Precz z caratem !
Serwis znalezionych frazLinki
- Ashley...
- Kurs jazdy konnej na UAM!
- Waldensi.
- Hubi
- Bad Credit Business lan - En Otillräcklig Credit Betyg
- 3 Edut Opetus Velka
- Grubsza afera kaczyzmu wypłynęła!
- Lubisz poznawać nowych ludzi? Mamy coś dla Ciebie!
- Narodziny impresjonizmu !
- BEZPŁATNE BADANIE WZROKU !!!
- Dokumenty
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- pianina.htw.pl
Ashley...
Marta Tychmanowicz: Krwawo stumiona antyrosyjska demonstracja w Warszawie
13 listopada 1904 roku na placu Grzybowskim w Warszawie miaa miejsce antyrosyjska demonstracja. Mogo w niej wzi udzia nawet kilkanacie tysicy osb - policja i wojsko brutalnie rozpdzio zgromadzonych. Po obu stronach byli zabici i ranni. Bya to pierwsza niepodlegociowa demonstracja od ponad 40 lat - od czasw powstania styczniowego.
W niedziel 13 listopada 1904 roku ludno Warszawy zbieraa si na placu Grzybowskim i w jego okolicach ju od samego rana. Jak wspomina naoczny wiadek Bronisaw ukowski: „O godz. 8.00 cay plac Grzybowski i poboczne ulice jego byy przepenione publicznoci robotnicz i modzie tak, e trudno byo przej trotuarem. A od godz. 7.00 wszystkie podwrza domw prywatnych na placu Grzybowskim i ulicach pooonych obok niego, byy ju przepenione andarmami konnymi i pieszymi oraz policj. Lecz nard ze wszystkich stron miasta i spoza miasta wci napywa na plac Grzybowski tak, e wszelkie usiowania policji rozpdzania publicznoci na placu Grzybowskim i przylegych ulicach spezy na niczym”.
Za organizacj manifestacji odpowiadaa specjalna jednostka Polskiej Partii Socjalistycznej - Organizacja Bojowa PPS - utworzona 7 miesicy wczeniej. Polacy chcieli wykorzysta osabienie Rosji, ktra od pocztku roku 1904 dosy nieudolnie prowadzia wojn z Japoni. Kompromitujce klski wojsk wielkiego imperium rosyjskiego w zderzeniu z ma Japoni wywoay nie tylko gbokie niezadowolenie i kryzys w samej Rosji, ale take obudziy nadzieje niepodlegociowe wrd Polakw. Nawet Jzef Pisudski prowadzi rozmowy z Japoni w sprawie wsplnego przymierza przeciwko imperium rosyjskiemu. Na miesic przed wydarzeniami na placu Grzybowskim Pisudski przemawia w Krakowie: „Milczymy i sami dobijamy kwesti polsk. Nam milcze teraz nie wolno! (...) Dopki spoeczestwo jest bierne, spodziewa si wszystkiego od wypadkw, od innych, tylko nie od siebie - nic nie nastpi. (...) Przejcie do nowej taktyki jest koniecznoci, nawet gdyby ta doprowadzia do powstania, utopionego we krwi. Taniej nas to bdzie kosztowao ni dzisiejsza martwota”.
Z godziny na godzin 13 listopada 1904 roku tum zebrany na placu Grzybowskim gstnia. Nawet zebrana licznie w tym miejscu carska policja nie bya w stanie powstrzyma napywajcych osb. W powietrzu czuo si wiszce napicie, czekano na sygna do rozpoczcia pochodu („Wszystkie balkony i okna byy przepenione ciekawymi, ktrzy nie spuszczali lornetek od oczu ani na chwil, pilnie ogldajc falujce masy manifestantw. Kto tylko z manifestantw posiada zegarek, to go trzyma przed oczami, oczekujc pierwszej godziny. Kierownicy manifestacji zauwayli, e caa masa manifestantw ogromnie si niepokoi i szemrze, e dugo nie wida czerwonego sztandaru, i e ju pora, aby pochd manifestacyjny ruszy w oznaczone miejsce, tj. w ulic Bagno” - Bronisaw ukowski).
