Najstarsza polska firma !

Linki

Ashley...

Najstarsza polska firma obchodzi 455. urodziny

Najstarszą polską firmą jest... poczta.

Święto instytucji przypada na 18 października bo tego dnia w 1558 roku król Zygmunt II August założył Pocztę Królewską. Król "ustanowił stałe połączenie pocztowe między Krakowem a Wenecją przez Wiedeń, za pomocą poczty, czyli koni rozstawnych".

Poczta królewska Zygmunta Augusta włączyła Polskę do sieci regularnych połączeń międzynarodowych. Zaprowadzono szlaki pocztowe między Rzeczypospolitą a zagranicznymi centrami politycznymi i gospodarczymi. Głównym bodźcem do zakładania kolejnych połączeń pocztowych na rozległych terenach Rzeczypospolitej były konflikty zbrojne. Wzrastała liczba przesyłanych tą drogą listów dyplomatycznych, a także zagranicznej korespondencji prywatnej.

Z okazji swojego święta Poczta Polska wyemitowała specjalny znaczek okolicznościowy. Długą historię Poczty Polskiej symbolizuje na znaczku przecięty pień dębu. Jego słoje oznaczają kolejne stulecia, w których Poczta rozwijała się i modernizowała. Dąb to symbol siły i trwałości - a tak chce przedstawiać swój wizerunek Poczta Polska.

...

Ee to 2008 rok zmarnowany . Byla okazja poswietowac 450 lecie ...

Justyna Zahorska | Onet
Najstarsze polskie firmy

Która z polskich firm jest najstarsza? Mało kto potrafi odpowiedzieć! Szkoła kładzie nacisk na wojny, bitwy, powstania. Niewiele czasu i uwagi poświęca się historii gospodarczej, a przecież to ona decyduje o miejscu naszego kraju i narodu w wyścigu cywilizacyjnym. Polska ma piękne karty w tej historii - firmy działające nieprzerwanie setki lat, bez względu na zmiany granic i ustroju, przekształcenia własnościowe, kryzysy i inne zawirowania. Nie wszystkie radzą sobie równie dobrze w nowej rzeczywistości - ale wciąż trwają.

Nie pretendując do naukowej ścisłości, ułożyliśmy następującą listę.

1. Kopalnia soli w Wieliczce

1. Pierścień Kingi

Legenda mówi, że węgierska królewna Kinga (1234-1292), wydana za księcia krakowskiego Bolesława, nie chciała w posagu kosztowności, tylko… soli. Ojciec, król Bela IV, ofiarował jej więc najbogatszą kopalnię Siedmiogrodu, Marmarosz, a Kinga wrzuciła do jej szybu pierścień zaręczynowy. Sprowadziła do Polski doświadczonych górników węgierskich i kazała im kopać szyb w Wieliczce. W pierwszej bryle soli, jaką wydobyli, tkwił jej pierścień…

W rzeczywistości wielicka kopalnia istniała już w roku 1044. Z tego roku bowiem pochodzą "dokumenty tynieckie" Kazimierza Odnowiciela, wśród których jest przywilej dla kopalni soli, nazwanej "Magnum sal alias Wieliczka". Dlatego portal Privacy & Cookies Policy uznał kopalnię w Wieliczce za 14. w rankingu najstarszych firm na świecie.

Od XIII wieku do roku 1772 kopalnie w Bochni i Wieliczce wchodziły w skład przedsiębiorstwa Żupy Krakowskie. Eksploatacja złoża w Wieliczce skończyła się dopiero w roku 1996. Dziś mieści się tam muzeum z 3-kilometrową trasą turystyczną i trudniejszą górniczą, hotel i uzdrowisko ze specyficznym mikroklimatem. Głęboko pod ziemią odbywają się koncerty, bale, konferencje. Zabytkowa Kopalnia Soli Wieliczka jest na liście światowego dziedzictwa UNESCO, odwiedza ją ponad milion turystów rocznie.

....

A dlaczego ? BO SOL TO JEDYNY KONSERWANT W EUROPIE !!! Czyli pozwala przechowac zywnosc . STAD BYLA STRASZNIE DROGA NIEKIEDY 1 DO 1 DO ZLOTA !!! Niewiarygodne a jednak .

ystów rocznie.

***

2. Święte piwo

Data założenia browaru w Warce, wpisana w logo jego produktów, rzuca konkurentów na kolana: rok 1478! Książę warszawski Bolesław V dał wtedy temu browarowi wyłączność na zaopatrywanie dworu w piwo.

