Osobiści wrogowie Pana Boga .
Serwis znalezionych frazLinki
- Ashley...
- Nie masz pana nad ułana a nad lancy nie masz broni !
- Usłyszeć Boga - w ciszy !
- Bóg jest drogą którą warto podążać przekonałem się osobiście
- Na drodze do Boga!
- Znak od Boga.
- Warsztat: Kim jestem? - wpr. do rozwoju osobistego
- Męka i śmierć Pana Jezusa ...
- II TURNIEJ MINI-KOSZYKĂWKI - UJAZD 2010
- Ĺwiatowy DzieĹ Chorego !
- System Wartosci ...
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- reszka.htw.pl
Ashley...
Są ludzie których można określić osobistymi wrogami Pana Boga .
Cechuje ich irracjonalna nienawiść do wszystkiego co od Boga .
USA: zmarł autor ,,bestsellera'': "Bóg nie jest wielki"
W wieku 62 lat zmarł lewicujący pisarz, dziennikarz i komentator Christopher Hitchens - poinformował magazyn "Vanity Fair". Chorujący na raka przełyku Hitchens zmarł w Houston w czwartek czasu lokalnego wskutek zapalenia płuc.
Czasopismo "Vanity Fair", poświęcone kulturze, polityce, życiu gwiazd i modzie, napisało, że Hitchens był "niezrównanym krytykiem, mistrzowskim retorem, kpiarzem i nieustraszonym bon vivantem". Znany jest m.in. z opublikowanego w 2007 roku bestsellera "Bóg nie jest wielki" (God Is Not Great), będącego polemiką z religiami, religijnym fundamentalizmem oraz samą wiarą w Boga.
Hitchens urodził się w Wielkiej Brytanii, następnie przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, gdzie w 2007 roku przyjął amerykańskie obywatelstwo, nie wyrzekając się jednak brytyjskiego. W czerwcu 2010 roku zdiagnozowano u niego nowotwór złośliwy przełyku z rozległymi przerzutami na płuca i węzły chłonne.
>>>>
I co teraz ???
Co teraz ???
No wlasnie ...
Tytul tej nieszczesnej ksiazczyny sugeruje ze jest ona reakcja na islamizm . Allah akbar czyli Bóg jest wielki . I on odwrocil ...
No ale fakt jest faktem ze nie nie atakowal islamizmu a Boga ...
Czyli NIEWINNEGO ! W czym Bóg jest winien ze jacys psychopaci morduja krzyczac Allah akbar albo Hitlerowcy pisza ,,Got mit uns''...
Napisac czy wymowic mozna wszystko . Czlowiek po to am rozum aby rozroznial miedzy Bogiem a tymi ktorzy Go bezczeszcza ...
Tytlul zapewne mial byc komercyjny i szokujacy . No ale to nie Bogiem ! Bogiem nie szokujcie nigdy . Jak mozna podbijac sobie sprzedaz poslugujac sie Bogiem . Toz to jest to samo co islamizm . Atakujac islamistow poslugujacych sie slowem Bóg sam to samo robil ! Czyli wzywal tego Imienia dla wlasnych celow ...
Czesto ludzie walczac z czyms w gruncie rzeczy staja sie tacy jak to z czym walcza ! Bo walka musi byc rozumna i nie odpowiadac zlem za zlo.
Czy to oznacza pieklo ? Nie wyglada . Ciezka choroba rakowa byla po to aby sie oczyscil i nie wyladowal w piekle . A wiec czysciec ... Niebo nie moze byc bo skoro on Boga nienawidzil to nie moze isc do Tego ktorego nienawidzi ! Nie dlatego ze Bóg jest pamietliwy ale dlatego ze cierpial by strasznie bedac z Tym ktorego nienawidzi . Jak byscie sie czuli mieszkajac w domu kogosc kogo nienawidzicie z nim razem .
To co ? Tak zostanie ? Nie . Czeka go dluga droga poznawania Boga i odzwyczajania sie od nienawisci ktora jest absurdem . Stad Ewangelia mowi o przebaczaniu aby nie stawiac sie w tak koszmarnej sytuacji ...
Szkodzicie wylacznie sobie . Tak wiec strzezcie sie takiej postawy bogdy zafascynujecie sie wrogoscia do Boga po smierci bedzie ciezko . I PO CO !
PO CO ? Bóg nie jest dobry BÓG JEST DOBREM SAMYM !
Chodzi o to ze nie mozna mowic Bóg jest dobry w sensie logicznym .
