Stanisław Szolc Rogoziński .
Serwis znalezionych frazLinki
- Ashley...
- Ks. Stanisław Sudoł kolejny wzór z Polski dla Świata !
- Ojciec Stanisław Miecznikowski
- Jakubiak: w PiS dominuje cynizm, obĹuda i zĹo !
- MĹodzieĹźowe strony internetowa !
- Ponowny atak spawacza!
- BÄDZIE SIÄ DZIAĹO
- Kultura chrzeĹcijaĹska .
- Historia sp. nauczycielska
- Zabobony .
- RUSZA REKRUTACJA do PBDA CONSULTING! NIE ZWLEKAJ!!!
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- pianina.htw.pl
Ashley...
Wyprawa do Afryki śladami Szolc-Rogozińskiego
W 130 rocznicę dotarcia Stefana Szolc-Rogozińskiego do Kamerunu i założenia tam pierwszej polskiej osady w Afryce, 31 grudnia wyruszy z Warszawy do tego kraju ekspedycja naukowa śladami tego podróżnika i geografa. Patronat nad wyprawą objęło Muzeum Etnograficzne w Warszawie.
- Będziemy poruszać się trasami, jakie przebył Szolc-Rogoziński z Klemensem Tomczekiem i Leopoldem Janikowskim. Chcemy dotrzeć do miejsc związanych z ich badaniami etnograficznymi, geograficznymi i tworzeniem mapy Kamerunu. A także do miejsca, gdzie założona została pierwsza polska osada w Afryce. Nasza wyprawa ma przypomnieć tych dwudziestoparoletnich ludzi, którzy pragnęli, żeby Polska, której wówczas nie było na mapach, zaistniała w świadomości świata i by Polacy mieli swoje zasługi dla geografii i odkryć na świecie - powiedziała Agata Kosmalska redaktor naczelna "Dookoła Świata".
Uczestnicy wyprawy zdobyli szczyt Mongo-ma-Lobach (wulkan), dotarli do nieznanych okolic Balombi-O-M'Bu (Jeziora Słoniowego), nazwanego przez jego odkrywcę Klemensa Tomczeka Jeziorem Benedykta, na cześć Benedykta Tyszkiewicza, który udzielił im pomocy na Maderze w naprawie statku. Tomczek, po przeprowadzeniu badań wraz z Rogozińskim na terenach nieznanych i niedostępnych dla Europejczyków, pozostawił siedem tomów notatek dotyczących etnografii Afryki. Podróżnicy opublikowali dokładne mapy wybrzeży Zatoki Gwinejskiej, także w języku polskim. Leopold Janikowski sprowadził do Polski ponad 1500 eksponatów, przekazując je Muzeum Przemysłu i Rolnictwa w Warszawie.
Polska osada założona przez Szolca-Rogozińskiego na początku miała 30 ha, później rozwinęła się w liczącą 500 ha posiadłość z plantacjami kakao, kawy i herbaty.
Jak powiedziała Agata Kosmalska, polska osada przestała istnieć po śmierci Szolca-Rogozińskiego w 1896 roku m.in. na skutek ekspansji niemieckiej w Kamerunie. O Szolcu-Rogozińskim kanclerz Bismarck publicznie powiedział, że należy zrobić wszystko, by wymazać go z pamięci i historii.
Pierwszym celem wyprawy, która potrwa około czterech tygodni, będzie wyspa Mondoleh, zakupiona przez Szolc-Rogozińskiego, jako baza wypadowa. Wyprawa potrwa około 4 tygodni, a jej rezultatem będzie materiał filmowy. Agata Kosmalska zamierza napisać książkę o Szolc-Rogozińskim i podróży jego śladami.
Wezmą w niej udział: dr Maciej Klósak jako kierownik wyprawy, Agata Kosmalska i Dariusz Skonieczko, znawca Afryki, pracownik Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie.
...
Kolejny wielki czlowiek historii XIX w Polski i Afryki ! Przypomne ze Murzyni uznali go za wladce ! Ot przyjechal i juz ! Co to znaczy Polak ! Gdyby Afryke odkrywali Polacy inaczej by ten kontynent wygladal ! Niestety wszystko zniszczylo ohydne prusactwo . Pojawili sie goscie z pikami na glowie z karabinami i zadeptali buciorami . Tfu ! Ale dzis juz ich nie ma
To bylo tak niezwykle ze trzeba to szerzej opisac ! On wszystko to robil dla ... POLSKI !!! Oczywiscie ! Wielki czlowiek !
