Ciemne chmury nad Rosą !

Linki

Ashley...

Sformulowalem teorie gier toczonych w wyobrazni :

http://www.ungern.fora.pl/tam-gdzie-nie-ma-juz-drog,12/gry-fabularne-teoria-gier,5242.html

Pora moze zagrac przykladowo w jedna . Oczywiscie w toku mozna modyfikowac teorie . W przeciwienstwie do komputera tu modyfikacja trwa chwile .

Zatem na poczatku Wstep .

W krainie Rosy zaczely dziec sie rzeczy dziwne i straszne . Oczywiscie gdyby nie byly dziwne i straszne to nie bylo by historii . Zawsze musi byc straszno .

Nasz bohater ... Zaraz a jakie to rzeczy ? A to dopiero wyjdzie w toku ...

Nasz bohater , bo oczywiscie musi byc bohater , rozpoczyna przygode . Musimy go nazwac i od razu mi sie nasunelo jedyne mozliwe imie Dobrynia . Bedzie on czlowiekiem na razie bez wyskokow .

Statystyki jegp to 0000 . Po prostu od zera do hera ...
A zatem nie ma nic . I musi wszystko zdobyc . Inaczej po co by sie szwendal ? A zatem sciaga do najwiekszego miasta Rosy Nowogrodu . Jest to nowa stolica przeniesiona za Starogrodu jak latwo zgadnac .

Wkracza do miasta i zasiega jezyka na placu i targu bo na karczme kasy nie ma . Czego szuka zajecia ! Oczywiscie .
I zdobywa informacje ze :
W tym roku szczury wyjatkowo licznie zaatakowaly kraj . A zatem widzicie ze zle sie dzieje . Szczury siedza w podziemiach i szkodza . Potrzeba ludzi ktorzy zejda w podziemia i pubijaja . Ale zaraz ja tu chcialem smoki bic nie szczury . Z 0000 na smoki ? Gdzie ? Najpierw szczury ! To w sam raz zadanie dla zerosa .

Zatem idziemy do wladz ktore organizuja polowanie . Praca brudna wiec nie ma problemu z zatrudnieniem .
Na miejscu dostajemy kij oraz przechodzimy ,,szkolenie" jak nim ubijac szczury .

I do tej pory nie bylo liczb . Bo te gry to narracja wyobraznia a nie liczenie . Wielu zniecheca sie obliczeniami zbyt skomplikowanymi a nie o to chodzi ... Zatem wyobraznia dziala stad nie zamieszczam obrazkow aby nie psuc .

W wyniku szkolenia Dobrynia zdobywa 1 punkt bo juz cos umie . Kij to drugi punkt . Razem 2 . Czyli juz nie zero .

I schodzimy do podziemi . Sa to drewnem kryte korytarze bo ogolnie drewno dominuje w Nowogrodzie jako budulec . Kamienie tylko umacniaja konstrukcje .

A zatem pochodnia ... Ciemno mroczno jakies szmery piski ... Oczywiscie grupy sie rozchodza w rozne miejsca .
Zatem nie jest nas duzo ...
Idziemy i TADAM ! co za zaskoczenie wpada na nas wataha szczurow ! Oczywiscie inaczej byc nie moglo bo nie bylo by gry

A zatem pedzie na nas szczur ...
Zamierzamy sie kijem i ...
KOSTKA !

Dobrynia 2 xk5 =10
Szczur 1 xk3 = 3
10 - 3 = 7 podzielic 5 = 1,4 obrazen
Mielismy szczescie juz po szczurze

Zdobywamy 10% doswiadczenia szczura czyli mamy juz 1,1
Ale zza zakretu wypada drugi ...
I tutaj zastosuje innowacyjna metode gier ... skracanie

