Paragwaj plus 14, 5 !!!!!
Serwis znalezionych frazLinki
- Ashley...
- "Wybrane zagadnienia z nauki o państwie" 4 zagadnienia: - teorie o pochodzeniu państwa (rozdział 3) - funkcje panstwa (rozdział 7) - dwa sposoby ujmowania państwa w życiu społecznym (rozdział - koncepcja demokratycznego państwa prawnego (rozdział 14) Konspekt ma pstać zeszytu. Długość 40-50 stron. Czytelnie i wyraźnie. Plan konspektu: - 4 podane zagadnienia (można dodawać swoje podpunkty) - punkt piąty ( własne refleksje odnoszące się do jednego zagadnienia) Wszystko z książki "Wprowadzenie do Nauki o Państwie i Prawie"[/b]
- Dzień Otwarty w Mondelez Polska! Już 14 i 15 listopada!
- Iran - Ahmedinezad wyrzuca 14 doradcow!
- SEZON 2013/14.
- Szukam wspĂłĹlokatorki, PILNE!
- 24-25 Armia Ochotnicza cofa siÄ ku Polakom...
- Cywilizacja Indii .
- Zjednoczone Emiraty na krawÄdzi !
- SiĹownia w UjeĹşdzie - opinie
- Praca zdalna dla studentĂłw
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- windykator.xlx.pl
Ashley...
Gdy Europka zdycha to :
PKB Paragwaju w 2010 roku w górę najlepiej od 32 lat
Paragwaj zakończy ten rok ze wzrostem PKB na poziomie 14,5 proc. To najlepszy wynik tego kraju od 32 lat - pisze agencja Prensa Latina.
Stało się tak z powodu poprawy sytuacji w rolnictwie (bardzo dobre zbiory zbóż eksportowych, w tym soi) i powiązanych z nim gałęziach przemysłu, a dodatkowo dobrych wyników innych sektorów gospodarki (z wyłączeniem przemysłu cukrowniczego i drzewnego).
Wpływ na ten wynik miały również wyniki osiągane przez cały region, informuje prezydencki departament informacyjny.
Bank centralny Paragwaju natomiast wskazuje na to, iż wzrost prywatnej konsumpcji, w połączeniu z konsolidacją bieżącego tempa wzrostu wynagrodzeń w gospodarce krajowej również przyczynił się do wzrostu PKB.
>>>>
I brawo tak trzymac!Wreszcie!
Trzeba ulatwic prowadzenie gospodarki normalnym ludziom.Nie koncernom bo te robia co chca...Tam jest biurokracja bizantyjska odziedziczona po Hiszpanii a wielu krajach po Inkach.Nic sie nie da zalatwic normalnie.Ludnosc buduje domy NIELEGALNIE!Bo nie ma mozliwosci kupic ziemi od biurokratow legalnie!Z tym trzeba skonczyc!Panstwo musi musi udostepniac ziemie biedakom szybko i bez urzedasow (bogacze maja oczywiscie dojscia bezposrednie).Podobnie jak ktos chce otworzyc budke z jedzeniem czy wozic taksowka musi to byc szybkie w 5 minut...Jesli biedacy zaczna prowadzic firmy to Paragwaj utrzyma takie tempo przez wiele lat...
Co do tego obrazka to lepszy bylby serfujacy na strzalce jak an desce w gore!
Paragwaj: 17 osób nie żyje, 27 rannych w sporze o ziemię
17 osób zginęło, a 27 zostało rannych w wyniku starć między policją i bezrolnymi farmerami na północy Paragwaju. Do rozwiązania konfliktu skierowano wojsko. Spory o ziemię nie należą w tym kraju do rzadkości.
Starcia wybuchły podczas próby wyeksmitowania 150 rolników z zamieszkiwanych przez nich terenów, ok. 150 km na północ od stolicy Asuncion, które zostały włączone w obszar rezerwatu. Tereny te należą do polityka tzw. Partii Colorado, Blasa Riquelme, który otwarcie sprzeciwia się polityce prezydenta Fernanda Lugo.
Wśród zabitych jest siedmiu funkcjonariuszy policji oraz 10 rolników. 27 policjantów odniosło obrażenia.
W reakcji na starcia prezydent zwołał nadzwyczajnie posiedzenie rządu, na którym zapewnił o swoim poparciu dla działań sił bezpieczeństwa.
Według właściciela ziemi mieszkańcy od roku okupują sporne tereny, choć zostały one włączone w granice rezerwatu już 20 lat temu. Z kolei obrońcy rolników wskazują, że rozległe ziemie Riqualmego powinny były zostać objęte reformą rolną.
