Józef Władysław Bednarz
Serwis znalezionych frazAshley...
Józef Władysław Bednarz (ur. 2 października 1879 w Tyfilisie, zm. w październiku 1939 w Mniszku) – polski lekarz psychiatra, w latach 1932–1939 dyrektor Zakładu Psychiatrycznego w Świeciu, socjalista. Zamordowany wraz ze swoimi pacjentami przez niemieckich okupantów jesienią 1939. Nazywany niekiedy „Pomorskim Korczakiem”.
Józef Bednarz urodził się w 1879 w Tyflisie (dziś Tbilisi) jako syn Józefa i Moniki z Fedorowiczów[1]. Ukończył tamtejsze gimnazjum, po czym studiował medycynę na Akademii Wojskowo-Medycznej w Petersburgu. Po ukończeniu nauki w 1904[2] pracował jako asystent w klinice Biechtieriewa, a następnie jako ordynator Szpitala Miejskiego w Petersburgu. W roku 1905 przeniósł się do Warszawy, gdzie podjął pracę w Szpitalu dla Chorych Umysłowo św. Jana Bożego.
Jeszcze będąc studentem Bednarz wstąpił w szeregi Polskiej Partii Socjalistycznej, a po przeprowadzce do Warszawy został członkiem jej centralnego Komitetu Robotniczego. Aresztowany w 1906 za działalność rewolucyjną, został początkowo osadzony w pawilonie X Cytadeli Warszawskiej, a następnie wydalony z Królestwa Polskiego[2].
Praca w zawodzie psychiatry
Po opuszczeniu Kongresówki Bednarz wyjechał do Lwowa, gdzie podjął pracę w Szpitalu dla Psychicznie Chorych w Kulparkowie. Po 1912 kontynuował w Petersburgu pracę w zawodzie psychiatry. W 1921 powrócił do niepodległej już Polski.
W okresie międzywojennym Bednarz nadal pracował jako lekarz-psychiatra, m.in. w szpitalach psychiatrycznych w Kulparkowie i podwarszawskich Tworkach[2]. W 1932 objął funkcję dyrektora Zakładu Psychiatrycznego w Świeciu[3].
Jako dyrektor jednej z najstarszych placówek psychiatrycznych na ziemiach polskich Bednarz starał się promować nowatorskie metody leczenia, stawiając sobie za cel przekształcenie świeckiego szpitala w nowoczesny zakład. Zmienił w znaczący sposób relację pomiędzy pacjentami i personelem, ponadto zmienił wygląd szpitala i poszczególnych oddziałów. Bednarza cechował humanistyczny, przyjacielski stosunek do chorych. Zwykł mawiać, iż „miarą człowieczeństwa jest stosunek do ludzi chorych psychicznie”. Mówiono o nim, iż „tworzył pomost pomiędzy mentalnościami”[3].
Okupacja i śmierć
Niemal na samym początku II wojny światowej, bo już 3 września 1939, Świecie zostało zajęte przez niemiecki Wehrmacht. Nazistowska ideologia uznawała osoby psychicznie chore za „niezdolne do współżycia społecznego i wiodące żywot niegodny życia”[4]. Zaraz po zakończeniu kampanii wrześniowej okupanci przystąpili więc do eksterminacji pacjentów polskich szpitali psychiatrycznych, w pierwszym rzędzie na ziemiach wcielonych do III Rzeszy.
W świeckim szpitalu przebywało w momencie wybuchu wojny około 1700 pacjentów, którymi opiekowało się 9 lekarzy. Po zajęciu Świecia przez wojska niemieckie rozpoczął się tzw. okres autonomii, trwający cały wrzesień. W tym czasie nie doszło do żadnej większej ingerencji w pracę placówki, która znalazła się pod nadzorem SA. Już w październiku władzę w szpitalu przejęli jednak niemieccy administratorzy. Specjalna komisja, na której czele stał doktor Erich Grossman (pełnomocnik do spraw służby zdrowia w prowincji Gdańsk-Prusy Zachodnie), rozpoczęła „selekcję” chorych, skazując większość z nich na śmierć[2].
Doktor Bednarz został wówczas pozbawiony stanowiska i osadzony w areszcie domowym. Mimo tych niesprzyjających warunków starał się jednak ratować swoich pacjentów, zwalniając ich w miarę możliwości na kwatery prywatne lub do rodzin[2].
15 października 1939 rozpoczęła się trwająca blisko tydzień akcja eksterminacji pacjentów szpitala psychiatrycznego w Świeciu. 1350 chorych wywieziono na teren żwirowni w Mniszku pod Świeciem, gdzie zostali rozstrzelani lub zatłuczeni przez SS-manów ze specjalnej jednostki Wachsturmbann "Eimann". Pozostałych pacjentów w większości wywieziono do szpitala psychiatrycznego w Kocborowie, a następnie zamordowano w Lesie Szpęgawskim. Wśród ofiar znajdowało się 120 dzieci, które wywieziono na egzekucję pod pozorem odbycia wycieczki[4][5].
Doktor Bednarz nie skorzystał z możliwości ucieczki, postanawiając nie opuszczać swoich pacjentów do samego końca. Wraz z jednym ze szpitalnych transportów trafił do żwirowni w Mniszku i tam został zamordowany[3]. Ze względu na okoliczności śmierci bywa czasem nazywany „Pomorskim Korczakiem”.
W 1980 jego imieniem nazwano Krajowy Zakład Psychiatryczny w Świeciu.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Józef_Władysław_Bednarz
Wspanialy niestety zapomniany bohater. To jest Polska.