Poniewaz dobro to ideal . Jesli mowisz ze Anna jest dobra porownujesz ja do tego idealu dobra . I to logiczne . To znaczy ze ona podobna jest w swoim zachowaniu do idealu dobra . Jesli chodzi o Boga NIE MA ZADNEGO IDEALU do ktorego On bylby podobny . ON JEST TYM IDEAŁEM ! Stąd Bóg jest Dobrem . Podobnie : Bóg jest Miłością .
Zatem nie ma w tym nic tajemniczego . Zwykla logika . Bóg jest IDEAŁEM WSZYSTKIEGO . Dobra Prawdy Piękna Miłości Miłosierdzia Łaskawości Pokory !!! I zawsze nalezy mowic ze On jest Miłością a nie że On miłuje ...
I teraz jak mozna nienawic Jego ! Absurd . Nonsens . I tu nie chodzi o strach . Chodzi o zwykly rozsadek !
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie . A Światłość Wiekuista (czyli Bóg) niechaj mu świeci na wieki wieków . Amen .
Christopher Hitchens, fot. Reuters
Ateiści kontra wierzący. "Religia to jest mit"
Napis w językach angielskim i arabskim lub hebrajskim głosi, że religie są mitem. Nic dziwnego, że wyzwala emocje. David Silverman jest prezesem Amerykańskiego Stowarzyszenia Ateistów, które zapłaciło za billboard. Twierdzi, że nie ma on obrażać, ale docierać do podobnie myślących ateistów. Co na to muzułmanie i żydzi?
>>>>>
Widzimy tutaj kolejny wyraz glupoty ateistow . Oczywiscie ze religia to mit . Nikt znajacy sie na rzeczy nie zaprzeczy najwyzej ignorant . Atiesisci nie rozumieja pojecia mit . Mit to historia wyrazajaca prawde o czlowieku . Jest to forma opowiesci i mozna ja sluchac jako bajke . I nic wiecej jak robia to ateisci a mozna odczytac glebie prawdy . Np. mito Prometeuszu . Zawiera on niezywkla prawde o poswieceniu dla ludzi ze strony ,,boga'' . Wprawdzie to bog poganski ale ! Sama koncepcja jest juz szokuajaca swoja dojrzaloscia . Bo bogowie przestaja byc tyranami bawiacymi sie ludzmi z powodu swej potegi a poswieceaja sie dla nich . Rzecz jasna jest to kierunek na Jezusa . I w kazdej religii sa takie mity ktore przyblizaja do chrzescijanstwa . Oczywiscie w Biblii osaigamy pelnie tam jest sama prawda . U pogan tylko sie zblizaja do niej . A czym jest opowiesc o synu marnotrawnym a faktycznie ,,o miłosiernym Ojcu'' . To mit . Tam przeciez nie chodzi aby przedsatwic fakt historyczny . Tam jest najwyzsza parwda o Bogu i czlowieku ... Ale rzecz jasna twierdzic ze Biblia to ,,tylko'' mit moze tylko osoba bez kultury ... Sa tam ksiegi historyczne kroniki poematy statystyki proroctwa piesni . Jest duzo form wyrazu w tym i mity . Ale nie tylko ...
Widzimy ze tutaj nawet rozmawiac z takimi sie nie da z powodu ich ignorancji i braku wiedzy i kultury . Owszem jest wolnosc kazdy moze gadac co chce ale jesli jest to absurdalny bełkot to zwalnia od koniecznosci analizy . Bo nie da sie ... Bo sprowadza sie po prostu do tego ze ktos czegos nie lubi . A o gustach sie nie dyskutuje ...
75 lat temu zmarł Franc Fiszer
Franc Fiszer był jedną z legend dwudziestolecia międzywojennego. Filozof, erudyta i oryginał, autor setek bon motów i anegdot, sam nie napisał żadnej książki, za to o nim powstało ich już kilka. 9 kwietnia mija 75 lat od śmierci Fiszera.