Ekspedycja do Afryki śladami wielkiego polskiego odkrywcy Stefana Szolc-Rogozińskiego
Ekspedycja do Afryki śladami wielkiego polskiego odkrywcy Stefana Szolc-Rogozińskiego - Materiały prasowe
29. stycznia wyruszy do Kamerunu, Nigerii, Liberii oraz na Wybrzeże Kości Słoniowej wyprawa Expédition Africaine Rogoziński "Vivat Polonia 2016", której celem jest przypomnieniem XIX-wiecznego polskiego odkrywcy tego zakątka Afryki Stefana Szolc-Rogozińskiego.
Stefan Szolc Rogoziński. Odkrywca, patriota i humanista
Nie tylko w Kaliszu, gdzie się urodził i wychował, ale w całej Polsce i poza jej granicami, niewielu zna historię największego polskiego odkrywcy Afryki w XIX wieku.
Rogoziński marzył o polskiej osadzie w Afryce i chciał podkreślić podmiotowość naszego kraju na arenie międzynarodowej. Marzenie było tyleż śmiałe, co niewykonalne z racji realiów XIX-wiecznej geopolityki i trudnego okresu Polski po Powstaniu Styczniowym.
Pod koniec XIX w. istniała biała plama na mapach Afryki między Nigrem a Kongiem, której poznanie stało się misją jego życia. Szolc-Rogoziński wyprawę zorganizował mając zaledwie 21 lat, przy zaangażowaniu się m.in. Benedykta Tyszkiewicza, Konstantego Branickiego i Filipa Sulimierskiego. Odrzucając lukratywne propozycje obcych potęg zdecydował się wędrować pod flagą białą-czerwoną. Statek Łucja Małgorzata wyruszył 13 grudnia 1882 roku z Havru i za cel obrał kameruński ląd. Blisko 2-letnia eksploracja przyniosła długą listę odkryć i badań naukowych, sytuacja polityczna spowodowała jednak, że odkrycia Rogozińskiego miały zostać zapomniane. Interior kameruński na mocy ustaleń Konferencji Berlińskiej 1884-85 przypadł Niemcom. Wraz z wytycznymi cesarza Bismarcka polskie nazwy zostały wymazane z atlasów geograficznych. Po powrocie z Kamerunu Rogoziński wygłaszał odczyty w Polsce i za granicą, został przyjęty do Royal Geographical Society w Londynie. Niestety, splot niekorzystnych wydarzeń życiowych spowodował, że zmarł przedwcześnie w wieku 35 lat.
Warto pamiętać, że Bolesław Prus porównywał Rogozińskiego do Pawła Edmunda Strzeleckiego, Sienkiewicz z kolei widział jego zamierzenia jakby wyjęte z powieści Juliusza Verne'a. Rogoziński był fenomenem wśród odkrywców i podróżników XIX wieku. Nie napadał, nie mordował, nie prowadził armii, a krajowcy przyjmowali go jako przyjaciela i powierzali mu swój los. To nie tylko postać historyczna, ale przede wszystkim wzór młodego człowieka - idealisty, ale i pragmatyka, wizjonera i patrioty, który powinien zostać przybliżony młodemu pokoleniu. Nie szukajmy dobrych wzorców daleko, skoro najlepsze są tak blisko.
Wyprawa "Vivat Polonia 2016"
Rok 2013 przyniósł odnalezienie miejsca spoczynku Rogozińskiego po blisko 120 latach od śmierci podróżnika. Znajduje się ono na cmentarzu komunalnym w Bagneux pod Paryżem. Bez nagrobka, bez tablicy...
Odkrycie grobu Rogozińskiego zbiegło się z wyprawą "Kamerun 2014". Wyruszyła ona w Sylwestra 2013 roku do Kamerunu, Gabonu i Gwinei Równikowej. Jej celem było dotarcie do miejsc odkrytych przez XIX-wiecznych polskich podróżników.