Nie ma sensu bic tych szczurow po kolei i rzucac kostka . Jest to plaga gier typu Might and Magic ze ubija sie 200 szczurow KAZDEGO POJEDYNCZO !!! 160 orkow , 150 piratow . Jeden po drugim . NUDA !!! PO CO ? Przeciez mozna zagrac nowych 10 gier w tym czasie .
Co robimy uogolniamy . Ogolem natrafilismy na 8 szczurow i wynik pierwszej walki rozciagamy na te 8 .
Zatem mamy 1,8 sily plus kij 2,8 .
I na koncu atakuje nas wielki szczur szef watahy .
Dobrynia 2,8 xk2 = 5,6
SSz 2 xk4 = 8
8 - 5,6 = 2,4 /5 = 0,5
Dostalismy ! Nie tak latwo !
D 2,3 xk5 = 11,5
SSz 2 xk6 = 12
Czyli znow dostajemy 0,1 . Nie tak latwo z wielkim szczurem .
D 2,2 xk6 = 13,2
SSz 2 xk6 = 12
1,2 / 5 = 0,2
No wreszcie dostal ...
D 2,2 xk6 = 13,2
SSz 1,8 xk1 = 1,8
Czyli po nim ! Uff udalo sie ! A juz sie balem ze zacznie przegrywac i co bedzie . Rzucam naprawde . I kostka jak widac dostarcza dynamiki w takich grach byle nie za duzo liczenia bylo .
Wycofujemy sie do wyjscia bo na dzis starczy roboty .
Zdobylismy za 8 +2 = 10 podzielic na 10 = 1 sily . Stracilismy 0,6 zdrowia i kija . Zdrowia 0,4 kija 0,2 .
Mamy zatem 1,4(2,0) sily i 0,8 kija . Taki skrocony .
Wracamy po zaplate . Dostajemy 1 zlota oraz lecza nas na koszt miasta i kij dla nas . Powiedzmy ze nas nakarmili . Juz w liczenie jedzenia nie masie co bawic bo znow kolejne liczby a w sumie kazdy je w rzeczywistosci wiec w grze mozna skupic sie na elementach niecodziennych . Zwykle sa w zyciu .
Zatem aktualny stan .
Dobrynia 2 sily 0,8 kija = 2,8 - 1 zlota .
Za 1 zlota kupujemy cos do leczenia bo jak widac tu jest groznie i mozna szybko skonczyc

Zatem handel na targu .
Handlarz k5
Dobrynia k5
Czyli 1 do 1 . Ale zalozmy ze handlarz jest lepszy od nas ma 4 my 2 sily w tym wypadku przekonywania . Czyli za 1 zlota mamy 0,5 leku.
Dobrynia 2 sily 0,8 kija = 2,8 i 0,5 leku.
I tu zakonczymy etap .

.....

I tak wyglada gra w tych systemach . Mozna grac samemu badz w wiecej osob . Przy czym granica wynosi 5 osob . 1 prowadzacy i 4 graczy . Wyprobowano juz ze 6 osob tworzy juz harmider . Rozmawiaja o czym innym . Balagan i gra rozbita. 6 osob to juz dwie grupy sie robi .
Zalety sa duze . Nie trzeba isc tak jak tworcy zaprogramowali w komputerze . Modyfikacje mozna w kazdej chwili zrobic . Grafiki nie ma wiec nie trzeba miec w glowiecz gory zaprogramowanego obrazka . Akcje mozna zmienic w kazdej chwili . Co wymyslimy to jest . Oczywiscie trzeba czytac odpowiednia literature czy grac w gry oczywiscie Herosow

aby znac klimat i opcje . Mnostwo zalet ! I oczywiscie i wyobraznia i rozum i intelekt dzialaja . Nie da sie ,,pykać" bezmyslnie ! Oczywiscie nie ma przymusu . Wedle woli i gustu

Już ponad rok minął! A ja nie kontynuuje. Wszystkiemu winni Ruscy z tą wojną. Tak się zająłem. Trudno grać gdy w rzeczywistości mamy ,,grę" z realnymi zabitymi. Ale w końcu kontynuuję.

Od razu zmieniam system. To jest piękne w grach tradycyjnych że zasady można zmieniać gdy tylko nie pasują. A w komputerowej drobna zmiana to koszmar. Tyle się trzeba narobic... W końcu system gry jest tylko po to aby fajnie się grało.

