Rozruchy głodowe w Tunezji !
Serwis znalezionych frazLinki
- Ashley...
- WynajmÄ 2 pokoje na os. BolesĹawa ĹmiaĹego
- STUDENCKI RAP SYLWESTER Z SOBOTA !!
- Korea PoĹudniowa gdy sen staje siÄ rzeczywistoĹciÄ ...
- OgĂłlnopolski Konkurs z RachunkowoĹci
- praca - REDAKTOR w wydawnictwie
- Nieliczne pozytywy w kraju.
- WAĹťNE INFO!
- CZESÄ JESTEM KAROLA
- BezpĹatne badanie wzroku
- PARTIE I SYSTEMY PARTYJNE
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- motonaklejki.htw.pl
Ashley...
Co najmniej 20 osób zginęło podczas sobotnich i niedzielnych starć z policją na zachodzie Tunezji - poinformował przywódca opozycji. Jednak według rządu są jedynie dwie ofiary śmiertelne. Zamieszki wybuchają w tym regionie od prawie miesiąca.
Protestujący - głównie młodzi ludzie - sprzeciwiają się wysokiemu bezrobociu i brakowi ninwestycji w regionie. Choć w ciągu ostatniej dekady w kraju odnotowano wysoki wzrost gospodarczy, nadal nie ma wystarczającej liczby miejsc pracy dla młodych ludzi, mieszkających z dala od zamożnych obszarów przybrzeżnych.
Według komunikatu tunezyjskiego rządu, w starciach w mieście Tala (Thala), ok. 200 km na południowy zachód od stolicy, zginęły dwie osoby. Z komunikatu wynika, że w nocy z soboty na niedzielę policja "w obronie własnej" otworzyła ogień do protestujących, gdy zaczęli oni atakować budynki rządowe.
Jednak zdaniem świadków śmierć poniosły tam cztery osoby.
Do gwałtownych starć doszło także w niedzielę w mieście Al-Kasrajn, o ok. 50 km od Tali. Tam też są zabici. Świadkowie mówią o "wielu ciężko rannych".
Zdaniem szefa opozycji i byłego przewodniczącego Postępowej Partii Demokratycznej Ahmeda Nedżiba Czebiego, w obu miastach zginęło co najmniej 20 osób. Czebi wezwał władze do "natychmiastowego zawieszenia broni".
Do krwawych starć dochodzi w Tunezji od połowy grudnia. Wybuchły one, gdy sprzedawca owoców i warzyw popełnił samobójstwo podpalając się na znak protestu, kiedy władze skonfiskowały mu towar, gdyż nie posiadał pozwolenia na handel.
Demonstracje są rzadkością w Tunezji, która od momentu uzyskania niepodległości 55 lat temu miała jedynie dwóch prezydentów. Według organizacji broniących praw człowieka, rząd nie toleruje buntów.
>>>>>
No i znowu potworna biurokracja powstrzymuje rozwoj i bieda zwycieza.Aby miec maly stragan trzeba pliku pozwolen I OPLAT!Stad bezrobocie!Widzicie ze ludzie w biednych krajach potrzebuja :
1.Wolnego rynku.
2.Sprawnej policji i sadow...
Juz to daloby znaczny wzrost bogactwa!
Cztery osoby zginęły w poniedziałek na zachodzie Tunezji w zamieszkach przeciwko wysokiemu bezrobociu - poinformowały władze. Oficjalny bilans ofiar gwałtownych protestów, które wybuchły w weekend, wzrósł z 14 do 18.
Według organizacji broniących praw człowieka zabitych jest prawie dwukrotnie więcej.
W starciach w mieście Al-Kasrajn, około 200 km na południowy zachód od Tunisu, zastrzelono w poniedziałek czterech cywilów - podało ministerstwo spraw wewnętrznych.
Zdaniem władz, "grupy uzbrojone w koktajle Mołotowa i stalowe pręty atakowały posterunki policji. Funkcjonariusze musieli się bronić". Zginęło czterech "napastników", a ośmiu policjantów zostało rannych.
Świadkowie informują, że w poniedziałek wieczorem policja użyła gazu łzawiącego, gdy w dwóch miastach na zachodzie, Al-Kaf i Kafsa, doszło do nowych protestów. Zamieszki wybuchły pomimo poniedziałkowych zapewnień prezydenta o stworzeniu 300 tys. miejsc pracy do końca 2012 r.
Przed podaniem nowego oficjalnego bilansu Międzynarodowa Federacja Praw Człowieka (FIDH) informowała, że w zamieszkach zginęło podczas weekendu co najmniej 35 osób, a Amnesty International szacowała, że są 23 ofiary śmiertelne.
W związku ze społeczną rewoltą, która wybuchła 17 grudnia po samospaleniu młodego Tunezyjczyka, od wtorku wszystkie szkoły i uczelnie w kraju są zamknięte.
26-letni Mohamed Bouazizi podpalił się przed budynkiem rządowym w Sidi Bouzid na znak protestu przeciwko bezrobociu; policja skonfiskowała mu wózek z warzywami i owocami.
W końcu ubiegłego tygodnia, jeszcze przed gwałtownymi zamieszkami podczas weekendu, bilans ofiar protestów wynosił cztery osoby; dwie z nich popełniły samobójstwo.
Społeczne niepokoje na tle bezrobocia w Tunezji nie mają precedensu od czasu, gdy 23 lata temu władzę objął obecny prezydent Zin el-Abidin Ben Ali.
>>>>>
Czyli zginelo 35-40 ludzi...Oczywiscie popieramy walczacych o przezycie.Tylko nie popelniajcie samobojstw!Wystarzacjaco wielu ginie z rak policji i nie trzeba sie zabijac.NIGDY SIE NIE ZABIJAC!Zamiast ginac STRAJKUJ!
http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/jak-powstaly-wolne-zwiazki-w-polsce,800.html
Sytuacja jest dynamiczna!Protest dotarl do stolicy !!!
Społeczna rewolta, która wybuchła w Tunezji w połowie grudnia i w wyniku której wg. władz od soboty zginęło 21 osób, dotarła do stołecznego Tunisu. Mieszkańcy jednej z dzielnic na przedmieściach podpalili bank i plądrują sklepy - informują świadkowie.
Wcześniej tunezyjska policja brutalnie rozbiła demonstrację artystów i adwokatów w centrum stolicy - powiedział jeden z uczestników, reżyser teatralny Fadżel Dżaibi. Wraz z ok. 100 osobami protestował on przeciwko represjom władz wobec młodych demonstrantów, którzy od połowy grudnia atakują budynki rządowe i podpalają samochody, sprzeciwiając się w ten sposób wysokiemu bezrobociu.
Oficjalnie bez pracy jest 14 proc. Tunezyjczyków, jednak wśród młodych mieszkających poza zamożnymi rejonami turystycznymi odsetek ten jest znacznie wyższy.
Oficjalny bilans ofiar ostatnich gwałtownych protestów na zachodzie kraju, m.in. w Al-Kasrajn, wzrósł z 18 do 21 osób - poinformowały władze, zaprzeczając informacjom, jakoby ofiar śmiertelnych było dwukrotnie więcej.
-Potwierdzam, że od weekendu zginęło 21 osób. Inne dane, na temat 40 czy 50 ofiar śmiertelnych, są fałszywe - powiedział na konferencji prasowej minister ds. młodzieży, sportu i wychowania fizycznego Samir Labidi.
Wcześniej Międzynarodowa Federacja Praw Człowieka (FIDH) informowała, że w zamieszkach zginęło podczas weekendu co najmniej 35 osób, a Amnesty International szacowała, że są 23 ofiary śmiertelne.
Podając poprzedni bilans, ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że w poniedziałek w Al-Kasrajn "grupy uzbrojone w koktajle Mołotowa i stalowe pręty atakowały posterunki policji. Funkcjonariusze musieli się bronić". Zginęło czterech "napastników", a ośmiu policjantów zostało rannych.
Świadkowie informowali, że w poniedziałek wieczorem policja użyła gazu łzawiącego, gdy w dwóch miastach na zachodzie, Al-Kaf i Kafsa, doszło do nowych protestów. Zamieszki wybuchły pomimo poniedziałkowych zapewnień prezydenta o stworzeniu 300 tys. miejsc pracy do końca 2012 r.
W związku ze społeczną rewoltą, która wybuchła 17 grudnia po samospaleniu młodego Tunezyjczyka, od wtorku wszystkie szkoły i uczelnie w kraju są zamknięte.
26-letni Mohamed Bouazizi podpalił się przed budynkiem rządowym w Sidi Bouzid na znak protestu przeciwko bezrobociu; policja skonfiskowała mu wózek z warzywami i owocami.
Do końca ubiegłego tygodnia, jeszcze przed gwałtownymi zamieszkami podczas weekendu, informowano o śmierci czterech osób w trakcie protestów; dwie z nich popełniły samobójstwo.
Społeczne niepokoje na tle bezrobocia w Tunezji nie mają precedensu od czasu, gdy 23 lata temu władzę objął obecny prezydent Zin el-Abidin Ben Ali.
>>>>>>
To cieszy ze artysci i dawokaci sa odwazni jak nigdzie!Nalezy apelowac do mlodych aby nie uprawiali chuliganstwa.Ale oczywiscie to moga byc prowokacje celowe.Znamy to dobrze.Demonstracje wystarcza...
A rzad to niech lepiej nie obiecuje nowych miejsc pracy bo rzad zwykle tworzy je dla biurokratow a to jest wiecej szkody niz pozytku...
Trzeba wyznaczyc place handlowe.Szerokie ulice aby mozna bylo prowadzic handel obwozny i obnosny.Skandalem jest ze konfiskuja wozki takich ,,bogaczy'' . Po zaplaceniu RYCZALTU niezbyt wysokiego dostaja oni KARTĘ RZEMIEŚLNIKA i w razie czego pokazuja policji i na tym sie konczy ich stycznosc z panstwem!Im wieksza firma tym mozna wiecej wymagac.A firmy po 100 czy 500 pracownikow to moga juz prowadzic ksiegowosc ale nie wozkarze czy tragarze!I obawiam sie ze takich zmian nie dokona rezim.Trzeba by poczekac na jkis ruch spoleczny ktory poderwie cale spoleczenstwo...Bezrobocie jest tam nizsze niz w Algierii ale co to oznacza?Ze 40% ludnosci?Co na 12 mln daje 2400 tys!!! Na USA przeliczajac 60 mln. !!!! Tak jakby w USA bylo tylu bezrobotnych!
Wojsko zostało rozmieszczone w Tunisie, dokąd wczoraj dotarła społeczna rewolta, w której udział biorą głównie młodzi ludzie buntujący się przeciwko bezrobociu. Od połowy grudnia w gwałtownych protestach w Tunezji według władz zginęły 23 osoby.
Pojazdy opancerzone i uzbrojeni żołnierze pojawili się na jednym z zachodnich przedmieść Tunisu, gdzie wczoraj wieczorem policjanci strzelali w powietrze, by rozproszyć tłum, który niszczył budynki, podpalał samochody i autobusy.
Wojsko zostało także rozmieszczone w centrum Tunisu, m.in. na placu naprzeciwko francuskiej ambasady i katedry, gdzie doszło do demonstracji stłumionych przez policję. Żołnierze pojawili się także przed wejściem do siedziby państwowej telewizji.
Według świadków, w mieście Al-Kasrajn w środę manifestowało ok. 3 tys. osób, żądających ustąpienia prezydenta. To m.in. w tym mieście w weekend dochodziło do krwawo tłumionych manifestacji.
Podłożem trwających od trzech tygodni społecznych niepokojów jest według ich uczestników wysokie bezrobocie wśród ludzi młodych, korupcja oraz represyjny rząd. Władze uważają, że do aktów przemocy podżegają nieliczni ekstremiści, uzbrojeni w koktajle Mołotowa i stalowe pręty.
Według władz w ostatnich gwałtownych demonstracjach na zachodzie kraju, m.in. w Al-Kasrajn, zginęło 21 osób. Policja miała do nich strzelać w obronie własnej.
Społeczne niepokoje na tle bezrobocia w Tunezji nie mają precedensu od czasu, gdy 23 lata temu władzę objął obecny prezydent Zin el-Abidin Ben Ali.
>>>>>
Wojska nie ma sie co bac.Przeciez nie chodzi o to aby z nimi walczyc!NALEZY STRAJKOWAC!Wojsko jest bezsilne w takiej sytuacji.Jest w stanie walczyc jak nprzeciw jest jakis przeciwnik.Ale po co z nimi walczyc?Protestowac tam gdzie ich nie ma a jak sie pojawia znikac!
I tyle!
Wydaje sie ze rozsadek wraca:
Prezydent Tunezji Zin el-Abidin Ben Ali zdymisjonował ministra spraw wewnętrznych i nakazał zwolnienie osób zatrzymanych podczas gwałtownych protestów przeciw bezrobociu, które wybuchły miesiąc temu - poinformował tunezyjski premier Mohammed Ghannuszi.
Tunezyjski szef rządu na konferencji prasowej w Tunisie przekazał także informację o utworzeniu specjalnej komisji, badającej korupcję i działania niektórych przedstawicieli władz.
Na stanowisku ministra spraw wewnętrznych Rafika Belhadża Kasima zastąpi Ahmed Friaa - powiedział Ghannuszi.
Uczestnicy demonstracji oskarżają władze m.in. o korupcję, a także wysoki poziom bezrobocia wśród ludzi młodych.
Społeczne niepokoje w Tunezji nie mają precedensu od czasu, gdy 23 lata temu władzę objął obecny prezydent Zin el-Abidin Ben Ali.
>>>>>>
To sa kroki w dobrym kierunku.Jednakze sama komisja nie wystarczy.Jesli biurokraci beda badac czyny biurokratow to dojda do ,,wniosku'' ze wszystko bylo w porzadku.W Polsce na przyklad gdy uslyszeli ze bedzie 10% redukcja natychmiast podniesli zatrudnienie o 10%.Trzeba spolecznej kontroli.W tym celu nalezy powolac najlepszych ludzi ze swoich srodowisk aby wlaczyli sie w AUTENTYCZNY ruch odnowienia kraju. Taka szeroka reprezentacja to chyba najlepszy sposob aby powstrzymac rozruchy.Ludzie nie zaufaja kolejnym roszadom na urzedach.
W ogole potrzeba samorzadow.Spoleczenstwo jest wyksztalcone wiec potrafi sie samo rzadzic.Zreszta np. Sudan. Coz z tego ze to analfabeci?Doskonale wiedza jak glosowac.Wyksztalcenie pomaga ale bez przesady.Analfabeci nie sa glupcami a glosowania na wyksztalconym zachodzie nie wskazuja na wielka madrosc elektoratu.
Ale zlodziejstwa bedzie tym mniej im wiecej bedzie kontroli.I to nie moze byc kontrola odgorna.Bo urzednicy nie skontroluja kolegow urzednikow...
A w ogole to trzeba unikac mnozenia urzedow...Nie ma potrzeby aby kazdy stragan byl kontolowany przez 10 urzedow...