- Mamy do czynienia z niebezpieczną sytuacją, która będzie się pogarszać, ponieważ biedna ludność potrzebuje kawałka własnej ziemi - zaznacza jeden z doradców rolników, Jose Rodriguez.
Lugo wygrał wybory prezydenckie w 2008 roku dzięki obietnicom polepszenia za pomocą reformy rolnej sytuacji ponad 87 tys. rodzin utrzymujących się z rolnictwa. Na razie nie zanosi się jednak na to, że zdąży spełnić swe obietnice przed nieodległym już końcem kadencji - pisze agencja AP.
>>>>
Ziemia dla ludzi MUSI SIE ZNLEZC I TO LEGALNA !!! Chlopi sa podstawa spoleczenstwa !
Prezydent Paragwaju usunięty z urzędu
Prezydent Paragwaju Fernando Lugo został w piątek usunięty z urzędu przez Senat, który wcześniej postawił go w stan oskarżenia za "złe wywiązywanie się z obowiązków".
W rezultacie błyskawicznie przeprowadzonej procedury impeachmentu, która trwała zaledwie pięć godzin, 39 senatorów (na 43 obecnych) uznało prezydenta za winnego wysuwanych przeciwko niemu oskarżeń. Senat liczy 45 członków.
W czwartek za postawieniem prezydenta w stan oskarżenia opowiedziała się Izba Deputowanych (izba niższa parlamentu).
Zgodnie z konstytucją, obowiązki głowy państwa powinien przejąć wiceprezydent Federico Franco, którego zaprzysiężenie oczekiwane jest wkrótce.
Lugo oświadczył, że decyzja Senatu podjęta w tak krótkim czasie jest "równoznaczna z zamachem stanu", jednak zadeklarował, że ją uznaje. Wcześniej zapowiadał, że nie ustąpi dobrowolnie ze stanowiska i oczekuje, że procedura zostanie przeprowadzona zgodnie z prawem, tak aby umożliwić mu obronę.
Senat odrzucił jednak wniosek prawników prezydenta o odroczenie głosowania o 18 dni w celu przygotowania obrony. Przewodniczący Senatu Jorge Oviedo oświadczył, że nie ma podstaw do uznania takiego wniosku.
Budynek parlamentu (Kongresu)w stolicy Paragwaju - Asuncion otoczony jest przez policję i służby bezpieczeństwa, które nie dopuszczają w pobliże gmachu kilku tysięcy zwolenników Lugo protestujących przeciwko usunięciu go z urzędu. Doszło do zaciętych starć. Policja odepchnęła demonstrantów używając gazu łzawiącego i armatek wodnych.
61-letni Lugo, który jest byłym duchownym, oskarżony został o niewywiązanie się z ciążących na nim obowiązków po krwawych starciach w ub. tygodniu na północnym wschodzie kraju między policją i ubogimi, bezrolnymi chłopami. Policja usiłowała wyrzucić ok. 150 wieśniaków z liczącej ok. 2 tys. ha leśnej posiadłości jednego z polityków ze Stowarzyszenia Narodowo-Republikańskiego (Partii Colorado).
Według adwokatów wieśniaków, polityk nabył posiadłość wbrew prawu i korzystając ze swoich wpływów. Podczas starć 6 policjantów i 11 chłopów poniosło śmierć. Opozycja obciążyła Lugo winą za incydent. Przeciwko Lugo wysunięto też kilka innych oskarżeń.
Piątkowa decyzja Senatu oznacza głęboki kryzys polityczny w Paragwaju, jednym z najuboższych państw Ameryki Południowej. Została już potępiona przez delegację regionalnego ugrupowania UNASUR, która przybyłą do Asuncion przed głosowaniem. Przewodniczący delegacji, minister spraw zagranicznych Wenezueli Nicolas Maduro, określił decyzję pozbawienia Lugo urzędu jako "nowy rodzaj zamachu stanu". "Dokonano tu prawdziwie hańbiącego czynu" - powiedział dziennikarzom.
>>>>
Istotnie wyglada to na szalenstwo . Nie jestem w stanie powiedziec jaki jest zwizek miedzy tym krwawym starciem a prezydentem ? Przeciez nie odwoluje sie prezydenta po kazdym tragicznym wydarzeniu . Czyzby znalezli kozla ofiarnego ?
