaniem cieszy się prezydent Andrzej Duda. Ufa mu ponad połowa (52 proc.) Polaków. Grudniowe notowania są jednak o 3 punkty procentowe słabsze niż w listopadzie - wynika z grudniowego sondażu CBOS.

Jak podaje CBOS, zdecydowanie przybyło badanych deklarujących brak zaufania do głowy państwa (30 proc. - wzrost o 11 punktów procentowych). Są to najsłabsze oceny prezydenta Andrzeja Dudy - podkreśla CBOS - od czasu objęcia przez niego urzędu. Mniejszy jest też dystans dzielący prezydenta od pozostałych uwzględnionych w badaniu przedstawicieli sceny politycznej.

Według badań CBOS, drugie miejsce na liście najczęściej obdarzanych zaufaniem przez Polaków polityków zajmuje premier Beata Szydło, której ufa 46 proc. ankietowanych. Minimalnie mniejszym zaufaniem cieszy się wicelider ubiegłomiesięcznego rankingu Paweł Kukiz (45 proc.). Ci politycy, niezależnie od zaufania, jakim się cieszą, budzą też relatywnie sporo negatywnych emocji - premier Beacie Szydło nie ufa jedna trzecia respondentów (33 proc.), nieufność w stosunku do Pawła Kukiza wyraża 27 proc. ankietowanych.

Do ścisłej czołówki rankingu zaufania zalicza się obecnie także Ryszard Petru, który coraz wyraźniej zyskuje w ocenie powyborczej publiczności. Zaufanie do lidera poprawiającej swoje notowania w sondażach Nowoczesnej deklaruje 39 proc. badanych, nie ufa mu zaś mniej niż co piaty respondent (18 proc.). Niemal takim samym zaufaniem cieszy się była premier i szefowa PO Ewa Kopacz (38 proc.). Jej społeczny odbiór jest jednak wyraźnie bardziej zróżnicowany - prawie tak samo często spotyka się ona z zaufaniem i z nieufnością (39 proc.).

Miej osób - niespełna jedna trzecia badanych - deklaruje zaufanie do byłego szefa MSZ i kontrkandydata Ewy Kopacz w wyborach na szefa PO Grzegorza Schetyny (32 proc.). Prawie takim samym zaufaniem cieszą się szefowie resortów sprawiedliwości oraz nauki i szkolnictwa wyższego w rządzie PiS - Zbigniew Ziobro (31 proc.) i Jarosław Gowin (30 proc.), a także prezes PiS Jarosław Kaczyński (30 proc.). Z tego grona - jak podkreśla CBOS - relatywnie najlepiej odbierany jest Jarosław Gowin, w stosunku do którego prawie tyle samo osób deklaruje zaufanie, co mu nie ufa. Wobec Zbigniewa Ziobry, a zwłaszcza Jarosława Kaczyńskiego zdecydowanie częstszym nastawieniem pozostaje nieufność.

Najmniejsze zaufanie: Antoni Macierewicz, Mariusz Błaszczak oraz Mariusz Kamiński

Na trochę niższym poziomie - mniej więcej jednej czwartej pozytywnych wskazań - kształtuje się zaufanie do stosunkowo słabo identyfikowanych, ale w gronie rozpoznających ich osób dość dobrze odbierających polityków poprzedniej koalicji rządowej - byłego szefa MON Tomasza Siemoniaka oraz nowego szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza. Zaufanie do tych polityków, aspirujących dziś do roli liderów opozycji, wyraża odpowiednio 27 proc. i 25 proc. ankietowanych.

Mniejszym zaufaniem - około jednej piątej ankietowanych - cieszą się lepiej znani, ale za to kontrowersyjnie odbierani szefowie tzw. resortów siłowych w rządzie Beaty Szydło - obecny szef MON Antoni Macierewicz (22 proc. deklaracji zaufania), kierujący MSW Mariusz Błaszczak (20 proc.), a także były szef CBA, a obecnie minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński (20 proc.).

Z tej trójki polityków - według CBOS - relatywnie najlepsze notowania ma stosunkowo najsłabiej znany Mariusz Błaszczak, choć i w jego ocenach minimalnie przeważają oceny negatywne. Krytyczne opinie wyraźnie dominują w ocenach Mariusza Kamińskiego. Jednak zdecydowanie najbardziej negatywnie bilans ten wypada w przypadku Antoniego Macierewicza, który od lat pozostaje jednym z najbardziej wyrazistych, a zarazem najbardziej konserwatywnych przedstawicieli naszej sceny politycznej. W jego aktualnych ocenach nieufność dwuipółkrotnie przeważa nad zaufaniem.

Sondaż został zrealizowany w dniach 3-10 grudnia tego roku na liczącej 989 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

...

Tu by trzeba jakas odpowiedzialnosc karna za sondaze. Bo to sa jawne oszustwa. Prowadzil Petru a jego partia ponad 31! JAWNE OSZUSTWO!