Natomiast potrzeba policji i to sprawnej.Nie do mordowania ludzi a do scigania przestepcow...Bo wolny rynek musi sie laczyc z UCZCIWOSCIA!A bandyci musza byc ostro tepieni.Sam wolny rynek dalby cos takiego jak jest w Meksyku a nie o to chodzi.Wolny rynek oznacza glownie to ze szerokie masy ludnosci w sposob latwy moga prowadzic firmy.A nie to ze aferzysci bezkarnie maga uprawiac swoj proceder...W konkretnym przypadku Tunezji mamy spiscizne Bizancjum pozniej Turcji ( z koszarnym ,,zwyczajem'' dawania w łapę przy kazdej okazji) pozniej biurokracji francuskiej.WSZYSTKO TYLKO NIE WOLNY RYNEK.Czas zmienic zle tradycje.Panstwo to nie biurokracja a obywatele.
Wladze przekazywac nalezy samorzadom OWAŻNIE lecz ROZWAŻNIE.Nie moze byc tak ze powstana jakies sitwy.Musi byc mozliwosc zaskarzania do sadow postanowien samorzadow takze...
Tak wiec roboty jest cala masa...W ogole to Tunezja jest niepodlegla 51 !!! lat i tyle czasu straconego!
25-latek zastrzelony przez policję - Tunezja wrze !
Na przedmieściach Tunisu doszło do gwałtownych starć w nocy ze środy na czwartek między siłami bezpieczeństwa a młodzieżą, mimo wprowadzonej godziny policyjnej. Zginął tam zastrzelony przez policję 25-letni człowiek.
Według świadków do starć doszło w miejscowościach Ettadamen i Intilaka, 15 km od centrum stolicy Tunezji. Całą noc słychać tam było krzyki i hałasy. Do niepokojów doszło po wiecu, który przerodził się w walk między policją a młodzieżą.
W Ettadamen zginął postrzelony w głowę podczas konfrontacji z siłami bezpieczeństwa 25-letni Tunezyjczyk.
Marsze protestujących
Według świadków i źródeł opozycyjnych do manifestacji doszło w nocy również w zamożnych dzielnicach na północy Tunisu i w robotniczych przedmieściach. Protestujący przemaszerowali z gwizdami przez dzielnice Kram i Salambo, zaledwie dwa kilometry od pałacu prezydenckiego.
Centrum stolicy całą noc patrolowało wojsko w pojazdach opancerzonych. W czwartek z miasta wycofano żołnierzy, a do śródmieścia skierowano specjalne jednostki policyjne. Jedynie dwa opancerzone pojazdy z uzbrojonymi żołnierzami pozostały na placu Ibn Chalduna naprzeciwko ambasady Francji.
Początek zamieszek
W prowincjonalnym mieście Sidi Bouzid, od którego w grudniu zaczęły się zamieszki, również protestowali ludzie, maszerując przez miasto i wykrzykując antyrządowe hasła i domagając się wolności słowa i zgromadzeń.
Protesty przeciwko bezrobociu, korupcji i warunkom życia wybuchły w Tunezji 17 grudnia po samospaleniu 26-letniego Tunezyjczyka, który popełnił samobójstwo przed budynkiem rządowym w Sidi Bouzid na znak protestu przeciwko bezrobociu; policja skonfiskowała mu wózek z warzywami i owocami.
Władze utrzymują, że protesty wznieca garstka ekstremistów, którzy chcą zdestabilizować Tunezję.
Krew na ulicach
W Duz zginęły w środę zastrzelone przez policję dwie osoby. Jedną z ofiar był 38-letni Hatem Bettahar, profesor informatyki z francuskiego Uniwersytetu Technologicznego w Compiegne, z pochodzenia Tunezyjczyk, o podwójnym obywatelstwie tunezyjskim i francuskim - podało francuskie MSZ.
Ministerstwo dodało, że Bettahar przebywał w Tunezji w ramach wymiany uniwersyteckiej z uczelnią w oazie Kabis w południowo-wschodniej Tunezji.
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A wiec protesty nasilaja sie i nabieraja olbrzymiej sily!
Trwają walki w kurortach turystycznych:
Jeden demonstrant zginął, a drugi został ciężko ranny w dzielnicy Lafayette w centrum Tunisu, stolicy Tunezji, podczas starć ze specjalnymi jednostkami policji.
Policja usiłowała rozproszyć gazami łzawiącymi demonstrantów rzucających kamieniami w tramwaje i budynki rządowe.
W nocy ze środy na czwartek w starciach, pomimo ogłoszenia godziny policyjnej, w całym kraju zginęły cztery osoby.
Łącznie w trwających ponad trzy tygodnie zamieszkach zginęło według opozycji twierdzi ponad 50 osób. Wśród ofiar śmiertelnych są Francuzi i Szwajcarzy pochodzenia tunezyjskiego.
>>>>>
Co o bezrobocia to uscislilem dane!
W Tunezji jest nie 12 mln a tylko 10,6 mln ludzi bo reszta siedzi w Europie na emigracji zarobkowej.
Z tego zatrudnionych jest 3,74 mln ludzi.
Ilu ludzi jest gotowych pracowac?
Liczac 62-63 % wsrod mezczyzn (5,3 mln) daje to 3,3 mln mezczyzn.
Liczac duzo mniej 37-38% wsrod kobiet.Przyjmuje ze wiele jest tam gospodyn domowych bo to nie jest takie spoleczenstwo jak nasze.
Daje to 2 mln z 5,3 mln...
Czyli razerm 5,3 mln chetnych a 3,74 pracujacych czyli 1,56 mln bezrobotnych.Daje to wskaznik okolo 30 % a wiec na szczescie nie 40 % ale i tak katastrofa!
Władze Tunezji ogłosiły wprowadzenie stanu wyjątkowego w związku z antyrządowymi zamieszkami. Zagrożono również użyciem wojska przeciwko protestującym, jeśli rozkazy sił bezpieczeństwa nie będą wykonywane.
>>>>
Przeciez nie trzeba rzucac sie na czolgi.Tylko po prostu bojkotowac ich zarzadzenia...
>>>>>
Armia przejęła już kontrolę nad lotniskiem w Tunisie. Według agencji AFP, prezydent Zin el-Abidin Ben Ali opuścił kraj, a jego obowiązki tymczasowo przejął premier.
>>>>>>
A WIĘC KONIEC PEWNEJ EPOKI!
I tak dlugo byl u wladzy - 23 lata...Tak dlugie przebywanie moze zaszkodzic tej osobie.Wladza psuje ...Nie kazdy jest mocny ...A raczej niewielu jest!
>>>>>
Zamknięta została przestrzeń powietrzna kraju - podały wieczorem źródła lotnicze, cytowane przez AFP. DPA informuje o tymczasowym zamknięciu lotniska i pojawieniu się na jego terenie czołgów. Agencja powołuje się na francuską telewizję BFM.
Państwowa telewizja poinformowała, że wprowadzono godzinę policyjną, która ma obowiązywać od godz. 17 do 6 rano, zakazno również zgromadzeń powyżej trzech osób.
Premier Tunezji Mohammed Ghannuszi ogłosił w oświadczeniu telewizyjnym, że przejmuje tymczasowo obowiązki prezydenta kraju. Poinformował, że prezydent Ben Ali jest czasowo niezdolny do wykonywania swoich obowiązków. Agencja AFP, powołując się na źródła zbliżone do tunezyjskiego rządu, podała, że prezydent wyjechał z Tunezji. Według hiszpańskiego dziennika "El Pais" odleciał on do Libii.
Tymczasowy prezydent zapowiedział respektowanie konstyucji i przywrócenie stabilności kraju.
>>>>>>
Tu cos mi majczy Jaruzelski!I proba stabilzacji przez stlumienie wojskowe!
NIE MA MOWY!To sie musi skonczyc powoloniem nowej Solidarnosci!
Na wszelkie proby silowe odpowiedz jest jedna:
BOJKOT ZARZADZEN I STRAJK POWSZECHNY!I nie wdawac sie w walki z wojskiem.Jak gdzies atakuja wycofac sie i zaczac GDZIE INDZIEJ!I tak DO SKUTKU!Tunezja nie jest krajem komunistycznym a zwykla dyktatura wiec nie maja takich srodkow jak komunisci!
>>>>>
Wcześniej przed budynkiem ministerstwa spraw wewnętrznych doszło do starć między policją a demonstrantami, którzy domagali się ustąpienia prezydenta .
Według ostatnich doniesień telewizje Al-Dżazira i Al-Arabija pokazały z centrum Tunisu sceny bratania się ludności z żołnierzami i policjantami.
>>>>>
A wiec ZOLNIERZE SA Z NAMI!:O))) Mowilem ze to nie komuna!
>>>>>
Główne tunezyjskie partie opozycyjne- zarówno legalne, jak i zdelegalizowane - ogłosiły w Paryżu wspólną deklarację. Zapowiadają w niej ustanowienie rządu tymczasowego, który w ciągu najbliższych 6 miesięcy zorganizuje wybory.
>>>>>
BRAWO!TAK TRZYMAC!
>>>>>
Pod deklaracją podpisały się: Kongres na rzecz Republiki, Komunistyczna Partia Robotnicza, umiarkowany ruch islamski Ennahdha, Komitet na rzecz Poszanowania Swobód i Praw Człowieka oraz historyczna Postępowa Partia Demokratyczna (legalna, ale niereprezentowana w parlamencie).
>>>>>
Tylko bez komuny!
>>>>>
Dzieja sie w Tunezji wielkie rzeczy! To cieszy! )))))
Wstaje nowy dzien oby LEPSZY! :O)))))
Wczoraj wydarzenia zaczely sie tak:
Prezydent Tunezji Zin el-Abidin Ben Ali w wystąpieniu telewizyjnym w obliczu trwających od ponad trzech tygodni zamieszek zakazał siłom bezpieczeństwa strzelania do demonstrantów i obiecał obniżkę cen chleba, mleka i cukru.
!!!!!!!!!
I tak trzeba bylo od razu!
>>>>>
Prezydent obiecał, że nie będzie zmieniał konstytucji, aby móc ubiegać się w 2014 roku o kolejną kadencję. Powiedział, że limit 75 lat dla prezydenckich kandydatów powinien zostać niezmieniony. Oznacza to, że 74-letni Ben Ali, który rządził Tunezją żelazną ręką od 23 lat, pozostanie u władzy jedynie do końca kadencji.
>>>>>
To tez cieszy!
>>>>>
Obiecał też wolność prasy i zakończenie blokady internetu.
>>>>
OTÓŻ I TO!
>>>>>
Ben Ali w emocjonalnym wystąpieniu, po raz pierwszy w lokalnym dialekcie, a nie po arabsku, tłumaczył, że był oszukiwany przez swych współpracowników.
>>>>>
W to wierze .Tak wygladaja dyktatury!No i trzeba kultywowac miejscowy jezyk!
>>>>>
- Zostałem oszukany. Nie jestem słońcem, które wszędzie świeci. Rozumiem obywateli Tunezji. Rozumiem ich żądania. Bardzo mi przykro z powodu tego, co się dzieje po 50 latach służenia krajowi, w wojsku, na różnych stanowiskach, 23 lata jako prezydent - oznajmił.
>>>>>>
Tak!Tylko Jezus jest Słońcem które wszędzie świeci!Wszyscy inni sa tylko ludzmi takimi samymi jak inni...
>>>>>>
Lider opozycji tunezyjskiej, szef Postępowej Partii Demokratycznej Ahmed Nedżib Czebi zaapelował o utworzenia koalicyjnego rządu, w skład którego weszłyby wszystkie partie.
>>>>>
BRAWO!
>>>>>
"To wystąpienie jest politycznie ważne i odpowiada oczekiwaniom społeczeństwa obywatelskiego i opozycji. Jest to coś, o co prosiliśmy już od dawna, i dobrze, że obiecał nie brać udziału w następnych wyborach" - powiedział Czebi w wywiadzie dla agencji Reutera.
>>>>>
Pełna zgoda!
>>>>>
Podkreślił, jak ważne dla kraju są reformy i powołanie nowego rządu, który się nimi zajmie.
>>>>>
O tak!A jeszcze4 wazniejsze jest utworzenie wielu organizacji spoleczno-politycznych ktore temu rzadowi POMOGA!!!
>>>>>
W parlamencie miażdżącą przewagę ma ugrupowanie prezydenta Ben Alego - Zgromadzenie Demokratyczno-Konstytucyjne (RCD).
>>>>>
Sztucznie ,,wydrukowana''.Taki parlament nic nie wskora!
Proponuje powolac ,,Tymczasowe Zgromadzenie Narodowe'' do czasu wyborow zlozone z delegatow roznych sil spoleczenych ktore pelnilo by role bardziej wiarygodnego parlamentu...
Nastepnie:
- Prezydent Tunezji Zin el-Abdin Ben Ali rozwiązał rząd i zapowiedział przeprowadzenie wyborów z pół roku - poinformował premier Mohammed Ghannuszi.
>>>>>
Tutaj niektorzy uwazaja ze to byla celowa zagrywka ze to zbyt krotko.Jednakze oczywiscie skoro wybory TO MUSZA BYC PARTIE!Nie moze byc tak ze urzednicy wystawia wlasna jedyna partie ktora wygra jak dotad.Inaczej mozna w ogole nie urzadzac wyborow.
>>>>
W tym samym czasie - Granaty z gazem łzawiącym wystrzelono do demonstrantów przed siedzibą tunezyjskiego ministerstwa spraw wewnętrznych i słychać tam było również strzały, co skłoniło setki protestujących do ucieczki - poinformował obecny na miejscu wydarzeń korespondent Reutera.
!!!!!!!!
Uczestnicy demonstracji przeciwko wysokim cenom żywności i bezrobociu zgromadzili się przed budynkiem MSW, wzywając prezydenta Zin el-Abdina Ben Alego do ustąpienia.
>>>>>
Ludzie sa juz zmeczeni ciagle ta sama twarza!
>>>>>
Jak podały dwa źródła w stołecznym szpitalu im. Charlesa Nicolle'a, w nocy 10 osób zabito w starciach w Tunisie. Według relacji świadka z miasta Ras Jebel na północnym wschodzie kraju, tej samej nocy od kul policji zginęło tam dwóch młodych ludzi. Nie jest jasne, czy stało się to już po deklaracji prezydenta, iż przy tłumieniu zamieszek nie będzie używana broń śmiercionośna.
Według Reutera, w piątek pod siedzibę MSW przybyło co najmniej 5 tys. ludzi. Skandowali oni m.in. "Ben Ali, odejdź!" oraz "Ben Ali, dziękujemy ci, ale dość tego!"
!!!!!!!!!!!
Jak widac nagromadzilo sie juz 23 lata niecheci i teraz wybuchla.Bez odejcia prezydenta nie dalo sie nic zrobic.
Ofiar smiertelnych bylo juz do 70 osob...
Co najmniej 5 tys. osób zgromadziło się przed siedzibą ministerstwa spraw wewnętrznych Tunezji, domagając się ustąpienia prezydenta Zin el-Abdina Ben Alego - poinformował będący na miejscu wydarzeń korespondent Reutera.
Wśród skandowanych przez demonstrantów haseł są m.in. "Ben Ali, odejdź!" oraz "Ben Ali, dziękujemy ci, ale dość tego!".
Protestujący zebrali się po wystapieniu prezydenta w TV.
