Mam zadatki na płatnego zabójce, psychopatę ?( pytam poważni

Linki

Ashley...

Witam.
Jestem normalnym nie rzucającym się w oczy kolesiem. Mam już 26 lat i w ten dziwny dzień jakim jest ''Wszystkich Świętych'' zaczęła dręczyć mnie pewna sprawa, która wyszła z wewnątrz mnie. OPISZĘ TO W SZYBKIM MAŁO SZCZEGÓŁOWYM SKRÓCIE Do rzeczy..
Zastanawiam się czy wszystko ze mną w porządku. Kiedyś Podobały mi się dziewczyny, jak coś było smutne czy pełne radości to reagowałem na to. Jak ktoś płakał zainteresowałem się tym. To było kiedyś jak byłem mały.
Teraz koledzy mówią, ''jaka laska'', ze ładna buźka, fajny tyłek itp. a dla mnie @@@ wszystkie są takie same!.. nie rusza mnie nawet najbardziej ponętna Pani. Na grobach nie czuje żadnego, żalu smutku nic.. Kiedyś pewna dziewczyna pocałowała mnie, zaciągnęła do łózka, zakochała się i jak się później okazało chciała ze mną być. Tuliła się do mnie mocno tak jak by jutra miało nie być. Ja leżałem i nic.. potem była kolejna, z uwagami na ten temat i nic. Nawet nie jest mi żal ze sobie poszły, czy zrobiłem im krzywdę.. Czy ze mną jest @@@ coś nie tak ? Brak uczuć ? ... Teraz mam znowu sytuacje kiedy poznaję Pannę i chciałbym się nawet zmusić do tego, żeby już kogoś mieć bo nigdy nie byłem w związku i nie wiem.. nic nie czuje ? Ma to związek z jakimiś problemami, traumą przeżytą w dzieciństwie z rodzicami, patologią? Bo zaczyna mnie samego to już wkurzać, nie tylko innych w około. .. Pozdro :)

Zdecydowanie skontaktuj się ze specjalistą