Kandydat na prezydenta Paragwaju zginął w katastrofie śmigłowca
Kandydat na prezydenta, jedna z najbarwniejszych postaci politycznych Paragwaju, 69-letni eksgenerał Lino Oviedo, który odegrał ważną rolę w obaleniu 35-letniej krwawej dyktatury Alfredo Stroessnera w 1989 r, zginął w sobotę wieczorem w wypadku śmigłowca.
W departamencie President Hayes, 500 km na północ od stolicy kraju Asuncion, znaleziono spalony śmigłowiec i wewnątrz zwęglone zwłoki Lino Oviedo, pilota i dwóch ochroniarzy polityka.
Rząd paragwajski niezwłocznie zwrócił się do międzynarodowych ekspertów o zbadanie przyczyn katastrofy.
Oviedo, popularny w społeczeństwie paragwajskim jako bohater zamachu stanu, który położył kres autorytarnym rządom Stroessnera, w 1990 r. został skazany na 10 lat więzienia za planowanie kolejnego przewrotu. Gdy wyszedł przed terminem na wolność, stanął na czele założonej przez siebie prawicowej partii Narodowy Związek Etycznych Obywateli.
W 2008 r. paragwajska prawica postawiła na niego jako kandydata do prezydentury, który miał zagrodzić drogę do wyboru na prezydenta emerytowanego biskupa katolickiego i profesora teologii Fernando Lugo. W swym programie Lugo obiecywał zmianę sytuacji, w której 4 proc. właścicieli ziemskich kontroluje w Paragwaju 89 proc. gruntów uprawnych.
Wybór Lugo na prezydenta położył kres trwającej 61 lat dominacji Partii Colorado, która popierała dyktaturę Stroessnera.
Lino Oviedo, jako rywal Lugo, uzyskał w wyborach trzecie miejsce, uzyskując blisko 31 proc. głosów.
Obecny prezydent Paragwaju Federico Franco złożył hołd b. generałowi Oviedo jako "bohaterowi wydarzeń, które położyły kres dyktaturze Stroessnera".
Geopolityczne i strategiczne znaczenie Paragwaju polega na tym, że jest 12. na świecie potentatem hydroenergetycznym. Jego zasoby wodne przewyższają zasoby Hiszpanii, Portugalii i Francji razem wzięte. Największa na świecie zapora wodna Itaipu na rzece Parana dostarcza energii elektrycznej, która pokrywa znaczną część zapotrzebowania Brazylii.
....
Jakis tamtejszy maczo . Ale Bóg powolal go w koncu . Trzeba sie modlic za niego .
Paragwaj: Cartes zwycięzcą wyborów prezydenckich
Horacio Cartes z Partii Colorado wygrał niedzielne wybory prezydenckie w Paragwaju zdobywając 46 proc. głosów. Jego rywal z Partii Liberalnej Efrain Alegre zdobył 37 proc. głosów.
Jak poinformował Najwyższy Trybunał Wyborczy, kandydat ugrupowań lewicowych Mario Ferreiro, który był trzeci, pozostał daleko w tyle uzyskując 6 proc. głosów. Czterech pozostałych kandydatów do prezydentury uzyskało jeszcze słabsze wyniki. Frekwencja przy urnach była wysoka i osiągnęła 70 proc.
Trybunał oficjalnie proklamował Cartesa zwycięzcą. Na krótko przedtem Alegre przyznał się do porażki.
- Będą potrzebować pomocy wszystkich Paragwajczyków aby rządzić przez najbliższe 5 lat. Czekają na nas takie problemy jak ubóstwo, brak miejsc pracy dla młodych ludzi i sprawy międzynarodowe - powiedział Cartes po ogłoszeniu wyników.
58-letni Cartes jest przedsiębiorcą i jednym z najbogatszych ludzi w Paragwaju, gdzie - według danych oficjalnych - prawie 40 procent ludności cierpi biedę. Cartes zbił fortunę w przemyśle tytoniowym, ale ma również udziały w bankach i funduszach inwestycyjnych. Jest właścicielem wielu plantacji i majątków ziemskich.
Nowy prezydent należy do 1 proc. paragwajskiej elity, która kontroluje praktycznie wszystko w tym kraju i posiada 77 proc. ziemi uprawnej. Rolnictwo jest dominującą gałęzią gospodarki Paragwaju, który jest trzecim pod względem wielkości eksporterem soi, kukurydzy i słoneczników w Ameryce Łacińskiej.