Nadal trwały demonstracje w położonym w środkowej części kraju mieście Sidi Bouzid, gdzie miesiąc temu rozpoczęły się uliczne protesty przeciwko bezrobociu i biedzie. Według cytowanych przez Reutera świadków, uczestnicy kilkutysięcznego pochodu żądali natychmiastowej dymisji prezydenta.
- Są nas tutaj tysiące, wyszliśmy tysiącami, by powiedzieć: Ben Ali, wynoś się! - poinformował w rozmowie telefonicznej działacz związkowy Sliman Rouissi.
Międzynarodowa Federacja Praw Człowieka (FIDH) twierdzi, iż dysponuje nazwiskami 66 zabitych.
Wielu uczestników protestów uzasadnia swą postawę niezgodą na bezrobocie, brak brak swobód osobistych i niepowstrzymane bogacenie się wąskiej elity, skupionej wokół Ben Alego.
>>>>>>
Ale wielu tez mowi ze nie chodzi o ceny a o wolnosc!Oczywiscie nie przeciwstawiamy wolnosci gospodarce bo to absurd.To sie laczy!Brak wolnosci powoduje ze bogaca sie ,,ci co trzeba'' a nie ci co powinni.Uczciwosc w zdobywaniu pieniedzy jest jednym ze skladnikow wolnosci.Redukowanie wolnosci do kasy jest oczywiscie prymitywne i nie skonczy sie sukcesem.Z drugiej trudno mowic o wolnosci glodujacym czy umierajcym z glodu.A nawet trudno mowic o niej gdy bogaci sie waska klika.Wolnosc domaga sie uczciwosci sparwiedliwosci a wiec MORALNOŚCI!
Reuters
Szef nielegalnie działającej Partii Pracujących Komunistów Tunezji (POCT) Hamma Hammami, aresztowany w środę, został zwolniony - poinformował z Paryża przedstawiciel tej partii Adel Thabet.
Hammami w ostatnich dniach przed aresztowaniem udzielił licznych wywiadów zagranicznym telewizjom. Krytykował w nich tunezyjski reżim prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego.
59-letni Hammami, poszukiwany przez policję, ukrywał się od lutego zeszłego roku.
Obowiązki prezydenta Tunezji przejął tymczasowo premier Mohammed Ghannuszi. Ogłosił, że prezydent Ben Ali jest czasowo niezdolny do wykonywania swoich obowiązków. Wcześniej Ben Ali rozwiązał rząd i zapowiedział przeprowadzenie w ciągu pół roku wyborów parlamentarnych.
>>>>>
No akurat jak komunisci mowia o wolnosci to jest niesmieszny kabaret.Tym aresztowaniem tylko mu pomogli.Komunizm z zasady jest anywolnosciowy i nie polecam nikomu takiej ,,sily politycznej'' aby na nia glosowal...
Późnym popołudniem TV Al Jazeera podała, że rządzący od 1987 roku prezydent Ben Ali opuścił kraj. Premier Mohammed Ghannuszi ogłosił, że będzie tymczasowo pełnił funkcję głowy państwa.
>>>>>>
Czyli zdymisjonowal rzad ale okazalo sie ze to rzad zdymisjonowal jego!Zreszta tego chcieli ludzie i bez tego by nic nie wyszlo...W r5amach grupy rzadzacej zaszly jak widac podzialy i taki nastapil skutek...
>>>>>
Premier Ghannuszi, cytowany przez oficjalną tunezyjską agencję TAP, powiedział, że prezydent Ben Ali postanowił "w ramach środków zapowiedzianych w czwartek rozwiązać rząd i ogłosić wybory parlamentarne w ciągu sześciu miesięcy". Dodał, że powierzono mu sformowanie nowego rządu.
Ustępujący minister spraw zagranicznych Kamel Mordżani ocenił w piątek we francuskim radiu Europe 1 jako "wykonalne, a nawet naturalne" utworzenie w Tunezji rządu jedności narodowej.
>>>>>
NO TO CZAS ROBIC A NIE GADAC!
A poza tym:
>>>>>
Sprzeczne informacje z Tunezji. Według prywatnej telewizji Nessma TV aresztowano kilku członków rodziny prezydenta Tunezji, który w piątek uciekł za granicę. Jednak doradca zięcia prezydenta (wymieniany przez Nessma TV) zaprzeczył, że jego szef został zatrzymany.
>>>>>>
No to chyba rodzina jest najbardziej wiarygodna w tej kwestii...
A tak sie zastanawialem kto tlumaczy w Tunezji teksty z jezyka polskiego dla prezydenta.A tu sie okazuje ze NIKT!Bo byl ambasadorem w Polsce wiec bezposrednio czyta!Warto abyscie mieli tego swiadomosc!
Niestety ciemna strona wydarzen w Tunezji jest bandytyzm:
Bunt i pożar w więzieniu w tunezyjskim Monastirze pochłonął 42 ofiary śmiertelne - poinformowała agencja prasowa TAP. Świadkowie mówią też, że policja zastrzeliła dziesiątki więźniów podczas próby ucieczki z więzienia w Mahdijji.
- Część więźniów (zakładu karnego w Monastirze) próbowała uciec, co doprowadziło do całkowitego chaosu. Niektórym udało się uciec, a inni podpalali materace w skrzydle, w którym znajdowało się ponad 90 więźniów - powiedział przedstawiciel miejscowego szpitala Ali Chedli. Dodał, że przyczyną śmierci 42 więźniów były poparzenia i zatrucie dymem.
>>>>>
Sami sie ukarali!Podpalili wiezienie myslac ze juz przestana siedziec i sie spalili...
>>>>>>
W więzieniu w Mahdijji (położonej podobnie jak Monastir w północno-wschodniej części kraju) również rozgrywały się dramatyczne wydarzenia. - Widziałem dziesiątki zabitych i dziesiątki więźniów, którym udało się uciec. Całe więzienie jest w ogniu, meble, materace, wszystko - relacjonował naoczny świadek w rozmowie telefonicznej z Reuterem.
- Próbowali uciec i policja zaczęła do nich strzelać. Teraz są dziesiątki zabitych, a wszyscy pozostali uciekli - mówił inny świadek, który mieszka około 200 metrów od więzienia w Mahdijji. Według niego w więzieniu przebywało 1200 osadzonych.
>>>>>
Oczywiscie ja od razu podejrzewam prowokacje.Czy to czasem tajne sluzby nie organizowaly ucieczek bandytow po to aby mieszali sie w rozruch przeksztalcajac je w bandytyzm?Jesli tak to winni musza byc UKARANI!Kto wykorzystuje walke o wolnosc do bandytyzmu jest szczegolnym zwyrodnialcem.I kary musza byc zdecydowane!
Policja zreszta broni glownie dzielnic rzadowych nie zajmujac sie tym co trzeba.Propnuje powolanie STRAŻY OBYWATELSKIEJ ktora wobec braku policji bedzie patrolowala miasto i lapala bandytow odprowadzaajc ich do aresztow badz sadow.Jesli sady panstwowe nimi sie nie zajma to powolac ławy przysięgłych jak to sie robi powszechnie ktorzy ich osadza.Porzadek musi byc zachowany.
Jednym z PIERWSZYCH POSTULATOW NOWEJ WLADZY musi byc reforma policji i zwalczenie bandytyzmu.Tu nie ma nic do odpuszczenia!
Wolnosc bez silnej policji przeksztalca sie w Meksyk.A nie o to chodzi!
Byly prezydent schronil sie w Arabii Saudyjskiej bo :
Francja nie chce przybycia zdymisjonowanego prezydenta Tunezji Zin el-Abidina Ben Alego na swoje terytorium - poinformował anonimowy przedstawiciel francuskiego rządu.Francja udaje kraj wolnosciowy i demokratyczny ktory ,,brzydzi sie'' dyktatorami.Jest to obluda bo wiemy jak to wyglada z Rosja Chinami czy Komisja Europejska.Ale upadlych dyktatorow moga sie brzydzic bez konsekwencji.Co innego rzadzacych!
>>>>>
Były prezydent Tunezji Zin el-Abidin Ben Ali przybył w nocy z piątku na sobotę do miasta Dżudda na zachodzie Arabii Saudyjskiej - podała Saudyjska Agencja Prasowa (SPA) w oficjalnym oświadczeniu. - Obecna sytuacja nie pozwala na powrót Ben Alego do kraju - powiedział w wywiadzie dla Al-Dżaziry premier Mohammed Ghannuszi.
- Powitaliśmy prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego z małżonką - podano w oświadczeniu.
Głosi ono również, że Arabia Saudyjska "ogłasza swoje pełne poparcie dla narodu tunezyjskiego, wyrażając nadzieję, że wszyscy Tunezyjczycy jednoczą się, by przetrwać ten trudny etap w historii (swojego kraju)".
Dwór saudyjski zdecydował się na przyjęcie Ben Alego zważywszy "wyjątkowe okoliczności", w jakich obecnie znajduje się Tunezja, życząc jej mieszkańcom "pokoju i bezpieczeństwa" - podała SPA.
>>>>>
My tez zyczym wszystkiego najlepszego Arabii Saudyjskiej.I tez wyrazam nadzieje ze rzady bylego prezydenta zostana SPRAWIEDLIWE ocenione.Bez nienawisci i emocji.Na korzysc mozna powiedziec przynajmniej to ze nie doszlo az takich wyadrzen jak w Iranie nie mowiac o Sudanie itp.Ale i spoleczenstwo jest inne!
Po niespokojnej nocy, podczas której w kilku peryferyjnych dzielnicach Tunisu dochodziło do wandalizmu i szabrowania, rano centrum tunezyjskiej stolicy wyglądało na zupełnie opuszczone - pisze agencja AFP.
Tunezyjska oficjalna agencja prasowa podała, że przestrzeń powietrzna kraju została ponownie otwarta i zostaną wznowione loty na wszystkich lotniskach w kraju.
Rada Konstytucyjna Tunezji uznała oficjalnie, że stanowisko prezydenta kraju jest nieobsadzone - podała w sobotę miejscowa telewizja. Tymczasowym prezydentem został przewodniczący parlamentu Fuad Mebaza. Rada uznała też, że wybory prezydenckie muszą być przeprowadzone w ciągu 60 dni.
>>>>>
Ale zaraz!Jak to 60 dni? Szkoad ze nie 6 dni!Kto zdazy sie zorganizowac w takim czasie!Porzadna kampania prezydencka musi trwac co najmniej ROK!Taki 60 dniowy prezydent moze byc co najwyzej tymczasowy!
>>>>>
Z powodu sprzecznych informacji panuje zamieszanie co do czasu zniesienia godziny policyjnej. Według oficjalnej agencji TAP, godzina policyjna miała być zniesiona od godz. 6. Jednak w 45 minut później, przynajmniej w centrum miasta, nikt nie pojawił się na ulicach - pisze agencja. Wszystko przez to, że telewizja publiczna podała, iż restrykcje przestają obowiązywać od godz. 7.
W nocy w kilku dzielnicach na przedmieściach tunezyjskiej stolicy panował chaos. Mieszkańcy byli zastraszeni przez grupy zamaskowanych szabrowników. Niektóre budynki stały w ogniu, słychać było strzały.
Zaapelowano do armii, która w ramach stanu wyjątkowego ochrania budynki publiczne, by interweniowała przeciwko tym grupom.
W centrum miasta w piątek wieczorem słychać było strzały oraz dźwięk odpalanych granatów z gazem łzawiącym, jednak - według dpa - odgłosy ucichły po północy. Nad miastem latały helikoptery z włączonymi reflektorami, patrolujące miasto.
Agencja dpa pisze, że w sobotę rano w płomieniach stał główny dworzec kolejowy w Tunisie, podobnie jak supermarkety. Korespondent Reutera relacjonował, że ludzie ubrani po cywilnemu strzelali na ulicy z nieoznaczonych samochodów w dzielnicy Ettadamen. Na razie nie wiadomo, kto to był.
Według relacji świadków, na których powołuje się agencja Reutera, w miejscowości Denden, ok. 19 km od stolicy, ze śmigłowca wysadzono żołnierzy, którzy mają przywrócić porządek na ulicach. Wojsko uruchomiło gorące linie, gdzie można się zgłaszać w razie zagrożenia.
Premier Mohammed Ghannuszi, tymczasowo pełniący obowiązki prezydenta Tunezji, pojawił się w telewizji w transmisji na żywo. Obiecał przywrócenie porządku i spokoju. Poradził też mieszkańcom stolicy, by organizowali się w grupy i razem strzegli swojego dobytku.
!!!!!!
NO WRESZCIE COS Z SENSEM!STRAZ OBYWATELSKA!
>>>>>
Ghannuszi zapowiedział, że w sobotę spotka się z przedstawicielami partii politycznych w celu stworzenia koalicji rządowej.
!!!!!!!!
Najwyzszy czas!
>>>>>
Nie wiadomo jeszcze - zauważa Reuters - czy demonstranci zaakceptują przejściowe rządy Ghannusziego ze względu na jego wcześniejsze powiązania z obozem władzy.
>>>>>
Bez zartow!Nie ma rzadzic on ale RZAD TYMCZASOWY!ĄUTENTYCZNY!
>>>>>
Jak podaje "The Telegraph", na około 1500 turystów dwóch dużych brytyjskich operatorów turystycznych, w obawie przed niestabilną sytuacją polityczną do kraju postanowiło wrócić jak na razie 90 osób.
>>>>>
Z tymi turystami to absurd!Trudno o ciekawsze wakacje niz taki przelom w tym kraju.Trzeba byc zachodnim tchorzem aby uciekac!Tylko robic zdjecia i brac autografy od uczestnikow i zrobic sobie pamiatkowy album pt. BYŁEM TAM WTEDY!To bez porownania lepsze niz lezenie na plazy i obzeranie sie czyms nie mowiac o upijaniu...
Z cyklu niesmieszny humor zachodu:
Demaskatorski portal Wikileaks miał ważny wkład w tunezyjską rewolucję,
>>>>>>
No cos takiego!A w jaki sposob!
>>>>>>
ponieważ opublikował dyplomatyczne depesze ambasadora USA w Tunisie, ujawniające korupcję na szczytach władzy w Tunisie - twierdzi portal "The First Post".
"Dzięki przeciekom Wikileaks korupcja w prezydenckim pałacu w Carthage i w rodzinie prezydenta Ben Alego stała się ogólnodostępną wiedzą i zachęciła do protestów młodych, rozczarowanych Tunezyjczyków wymieniających się wiadomościami za pośrednictwem Twittera i Facebooka" - zauważył portal należący do magazynu "The Week".
>>>>>>
HAHAHAHAHAHAHA!!!A to lud niby nie wiedzial?Zyja tam na codzien musza dawac w łapę i dopiero od Asanża sie dowiedzieli ze u nich korupcja!
:O)))))))))
Tam jest korupcja JUZ OD CZASOW RZYMSKICH!Dawali w lape roznym konsulom i pretorom itp. aby ich za bardzo nie grabili...
A pozniej Biznacjum po nich Turcy z bakszyszami itp itd.
DOSKONALE O TYM WIEDZIELI!
>>>>>>
Powołuje się on na opublikowaną ostatnio przez "New York Times" i inne gazety depeszę ambasadora USA w Tunisie Roberta F. Godeca z 17 lipca 2009 roku, opatrzoną nagłówkiem: "Niespokojna Tunezja: Co mamy robić?".