Tadeusz Boy-Żeleński scharakteryzował Fiszera jako "dzieło sztuki, które on sam skomponował ze swojej osoby". "Nie docenia się dziś takich ludzi. Grecy byli w tym szersi, mieli swój typ filozofów ulicznych, skompromitowany w sofistach, ubóstwiony w Sokratesie" - pisał o Fiszerze Boy. Franciszek Fiszer urodził się 25 marca 1860 roku w Ławach koło Ostrołęki jako potomek spolonizowanej ziemiańskiej rodziny niemieckiej. Niewiele wiadomo o jego dzieciństwie, poza tym, że dość wcześnie został osierocony. Edukację odbierał w Łomży i Warszawie, a następnie studiował filozofię w Lipsku, ale studiów nie skończył. W latach 80. XIX wieku Fiszer przeniósł się do Warszawy, gdzie stał się bywalcem najbardziej znanych wówczas warszawskich kawiarni, restauracji i kabaretów. Z czasem został znaną postacią życia towarzyskiego stolicy, przyjaźnił sie z większością najbardziej znanych polskich pisarzy, poetów, artystów i polityków m.in. z Leśmianem, Żeromskim, Reymontem, Słonimskim, Tuwimem, Lechoniem.
"Fiszer był niebywale rozrzutny. Młodych przyjaciół podejmował kawiorem i szampanem, zapraszał ich na kolacje do najdroższych lokali, rozdawał pieniądze każdemu, kto go o to poprosił" - wspominał Artur Rubinstein. W końcu Fiszer musiał sprzedać rodzinny majątek, aby spłacić długi, ale twierdził że jest szczęśliwy, że wreszcie uwolnił się od »brudnej mamony«. Mieszkał u przyjaciół, którzy zaopatrywali go w gotówkę i zapraszali na obiady. Bankructwo nie zmieniło stylu życia Fiszera, restauratorzy chętnie go gościli, ponieważ był chodzącą reklamą ich lokali. Najczęściej biesiadował, a jego apetyt bywał przysłowiowy, w Udziałowej, Ziemiańskiej, IPS, Oazie, Astorii, u Simona, Wróbla, czy u Bliklego.
"Był jedną z najbarwniejszych postaci, jakie spotkałem. Wysoki, bardzo otyły, szpakowaty blondyn, miał małe błyszczące złośliwością oczka, mocny, prosty nos i duże uszy. Falstaff z wyglądu, o dowcipie i inteligencji Woltera, a sądząc po trybie życia - można by go określić jako przedsartrowskiego egzystencjalistę. Stentorowy, deklamatorski głos Fiszera nieodmiennie górował nad wszystkimi: przegadać nie potrafił go nikt!" - pisał Rubinstein. "Poprawiając binokle, ledwie też raczył nas zauważać w swych dysputach metafizycznych, godnych uchwycenia na płyty, podczas gdy ręka muskała wspaniałą lwią brodę ufarbowaną jodyną, a rozwianą na poplamionej gulaszem kamizeli" - wspominała Zofia Stryjeńska.
Franciszek Fiszer bywalec, mistrz błyskotliwej konwersacji, przesłania nieco inny swój obraz - erudyty i filozofa. Był uczniem lipskiego filozofa Richarda von Schubert-Solderna i uważał się za metafizyka. Nie pozostawił jednak po sobie ani jednego dzieła filozoficznego. "Swych genialnych myśli nigdy nie przelewał na papier ani nie publikował, ponieważ - jak mi wyjaśnił - każdy dzień przynosi mu nowe pomysły i zmiany w jego światopoglądzie. (...) Gdyby Fiszer opublikował choćby połowę swych zabawnych, a przecież filozoficznych uwag, stałby się jednym z najpoczytniejszych pisarzy. Ale on całkowicie pogardzał pisaniem i oświadczył z dumą: »Nigdy nie poniżyłbym się do tego, by brudzić atramentem piękną białą kartkę papieru«" - pisał Rubinstein.
Przed Wielkanocą 1937 roku Fiszer przez jakiś czas głodował. Podczas świąt najadł się więc na zapas, co przypłacił udarem. Podobno w szpitalu, kiedy odzyskał przytomność, zawołał do lekarza: "Kelner! Pół czarnej, ale zaraz!". Humor go nie opuszczał do ostatnich dni. Na pytanie o wiek, odpowiedział, że skończył dwadzieścia osiem lat, choć nie dodał, kiedy.
Zmarł 9 kwietnia 1937 roku w Warszawie, podobno w ostatnich chwilach recytując "Albatrosa" Baudelaire'a. Został pochowany na Cmentarzu Wojskowym, a na jego grobie wyryto słowo: myśliciel.
>>>
Zmarł odmawiajac przyjecia ksiedza ! Bo ateizm ateizmem ale przedwojenni ateisci przynajmniej umierajac wolali ksiedza . I do niego tez chcieli ale on sie nie zgodzil ...
A co do tego wiersza to z tego co wiem to NIE Albatros Baudelaira tylko gorzej ...