Legenda głosi, że papież Klemens VIII, kiedy był jeszcze legatem papieskim w Rzeczypospolitej, pokochał piwo z Warki, warzone z jęczmienia lub pszenicy. W 1605 r. na łożu śmierci Klemens VIII zawołał: "O santa piva di Polonia! O santa birra di Warka!". Otaczający go duchowni uznali to za modlitwę do jakiejś polskiej świętej i zaczęli pobożnie powtarzać: "O Santa Piva, ora pro eo!" (módl się za niego).

Chociaż tradycja browaru w Warce sięga ponad 500 lat, obecnie działający zakład powstał dopiero w roku 1975. Dziś należy on do Grupy Żywiec i jest jednym z najnowocześniejszych w Europie. Produkuje m. in. piwo Warka Jasne Pełne, Warka Strong, Królewskie, Tatra, Desperados.

***

Na pewno piwo warzyli juz za Mieszka i wczesniej !

3. Poczta czyli konie rozstawne

W roku 1558 król Zygmunt August założył Pocztę Królewską. Miało to być "stałe połączenie pocztowe między Krakowem a Wenecją przez Wiedeń, za pomocą poczty, czyli koni rozstawnych". Król rozpoczął wtedy proces o spadek po matce, Włoszce Bonie, co wymagało intensywnych kontaktów z Italią. Z czasem powstały regularne połączenia Krakowa z innymi stolicami europejskimi, a także szlaki pocztowe na terenie Rzeczypospolitej. Przesyłki królewskie były wolne od opłat, zwykły obywatel zaś płacił 6 groszy za list o wadze do jednego łuta. Dochód trafiał do kieszeni dyrektora poczty, który poza tym otrzymywał pensję 1500 talarów rocznie.

Poczta Polska, dziś spółka akcyjna, obchodzi swoje święto 18 października, w dniu założenia Poczty Królewskiej. Chętnie powołuje się na swą imponującą historię, odkąd jednak straciła monopol na usługi, z trudem adaptuje się do wymogów rynku. Ostatnio PP przegrała przetarg na dostarczanie przesyłek z sądów i prokuratury. Będziemy je teraz odbierać… w sklepach i kioskach Ruchu.

***

Poczta tez na pewno byla za Mieszka .

4. Browar księcia pana

Tyskie Browary Książęce liczą sobie co najmniej 400 lat. Pierwsza wzmianka o browarze spod Pszczyny pochodzi z roku 1613 r., następna z 1629 r.: "Ten folwark posiada znaczne prawo piwowarskie, można tu co tydzień piwo warzyć, przynosi przeto znaczną korzyść". Browar należał do rodu Promnitzów, zgermanizowanych arystokratów dolnośląskich, w pewnym okresie książąt Pszczyny.

Pod koniec XIX wieku browary tyskie wytwarzały 10 mln litrów piwa rocznie i były jednym z największych producentów tego trunku w Europie. Szczyciły się wtedy nowoczesnością: maszyna parowa, warzelnia, chłodnia, młyn, oświetlenie elektryczne, nawet oczyszczalnia ścieków.

Dziś jest to największy browar w Polsce. Należy do Kompanii Piwowarskiej, produkuje piwo Tyskie, Dębowe Mocne, Wojak i Żubr.

***

5. Wódka Pravda

Lepiej znana na świecie niż w Polsce, ma skomplikowaną historię. W okolicach Horodenki, w ukraińskim majątku Potockich mieściła się książęca gorzelnia. Rodzina gorzelników nazwiskiem Penzapolscy już w połowie XVIII w. pędziła tam według zachowywanej w sekrecie technologii wódkę, która trafiała na magnacki stół. Nazywano ją "prawdziwą wódką" - stąd późniejsza nazwa.

Potomek dynastii gorzelników, Franciszek Penzapolski, wyemigrował do USA. Sprzedał swój sekret firmie Chatam International z Filadelfii, ta zaś ulokowała wytwórnię tego niezwykłego trunku na ziemiach polskich, w Bielsku-Białej. Produkowana tam od 1743 roku, Pravda jest ekskluzywną wódką koszerną. Eksportuje się ją głównie do USA. Znalazła się na liście Tokyo Shoko Research, prezentującej najstarsze marki świata.

***

Wodka jest mloda wiec odpada .

6. Toruńskie pierniki

A oto najstarszy producent słodyczy w Polsce i jeden z najstarszych w Europie: Fabryka Cukiernicza Kopernik SA z Torunia. Założył ją w roku 1751 Gustaw Weese.