"Tunezja jest państwem policyjnym, w którym zakres wolności słowa i stowarzyszania się jest ograniczony, a poszanowanie praw człowieka jest dużym problemem (...) Prezydent Ben Ali i jego reżim wyobcował się społecznie. Nie przyjmuje ani rad, ani krytyki zarówno od swoich obywateli, jak i z zagranicy" - napisał Godec.
>>>>>
Na patrzcie panstwo nie wiedzieli ze zyja w ,,panstwie policyjnym'' dopiero wikikillerzy im powiedzieli :O))))
>>>>>
10 dni później w innej depeszy ambasador dzieli się swymi refleksjami o wystawnym stylu życia prezydenckiego zięcia, bogatego biznesmena nazwiskiem Mohammad Sakher El Materi.
Rezydencja Materiego z prywatną plażą w ekskluzywnym morskim uzdrowisku Hammamet, pełnym cztero- i pięciogwiazdkowych hoteli udekorowana była rzymskimi kolumnami i freskami. Podawano tam duże ilości wyszukanego jedzenia, łącznie z lodami i mrożonymi jogurtami sprowadzonymi z francuskiej Riwiery.
W charakterze domowego zwierzaka Materi trzymał w klatce tygrysa, karmionego czterema kurczakami dziennie. Tygrys skojarzył się ambasadorowi z lwem Uday'a Husseina w Bagdadzie.
Materi powiedział ambasadorowi, iż oczekuje "szybkiego rozwiązania problemu" amerykańskiej szkoły w Tunisie, której zamknięcia domagała się teściowa Materiego Leila Trabelsi po to, by na gruncie będącym jej własnością wybudować nową.
Trabelsi - była fryzjerka - jest obiektem powszechnej niechęci i kpin Tunezyjczyków - przypomina "The First Post".
>>>>>
NO PATRZCIE PANSTWO!JEDNAK LUD DOBRZE WIE CO TAM SIE DZIEJE!To nie Tunezyjczycy od ambasadora sie dowiedzieli ale NA ODWROT!To ambasador od Tunezyjczykow! ( A nawiasem mowiac co macie do fryzjerek?W porzadku zawod!Gdyby nadal byla fryzjerka to by prowadzila porzadne zycie a tak stala sie aferzystka!~NIE OBRAZAJCIE FRYZJEREK!)
>>>>>>
7 grudnia ubiegłego roku władze Tunezji zablokowały dostęp do bejruckiego dziennika "al-Akhbar", ponieważ opublikował depesze Godeca. "W erze Facebooka i Twittera taki zabieg mija się z celem" - zauważa portal.
>>>>>
Czyli to nie Asaange tylko fejsbuk twiter A TO CO INNEGO!
>>>>>
Za pełen ironii fakt uznaje "The First Post" to, iż Wikileaks - wróg publiczny USA nr. 1 - z pewnością przyczynił się do obalenia rządów prezydenta Ben Alego, które administracja Baracka Obamy sama chciała odsunąć.
>>>>>
Jak widac nic z tych rzeczy sami kolesie z First Post udowodnili ze Tunezyjczycy doskonale znali te afery.Wystarczylo zapytac pierwszego z brzego korespondenta z Tunezji.Jesli cos pomoglo to Twiter i Fejsbok jako SYSTEMY KOMUNIKACJI a nie konkretni ludzie...
>>>>>
"Nikt nie sugeruje, że Wikileaks i jego założyciel Julian Assange mają wyłączną zasługę w obaleniu skorumpowanego, tunezyjskiego reżimu, ale wkład demaskatorskiego portalu mógłby, co najmniej, skłonić do refleksji amerykański departament sprawiedliwości zdecydowany ścigać Assange'a uznanego w USA za szpiega" - skomentował "The First Post".
>>>>>
Jasne ale to w sumie Asasange obalil rezim!!!
No sami widziecie jacy glupcy zaludniaja media w USA i na zachodzie.Wikilersi skompromitowali USA ktore stracilo POZYCJE MIEDZYNARODPWA.Na tym zyskaly takie kraje jak Korea Polnocna Kreml potwory z Teheranu i pomniejsze typu Kuba a zwlaszcza pekinskie bestie i talibanscy mordercy.Sam kfiat wolnosci i demokracji.I TO JEST NIEPODWAZALNA JEDYNA ,,ZASLUGA'' wikillersow.Dlatego wlasnie nalezy ich potepic.Gdyby oni sprzyjali wolnosci to sam bym ich popieral.
>>>>>
Widzimy jak plugawy i zdegenerowany zachod jest zadufany w sobie i przypisuje sobie cudze zaslugi.W istocie zachod nie ma nic wspolnego z wolnoscia.Przez wiele lat WSPIERAL rezim w Tunezji to juz 51 lat!Takich dzialan.A jak ludzie krwawo placac obalili go to nagle okazuje sie ze zrobil to zachod!Podlosc i klamstwo...
Niewatpliwie duza role odegraly tu zasady jakie widza kraje arabskie na zachodzie.To znaczy co widza Arabowie?To czego im brak.Np. prawa czlowieka.A skad one niby sie wziely?Z EWANGELII!To chrescijanstwo z zasada milosci blizniego przyznalo prawo niewolnikom nawet.Zreszta w Europie bardzo ciezko to szlo.Np. Henryk w Anglii tasmowo ,,kasowa''l zony a jak Papież mu to wytknal to stworzyl ,,anglikanizm''...Generalnie ciezko bylo z prawami czlowieka w Europie.Tutaj akurat Polska przodowala ze slynnym ,,Nikogo nie mozna aresztowac bez wyroku sadu'' . 1425 rok.Ale to wyjatek!Gdzie indziej mordowali kogo chcieli.Jeszcze w 1916 Brytyjczycy masakrowali Irlandczykow.Pierwsza oficjalna wizyta Papieża w Angli to rok 2010!Przedtem byl jako OSOBA PRYWATNA BO PRAWO ZABRANIALO INACZEJ!A prawo o tym ze katolik nie moze byc wladca jest do tej pory!Ze o II wojnie nie wspomne.
Czyli to jest praktycznie XIX/XX wiek zanim w koncu zwyciezyly prawa czlowieka.I to pozny XX wiek po upadku komuny...Tunezja wcale nie jest starsznie opozniona.Wspolczeny proces sadowy wywodzi sie z Inkwizycji bo przedtem panowal bandytyzm po prostu.Kto silniejszy robil co chcial.Dopiro Inkwizycja wprowadzila PROCES!Adwokaci oskarzyciele sedzowie dowody itp.Dzieki temu ikwizycja uratowala mnostwo ludzi np. przed spaleniem.
Jak widzimy zasady Ewangelii zduzym trudem przedzieraly sie przez powszechne zwyrodnienie.Ale poniewaz Europa zaczynala wczesnie to i mocniej utkwily w swiadomosci.Wprawdzie chrzescijanstwo Afryki jest starsze niz Europy bo bylo blizej z Jerozolimy do Egiptu niz do Rzymu.Ale jak wiemy najazd Arabow zmiotl tamtejsze ( zreszta mocno heretyckie chrzesciajnstwo) nastapila fala barbarzynstwa chaosu...pozniej Turcy pozniej kolonialisci a z nimi wprawdzie zasady europejskie ale jako zaborcze i obce.Wiec sila rzeczy nieprzyjemne.Dopiero te 51 lat niepodleglosci spowodowalo ze malo kto juz pamieta kolonializm i mozna robic wszystko po swojemu nie na sile.
No i mamy efekt...
>>>>>
czywiscie internet pomogl.Ale on znow jest wynikiem wolnosci przyniesionej przez Jezusa.Bo tylko w warunkach wolnosci mogla powstac siec niezalezna od nikogo i sama sie rzadzaca.W rezimie nikt by nawet nie wpadl aby tworzyc cos niezaleznego.Kombinowali by jak za pomoca komputerow zaciesnic rezim.
>>>>>
No i oczywiscie ci ktorzy ryzykowali zyciem!70 zabitych!Jak ktos ma czelnosc przypisywac komu innemu to co sie stalo niz tym co oddali zycie!
CHWAŁA IM!
Przewodniczący izby niższej parlamentu Tunezji Fuad Mebaza został zaprzysiężony jako tymczasowy prezydent - poinformowała tunezyjska agencja TAP.
Wcześniej tego dnia Rada Konstytucyjna Tunezji uznała oficjalnie, że stanowisko prezydenta kraju jest nieobsadzone oraz że konstytucja wymaga, by wybory prezydenckie zostały przeprowadzone nie później niż w ciągu 60 dni. Rada orzekła też, że zgodnie z konstytucją tymczasowym prezydentem kraju powinien zostać przewodniczący niższej izby parlamentu, a nie premier Mohammed Ghannuszi.
W piątek Ghannuszi oświadczył, że przejmuje tymczasowo obowiązki prezydenta, ponieważ sprawujący je dotychczas Zin el-Abdin Ben Ali "przejściowo nie jest w stanie ich pełnić".
>>>>>
No to sa przetasowania wewnetrzne.Przy okazji sie ujawnilo ze CHLOPAKI NIE ZNAJA PRAWA!!! KTORE SAMI UCHWALILI...No konstytucja!Ot drobiazg...
Widzimy jak ich wladza ZDEMORALIZOWALA! 51 lat mieli na przeczytanie konstytucji i nie przeczytali!
Na razie nie ma spelnionego podstawowego warunku.
UDZIALU SZEROKICH SIL SPOLECZNYCH w tymczasowym parlamencie i tymczasowym rzadzie.To sa NADAL CI SAMI GOSCIE!
A wiec walka trwa!
Ben Ali, sprawujący stanowisko prezydenta od ponad 20 lat, w związku z niepokojami społecznymi w piątek rozwiązał rząd i opuścił kraj, udając się do Arabii Saudyjskiej.
Tymczasowy prezydent Tunezji Fuad Mebaza zwrócił się w wystąpieniu telewizyjnym do premiera Mohammeda Gannusziego o utworzenie koalicyjnego rządu jedności narodowej.
Przywódca opozycyjnego Demokratycznego Forum na rzecz Pracy i Wolności, Mustafa Ben Dżafar, powiedział agencji Reutera, że rozmawiał już z premierem na temat koalicji i że kolejne rozmowy odbędą się w niedzielę. Podkreślał, że chodzi o "wyprowadzenie kraju z obecnej sytuacji i o prawdziwe reformy".
>>>>>
No tak ten temu przekazal a tamtem tamtemu oddal.Na razie to jest macenie w tym samym bagienku.A tu chodzi o PRAWDZIWY Rzad Tymczasowy a nie o przemieszczenia kolesi.I nie chodzi o to aby dokleic jakas partie ,,opozycyjna'' ale szerokie srodowiska!Zwiazki zawodowe kupcow rzemieslnikow takze partie polityczne i osoby cieszace sie szacunkiem.Wtedy bedzie mozna odzyskac minimum ZAUFANIA!
Bunt spoleczny w Tunezji odbil sie szerokim echem na swiecie a zwlaszcza w krajach arbskich.To wielki powiew wolnosci:
Działacze na rzecz praw obywatelskich z krajów arabskich z zadowoleniem przyjęli antyrządowe protesty w Tunezji, które doprowadziły do obalenia rządzącego od 23 prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego - pisze agencja Associated Press.
Według nich demonstracje budzą nadzieję na podobne zmiany również w innych krajach dyktatorskich.
Tysiące wiadomości z gratulacjami dla Tunezyjczyków zalało w piątek strony internetowe, blogi i portale społecznościowe jak Twitter, czy Facebook. Wielu ludzi zastępowało swoje zdjęcia w profilach na portalach tunezyjskimi flagami.
:O)))))))
Tak ten internet!
:O))))))))
Dziesiątki egipskich aktywistów sprzeciwiających się trwającym od niemal trzech dekad rządom prezydenta tego kraju Hosniego Mubaraka tańczyło przed ambasadą Tunezji w Kairze, skandując "Ben Ali, powiedz Mubarakowi, że na niego też czeka samolot".
82-letni Mubarak również zmaga się z nasilającym się w Egipcie niezadowoleniem z powodu braku reform demokratycznych i częstymi protestami spowodowanymi trudnościami gospodarczymi.
Egipski działacz na rzecz praw człowieka Hossam Bahgat powiedział w rozmowie z agencją AP, że wiadomości o upadku rządu w Tunezji przykuły go do telewizora i ma nadzieję, że również jego rodacy któregoś dnia zrobią to samo.
- Czuję się, jakbyśmy postąpili o krok do przodu na drodze do naszego własnego wyzwolenia - przekonywał. - Znaczące w przypadku Tunezji jest to, że dosłownie kilka dni temu reżim wydawał się niezachwiany, a następnie demokracja przeważyła, podczas gdy żaden z krajów zachodnich nie kiwnął nawet palcem".
>>>>>
Zawsze tak jest!Rezimy utrzymuja sie TYLKO na strachu ludzi.Zreszta my w Polsce mielismy KOMUNE!To byl dopiero potwor.Ludzie juz szaleli ze NIGDY TO NIE PADNIE!U was to zwykle dykatury!Nie ma porownania.Dyktator u was nie decyduje np. czy jest co jesc wrecz ze strachu robi wszystko ABY BYLO.W komunie towarzysze zdecydowali ze ma byc glod i byl!Za Stalina wyglodzili 10 mln na smierc a jeszcze wiecej dostalo chorob i kalectwa.Podobnie mieli Chinczycy nie mowiac o Korei czy Kambodży.W Polsce do tego nie doszlo ale to ze wzgledu na opieke Naszej Matki! :O))))Maryja Królowa Polski!
>>>>
Według niego wydarzenia w Tunezji zwiększą pewność siebie wśród członków opozycji w regionie, gdzie przywódcy często rządzą całe życie.
- To, co wydarzyło się w Tunezji (...), da niewyobrażalny napęd dla zmian w Egipcie - uważa.
>>>>>
Tak na pewno!
>>>>>
Liderka opozycji z Sudanu Mariam al-Sadek twierdzi, że ma mieszane uczucia co do zamieszek w Tunezji: cieszy się z powodu obalenia tamtejszego prezydenta i martwi, że jej naród nie zrobił tego samego - pisze AP.
Prezydent Sudanu Omar al-Baszir, który jest poszukiwany międzynarodowym listem gończym za zbrodnie wojenne w Darfurze, stoi w obliczu podziału jego kraju po trwającym właśnie na południu referendum w sprawie niepodległości.
- To, co spowodowało wydarzenia w Tunezji, jest tak mało porównywalne z tym, co właśnie przechodzimy - uważa al-Sadek - Nasz kraj dzieli się, nasza niezależność jest utracona i jesteśmy upokorzeni.
>>>>>>
Miriam jakie ladne imie oznacza Kroplę.Nie myslic z Naszą Matką. Mari Jam co oznacza Nasza Pani.
Tak ze szczegolna troska patrzymy na Sudan.Murzyni beda wolni po referendum.ALE CO Z ARABAMI?Zostana w rekach psychopatow.Brrr...
Ale juz nie bedzie mozna zwalac na Murzynow ze to przez nich.Jednosc etniczna pomoze znacznie uwolnic i Arabow.Bo znikna konflikty etniczne a na pierwszy plan wyjda spoleczne!