Na przełomie stycznia i lutego 2016 kolejne miejsca związane z wyprawą Rogozińskiego zostaną dokładnie opisane przez uczestników "Expédition Africaine Rogoziński - Vivat Polonia 2016". Maciej Klósak poprowadzi trasę śladami XIX-wiecznej wyprawy przez Kamerun, Nigerię, Wybrzeże Kości Słoniowej i Liberię.
W jej trakcie uczestnicy zamierzają m.in. podjąć próbę odnalezienia opisywanego przez Rogozińskiego wodospadu w okolicy miasta Kumbe, dotrzeć na terytoria ludów Bamoun oraz Bamileke w Kamerunie, w nigeryjskim Kalabarze odwiedzić miejsce brytyjskiej placówki konsularnej z XIX-w., gdzie urzędowali konsulowie Hewett i Whyte, z którymi Szolc-Rogoziński negocjował podpisanie traktatów i przekazanie odkrytych przez siebie ziem pod władanie Brytyjczyków. Natomiast na Wybrzeżu Kości Słoniowej podróżnicy planują jako pierwsi odtworzyć trasę wodno-lądową Szolc-Rogozińskiego do Krinjabo stolicy Królestwa Assini ludu Sanwi. Ważnym punktem na mapie wyprawy jest również liberyjska stolica Monrowia, gdzie nasz bohater spotkał się z ówczesnym prezydentem A. Russelem. Rogoziński był zafascynowany tym pierwszym kawałkiem niepodległej ziemi w Afryce.
Tablica pamiątkowa i Flaga The Explorers Club
Uczestnicy wyprawy pragną oddać cześć postaci Rogozińskiego i jego współtowarzyszom podróży doprowadzając do wmurowania tablicy pamiątkowej w Limbe. Kamienna tablica w polskich barwach narodowych zaprojektowana została przez artystę Bogdana Wajberga i jest już drugą taką pamiątką, po tablicy przywiezionej do Kamerunu w 1973 roku przez Pierwszą Akademicką Wyprawę Afrykańską, kierowana przez Eugeniusza Rzewuskiego.
713c80d2-1e12-4c08-ac63-6be2854670da Niestety tamta tablica zaginęła - Materiały prasowe
Niestety tamta tablica zaginęła
Wyprawa "Vivat Polonia 2016" została wyróżniona Flagą nr 112 amerykańskiego The Explorers Club przyznawaną najciekawszym przedsięwzięciom podróżniczo-badawczym z całego świata. Założony w 1905 r. The Explorers Club jest jedną z najstarszych i najbardziej prestiżowych organizacji skupiających odkrywców naszej planety.
Flaga EC uosabia historię wielkich odkryć oraz determinacji i odwagi, którymi odznaczali się ludzie przesuwający granicę nasze poznania. Członkowie The Explorers Club zabierali ją za sobą w najdalsze zakątki naszego globu, w głębiny oceanów a nawet w przestrzeń kosmiczną (w tym na powierzchnię Księżyca na pokładzie statku Apollo 15).
W ten sposób postać Stefana Szolc-Rogozińskiego symbolicznie dołączy do grona najwybitniejszych odkrywców w historii.
713c80d2-1e12-4c08-ac63-6be2854670da Materiały prasowe
Uczestnicy Expedition Africaine Rogoziński Vivat Polonia 2016:
Maciej Klósak – kierownik wyprawy, współorganizator i kierownik Wyprawy Kamerun 2014, autor artykułów o wyprawie Szolc-Rogozińskiego
Władysław Rybiński – filmowiec, autor scenariusza filmu o Rogozińskim, potomek hr. K. Branickiego, sponsora wyprawy Szolc-Rogozińskiego
Dariusz Skonieczko – afrykanista z Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie, uczestnik Wyprawy Kamerun 2014, autor wystawy i artykułów na temat wyprawy Szolc-Rogozińskiego
Tomasz Grzywaczewski – dziennikarz i podróżnik, autor książek "Przez dziki Wschód" oraz "Życie i śmierć na Drodze Umarłych", członek The Explorers Club
W ekspedycji weźmie udział delegacja Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie na czele z Dyrektorem Adamem Czyżewskim.
...
To postac niebywala! Co za rozmach!