Teraz zrobię tak, że o walce będzie rozstrzygał jeden rzut gdy jest grupa a kilka gdy jest jeden silny przeciwnik. Ile wyrzucę tyle razy trzeba wygrać aby pokonać. Czyli jest 6 poziomów wroga. Za zwycięstwo dostajemy 10% doświadczenia razy poziom wroga. Za klęska minus 10% zdrowia. Procenty doświadczenia sumujemy dopiero po walce. Zdrowia w czasie walki. Najlepiej to będzie widać w grze.

....

Idziemy. Oglądamy Nowogród od krańca do krańca. Największe miasto Rózsy. Nazwa krainy nam się będzie zmieniać w miarę moich pomysłów

Całe miasto z drewna. Drewniane ulice drewniane domy, drewniane kamienice... Wszystko z drewna. 10.000 kominów czyli 60.000 tysięcy ludzi...

No właśnie z drewna... Coś tu... Jakiś swąd... POŻAR!!!!
I tutaj wprowadzamy coś nieznanego w grach fabularnych czyli zdarzenie inne niż ubijanie. Twórcy takich gier nie bardzo wiedzą jak zrobić coś innego niż walka. Tymczasem to proste. Tak samo jak walka. Pożar możemy podzielić na... płomienie i będziemy je gasić jak wrogów się ubija

To takie proste.

Oczywiście bohater Nowogrodu Dobrynia rzuca się do gaszenia. Nie kijem a wiadrem z wodą.
I teraz generujemy wroga czyli płomień. Losowo za pomocą kostki.
3
Czyli musimy trzy razy wygrać aby go pokonać. Średni płomień.
Dob 3
Płom 2
Zwycięstwo ! Płomień mniejszy.
Dob 5
Płom 3
Zwycięstwo ! Płomień przygasa !
Dob 2
Płom 1
Płomień zgaszony!
+ 30% doświadczenia!
Czyli mamy teraz poziom 2,6 i 0,5 leku. Ale dopiero po walce.
Kolejny płomień
1
Czyli mały.
Dob 3
Płom 3
Remis! Płomień się trzyma!
Dob 3
Płom 6
Dobrynia dostaje poparzenie ! Mały płomień a jaki złośliwy! Minus 10% zdrowia.
Dob 5
Płom 4
Wreszcie zgaszony plus 10% czyli mamy 2,8 po walce. I 90% zdrowia.
Kolejny płomień
4
Może być ciężko.
Dob 3
Płom 2
Zwycięstwo na szczęście przygasa.
Dob 6
Płom 6
Płomień się trzyma.
Dob 4
Płom 3
Przygasa...
Dob 2
Płom 5
Dobrynia znów poparzony 80% zdrowia.
Dob 3
Płom 6
Auuu znowu 70 % zdrowia!
Dob 5
Płom 2
Na szczęście już słaby.
Dob 3
Płom 6
Ale jeszcze parzy 60% zdrowia.
Dob 1
Płom 4
I znowu oparzył 50% zdrowia.
Dob 3
Płom 5
Wredny płomień nie daje się! 40% zdrowia.
Dob 3
Płom 6
Sytuacja staje się groźna. 30 % zdrowia.
Dob 2
Płom 1
Uff już się bałem z tą dwójką. Ale płomień zgaszony.
40 % doświadczenia. Czyli mamy teraz 3,6 poziomu ale tylko 30% zdrowia. Co robić. Ryzykować czy dać sobie spokój? Odskakujemy pijemy 0,5 mikstury zdrowia 30% z 2 to 0,6 + 0,5 = 1,1 z 2 czyli 55% zdrowia. Można jeszcze powalczyć.
Płomień 4...
Ojojjoj czy przetrwamy ?
Dob 4
Płom 1
Na szczęście płomień przygasa.
Dob 2
Płom 3
Auu poparzenia 45% zdrowia.
Dob 5
Płom 6
Coraz gorzej 35 %...
Dob 3
Płom 4
25 % ... Slabniemy ...
Dob 5
Płom 4
Płomień gaśnie do połowy... Co będzie dalej?
Dob 6
Płom 5
Na szczęście znów przygaszamy...
Dob 6
Płom 2
Hurra! Zgaszony! 40% doświadczenia, czyli 4,4.
Mamy 25% zdrowia i nic do leczenia. W tej sytuacji nie ma mowy o dalszej walce z pożarem. Ale dzięki odwadze i poświęceniu Dobrynii pożar został znacząco ograniczony a oczywiście gasili go inni tak, że w końcu zgasł.
Z płomieni kasa nie wypada jak w M&M VIII z węży. Noszą kasę w kieszeniach. Bo to są węże walutowe... Zatem kasy nie mamy tylko nas wyleczyli na koszt miasta. Zuzylismy miksture. Ale bohater dokłada do innych...
Czyli teraz podnosimy poziom. Wygraliśmy z plomieniami o mocy 3+1+4+4 =12 x 10% = 120% doświadczenia. Mieliśmy 2 od tego 120% to 2,4 .