>>>>>
W piątek do oddzielnych protestów spowodowanych rosnącymi cenami paliwa i żywności doszło również w kilu miastach w Jordanii, mimo iż Król Abdullah II nakazał w tym tygodniu zmniejszenie niektórych cen i podatków.
W Paryżu około 200 ludzi z tunezyjskimi flagami zgromadziło się na placu Inwalidów. Wcześniej kazano im się przesunąć spod pobliskiej ambasady Tunezji. Francuska policja zablokowała ulicę, przy której znajduje się ambasada, dla pieszych i samochodów.
Jeden z protestujących, 21-letni student z położonego na południu Tunezji miasta Safakis, który mieszka w Paryżu od dwóch lat, powiedział, że piątek był dniem świętowania, ale ostrzegł, że społeczna mobilizacja może jeszcze potrwać.
>>>>>
Musi trwac spoleczna mobilizacja aby nie mogli zachachamęcić.A diabel bedzie ich kusil.My w Polsce niestety to mielismy.Okragly Stol i katastrofe.Demokracja nie powstala.Nastala oligarchia.I tak jest do dzis.
Raszid Ghannuszi, przywódca zdelegalizowanej organizacji tunezyjskich islamistów Ennahda (Odrodzenie), zapowiedział w sobotę rychły powrót z emigracji w Londynie do kraju, w rezultacie odsunięcia od władzy prezydenta Zin el-Abidin Ben Alego.
- Zamierzam wrócić bardzo szybko. Jeszcze nie podjąłem decyzji kiedy, ale być może już w najbliższych dniach - powiedział Ghannuszi agencji Reutera.
- Przyczyny, które zmusiły mnie do emigracji już nie istnieją. Dyktatura upadła...Nic mnie nie powstrzyma od powrotu do kraju po 22 latach wygnania - dodał.
Władze Tunezji zdelegalizowały Ennahdę na początku lat 90. ub. wieku oskarżając ją o spisek mający na celu dokonanie zamachu stanu. Członkowie organizacji twierdzą, że ma ona charakter pokojowy i jest przedmiotem represji ze strony rządu.
Setki sympatyków organizacji zostało postawionych przed sądem w latach 90., a wielu uciekło za granicę. Jeszcze w ub. miesiącu tunezyjski sąd skazał na kary więzienia siedem osób oskarżonych o próby odrodzenia Ennahdy.
W Tunezji, od czasu uzyskania niepodległości od Francji w 1956 r., istnieje silna tradycja świeckich rządów. Wpływy islamistów są tu znacznie słabsze niż w sąsiednich krajach, takich jak Algieria, czy Egipt.
>>>>>>
Komunisci slamisci.ALE TOWARZYSTWO!!!Istnienie brutalnego rezimu WYTWARZA rownie brutlan opozycje.Jak za caratu w Rosji byli to terrorysci a skonczylo sie na bolszewikach.Albo w Iranie za Szacha wygrali prymitywni islamisci.Natomiast system cywilizowany powoduje ze i opozycja jest cywilizowana.Akcja powoduje reakcje.
Co do ,,islamistow'' to nalezy odroznic:
1.Partie islamskie.
2.Partie islamistyczne.
1.Partia islamska odwoluje sie w swoim programie do tardycji islamu.Jest wolnosc kazdy moze odwolywac sie do takich tradycji jak chce.I oczywiscie taka partia respektujaca wolnosc jest w porzadku.
2.Partia islamistyczna jest podobna do bolszewizmu.Uzywa religii jako srodka do zpaewnienia calkowitej wladzy nad ludzmi.Dazy do wymordowania konkurencji i narzucenia potwornego rezimu łącznie z nakazem JAK SIĘ UBIERAĆ nie mowiac juz o innych rzeczach.Metoda dzialan jest terroryzm.Widzimy to u Al Kaidy.Tunezyjczycy nie po to walczyli aby obalic dykature aby teraz miec totalitaryzm jeszcze gorszy niz dyktatura.Generalnie talibowie powinni siedziec w wiezieniach.
Trzeba bacznie obserwowac z kim mamy do czynienia.Ale tez nie myslic partii islamskich z islamistycznymi.Bo to by bylo szkodzenie demokracji.Kazdy ma prawo tworzyc idee o ile nie sa one zbrodnicze.
Rano w Tunezji zmarł francuski fotograf pracujący dla agencji EPA Lucas Mebrouk Dolega ranny w piątek podczas zamieszek w Tunisie - poinformowały francuskie władze konsularne w tunezyjskiej stolicy i rodzina zmarłego.
32-letni fotograf Europejskiej Agencji Fotograficznej (EPA) został zraniony w głowę wystrzelonym przez policjanta, z bliskiej odległości, granatem z gazem łzawiącym, podczas manifestacji w Tunisie - relacjonuje jeden z jego kolegów.
Dolega był operowany w Narodowym Instytucie Neurochirurgii w Tunisie. Został wprowadzony w stan sztucznej śpiączki. W sobotę i niedzielę na miejsce przybyła jego rodzina.
W nocy z soboty na niedzielę jego pochodząca z Niemiec matka Karin von Zabiensky opisywała stan zdrowia syna jako bardzo poważny.
Jest to pierwszy przypadek śmierci reportera zagranicznych mediów, który relacjonował wydarzenia w Tunezji. Podczas zamieszek postrzelony w nogę został również amerykański fotograf.
>>>>>
Karin von Zabiensky? Lukas Dolega ? Łukasz Dołęga ?To jakies polskie nazwiska.Ciekawe...
A wiec mamy kolejnego bohatera tych dni tym razem z zagranicy!
http://www.facebook.com/profile/pic.php?oid=AQBu1SLmyV0FTVVtAfm4UmzdrtDm7xVZRJ1RWULKSeyHK8RX35WFMgaYfrWOseJdcbc
Utworzenie nowego tunezyjskiego rządu zostanie ogłoszone w poniedziałek - zapowiedział w niedzielę premier Mohammed Gannuszi. - Jutro ogłosimy nowy rząd, który otworzy nową kartę w historii Tunezji - oznajmił Gannuszi w telewizji państwowej.
>>>>>
Tu trzeba od razu zaznaczyc ze taki rzad JEST BARDZO TYMCZASOWY!Jeszcze nie wszyscy wrocili z emigracji a juz rzad.
Oczywiscie trzeba powolac taki rzad.Ale natychmiast musza byc prace w celu jego poszerzania i juz za niedlugo nalezy powolac jeszcze lepszy rzad.
No i oczywiscie tymaczasowy PARLAMENT.Na razie nie z wyboru bo nie ma czasu ale z mianowania.I teaz otwarty na zmiany.Zawsze mozna dodac nowych.
Tymczasem zachodza takie wydarzenia:
W pobliżu pałacu prezydenckiego w Tunisie doszło do wymiany strzałów między wojskowymi siłami specjalnymi a członkami sił bezpieczeństwa obalonego prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego - podały źródła wojskowe, na które powołuje się agencja Reutera. Do wymiany strzałów doszło też przed siedzibą opozycyjnej Postępowej Partii Demokratycznej (PDP) i w pobliżu siedziby MSW. Aresztowano klika osób, w tym dwóch cudzoziemców.
!!!!!!!!!!
Według świadków mieszkających niedaleko pałacu, położonego kilka kilometrów od centrum miasta, słychać było ciągłą wymianę silnego ognia.
- Słychać ogień maszynowy w okolicy pałacu, stały i intensywny - powiedziała informatorka Reutera, dodając, że jest on bardzo głośny i że "może to być coś więcej niż tylko kule". Druga osoba potwierdziła, że słychać ostrą strzelaninę.
Według członka PDP Issama Szebbiego, koło siedziby partii Postępowej Partii Demokratycznej doszło do strzelaniny między siłami bezpieczeństwa a niezidentyfikowanymi osobami. Grupa ludzi ukryta w budynku ostrzelała tam policjantów, którzy przeszukiwali zaparkowaną taksówkę. Policjanci odpowiedzieli strzałami. Nie było rannych.
W pobliżu policja zatrzymała dwie inne taksówki z uzbrojonymi ludźmi.
Tunezyjska policja podała, że dwaj cudzoziemcy zatrzymani koło siedziby PDP w centrum stolicy to posiadacze szwedzkich paszportów.
Według agencji AFP centrum Tunisu jest opustoszałe i widać tam tylko policję.
Wkrótce po strzelaninie przed siedzibą PDP także w pobliżu MSW rozległy się strzały.
W niedzielę aresztowany został były szef bezpieczeństwa prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego, generał Ali Seriati, którego oskarża się o ostatnie brutalne działania przeciwko ludności. Zatrzymano go w Ben Guerdane na południu Tunezji, w pobliżu granicy z Libią, do której usiłował uciec - podała agencja AFP.
Zatrzymano również bratanka prezydenta Ben Alego, Kaisa Ben Alego. Wojsko zatrzymało wraz z nim w M'saken na południe od Tunisu 10 osób - podali świadkowie agencji AFP. Kais Ben Ali ma reputację lokalnego potentata w M'saken, w regionie, z którego pochodzi były prezydent Ben Ali.
Od upadku prezydenta Ben Alego w całym kraju, a szczególnie w Tunisie, nocą krążą uzbrojone bojówki.
>>>>>>
Acha wiec osobista armia bylego prezydenta prowadzi rozpaczliwa walke nie majaca szans ani sensu bo boi sie odpowiedzialnosci.No trudno.Byli uprzywilejowani teraz beda rozliczani.Skoro sie bralo najlepsze przywileje to trzeba teraz poniesc odpowiedzialnosc.Ja wiem ze robili ,,brudna i mokra robote'' ale nie bylo przymusu!Mozna zagwaranotowac miedzynarodowy trybunal aby nie bylo zemsty ikozlow ofiarnych itp.
W normalnym kraju nie ma miejsca na ,,prywatna armie szefa panstwa''.Wszystkie policje i wojska sluza spoleczenstwu.I tak tez bedzie od tej pory w Tunezji.Kto byl czysty powinien dostac prace w normalnych silach panstwowych.ZA NORMALNE PENSJE a nie uprzywilejowane.Tyle mozna zrobic...
Żona obalonego prezydenta Tunezji Zin el-Abidina Ben Alego uciekła wraz z nim z kraju, zabierając ze sobą półtorej tony złota - pisze w wydaniu internetowym francuski "Le Monde", powołując się na informacje służb wywiadowczych.
Leila Ben Ali osobiście udała się podobno do banku centralnego w Tunisie, żeby załatwić wydanie kruszcu. Ze sztabami wartości ok. 45 milionów euro wsiadła prawdopodobnie do samolotu, lecącego do Dubaju. Obecnie jest już wraz z mężem w Arabii Saudyjskiej, w Dżiddzie nad Morzem Czerwonym.
"Le Monde" dowiaduje się, że szef banku w Tunisie nie chciał wydać złota. Ustąpił dopiero, gdy Leila Ben Ali telefonicznie włączyła w tę sprawę męża, choć podobno on także wzbraniał się początkowo przed wydaniem stosownego polecenia.
Chciwi i żądni władzy
Leila Ben Ali i jej klan Trabelsich nie cieszyli się w Tunezji dobrą opinią. Powszechnie uważano ich za skorumpowanych, zamieszanych w przestępcze machinacje, chciwych i żądnych władzy. Gdy w piątek prezydent Ben Ali uciekł z kraju, tłumy Tunezyjczyków splądrowały jego willę na eleganckich przedmieściach Tunisu. Biznesman Imed Trabelsi, który w oczach wielu Tunezyjczyków był symbolem korupcji, został zadźgany nożem przez nieznanych sprawców. Był krewnym małżonki obalonego prezydenta.
Francuski rząd poinformował w sobotę o podjęciu działań mających na celu zablokowanie "podejrzanych operacji finansowych", dotyczących aktywów obalonego prezydenta Tunezji we Francji.
Pranie brudnych pieniędzy
Rzecznik francuskiego rządu Francois Baroin powiedział, że Tracfin - rządowa agencja do walki z praniem pieniędzy - ma zwrócić się do wszystkich banków i innych instytucji finansowych we Francji o zwracanie uwagi na wszelkie operacje związane z aktywami Ben Alego, jego rodziny i ludzi blisko z nim związanych. Tracfin będzie mógł blokować takie operacje i w miarę potrzeby informować o nich władze.
Baroin powiedział też, że członkowie rodziny Ben Alego są we Francji niepożądani; nie ujawnił, o kogo konkretnie chodzi.
>>>>>>
Euro-kanalie nagle przypomnialy sobie ze pral brudne pieniadze jak upadl.Do tej pory byl uczciwy jak robili z nim biznes!
To jest wlasnie plugawa Euro-pa.Jakie to szczescie ze zachod ma zostac zniszczony i to plugastwo wytepione...
A co do samej zony to widzimy jak wladza demoralizuje jak zlodziejstwo wchodzi w krew.I to wszedzie!Takich ,,prezesek spoldzielni'' w Łodzi jest na peczki...
Po twarzy widac ilosc operacji plastycznych jak u Majkela...Niestety nic po sztucznej twarzy JAK DUSZA PLUGAWA!
- Który dyktator arabski podzieli wkrótce los obalonego przywódcy Tunezji, Zin el-Abidina Ben Alego? - pyta francuski dziennik "Liberation". Prasa nad Sekwaną podkreśla też rolę internetowego "faceboka" w organizacji tunezyjskiej rewolucji.
Francuskie media pasjonują się tzw. jaśminową rewolucją, w której wyniku odsunięto w ostatnich dniach tunezyjskiego prezydenta Ben Alego. Tunezja była do 1956 roku protektoratem francuskim, a obecnie we Francji mieszka, według szacunków, co najmniej 600 tys. imigrantów z tego kraju Maghrebu.
Lewicowy dziennik "Liberation" zamieszcza na swojej okładce - obok przekreślonego zdjęcia Ben Alego - fotografie innych przywódców pobliskich krajów arabskich, posądzanych przez Zachód o dyktatorskie metody rządzenia. "Świat arabski - na kogo kolej?" - głosi wielki tytuł obok zdjęć m.in. prezydenta Egiptu, Hosniego Mubaraka, przywódcy Libii, Muammara Kadafiego oraz algierskiego szefa państwa Abdelaziza Butefliki. Według gazety, "upadek Ben Alego może zagrozić innym reżimom autorytarnym" w północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie.
"Liberation" dodaje, że już teraz "jaśminowa rewolucja" wyznaczyła "nowy horyzont świata arabskiego" i "jest w centrum wszystkich dyskusji w Libanie, Egipcie i Jordanii".
Prasa zwraca także uwagę na "spóźnioną woltę" Paryża, który - po latach milczenia - dopiero w momencie obalenia Ben Alego wypowiedział się przeciwko reżimowi w Tunezji. "(Francuski prezydent Nicolas) Sarkozy, ale przed nim także (jego poprzednicy) - Jacques Chirac i Francois Mitterrand popierali bez zastrzeżeń reżim Ben Alego" - twierdzi "Liberation". W opinii gazety, było tak dlatego, że do tej pory francuskie władze uważały przywódcę Tunezji za "sojusznika" w walce z islamizmem.
>>>>>
A teraz nagle nastapil przyplyw moralnego oburzenia.TACY JESTESCIE WY FRANCUZI!SARKOZY TO JEDEN Z WAS!PATRZCIE NA SIEBIE JAK W LUSTRZE!