To :
Zabiłem Albatrosa
Samuel Taylor Coleridge
Skad taki wzrok, zeglazu mow
Niech strzega cie niebiosa
Ukarz mnie Bog
Do reki luk -
Zabilem Albatrosa
Po prawej teraz slonca wschod
Co z morza wzwyz wybieglo
Przez caly dzien ukryte w mgle
po lewej w morze leglo
A wiatr wciaz cudnie wial z poludnia
Lecz mily ptak ni mknal
Ni spadl w lot, po zer, dla psot
Na majtkow Hejze ho!
Piekielna popelnilem rzecz
I stad im zle sie dzieje
Ptaka usmiercil, kazdy twierdzil
Co sprawial ze wiatr wieje
Ot, masz lajdaka: zabic ptaka
Co sprawial ze wiatr wieje...
>>>>
Wymowa tego wiersza jest jasna . Satanistyczna ...
Albatros to rzecz jasna Chrystus symbol piekna ...
On zbija i wyzwa Boga by go ukaral ...
Czyli smierc jego wygladala tak ze odrzucil ksiedza i deklamowal wiersz satanistyczny zeby Bóg go odrzucil ! To oznacza pieklo - klasyczny przyklad wiecznego potepienia . Jak pierwszy raz o tym uslyszalem zupelnie nie jest mi do smiechu gdy o nim mowa . Co z jego dusza ???
Horror !
Owszem jest to kulturalne ale wyarzajace satanizm . Satanizm to nie tylko psychopaci maluajcy sie na czarno i niszczacy Biblie . To rozni . Takze filozofowie . I poeci ...
Wiem e bylo to skutkiem jego zaslepienia zachodem . Roznymi Wolterami Diderotami masonami itp. itd. Niech to bedzie dla was przestroga . macie polskich poetow o bohaterow . Pod opieka Naszej Matki i nie kombinujcie bo to sie moze skonczyc targicznie . A za jego dusze trzeba sie modlic bo przeciez nie wiadomo do konca ...
Anna Laszuk przegrała walkę z rakiem
Zmarła dziennikarka radia TOK FM i redaktor naczelna "Furii" Anna Laszuk. Miała 43 lata. Była autorką "Małej książki o homofobii" i zbioru wywiadów "Dziewczyny, wyjdźcie z szafy".
Anna Laszuk walczyła o prawa kobiet, była też działaczką LGBT. Pracowała jako socjoterapeutka, nauczycielka gry na fortepianie i teorii muzyki, była instruktorką w pracowni form teatralnych.
W Radiu TOK FM prowadziła "Komentarze" od początku obecnej formuły radia, chociaż w samym radiu była już dużo wcześniej.
(TOK FM)
>>>>
NO I CO TERAZ BEDZIE ! ZBOCZENIA DEWIACJE GEJ LES i nie wiadomo co ? Robila tyle zla ile sie dalo . Ataki na Kosciol CO DZIEN ohydne glupie prymitywne ... Niewatpliwie opetana ...
Ale kazdy musi kiedys umrzec I CO WTEDY ??? Ostrzegalem zreszta ja kiedys przez internet ...
Co ludzie robia z zycia ??? KLOAKE !
Przytaczalem tutaj slowa zmarlego powstanca ktory ,,zmarnowal zycie'' . BYL W POWSTANIU I KONSPIRACJI I UWAZAL ZE TYLE ZLA UCZYNIL ! On bohater . To co dopiero kolesie ktorzy nie walczyli z zadnymi hitlerowcami tylko obijali sie po salonach Agory i jeszcze zlo czynili ... Demoralizowali innych !
Jedyna nadzieja dla niej to ten rak ! To znaczy Bóg dopuscil w ramach pokuty ...
LUDZIE CO WY Z SIEBIE ROBICIE !!! Kazdy musi skonczyc zycie tutaj i udac sie do Boga . CO WTEDY !!!
Podczas burzy zginęła Katarzyna Bienias, feministka i aktywistka Partii Zieloni
21 lipca 2015, 08:01
Nie żyje Katarzyna Bienias. Feministka i aktywistka Partii Zieloni zginęła tragicznie w niedzielę 19 lipca, gdy podczas burzy na jej samochód spadło drzewo.
Do tragedii doszło w miejscowości Sława. Na samochód, którym jechały trzy kobiety, w tym Bienias, spadło drzewo. Dwie współtowarzyszki działaczki nie odniosły obrażeń.