Czyli nasz poziom obecny 4,4 i 100% zdrowia. Kij 0,8.

I nic więcej. Oprócz sławy. Której trochę Dobrynia zdobył oczywiście niewiele. Ale już ktoś go zna a przedtem nikt. Trochę to więcej niż nic.

Teraz Dobrynia wyrusza do nowych zadań i wyzwań...

Brak nam pieniedzy zatem czas aby rozejrzec sie za nimi. Gdzie jest jakies zadanie do wykonania. Znajdujemy znany problem. Wilki i owce. Wilki zakradaja sie do gospidarstw i porywaja owce. Dobrynia idzie dowiedziec sie o warunki.
Gospodarze maja taka propozycje odnosnie tych wilkow.
Trzeba je ubic i za to jest nagroda. Ale uwaga! Tylko wtedy gdy liczba straconych owiec jest nizsza od ubitych wilkow. Jesli tyle samo stracimy owiec co ubijemy wilkow to dochod zero.
I tutaj liczyc bedziemy tak. Obstawiamy przejscia do wilkow. Od 1 do 6. Wybieramy trzy gdzie przejda wilki. Jesli trafimy wilk ubity. Jesli nie trafimy wilk porywa owce a my tracimy 10 % zdrowia.

Dobrynia czeka do wieczora. Obstawia sciezki...
Wybierzmy nieparzyste czyli 1,3,5.. 3! -jeden wilk ubity.

Parzyste. 4! - dwa wilki ubite.

1,4,6. 1! - trzy wilki ubite.

3,5,6. 5! - cztery wilki ubite. Ale dobrze idzie!

2,3,4. 6! - jedna owca stracona 90 % zdrowia zostaje.

1,2,3. 1! - piec wilkow ubitych.

4,5,6. 6! - szesc wilkow ubitych. Naorawde tak mi wypada

1,5,6. 1! - siedem wilkow ubitych.

2,3,4. 3! - osiem wilkow ubitych.

2,3,5. 2! - dziewiec wilkow ubitych.

1,2,4. 4! - dziesiec wilkow ubitych.

2,4,6. 5! - druga owca stracona, 80 % zdrowia.

1,3,5. 2! - trzecia owca stracona 70% zdrowia.

1,4,5. 6! - czwarta owca stracona 60% zdrowia. Jakis przebiegly wilk sie trafil. Widac przywodca watahy!

2,3,6. 2! - jedenascie wilkow ubitych. W koncu dostalismy przywodce. Wielki sukces cala wataha wybita.

Zatem 11 wilkow minus 4 owce to jest 7 do przodu. Zatem nasz dochod jest duzy. Za kazdego 10 % zlota czyli.
4,4 nasz poziom poczatkowy razy 0,7 daje 3,1 zlota. Stracilismy 40 % kija czyli zostalo z niego 0,5. Ale Nasz poziom wzrosl. 10 ubitych wilkow po 10% doswiadczenia i 20% za przywodce to daje 220 % czyli :
9,7 poziom osiagnelismy.
3,1 zlota zdobylismy
0,5 kija mamy.

To zadanie okazalo sie niezwykle korzystne. Dobrynia znacznie wzmocnil sily. Moze tez cos teraz kupic wreszcie. Bo kolejne coraz trudniejsze zadania czekaja. To na razie ciagle jest przygotowanie do wazniejszych spraw...