>>>>>
Konserwatywne "Le Figaro" pisze natomiast, że Tunezyjczycy "zburzyli swój mur berliński" i że "mimo napięć i niepewnej przyszłości w tym kraju zapanowała euforia".
"Francja i Europa powinny oddać się do dyspozycji nowej Tunezji, aby nadzieja na demokrację, która zrodziła się po drugiej stronie Morza Śródziemnego, nie poszła na marne" - podkreśla "Le Figaro".
W przekonaniu gazety "jaśminowa rewolucja" jest przewrotem, w którym ogromną rolę w antyrządowej mobilizacji Tunezyjczyków odegrał internet, a zwłaszcza portal społecznościowy Facebook. "Ta strona stała się głównym narzędziem rewolucyjnej komunikacji" - zauważa "Le Figaro".
W następstwie antyrządowych demonstracji i zamieszek prezydent Ben Ali, sprawujący Tunezją władzę od ponad 20 lat, opuścił w piątek kraj, udając się do Arabii Saudyjskiej. Rada Konstytucyjna Tunezji uznała oficjalnie, że stanowisko prezydenta kraju jest nieobsadzone oraz że konstytucja wymaga, by wybory prezydenckie zostały przeprowadzone nie później niż w ciągu 60 dni.
W trwających od grudnia ub. roku starciach, w trakcie których policja strzelała do manifestantów, zginęły w Tunezji dziesiątki osób.
>>>>>>
Przypomnijmy kto zainstalowal rezim z ktorym zmagaja sie w Tunezji?Oczywiscie Francja!Wtedy byl to De Gaulle.Widzac ze imperializm pada a Francuzi nie chca umierac za kolonializm chytrze wymyslil oddanie wladzy upatrzonym osobnikom tak aby zachowac ,,wplywy Francji'' w Tunezji byl to Burgiba.Rzadzil az do Alego czyli 28 lat po nim Ali 23 lata i dopiero teraz jest ruch wolnosciowy.A mozna juz bylo w roku 1959 zaczac budowac wolne spoleczenstwo.Bylby juz 51 rok!Ilez bardziej naprzod!Przez tyle lat duzo mozna!
Mohammed Ghannuszi, ostatni premier obalonego prezydenta Tunezji Zin el-Abidina Ben Alego ogłosił utworzenie rządu jedności narodowej, w którym otrzymali stanowiska trzej przywódcy partii opozycyjnych.
Swe stanowiska utrzymają dotychczasowi ministrowie obrony, spraw wewnętrznych, spraw zagranicznych i finansów. Szef MSW Ahmed Friaa piastuje swój urząd dopiero od ubiegłego tygodnia, kiedy to uzyskał nominację w ramach wysiłków Ben Alego na rzecz spacyfikowania nastrojów społecznych.
>>>>>
No niestety tak nie moze byc ze najbardziej podejrzani zostali.TO MUSI BYC ZMIENIONE!Cywilna kontrola nad armia i policja to PODSTAWA!
>>>>>
Występując na konferencji prasowej Ghannuszi zaznaczył, że nowy rząd ma kierować sprawami państwa do czasu wyborów prezydenckich i parlamentarnych. W wypowiedzi dla telewizji Al-Arabija premier powiedział, że wybory odbędą się za pół roku.
>>>>>
Nie sadze aby to sie utrzymalo !
>>>>>
- Jesteśmy zdecydowani wzmocnić nasze wysiłki na rzecz przywrócenia spokoju i pokoju w sercach wszystkich Tunezyjczyków. Naszym priorytetem jest bezpieczeństwo, jak też reformy polityczne i gospodarcze - powiedział Ghannuszi.
>>>>
TAK!
>>>>>
Przywódca Demokratycznej Partii Postępowej Nadżib Szebbi ma być w nowym rządzie ministrem rozwoju regionalnego. Resort szkolnictwa wyższego ma otrzymać Ahmed Ibrahim, kierujący ugrupowaniem Ettajid, a resort zdrowia przywódca Związku Wolności i Pracy Mustafa Ben Dżaafar. Nowym gubernatorem banku centralnego Tunezji został mianowany Mustafa Kamel Nabli.
>>>>>
Czyli takie mniej wazne resorty!
>>>>
Ghannuszi zapowiedział również lustrację majątkową osób, podejrzanych o wzbogacenie się dzięki uczestnictwu w poprzedniej władzy lub powiązaniom z nią. - Każdy, kto zgromadził wielkie bogactwa lub jest podejrzany o korupcję, zostanie postawiony przed komisją śledczą - zaznaczył premier. Zadeklarował też, iż rząd zamierza uwolnić wszystkich więźniów politycznych.
>>>>
Tak !Brawo! Tylko nie ardze zwalniac rzeczywistych abndytow.Ale doskonale miemy kto jest polityczny a kto bandyta.
Od razu trzeba zaznaczyc ze jest to rzad TYMCZASOWY I TO BARDZO!I to tak nie moze zostac!Potrzeba jeszcze stanowisk wiceministrow i dyrektorow departamentow.Kontrola musi byc w kazdym ministerstwie.Poza tym kto powiedzial za maja byc tylko partie w rzadzie?WSZELKIE ORGANIZACJE!
TUNEZYJCZYCY ORGANIZUJCIE SIĘ!BEZ ORGANIZACJI NIE MA DEMOKRACJI!NIECH POWSTANA ICH TYSIACE.DZIS JEST TA CHWILA BO POZNIEJ MOZE BYC ZA POZNO!POWSTANIE NOWA SITWA!NIE WOLNO CZEKAC CO ONI DLA NAS DOBREGO ZROBIA!TO MY ZROBIMY DOBRO DLA KRAJU!A DO TEGO TRZEBA NOWYCH PARTII ORGANIZACJI STOWARZYSZEN ITP.Nastepnie z tego mnostwa powinny laczac sie powstawac wieksze i tak az do wyborow!
TRZEBA DZIALAC A NIE CZEKAC AZ ONI NAM COS URZADZA!
Kraje arabskie: musimy przemyśleć sprawę
>>>>>
Oj tak!I nie tylko arabskie takze arykanskie i azjatyckie...
>>>>>
Kraje arabskie powinny wyciągnąć wnioski z sytuacji w Tunezji, gdzie gwałtowne protesty doprowadziły do ustąpienia i ucieczki tunezyjskiego prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego - powiedział sekretarz generalny Ligi Arabskiej Amr Musa.
>>>>>
Oj tak oj tak !
>>>>>
- Musimy uważnie śledzić to, co dzieje się w Tunezji. I mamy nadzieję, że tamtejsi obywatele w końcu utworzą system, jakiego chcą.
>>>>>
Otoz to!O nic innego nie chodzi! W koncu kto ma tworzyc ten system?Na szczescie nie kolonialisci.
>>>>>
Oczywiście to, co wydarzyło się w Tunezji, jest dla nas lekcją i ważnym komunikatem - oświadczył Musa.
>>>>>
Tak!Nie ma przypadkow sa tylko znaki Boga!
>>>>>>
Przedstawiciel Ligi Arabskiej rozmawiał z dziennikarzami w egipskim kurorcie Szarm asz-Szajch przy okazji szczytu gospodarczego państw arabskich.
Musa w swojej wypowiedzi nie nawiązał do konkretnych problemów, które spowodowały zamieszki w Tunezji. Ocenił natomiast, że "społeczeństwa arabskie mają wiele elementów wspólnych, więc nie możemy rozpatrywać Tunezji jako odizolowanego przypadku".
>>>>>
Tak ! Sila rzeczy podobna cywilizacaj powoduje podobienstwo spoleczne ale bez przesady!
>>>>>
Kazdy kraj jednak ma inne problemy.I inne sposoby rozwiazania.
Jak stwierdzil wielki uczony Feliks Koneczny panstwa nie dziela sie na monarchie i demokracje ale na kraje biurokratyczne i obywatelskie.I nie trzeba mowic ze warto budowac TYLKO obywatelskie.A skoro tak to tam gdzie jest monarchia niech zostanie a tam gdzie nie ma trzeba cos skonstruowac od nowa.
Porownajmy trzy przyklady:
Irak Iran i Arabie Saudyjska.
Wszystkie trzy kraje sa Naftowe...
Ale co je rozni?
Irak stal sie krajem typu radzieckiego.Saddam przeczytal komplet dziel Stalina.Wszystkie pieniadze poszly na czolgi.Obecnie Irak to ruina a ludzie to nedzarze.
Iran byl krajem biurokratycznym.Ludzie mieli dosc Szacha.Nastapila rewolucja i wpadli w niewole islamistow.Nie sa tak zniszczeni jak Irak ale wyniki sa zalosne...
Arabia Saudyjska.Kraj opierajacy sie na tradycji pustyni a wiec Szejkowie Ksiazeta Krol itp.Wielkie bogactwo ludzi mimo ze Szejkowie duzo sobie wykroili...
Okazuje sie ze najlepiej wyszedl na ropie kraj ktory nie byl ani biurokaratyczny ani marksistowski a po prostu trzymal sie tardycji ktora w ogole nie przypominala Europy!
TO POKAZUJE SILE TRADYCJI! I to jest OCZYWISTE!Tradycja bierze sie z tego co najlepsze dla danego kraju.Wybitni polscy antropologowie z Bronislawem Malinowskim na czele badajac rozne kultury stwierdzili ze SA ONE OPTYMALNE ze NIC LEPSZEGO NIE DA SIE ZAPROPONOWAC NIZ TO CO JUZ BYLO NA MIEJSCU!Czy to u Aborygenow czu Eskimosow czy u Arabow...
Dlatego tardycja zwycieza...mimo ze wielu wydaje sie glupia.Oczywiscie trzeba odroznic tardycje od patologii . Jesli w Indiach pala wdowy razem z mezami to nie znaczy ze dzieki temu kraj ten osiagnal ideal tradycji i tak ma zostac.Podobnie z ,,honorowym'' mordowaniem kobiet.Ludzie sa grzeszni i maja liczne patologie.Zreszta patologie sa TE SAME.No bo z czym kojarzymy Azje Afryke Arabow itd. na przyklad?Tam morduja kobiety a jak rodza sie dziewczynki sa eksterminowane.I to niby ma byc ,,azjtycka cywilizacja'' ... Tymczasem w latach 1120-1130 w POLSCE NA POMORZU zaprowadzano chrześcijaństwo.Pojechał tam święty Otton z Bamberga i co stwierdzil?POMORZANIE maja zwyczaj zabijania dziewczynek.I zaczela sie walka z takim ,,obyczajem''...W POLSCE!
W Polsce chrzescijanstwo odbilo sie potezna sila na ludziach tak ze calkowicie zapomniano co bylo wczesniej.Ale jakbyscie tak zobaczyli jak to wygladalo przed Chrztem w 966 roku to byscie powiedzieli AZJA!
A wiec to nie sa cechy ,,afrykanskie'' ,,azjatyckie'' ale patologie ogolnoludzkie ktore Kościół zwalcza. I tyrani sa taka sama patologia.
Co to jest zatem tradycja?Nie tylko ubior i jedzenie ale przede wszystkim SYSTEM RZADOW.I ten musi byc zachowany.
Alre zeby cos zachowac to trzeba wiele nazmieniac...
I jak mowilem podobnie w tych krajach.Tam gdzie jest Król ktory ma pod soba Szejkow itp.Niech tak zostanie.Ale na kazdym szczeblu dodac rade i zarzad mianowany przez Szejka ale zatwierdzany przez rade.
A Rada dobrze aby byl 2-izbowa.Izba wyzsza rzadzi czyli glosuje nad rzadzem.A nizsza stanowi PRAWO.Wtedy nie bedzie zamieszania ze jedni i ci sami zajmuja sie rzadzeniem i stanowieniem ustaw.Bo to rodzi chaos.
Natmiast w krajach gdzie nie przetrwala monarchia potrzeba prezydentow panstw prezydentow prowincji z wyboru i przy nich takie same rady.Z tym ze zamiast Króla i Szejków sa prezydenci.
System podobny ale inny.
I oczywiscie podstawa rzadzenia nie sa mechanizmy A MORALNOSC!
Jesli lud bedzie grzeszny to i taka bedzie wladza.Iluz w Tunezji gdyby moglo zlapalo bo 1,5 tony zlota i ucieklo?Jak widac po rozruchach bardzo wielu...Totez i taka wladze mieli...Chcesz zeby nie kradli to sam wyrzuc z siebie takie mysli!
Zamieszki w Tunezji, które doprowadziły do obalenia prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego, spowodowały śmierć 78 osób. 94 osoby zostały ranne - poinformował minister spraw wewnętrznych Ahmed Friaa.
Ostatni oficjalny bilans mówił o 21 ofiarach śmiertelnych. O co najmniej 66 zabitych informowali z kolei już w ubiegłym tygodniu obrońcy praw człowieka.
Większość ofiar zginęła w czasie tłumienia trwających od grudnia gwałtownych protestów, w czasie których funkcjonariusze strzelali do demonstrantów.
Szef MSW powiedział w publicznej telewizji, że wśród zabitych figuruje wielu członków służb bezpieczeństwa. Agencja AFP zastrzega, że Friaa nie sprecyzował, czy funkcjonariusze zginęli w czasie starć z demonstrantami, czy z ręki członków zbrojnych milicji lojalnych wobec obalonego prezydenta.
Według ministra na skutek zamieszek tunezyjska gospodarka straciła 3 miliardy dinarów (równowartość 1,6 miliarda euro). W wyniku niepokojów w kraju niemal całkowicie zamarł przemysł turystyczny, który zapewnia 6,5 proc. PKB i zatrudnia 350 tys. ludzi.
Friaa poinformował, że zdewastowanych zostało m.in. 85 posterunków policyjnych, 43 banki, 13 siedzib władz miejskich, kilkanaście fabryk i ponad 60 sklepów.
>>>>>
A winni tych start sa ci ktorzy taki rezim wbrew ludziom silowo i podstepnie podtrzymywali...Dla wlasnych korzysci materialnych...
Tunezyjska policja rozproszyła za pomocą gazu łzawiącego i pałek około stu demonstrantów protestujących w Tunisie przeciwko obecności członków ekipy obalonego prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego w przejściowym rządzie jedności narodowej.
Według agencji AFP na czele demonstracji, która odbyła się na głównym bulwarze stolicy, stał lider miejscowych islamistów Sadok Szuru, były przywódca ugrupowania Al-Nahda (Odrodzenie) wypuszczony z więzienia 30 października. Za działalność polityczną spędził w więzieniu 20 lat.
Zdaniem świadków, na których powołuje się z kolei agencja Reutera w demonstracji uczestniczyli głównie członkowie opozycji i była ona pokojowa.
Złość demonstrujących była skierowana przede wszystkim przeciwko rządzącemu dotychczas krajem Zgromadzeniu Demokratyczno-Konstytucyjnemu (RCD). Demonstranci skandowali m.in. "RCD - mordercy".
- Nie wystarczy że Ben Ali zniknął. Cały aparat musi odejść - przekonywał 45-letni nauczyciel biorący udział w demonstracji. - Nie chcemy żadnych nowych obietnic, przez całe lata dawano nam jedynie puste obietnice.
>>>>>
Brawo!