W okresie międzywojennym była jedną z największych firm na Pomorzu. Przed wybuchem wojny właściciel zdążył sprzedać ją Spółdzielni Społem. Po wojnie upaństwowiona, w III RP sprywatyzowana - wciąż wypieka według starych receptur pierniki: nieoblewane oraz oblewane cukrową glazurą lub czekoladą, w tym słynne katarzynki, nieudolnie podrabiane przez konkurencję. Specjalnością firmy są pierniki pamiątkowe, idealny prezent na oficjalne okazje.

***

To juz nowiutkie .

7. Porcelana z Ćmielowa

W roku 1790 garncarz nazwiskiem Wojtas założył w Ćmielowie manufakturę wytwarzającą gliniane garnki i fajans. To był początek sławnej Fabryki Porcelany, która działa nieprzerwanie do dziś. Połączona w ubiegłym roku z podobną fabryką z Chodzieży (też z tradycjami - założoną w roku 1852), jest obecnie największym producentem porcelany stołowej w Europie.

Koneserzy rozpoznają na pierwszy rzut oka porcelanę z Ćmielowa - delikatną, finezyjną, ręcznie malowaną. Firma słynie z historycznych kolekcji, które trafiają na królewskie dwory, do siedzib głów państw i innych VIP-ów na całym świecie. Tradycyjne serwisy obiadowe nie zmieniły się od dziesięcioleci, ale pod marką Ćmielów Design Studio oferuje się nowoczesne wzornictwo.

***

Jeszcze nowsze .

8. Złoto od Kruka

Najstarszą w Polsce firmę jubilerską założył w roku 1840 w Poznaniu złotnik Leon Skrzetuski. Początkowo specjalizował się w przedmiotach liturgicznych - krzyżach, kielichach, monstrancjach. Odkąd firmę przejął jego siostrzeniec, Władysław Kruk, zmieniła ona nazwę i asortyment produkcji.

Prowadzona od kilku pokoleń przez tę samą rodzinę, firma W. Kruk ma 70 salonów w większych miastach Polski. Biżuteria złota i srebrna, brylanty, zegarki - samo ich oglądanie w sklepie internetowym jest ucztą dla oczu…

***

Zupelnie mlodziutkie .

9. Potentat po przejściach

Przemysł ciężki reprezentuje na naszej liście tylko jedna firma. Założona przez Hipolita Cegielskiego w Poznaniu w roku 1846 fabryka maszyn i narzędzi rolniczych wyrosła na potentata znanego w Europie.

W okresie międzywojennym HCP produkował tabor kolejowy, obrabiarki, sprzęt artyleryjski. W PRL - silniki okrętowe i urządzenia dla przemysłu stoczniowego. Po jego upadku zaczęły się dla firmy trudne czasy. Z dawnych 20 tys. pracowników zostało 800. Wystawiona na sprzedaż przez Ministerstwo Skarbu Państwa, spółka nie zdobyła inwestora, ale znalazła sobie nową specjalność - produkcję bioelektrowni rusztowych. Ostatnio zaś Cegielski buduje zakład termicznego przetwarzania odpadów w Kleszczowie. Wartość tej inwestycji wynosi 354 mln zł.

***

Juz bardzo mloda.

10. Czekoladki Wedla

Historia jednej z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce marek zaczęła się od sklepu i fabryki czekolady przy ul. Miodowej w Warszawie, założonych przez Karola Wedla w 1851 r. Wytwarzane tam karmelki śmietankowe reklamowano jako "zupełnie nowy i szczególny utwór cukierniczy, a nade wszystko wyborny środek leczniczy". W 1876 r. Wedel senior dał fabrykę w prezencie ślubnym synowi Emilowi. To właśnie podpis Emila stał się elementem znaku towarowego, który przetrwał nawet upaństwowienie firmy i przemianowanie jej na zakłady 22 Lipca. Jak głosiły etykietki na bombonierkach czekoladek w PRL - "22 Lipca, dawniej E. Wedel".

W III RP firma przeżyła przygody z różnymi inwestorami. Ostatecznie w roku 2010 kupił ją japoński koncern Lotte. Nie mamy nic przeciwko temu, pod warunkiem, że w sklepach nie zabraknie torcików Wedla, pierniczków alpejskich i mieszanki czekoladowej, która nie ma sobie równych.

***

Tez mlodziutka .

Najstarsze sa sól i żelazo to archeologowie odkrywaja .