To dopiero ekumenizm !
Serwis znalezionych frazLinki
- Ashley...
- Achmed Szach Masud !
- IELTS, TOEFL, CAE, FCE profesjonalnie i skutecznie!
- Przepisywanie komputerowe tekstów.
- Sylwester Studencki ! - partycamp.pl !
- Witam
- Sowieckie rody .
- Pedagogika
- Phantom Buccaneers Storbritannien Slots NĂśje
- Analizy statystyczne do prac dyplomowych ONLINE
- ANKIETA
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- achtenandy.htw.pl
Ashley...
Judyta Syrek
Przebudzenie Asisa
Muzu³manin, który szanuje inn± modlitwê
Maroko, jeden z bogatszych i piêkniejszych krajów pó³nocnej Afryki. Najbardziej urokliwy bywa w lutym, kiedy na nizinach kwitn± oliwne gaje, a w górach ¶redniego Atlasu mo¿na je¼dziæ na nartach i to przy ¶wietnie zorganizowanych wyci±gach. Ale co tam narty! Pojecha³am do Maroka korzystaj±c z oferty pielgrzymkowego biura, chc±c nie tylko zwiedziæ ten kraj, ale nabraæ si³y w czasie rekolekcji, pod±¿aj±c ¶ladami b³. Karola de Foucaulda. Grupa nie by³a liczna, za to bardzo zró¿nicowana wiekowo. Na lotnisku pomy¶la³am sobie: „Super! Ju¿ zapomnia³am co to znaczy byæ najm³odsz±!”. Jednak szybko wytworzy³a siê miêdzy nami znakomita atmosfera, bez konfliktów pokoleniowych. Integrowa³y nas miêdzy innymi tzw. ekstremalne momenty.
Kiedy zje¿d¿ali¶my z gór stromymi i o¶nie¿onymi serpentynami, nasz kierowca rzadko u¿ywa³ hamulca – s³usznie, po co paliæ hamulce, ale nam za to „pali³y siê” gruczo³y potowe i ros³a adrenalina. Ksiê¿a z naszej grupy zaczêli odruchowo odmawiaæ litaniê, potem ró¿aniec i koronkê. I tylko nasz muzu³mañski przewodnik, Asis, siedzia³ spokojny obok kierowcy. Od kilku lat pokazuje pielgrzymom urokliwe oraz egzotyczne miejsca w swoim muzu³mañskim kraju. On sam nie by³ kiedy¶ praktykuj±cym muzu³maninem, ale wierz±cym. Podró¿uj±c z pielgrzymami grup polskich dziwi³ siê, ¿e chrze¶cijanie tyle siê modl±. Europa kojarzy³a mu siê z totaln± ¶wiecko¶ci±. Dziwi³ siê te¿, ¿e modl± siê ludzie wykszta³ceni i otwarci. Przy ka¿dej kolejnej grupie zaczyna³ czuæ coraz wiêkszy respekt. Nasza polska przewodniczka opowiada³a nam, ¿e kiedy¶ pielgrzymi mieli problem z odprawieniem mszy w Casablance. Asis bez uprzedzenia poszed³ porozmawiaæ z imamem, by udostêpni³ chrze¶cijanom pomieszczenie w swoim meczecie. Wyt³umaczy³ mu podobno, ¿e ludzie, z którymi przyszed³, codziennie modl± siê i w³a¶nie nie maj± miejsca do godnego sprawowania swoich modlitw. Imam po krótkiej rozmowie udostêpni³ pielgrzymom ma³± salê w dolnej czê¶ci meczetu, a meczet w Casablance jest jednym z najwiêkszych na ¶wiecie, czynny dla kobiet i niemuzu³manów.
Jednego roku polska przewodniczka zapyta³a Asisa, dlaczego siê nie modli. W Casabalnce na pla¿y widaæ wielu praktykuj±cych muzu³manów, meczety w ca³ym kraju s± pe³ne. Asis nie dyskutowa³ z ni± d³ugo. Ona te¿ nie dr±¿y³a tematu, bo nie mia³a ambicji, by pouczaæ czy nawracaæ. Kiedy kolejnym razem przyjecha³a do Maroka, znów pracowa³a z Asisem. Ju¿ w pierwszym hotelu – ekskluzywnym, bo w tej czê¶ci Afryki baza turystyczna jest bardzo dobrze rozwiniêta – zacz±³ spó¼niaæ siê na ¶niadania i kolacje. Zirytowani Polacy nie szczêdzili mu krytyki i z³o¶liwo¶ci. Asis spokojnie przeprosi³ i wyt³umaczy³, ¿e to pora na jego modlitwy. On naprawdê zacz±³ siê modliæ i modli³ siê równie¿ w tych dniach, które spêdzili¶my razem. Przekonywa³ nas, ¿e ka¿dy prawdziwie wierz±cy muzu³manin szanuje ludzi, którzy siê modl±. Mnie osobi¶cie trudno by³o w to uwierzyæ, bo wiedzia³am, ¿e przez pó³ kraju towarzyszy³a nam ochrona. Dyskretnie, ale stale. W czasie naszego pobytu islami¶ci wzmocnili swoje si³y w Maroku i zaczêli organizowaæ napady na katolickie ko¶cio³y. Ponadto wszyscy dobrze znali¶my biografiê Karola de Foucoulda, który zosta³ zastrzelony przez muzu³manina.
I tak z tym swoim europejskim sceptycyzmem, polsk± gorliw± pobo¿no¶ci±, je¼dzi³am, przygl±daj±c siê Asisowi przez kolejne dni. Pewnego s³onecznego popo³udnia, po wy¶mienitym obiedzie – kuchnia w Maroku nale¿y do jednej z najsmaczniejszych i najbardziej estetycznych na ¶wiecie – zasnêli¶my w autobusie. O godz. 15. nasz muzu³mañski przyjaciel zacz±³ budziæ kole¿ankê. Po raz pierwszy próbowa³ wypowiedzieæ pe³ne zdanie w naszym jêzyku. Ciê¿ko jej by³o zrozumieæ. Ale on nie odpuszcza³: pokaza³ na zegarek i powoli z trudem zacz±³ powtarzaæ: „Dlja Jego bole¶nej meki, dlja Jego bole¶nej meki”. Po kolei zaczêli¶my siê budziæ i odmawiaæ Koronkê do Bo¿ego Mi³osierdzia. Asis nie odmawia³ jej z nami, ale siedzia³ u¶miechniêty i zadowolony z siebie. A mój sceptycyzm przemieni³ siê w wiarê...
...
Znakomicie widac tu jak muzulmanie w kontaktach z zachodnimi bezboznikami traca wiare ! Ale gdy pojawiaja sie religijni Polacy odzyskuja Boga ! Tak dziala przyklad ! Widzicie jak Arabom potrzebni sa chrzescijanie . A zwlaszcza Polacy . Polska jest wzorem !:0)))