>>>>>
Wczoraj premier Mohammed Ghannuszi ogłosił utworzenie rządu jedności narodowej, do którego ma wejść trzech przywódców partii opozycyjnych. Swe stanowiska utrzymają dotychczasowi ministrowie obrony, spraw wewnętrznych, spraw zagranicznych i finansów.
Przywódca marksistowskiej Demokratycznej Partii Postępowej (PDP) Nadżib Szebbi ma być w nowym rządzie ministrem rozwoju regionalnego. Resort szkolnictwa wyższego ma otrzymać Ahmed Ibrahim, kierujący ugrupowaniem Ettajdid (Odnowa), a resort zdrowia przywódca Demokratycznego Forum na Rzecz Pracy i Wolności (FDTL) Mustafa Ben Dżaafar.
>>>>>
A mowilem ze kosmetyczne retusze nie wystarcza!Ludzie nie sa glupi.Jesli beda chcieli ich wykiwac protesty na nowo wybuchna.Zreszta tu juz nie da sie nic zakrecic.Nawet w Polsce w 1989 gdzie bylo GIGANTYCZNE oszustwo Okraglego Stolu nie dalo sie zrobic zadnej zagrywki typu ze rezim da opozycji paru ministrow i dalej pojdzie.Nie pomoglo tez zblatowanie sie ,,tzw. opozycji'' z komuna - wspolne chlanie wódy itp.System musial runac.W Tunezji nie bylo komuny tylko rezim ludzi łapczywych na kasę.To i tym bardziej sie nie uda.Dlatego mowilem ze ten obecny rzad tymczasowy czekaja dalsze zmiany w kierunku wprowadzenia nowych ludzi...
Zamieszkały we Francji tunezyjski pisarz Abdelwahab Meddeb powiedział, że jego rodzinny kraj nie ma jeszcze przywódcy opozycji na miarę Lecha Wałęsy czy Vaclava Havla. Słowa te przytoczył dziennik "Liberation".
W wywiadzie dla francuskiej gazety 64-letni Meddeb, pisarz i nauczyciel akademicki, autor wielu esejów o islamie i jego relacjach z Zachodem, porównał obecną sytuację w Tunezji po obaleniu prezydenta Ben Alego do upadku komunizmu w Europie Wschodniej. Zauważył, że tunezyjska rewolta "nie wytworzyła jeszcze charyzmatycznej postaci, która by ją ucieleśniała".
- Postać Mohameda Bouazizi (26-letniego Tunezyjczyka, który dokonał samospalenia 17 grudnia w następstwie odebrania mu straganu przez policję, co rozpętało rewoltę) przypomina młodego Czecha Jana Palacha, który podpalił się w proteście przeciw inwazji sowieckiej w sierpniu 1968 roku - powiedział "Liberation" Meddeb. - Ale nawet jeśli mamy już swojego Jana Palacha, to nie doczekaliśmy się jeszcze naszego Lecha Wałęsy czy Vaclava Havla - dodał.
W opinii tunezyjskiego pisarza, opozycja polityczna w jego ojczystym kraju - "zarówno opozycja legalna, reprezentowana w pseudoparlamencie byłego reżimu (Ben Alego), jak i podziemna - dysponują kadrami politycznymi na dość marnym poziomie". Znacznie lepiej Meddeb ocenił natomiast przedstawicieli organizacji pozarządowych, którzy zaangażowali się w społeczny ruch przeciw autorytarnym rządom byłego prezydenta.
Pytany, czy obawia się, że po rewolcie w Tunezji do władzy mogą dojść tamtejsi islamiści, pisarz podkreślił, że ci ostatni, choć bardzo widoczni w części mediów relacjonujących wydarzenia, zwłaszcza w telewizji Al-Dżazira, nie są reprezentatywni dla poglądów Tunezyjczyków. W przekonaniu Meddeba, "w społeczeństwie tunezyjskim są liczne sektory, gdzie odrzuca się stanowczo wszystko to, co wiąże się z islamizmem".
- Tunezyjscy islamiści będą mogli - mam nadzieję - ewoluować, podobnie jak tureccy islamiści z AKP (Partii Sprawiedliwości i Rozwoju), którzy - mimo (zachowania) pewnej dwuznaczności - przeszli transformację i zaakceptowali demokrację - zaznaczył Meddeb.
>>>>>>>
Nie trzymajmy sie kurczowo porownan.Bo sytuacja jest zupelnie nieporownywalna.W Tunezji byl zwykla dykatatura.Poza tym byla normalna gospodarka normalne szkoly normalne szpitale.W KOMUNIE NIC NIE BYLO NORMALNE!Nawet o dostwach chleba DO KAZDEGO KIOSKU decydowala partia komunistyczna.Tajna policja sledzila ludzi zajmujacych jakies stanowisko polityczne i ich przesladowala.W komunie czekiscie sledza WSZYSTKICH!Dlatego e komunie ciezko o rozruchy!Musicie wiedziec ze np. Solidarosc powstala w wyniku strajkow ORGANIZOWANYCH PRZEZ SLUZBY KOMUNISTYCZNE ktore wymknely sie spod kontroli.Stad zreszta taka jednosc.W Tunezji nie ma takiej jednosci i jednego ruchu poniewaz nie ma takiej potrzeby.Rezim nie byla az tak duszacy.Zreszta i Solidarnosc podzielila sie na partie bo to bylo nieuchronne.Mozna tylko zalowac ze nie przetrwaly i znikly.To skutek Okraglego Stolu i nie powstania demokracji w Polsce.Cieszcie sie ze nie macie Walesy bo dzieki temu szanse demokracji sa wieksze.W Polswce mamy dwie partie rezimowe i dwie partie ktore stworzyl Walesa z niczego...Po prostu jego byli wspolpracownicy.NIC WIECEJ NIE MA!
W Tunezji maja szanse na autentyczne ruchy spoleczne bo nie ma tam nikogo takiego jak Walesa ktory by ,,zagospodarowal'' scene polityczna...
Szwajcaria bada dwa wnioski o zamrożenie znajdujących się w tym państwie aktywów majątkowych byłego prezydenta Tunezji Zin el-Abidina Ben Alego oraz jego rodziny i bliskich współpracowników - poinformował urząd prokuratora federalnego.
Mający swą siedzibę w Bernie urząd "otrzymał 17 stycznia dwa wnioski, dotyczące zamrożenia tunezyjskich aktywów, które mogły zostać zdeponowane w Szwajcarii przez rodzinę lub bliskich współpracowników prezydenta Ben Alego" - oświadczyła rzeczniczka prokuratury federalnej Walburga Bur w odpowiedzi na zapytanie w tej sprawie.
"Wnioski badamy" - dodała w e-mailu. Innych szczegółów na ten temat na razie brak.
Jak podały szwajcarskie media, jeden z wniosków pochodzi od stowarzyszenia mieszkających w Szwajcarii Tunezyjczyków. Domagają się oni zajęcia m.in. budynku przy ekskluzywnej genewskiej Rue du Rhone oraz odrzutowca dyspozycyjnego Falcon 9000, który ma się znajdować w porcie lotniczym Genewy.
Według szwajcarskich władz, by sprawa ruszyła z miejsca, nowy tunezyjski rząd jedności narodowej będzie musiał wszcząć własne postępowanie karne i zwrócić się do Szwajcarii o pomoc prawną.
>>>>>>
No to sie zacznie.Wystarczy uchwala parlamentu ze majtek dyspozycyjny prezydenta jest wlasnoscia panstwa i przekazanie LISTY PLAC bylego prezydenta przez 23 lata czy z ofuicjalnych pensji mozna bylo kupic taki majatek?Warto tez zwrocic sie do Arabii Saudyjskiej o to zloto.Jesli chca niech go trzymaja na zasilku ale niech wybacza nie moze byc tak ze po Arabii Saudyjskiej spaceruje sobie zloto z Narodowego Banku Tunezji ktore jest z punktu widzenia prawa czyja wlasnoscia?Żony?A jak ona to zloto zarobila?Bank Tunezji nie jest wlacicielem Ben Alego czy jego zony ALE ZLOTA TO I OWSZEM.Wiec niech wlasnosc wraca na swoje miejsce!Arabai Saudyjska chyba szanuje prawo wlasnosci?
Czterech ministrów opuściło dziś tunezyjski rząd, utworzony zaledwie dzień wcześniej, a partia opozycyjna zagroziła wycofaniem się z koalicji. Podważa to wysiłki zmierzające w kierunku przywrócenia stabilności w Tunezji - bredzi agencja Reutera.
>>>>>
Nie podwaza a UMACNIA!Byle rzad nie ustabilizuje czegokolwiek.Zreszta co mamy stabilizowac rezim?PO CO?POTRZENE SA ZMIANY A NIE STABILIZACJA!
>>>>>>
Główni przedstawiciele poprzednich władz zatrzymali swoje stanowiska, co rozzłościło opozycję i uczestników ulicznych protestów.
By ich uspokoić, Ghannuszi i tymczasowy prezydent Fuad Mebaza opuścili we wtorek Zgromadzenie Demokratyczno-Konstytucyjne (RCD), czyli partię, która dotychczas rządziła krajem. Według państwowej telewizji, która poinformowała o tym posunięciu, jego celem było "oddzielenie państwa od partii".
>>>>>
Oczywiscie nalezy oddzielic panstwo od partii ale samo wystapienie nie pomoze wszak powiazania zostaja.To mozna osiagnac przez szerszuy udzial INNYCH SIL SPOLECZNYCH!
>>>>>
Telewizja podała, że z ugrupowania wyrzucono byłego prezydenta Ben Alego.
>>>>>
No tak ale to jest mechnizm kozla ofiarnego.Korzystalismy z jego rzadow a jak upadl to go wywalamy...
>>>>>
Jednak Powszechna Tunezyjska Unia Pracy (UGTT), która odegrała znaczącą rolę w ostatnich manifestacjach prowadzących do obalenia prezydenta, uznała to za niewystarczający krok, by zmienić swoją wcześniejszą decyzję o wycofaniu trzech swoich przedstawicieli z rządu.
>>>>>
Maja racje!
>>>>>
Przedstawiciel UGTT Abid al-Briki powiedział, że jego ugrupowanie nadal chce dymisji wszystkich dotychczasowych ministrów ekipy Ben Alego.
Oprócz trzech ministrów z UGTT rząd opuścił także minister zdrowia i przywódca Demokratycznego Forum na Rzecz Pracy i Wolności (FDTL) Mustafa Ben Dżaafar.
Ponadto opozycyjna partia Ettajdid (Odnowa) zagroziła wycofaniem się z koalicji, jeśli ministrowie z RCD nie zrezygnują z członkostwa w partii i nie oddadzą wszystkich dóbr, które otrzymali za pośrednictwem ugrupowania - podała państwowa telewizja.
>>>>>
Sluszne postulaty.
>>>>>
Policja w Tunisie kilkakrotnie użyła we wtorek gazu łzawiącego, by rozproszyć setki zwolenników opozycji i przedstawicieli związków zawodowych, których zdaniem w nowym rządzie nie ma miejsca dla ekipy Ben Alego. "Nowy rząd to mydlenie oczu i obraza rewolucji, która pochłonęła tyle ofiar" - powiedział student Ahmed Al-Hadż.
- Problem z rządem tymczasowym polega na tym, że jest w nim wielu ministrów z poprzedniego gabinetu - powiedział inny uczestnik protestu Samir bin Hasan.
Kilkaset osób protestowało także w Al-Munastirze, na północnym wschodzie kraju.
>>>>>>
Maja racje.Od razu mowilem aby nie robic byle czego.Tylko solidnie.
I chodzi nie tylko o rzad ale i o media aby byla sprawiedliwa informacja.I udzial w kontroli wyborow i udzial w dystrybucji prasy i wiele innych rzeczy.Ale ogolnie to jestem zdaowolony idzie zupelnie ianczej niz w Polsce w koszmarnym roku 1989.Ten rzad i tak bedzie tymczasowy do wyborow ale nie przeszkadza to temu aby od razu stworzyc do dobrze!
Musza byc wszystkie sily i to nie tylko jako ministrowie ale i wiceministrowie i dyrektorowie departamentow WE WSZYSTKICH RESORTACH!Jak szefem jest minister jednej partii to wice ministrem drugiej dyrektorami trzeciej czwartej itp.Takze zwiazki i stowarzyszenia tworcow dzialczy organizacji itp itd.Niech to bedzie szerokie.Nie zaszkodzi.Demokracja bedzie szersza to dobrze!
Władze Tunezji uwolniły wszystkich więźniów politycznych, w tym członków zdelegalizowanego ugrupowania islamskiego Al-Nahda - powiedział minister rozwoju regionalnego w nowym rządzie jedności narodowej Nadżib Szebbi.
Nie sprecyzowano, ilu więźniów odzyskało wolność. Ugrupowanie Al-Nahda (Odrodzenie) zostało zdelegalizowane na początku lat 90. Władze tunezyjskie oskarżyły je o spisek mający na celu dokonanie zamachu stanu.
W sobotę powrót do kraju zadeklarował przywódca ugrupowania Raszid Ghannuszi, przebywający na emigracji w Londynie. Warunkiem jego powrotu miało być uchwalenie amnestii, ponieważ lider tunezyjskich islamistów został w 1991 roku skazany w Tunezji na dożywotnie więzienie - mówił premier Tunezji Mohammed Ghannuszi.
Także w środę Demokratyczne Forum na Rzecz Pracy i Wolności (FDTL) potwierdziło, że wycofuje się z utworzonego zaledwie w poniedziałek rządu jedności narodowej. W rządzie lider tego ugrupowania Mustafa Ben Dżaafar miał odpowiadać za resort zdrowia. We wtorek złożył on jednak dymisję, protestując przeciwko obecności w rządzie osób należących do administracji obalonego prezydenta Zina al-Abidina Ben Alego.
Ben Dżafaar oświadczył, że - skład rządu nie daje jasnego komunikatu, jakiego oczekiwał lud (...) Żałujemy, że nie doszło do kompletnego zerwania z przeszłością - tłumaczył. Zapewnił, że jego ugrupowanie zamierza mimo wszystko uczestniczyć w procesie demokratyzacji kraju.
>>>>>>
Tu sluszne oswiadczenie.TRZEBA JASNEGO KOMUNIKATU!Nie moze byc kompromisow moralnych bo wtedy caly kraj ugrzeznie w bagnie morlnym jak w Polsce.Trzeba od razu solidnie jak dobry rzemieslnik zaczyna od razu dobrze aby i koniec byl dobry...
>>>>>>
"Całkowite zerwanie z przeszłością", którego celem jest zrealizowanie postulatów "rewolucji godności i wolności", zapowiedział natomiast w płomiennym wystąpieniu telewizyjnym tymczasowy tunezyjski prezydent Fuad Mebaza.
>>>>>>
Tak oczywiscie ZE ZLA PRZESZLOSCIA!Bo przeciw historii to my nic nie mamy.Tradycja jest dobra!
>>>>
Wcześniej rząd opuściło trzech przedstawicieli Powszechnej Tunezyjskiej Unii Pracy (UGTT), która odegrała znaczącą rolę w ostatnich manifestacjach prowadzących do obalenia prezydenta. UGTT wyraziło w ten sposób sprzeciw wobec wprowadzenia do ważnych resortów ośmiu współpracowników Ben Alego.