Zbliaa si godzina 13, po zakoczonej mszy ludzie zaczli opuszcza koci, w tym czasie grupa bojowcw z PPS-u stojcych na kocielnych schodach wzniosa do gry czerwony sztandar z napisami: „PPS. Precz z wojn i caratem. Niech yje wolny, polski lud!” i zacza piewa „Warszawiank”. Na to tylko czekali skryci po okolicznych bramach policjanci, ktrzy torujc sobie drog szablami, ruszyli w kierunku bojowcw. Aleksandra Pisudska, przysza druga ona Marszaka, bya akurat tego dnia w kociele Wszystkich witych na placu Grzybowskim. W swoich wspomnieniach zapisaa atmosfer wielkiego zdenerwowania, ktre towarzyszyo take osobom uczestniczcym we mszy: „Pamitam, z jakim zdenerwowaniem spogldaam w kociele co chwila na zegarek i jak nieznonie powoli posuway si wskazwki. (...) Caa uwaga bya skierowana na to, co ma si sta. Nareszcie pady sowa: „Ite, missa est” i ludzie poczli wychodzi z kocioa. (...) Nagle na ulicy zabrzmiay wystrzay, „Czerwony Sztandar” oraz „Warszawianka”. Prawie jednoczenie dolecia do mych uszu odgos kopyt koskich. Widocznie kawaleria szarowaa na pochd. Koci na nowo napenia si ludmi. Wtem wielkie drzwi kocioa z oskotem zamknito. Spojrzaam przez rami - przy wejciu staa policja”.
Bojowcy PPS byli uzbrojeni w pistolety, kiedy wic andarmi rosyjscy byli ju bardzo blisko, rozpocza si strzelanina. Grupie chronicej sztandar udao si przedrze w kierunku skrzyowania Marszakowskiej ze witokrzysk i uciec. Zebrany tum rozpdziy dopiero oddziay konnej policji. Tego dnia aresztowano blisko 600 osb, 6 demonstrantw zgino od kul rosyjskich, 27 byo rannych. Straty rosyjskie nie zostay podane do publicznej wiadomoci (cho Bronisaw ukowski zanotowa: „Ze strony policji byo zabitych 3 i 14 rannych”). Strzay w Warszawie sycha byo jeszcze do nocy. Tego samego dnia wieczorem na plac Grzybowski Rosjanie cignli na wszelki wypadek jeszcze dwie armaty polowe.
Znaczenie tej pierwszej od niemal 40 lat antyrosyjskiej demonstracji byo ogromne nie tylko dla wczesnych mieszkacw Warszawy. Wedug historyka Wadysawa Pobg-Malinowskiego „demonstracja Grzybowska - ten pierwszy wyrany krok w kierunku wskrzeszenia walki zbrojnej z zaborc - wywoaa olbrzymie wraenie nie tylko w kraju - w pismach zagranicznych jednoczenie z telegramami i szczegowymi korespondencjami podano fantastyczne przewanie ilustracje tych krwawych wypadkw”. Samych Polakw manifestacja wybudzia z letargu spowodowanego przegranym powstaniem styczniowym, odnowia niepodlegociowe marzenia, ktrych spenienie miao przyj dopiero w listopadzie roku 1918.
Marta Tychmanowicz
...
Tutaj juz mamy walke o wyzwolenie spoleczne i narodowe . Bo to juz bylo spoleczenstwo przemyslowe przedtem zawsze rolnicze . Nowa grupa spoleczna robotnicy zyjaca w strasznych warunkach gorszych niz chlopi panszczyzniani . Widac tez polska lewice o ktorej nie macie zadnego pojecia bo media wciskaja wam oszustow jako lewice . Oczywiscie po odzyskaniu niepodleglosci wprowadzono takie ustawy ze Polska stala sie krajem socjalnym ktory to model przypisuje sie Skandynawom . Tam oczywiscie sytuacja podobnie ewoluowala ale Polska byla pierwsza .
Tutaj mamy Kossaka Czerkiesow na Krakowskim Przedmiesciu . Tak carat ,,robil porzadek" . Zabor Rosyjski byl jak najazd dzikusow . Jakby nagle jacys Indianie z dzungli pojawili sie w Warszawie . I to oddaje obraz Kossaka . Szok dzikosci w srodku cywilizowanego miasta zachodu .