Kornwalia budzi się !
Serwis znalezionych frazLinki
- Ashley...
- My i powstania !
- Doradztwo zawodowe i personalne 2011/2012
- Lubisz poznawaÄ nowych ludzi? Mamy coĹ dla Ciebie!
- Kompromitacja nikczemnoĹci zachodu ! BiaĹoruĹ!
- Aury
- Praca dla studenta - www.absolvent.pl
- ARTenalia
- Forum akwarystyczne!!!
- Kurs jazdy konnej na UAM!
- Sklepik
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- motonaklejki.htw.pl
Ashley...
Anglicy obawiają się niepodległości Kornwalii
Malcolm Bell, prezes organizacji turystycznej Visit Cornwall, ściągnął na siebie krytykę za prowadzenie działań promujących ideę niezależności Kornwalii.
Szef Visit Cornwall wydał personelowi organizacji instrukcję, by w materiałach promocyjnych używali terminu "region" lub używali nazwy "Kornwalia" zamiast "prowincja (country)" i "Anglia". Zostało to uznane za próbę podkreślenia odmienności tego skrawka Wielkiej Brytanii, potencjalnie zmierzające do zerwania związków ze Zjednoczonym Królestwem.
Prasa niepokoi się, że korzystając z dużej popularności regionu wśród turystów, Kornwalijczycy mogą zacząć serio myśleć o niepodległości. Obecnie Kornwalia ma status regionu, którego kulturową i historyczną odrębność od sąsiedniego hrabstwa Devon brytyjski rząd uznał w roku 1998, podkreślając jego celtyckie korzenie.
Ambicje korwalijskich narodowców idą jednak dalej. Od roku 2000 trwają starania o powołanie lokalnego parlamentu, na wzór istniejących w Szkocji, Walii i Irlandii Północnej. Największą aktywnością w tym zakresie wykazuje partia Mebyon Kernow (Synowie Kornwalii), której przedstawiciele tradycyjnie mają spore wpływy wśród mieszkańców.
Malcolm Bell odrzuca oskarżenia i tłumaczy, że jego działania mają na celu jedynie zwiększenie atrakcyjności regionu i zaiteresowania turystów:
– W roku 2011 przeprowadziliśmy badania, które wykazały, że 75 proc. turystów przybywających do Kornwalii ma świadomość, że istnieje język kornwalijski i wielu sądzi, że jest to dobra rzecz. To jest część naszej tożsamości, a niewiele regionów w Anglii może się tym pochwalić. Toteż staramy się zmaksymalizować nasz potencjał jak nabardziej podkreślając, jak wyjątkowa jest Kornwalia.
>>>>
No i co oni sie tak boja ? Wreszcie budzi sie ten lud juz niemal zbrytanizowany . A jednak ! To sa Celtowie przypominam niewiedzacym czyli tacy jak Irlandczycy ! Brawo !
Status mniejszości dla Kornwalijczyków
Po 15 latach starań mieszkańcy Kornwalii uzyskali status mniejszości narodowej, gwarantowany przez konwencję Rady Europy. W Bodmin wiceminister finansów Danny Alexander ogłosił zrównanie Kornwalijczyków w prawach z innymi mniejszościami celtyckimi Wielkiej Brytanii - Szkotami, Walijczykami i Irlandczykami.
Nad Bodmin powiewały flagi św. Pirana - czarne z białym krzyżem. Nacjonaliści z kornwalijskiej partii Mebyon Kernow mówili o "historycznym dniu". Liberał Danny Alexander - przedstawiciel partii dominującej na zachodnim cyplu Anglii i do tego Celt ze Szkocji - wspomniał o "dumnej historii i odrębnej tożsamości Kornwalijczyków".
Konwencja Rady Europy zawiera 19 artykułów, które gwarantują swobodę wyrażania i pielęgnowania swojej odrębności przez każdą mniejszość. W zasadzie żaden z nich nie wnosi niczego nowego do swobód gwarantowanych i tak przez angielskie prawo, brytyjską konstytucję i obyczaj polityczny.
Spośród 84 tysięcy ludzi deklarujących się jako Kornwalijczycy tylko 557 twierdzi, że posługuje się na co dzień celtyckim językiem kernowek (wym ke-nołek), zbliżonym do walijskiego i bretońskiego. Trzy tysiące są w stanie powiedzieć w nim kilka zdań. Obecnie rząd w Londynie finansuje jednak naukę języka, który do 2010 roku UNESCO klasyfikowało jako martwy. Po wyborach w 2010 roku trzech posłów liberalnych wybranych z Kornwalii złożyło w kernowek swoją przysięgę poselską.
>>>
Wreszcie ! Pierwszy raz od tysiecy lat ! HURRA !!!
Prezenter pogody oczarował internautów
Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch - prezenter Channel 4 News wymówił tę nazwę bezbłędnie - www.youtube.com
Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch to miejscowość w północno-zachodniej Walii. Nazwę składającą się z 58 liter odważył wypowiedzieć się brytyjski prezenter telewizyjny na antenie stacji Channel 4 News.
Miejscowość w prognozie pogody znalazła się nie bez powodu. We wtorek temperatura wynosiła tam 21 stopni Celsjusza. Było to najcieplejsze miejsce w Wielkiej Brytanii tego dnia.
REKLAMA
Prezenter pogody w telewizji Channel 4 News Liam Dutton w czasie programu bez zająknięcia wymówił nazwę walijskiej miejscowości. Jego profesjonalizm został doceniony przez internautów, którzy nie szczędzili komplementów. Kunszt Liama Duttona internauci komentowali słowami: "szacunek" czy "niesamowite".
...
Takie sa jezyki celtyckie.
Wiemy, co oznacza 58-literowa nazwa miasteczka, o którym ostatnio mówili wszyscy
Wiemy, co oznacza 58-literowa nazwa miasteczka - www.youtube.com
O tym miasteczku mówili ostatnio wszyscy. Wszystko za sprawą prognozy pogody, w której prezenter stacji Channel 4 News bez zająknięcia wymówił 58-literową nazwę. "Business Insider" sprawdził, co kryje się za nazwą miejscowości.
Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch to chyba najdłuższa nazwa miejscowości, o której kiedykolwiek słyszeliśmy. Wydaje się też bardzo skomplikowana. Skąd się wzięła i co oznacza? Czas to wyjaśnić.
Nazwę tego maleńkiego miasteczka na wyspie Anglesey w Walii można wymówić nieco krócej, Llanfairpwll lub Llanfair PG. Nazwa ma w rzeczywistości nie 58, a 51 liter, ponieważ znaki takie jak "ch", czy "ll" w języku walijskim traktowane są jako pojedyncze litery.
eecf0cd4-3f15-463b-9e4f-a27360c845ac Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch - https://twitter.com/MaryJackie
Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch
Samo słowo Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch tak naprawdę opisuje miejsce stanowiące centrum miasteczka, czyli kościół św. Marii. W dokładnym tłumaczeniu: kościół św. Marii nad stawem wśród białych leszczyn niedaleko wodnego wiru pod czerwoną pieczarą przy kościele św. Tysilia. Brzmi to bardzo poetycko. Podobno kiedyś nazwa była znacznie krótsza, ale dodano do niej wiele sylab, by przyciągnąć turystów.
To małe miasteczko stało się częścią popkultury. Możecie je kojarzyć z piosenki Yeasera "Red cave" i filmów takich jak "Barbarella", czy "Droga do Hong Kongu".
...
Taki jezyk.