W komunikacie Forum poinformowało, że decyzja o wycofania z rządu została podjęta "w porozumieniu" z UGTT.
>>>>>
Tutaj trzeba by oddzielic W PRZYSZLOSCI ZWIAZEK OD POLITYKI aby nie doszlo tak jak w Polsce do zniszczenia Solidarnosci przez kolesi owladnietych mania wladzy.Ale to po wyborach.Na razie w Rzadzie Tymaczasowym niech beda rizne organizacje.I trzeba tworzyc nowe!Nawet w USA jest to potrzebne np. Tea Party bo i tam system sie zrobil zgnily...
Setki ludzi przemaszerowały główną ulica Tunisu, żądając odsunięcia od władzy sojuszników obalonego prezydenta. Demonstranci śpiewali patriotyczne pieśni i wznosili plakaty z hasłami przeciwko rządzącej do niedawna partii RCD.
Rzecznik premiera Mohammeda Ghannusziego powiedział, że ministrowie, którzy pozostali w nowym, tymczasowym rządzie, rozważają, czy zebrać się na pierwszym posiedzeniu w środę, czy w czwartek. Czterech nowych ministrów podało się do dymisji w ciągu 24 godzin od otrzymania nominacji, co - jak podkreśla Associated Press - nie wróży dobrze bezprecedensowemu w Tunezji rządowi wielopartyjnemu.
Ghannuszi próbuje złagodzić napięcie w kraju a jednocześnie utrzymać tyle wŁadzy ile się da. W tym rządzie, którego skład ogłoszono w poniedziałek, w większości znaleźli się politycy ze starej gwardii. Dzień później czterech nowych ministrów z szeregów opozycji podało się do dymisji i przyłączyło do demonstrantów, którzy twierdzą, że demokratyczne przemiany są niemożliwe, dopóki sojusznicy obalonego prezydenta pozostają u władzy.
Nie wiadomo, co dzieje się z ministrem spraw zagranicznych Tunezji Kamelem Mordżanim, również przedstawicielem starej gwardii. Associated Press pisze, że nie podając powodów opuścił on w środę Szarm el-Szejk w Egipcie, zanim jeszcze rozpoczął się tam szczyt Ligi Arabskiej.
>>>>>
Na szczyt Ligi Arabskiej trzeba bylo wyslac jednego ze ,,starej gwardii'' aby sie tlumaczyl i drugiego z ,,młodej gwardii'' aby powiedzial jaka planuja przyszlosc.To by bylo najlepsze.
Stara Gwardia Średnia Gwardia i Młoda Gwardia to pojecia z czasow Napoleona.Oznaczaja kolejne stopnie doswiadczenia w Gwardii Cesarza.Najlepsza byla Stara Gwardia ktora jak wiadomo ,, Umiera a nie poddje się''. Wiec zupelnie to porownanie nie nadje sie do Tunezji i nie polecam takich postaw. Coraz mniej bedzie w Tunezji wojny a coraz wiecej wspolpracy.
Ponad 30 członków rodziny obalonego tunezyjskiego prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego zostało aresztowanych za niesprecyzowane "przestępstwa przeciwko Tunezji" - poinformowała tunezyjska telewizja.
"Zostaną przeprowadzone dochodzenia, żeby postawić ich przed obliczem wymiaru sprawiedliwości" - poinformowała państwowa telewizja, powołując się na anonimowe źródła oficjalne. W sumie aresztowano 33 członków rodziny prezydenta, który w ubiegłym tygodniu uciekł z kraju i schronił się w Arabii Saudyjskiej.
Telewizja przeprosiła widzów za to, że nie przekazała więcej szczegółów. Informacji o aresztowaniu towarzyszyły zdjęcia złota i biżuterii znajdujących się w posiadaniu rodziny byłego prezydenta.
Tunezyjska prasa, korzystając ze swobody po latach kontroli ze strony państwa, zamieściła bardzo wiele relacji na temat wielkich sum pieniędzy i kosztowności, z którymi "Rodzina" - jak mówią o bliskich eks-prezydenta Tunezyjczycy - zbiegła z kraju.
Francuski "Le Monde" pisał kilka dni temu, że żona Ben Alego, Leila Trabelsi, uciekła wraz z nim z kraju, zabierając ze sobą 1,5 tony złota. Leila i jej klan Trabelsich nie cieszyli się w Tunezji dobrą opinią. Powszechnie uważano ich za skorumpowanych, zamieszanych w przestępcze machinacje, chciwych i żądnych władzy.
>>>>
Tak.Rozliczenie jest bardzo waqzne.Dlatego Kościół tak zwraca uwagę na Rachunek Sumienia a Spowiedź czyli mowiac scisle POKUTA ma range SAKRAMENTU.Dotyczy to i calych krajow.Czym jest nierozliczenie zla pokazuje bagno moralne w Polsce ale jeszcze bradziej w Rosji.
Nalezy jednak dazyc do SPRAWIEDLIWOSCI a nie do zemsty.
W tym celu najlepiej aby to zrobily zagraniczne trybunaly.Np. Japonczycy.Oni sa daleko i nie maja emocji zwiazanych z Tunezja czy nawet dykatura.A ten kraj kladzie nacisk na UCZCIWOSC w dzialalnosci ekonomicznej.W sam raz!
- ONZ wyśle do Tunezji zespół ekspertów ds. praw człowieka, którzy zbadają okoliczności wielotygodniowej przemocy w tym kraju i doradzą nowemu rządowi koalicyjnemu - poinformowała wysoka komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Navi Pillay.
- Ten zespół powinien być na miejscu do przyszłego tygodnia - powiedziała Pillay na konferencji prasowej w Genewie.
Podkreśliła, że otrzymała skargi od bliskich ponad 100 osób, które zginęły w ciągu ostatnich pięciu tygodni w Tunezji podczas zamieszek, na skutek samobójstw oraz buntów w więzieniach. Wyraziła pragnienie, by zostały zbadane wszystkie zgony związane z demonstracjami, które doprowadziły do obalenia prezydenta Zin el-Abidina Ben Alego, a odpowiedzialne za nie osoby zostały osądzone.
Tunezyjscy i zagraniczni obrońcy praw człowieka oskarżyli tunezyjskie siły porządkowe o nadmierne użycie siły podczas dławienia pokojowych demonstracji przeciwko Ben Alemu.
Szefowa szwajcarskiej dyplomacji Micheline Calmy-Rey poinformowała, że Szwajcaria zamraża aktywa byłego prezydenta Tunezji Ben Alego. - Rząd postanowił na dzisiejszym posiedzeniu, że ze skutkiem natychmiastowym zamrozi wszelki majątek byłego prezydenta Tunezji w Szwajcarii - oświadczyła.
Postanowiono również zamrozić aktywa prezydenta Wybrzeża Kości Słoniowej Laurenta Gbagbo, który pozostaje u władzy mimo przegrania wyborów prezydenckich 28 listopada.
- Te posunięcia mają na celu skłonienie obu krajów do złożenia wniosków o pomoc prawną w sprawie karnej - powiedziała Calmy-Rey.
Jak dodała - Szwajcaria chce zapobiec wykorzystaniu jej jako ośrodka finansowego do ukrycia funduszy przejętych nielegalnie od mieszkańców tych krajów.
Tunezyjska agencja prasowa podała tymczasem, że nowy Tunezji zamierza zbadać transfer pieniędzy za granicę dokonywany przez rozległą rodzinę Ben Alego.
>>>>>>
Tak ! Wreszcie swiat idzie ku sprawiedliwosci i zamrazaja aktywa skradzione.Dobrze by bylo aby tez najlepsi.PODKRESLAM NAJLEPSI prawnicy z zagranicy sadzili te sprawy.Trzeba stosowac zasade terytorialna to znaczy aby sedziwie byli daleko od problemow danego kraju.Aby wykluczyc stronniczosc.Dobrze by bylo gdyby tez nie pochodzili z krajow dyktatorskich bo moga miec urazy.Sprawiedliwosc musi byc slepa na wszelkie wzgledy jak Temida!Ci Grecy jak oni umieli PERSONIFIKOWAĆ SYMBOLE! (Personifikowac symbole oznacza przedstawiac pojecia abstrakcyjne w postaci ludzi. Np - sprawiedliwosc=temida madrosc=Odys/Ulisses sila = Herakles Piekno = Afrodyta itd. dzieki temu latwo pojac o co chodzi.)
WSPANIAŁE!
Obalony prezydent Tunezji Zin el-Abidin Ben Ali ma we Francji 19 koni wyścigowych - podało radio Europe 1. Według francuskich mediów, jest on także właścicielem nieruchomości m.in. w Paryżu i na Lazurowym Wybrzeżu.
Jak poinformowała francuska rozgłośnia, do Ben Alego należy 19 rumaków, które startowały w gonitwach na najbardziej znanych francuskich hipodromach: Longchamp, Deauville czy Vincennes. Niektóre konie są warte nawet 150 tys. euro.
Formalnie właścicielem zwierząt jest zamieszkały we Francji zięć tunezyjskiego przywódcy, 52-letni Slim Sziboub. Znajduje się on na tunezyjskiej "czarnej liście" 50 osób z otoczenia byłego prezydenta, poszukiwanych w związku z oskarżeniami o przywłaszczenia sobie majątku państwowego. Według Europe 1, Sziboub ukrywa się w Tunezji.
Jak dodała rozgłośnia, kilka dni temu właściciel zaczął już wyprzedaż koni wyścigowych, choć po gwałtownej zmianie władzy w Tunezji w wyniku masowych protestów, Francja ogłosiła oficjalnie, że "będzie nadzorować podejrzany przepływ pieniędzy" należących do klanu Ben Alego.
Według wcześniejszych informacji francuskich mediów, były tunezyjski prezydent i jego rodzina ulokowali we Francji spory majątek, w tym - jak się przypuszcza - w luksusowych nieruchomościach w Paryżu i Cannes czy w alpejskiej stacji narciarskiej Courchevel.
Trzy organizacje pozarządowe, w tym Transparency International, złożyły w środę w Paryżu pozew sądowy przeciw Ben Alemu i jego klanowi, dotyczący korupcji i sprzeniewierzenia publicznego majątku. Przedstawiciele skarżących domagają się, by zgromadzony we Francji w nielegalny sposób majątek dyktatora został zwrócony Tunezyjczykom.
Francuski rząd poinformował w sobotę o podjęciu działań mających na celu zablokowanie "podejrzanych operacji finansowych", dotyczących aktywów obalonego prezydenta Tunezji we Francji. Rzecznik francuskiego rządu Francois Baroin powiedział, że Tracfin - rządowa agencja do walki z praniem pieniędzy - będzie mógł blokować takie operacje i w miarę potrzeby informować o nich władze. Według Baroin, członkowie rodziny Ben Alego są we Francji niepożądani.
>>>>>>
Trzeba sie rozjerzec po swiecie gdzie i co maja i porownac to z LEGALNYMI dochodami wtedy powstanie uczciwy obraz.
Tunezyjscy żołnierze strzelali w powietrze, chroniąc przed tłumem demonstrantów siedzibę partii RCD (Zgromadzenie Demokratyczno-Konstytucyjne) obalonego prezydenta Ben Alego. Demonstranci zerwali z siedziby RCD napis z nazwą tej partii.
Tunezyjczycy wychodzą na ulice, protestując przeciwko nowemu, tymczasowemu rządowi, w większości złożonemu jednak z polityków startej gwardii, związanych z Ben Alim, który - gdy doszło do wzrostu napięć społecznych - 14 stycznia uciekł do Arabii Saudyjskiej.
W Tunisie wojsko chroni obiekty strategiczne i gmachy użyteczności publicznej, ale odgrywa raczej rolę sił pokojowych. Od czasu ucieczki Ben Alego nie było doniesień o strzelaniu przez żołnierzy do nieuzbrojonych cywilów.
W okresie poprzedzającym obalenie Ben Alego policja wielokrotnie strzelała do demonstrantów; były ofiary śmiertelne.
W czwartkowej demonstracji przed siedzibą RCD uczestniczyło ok. 2 tysięcy ludzi. Skandowano "naród chce odejścia tego rządu".
Członkowie rządu tymczasowego, którzy należeli do RCD, wystąpili w czwartek z tej partii - poinformowała tunezyjska agencja TAP. Premier Mohammed Ghannuszi i tymczasowy prezydent Fuad Mebaza uczynili to już wcześniej.
Według TAP, partia RCD rozwiązała swój komitet centralny. Tymczasowo ma nią kierować sekretarz generalny Mohammed Guerjani.
Dążąc do złagodzenia napięcia i uspokojenia nastrojów, rząd tymczasowy uwolnił wszystkich więźniów politycznych. Telewizja tunezyjska poinformowała też, że co najmniej 33 członków rodziny Ben Alego zatrzymano, gdy próbowali uciec z kraju. Prokuratura bada zagraniczne konta bankowe, nieruchomości i inne aktywa Ben Alego, jego żony Leili Trabelsi oraz innych członków rodziny.
Według przedstawicieli rządu francuskiego, dyrektor banku centralnego Tunezji Taufik Baccar podał się do dymisji, gdy rozeszła się wiadomość, że żona Ben Alego uciekła za granicę z 1,5 tony złota, które było przechowywane w tym banku.
Minister przemysłu i technologii Afif Szelbi zapewniał w czwartek w wypowiedzi dla Reutersa, że państwo tunezyjskie odzyska wszelkie aktywa rodziny Ben Alego, także jej udziały w wielu przedsiębiorstwach. Szelbi wchodził w skład poprzedniego rządu, ale - jak podkreśla - nigdy nie był członkiem partii RCD.
Minister podkreślał, że Tunezja pozostanie otwarta na inwestycje zagraniczne i wskazywał, że działalność firm zagranicznych w jego kraju "powraca do normalności".
>>>>>
Widzimy juz ze nawet protesty sa juz duzo spokojniejsze i normalne.Nie obarczone zbrodniami.Postep jest duzy i to cieszy!
Kolejna manifestacja w stolicy Tunezji. Tym razem protestują policjanci. Ci sami, którzy wcześniej krwawo rozprawili się z demonstrantami.
Policjanci tym razem wyszli na ulice Tunisu ubrani jak cywile. Ale na rękawy wciągnęli czerwone opaski.
Domagają się od nowego rządu stworzenia związków zawodowych i podwyżki płac. Tunezyjczycy obserwują ich wystąpienie z uwagą, bo to właśnie policja, a nie armia była oskarżana o stosowanie represji za czasów reżimu prezydenta Ben Alego, który osiem dni temu uciekł z kraju.
W piątek rozpoczęła się trzydniowa żałoba narodowa. Na budynkach administracji publicznej opuszczono flagi, w telewizji państwowej czytany jest Koran. Rząd zapowiedział, że szkoły i uniwersytety, zamknięte w zeszłym tygodniu, zostaną otwarte w poniedziałek.
>>>>>>
Tak pamietajmy o bohaterach!I o ofiarach!Wolność krzyżami się znaczy mówi historia Polski i to jest wielka prawda!Wszak ten JEDYNY KRZYŻ byl po to aby wyzwolić człowieka z grzechu.I każdy kto chce wyzwolenia musi iść TĄ JEDYNĄ DROGĄ KRZYŻA!
No ale na koncu jest NIEBO :O))))Daltego Krzyż jest OPTYMISTYCZNY!