Informacja o śmierci 29-letniej Katarzyny Bienias pojawiła się na stronie Partii Zieloni. Bienias kierowała zielonogórskim kołem od sierpnia 2014 r. Jak czytamy na stronie, "była feministką, działaczką LGBT, inicjatorką zielonogórskiego oddziału Kampanii Przeciw Homofobii". Wcześniej działała w Twoim Ruchu. "Chciała równego, tolerancyjnego i sprawiedliwego świata" - napisali jej przyjaciele.
"Kochana Kasiu. Byłaś i pozostaniesz we mnie jednym z najwspanialszych ludzi. Otrzymałam straszną wiadomość - Katarzyna Bienias, działaczka społeczna, feministka bardzo mądry i dobry człowiek, nie żyje. Baaaardzo mi smutno Kasiu Trudno tu będzie nam żyć bez Ciebie. ((" - napisała na Facebooku Anna Grodzka.
W niedzielę nad Polską przetoczyła się potężna burza. Straż pożarna interweniowała prawie 6 tys. razy. W wyniku tych zdarzeń zginęła jedna osoba, 17 zostało poszkodowanych. Wiatr uszkodził łącznie 795 budynków, w tym 456 mieszkalnych. W wielu miejscach kraju mieszkańcy zostali pozbawieni prądu, gdyż wiatr zerwał linie energetyczne.
...
I CO TERAZ Z JEJ DUSZA? ŻYCIE SPĘDZIŁA CZYNIĄC ZŁO JAK HITLER! I NIE MOWICE ŻE CHCIAŁA DOBRZE! Rzeczywiście dobrymi intencjami jest piekło wybrukowane. Bo trzeba słuchać Boga.
Matka Boska z Malagi odznaczona policyjnym Medalem Zasługi
SPAIN POLICE VIRGIN STATUE MEDAL (Gold Medal on Police merit to the virgin Maria Santisima del Amor) - PAP
Hiszpański Sąd Najwyższy oddalił apelację stowarzyszenia Świecka Europa, które domagało się uchylenia rozporządzenia MSW, w którym ministerstwo przyznało najwyższe odznaczenie policyjne (Złoty Medal Zasługi) Matce Boskiej del Amor z Malagi.
Zgodnie z hiszpańską tradycją nadawania państwowych odznaczeń ważnym wizerunkom religijnym MSW w lutym zeszłego roku przyznało Medal Zasługi figurze naturalnych rozmiarów Przenajświętszej Maryi Panny Miłości (Virgen del Amor) za "podzielanie tych samych co policja wartości, jak poświęcenie, troska, solidarność i ofiarność".
REKLAMA
Pośrednio odznaczenie figury jest uznaniem więzi między siłami policyjnymi a społecznościami katolickimi, a w tym konkretnym przypadku - Bractwem Jezusa Nazareńskiego "el Rico", które co roku niesie w uroczystej procesji podczas słynnej Semana Santa (Wielkiego Tygodnia) platformę z figurą Jezusa Nazareńskiego dźwigającego krzyż i drugą, z opiekunką Bractwa.
Laicka Europa chciała uznania rozporządzenia za "arbitralne i nieracjonalne".
Sąd większością głosów oddalił apelację i uznał, że faktycznym nagrodzonym jest bractwo religijne, którego pełny tytuł zawiera również imię Przenajświętszej Maryi Panny Miłości, a jej wizerunek jest symbolem bractwa.
Wcześniej w Hiszpanii Złoty Medal miasta Madrytu przyznano patronce miasta, Najświętszej Maryi Pannie z Almudeny (Virgen de la Almudena).
Od czasu wygranej w wyborach w 2011 r. Partii Ludowej, około 30 rad miejskich uznało lokalne wizerunki maryjne, Chrystusa i świętych za "wieczystych burmistrzów".
Dwa lata temu szef MSW Jorge Fernandez Diaz przyznał policyjny medal Matce Boskiej na Kolumnie (Nuestra Senora del Pilar) w Saragossie, świętej patronce hiszpańskiej żandarmerii. W tym roku Fernandez Diaz, który należy do Opus Dei, chwalił św. Teresę z Avili, za jej "ważne wstawiennictwo" w sprawie hiszpańskiej gospodarki "w tych trudnych czasach".
Hiszpańska konstytucja stwierdza, że Hiszpania nie ma religii państwowej, ale "wierzenia religijne hiszpańskiego społeczeństwa mają być brane pod uwagę". Według badań z 2014 roku 69 proc. Hiszpanów deklaruje się jako katolicy.
...
Bardzo piekna tradycja. Widzimy odrazajacy fanatyzm i nietolerancje bezboznikow... To szkodnicy. Niszcza kraj.