Rywale usiłowali w kampanii wyborczej łączyć nazwisko Cartesa z handlem narkotykami i praniem brudnych pieniędzy, ale nie byli w stanie niczego mu udowodnić. Nie był on nigdy oficjalnie podejrzany o żadne przestępstwo.
W wyborach nie startował ani urzędujący prezydent Federico Franco, ani usunięty z tego stanowiska w ub.r. były biskup i zwolennik lewicowej idei wyzwolenia Fernando Lugo.
Pretekstem do odwołania Lugo, byłego biskupa, były krwawe zamieszki w czerwcu ubiegłego roku, gdy starciach między policją i bezrolnymi farmerami na północy kraju zginęło 17 osób.
Odwołanie Lugo wzbudziło wiele kontrowersji w regionie i zaostrzył podziały wśród państw Ameryki Łacińskiej. Niemal natychmiast większość organizacji regionalnych postanowiła zawiesić Paragwaj w prawach członka uzależniając cofnięcie tej decyzji od demokratycznego sposobu przeprowadzenia wyborów.
....
Czyli wygrala kasta rzadzacych obszarnikow i kapitalistow . Sytuacja jak z komunistycznego horroru tylko ze prawdziwa . Niedobrze ...
Paragwajscy kierowcy ukrzyżowali się po tym, jak zwolniono ich z pracy
8 kierowców zwolnionych przed ponad dwoma tygodniami z pracy w Paragwaju ukrzyżowało się w proteście przeciwko zwolnieniom. Prowadzą również strajk głodowy. Część z nich jest w stanie krytycznym. Jak twierdzą, są skłonni prowadzić swój strajk "do samego końca".
!!!
Co tam sie wyprawia ?!
Pewni senatorowie niemile widziani w restauracjach i sklepach w Asuncion
Kilkudziesięciu znanych restauratorów i właścicieli sklepów w stolicy Paragwaju Asuncion uznało za "osoby niepożądane" 23 senatorów koalicji rządzącej, którzy w tych dniach głosowali przeciwko odebraniu immunitetu jednemu z nich, podejrzanemu o korupcję.
- Nie są u nas mile widziani senatorowie przeciwni pozbawieniu immunitetu senatora Victora Bogado, który zafundował etat parlamentarny (8 milionów guarani, czyli półtora tysiąca dolarów miesięcznie) niańce swoich dzieci - usłyszał w piątek jeden z tych senatorów od właściciela restauracji "Bolsi", ulubionej przez paragwajskich parlamentarzystów.
Liczni goście, którzy przyszli na kolację do "Bolsi", oddalonej o kilkanaście metrów od gmachu Kongresu, poparli restauratora oklaskami.
Tak paragwajski dziennik "ABC Color" opisał tę scenę.
Nazajutrz za przykładem "Bolsi" poszły dalsze 34 znane restauracje w Asuncion, kawiarnie i kilkadziesiąt śródmiejskich sklepów.
- Jeśli pojawi się u nas któryś z 23 senatorów koalicji rządzącej (Partia Colorado i liberałowie), którzy głosowali przeciwko odebraniu immunitetu senatorowi Bogado, wyprosimy go - zapewnia właściciel popularnej pizzerii.
Oburzenie paragwajskiej opinii politycznej na nepotyzm parlamentarzystów wyraziło się w sobotę w demonstracjach ulicznych. Jedna z nich - kilka tysięcy osób - udała się pod gmach Kongresu i złożyła tam mnóstwo rolek papieru higienicznego, sugerując oczyszczenie tego miejsca.
....
Dobre ! Trzeba im patrzec na rece nierzadko lepkie .
Paragwaj: trzej kierowcy ukrzyżowali się w ramach protestu
Trzej kierowcy autobusów z Paragwaju zdecydowali się na rozpoczęcie drastycznego protestu głodowego z powodu niesprawiedliwego ich zdaniem zwolnienia z pracy. Mężczyźni przybili się do krzyży, a jeden z nich zaszył sobie usta metalowym drutem.
Elvio Cristaldon Eligio Martinez i Clemente Lovera stracili pracę, po tym jak odrzucili propozycję zmniejszenia ilości godzin pracy w ciągu tygodnia. Wszyscy trzej byli zatrudnieni do tej pory przez paragwajską państwową spółkę przewozową Dinatran. Mężczyźni nie chcieli zgodzić się na krótszy tydzień pracy, gdyż ich pensje uzależnione są w zupełności od ilości odbytych kursów.
Kierowcy przybili się do ustawionych na ziemi drewnianych krzyży w namiocie ustawionym niedaleko siedziby spółki w San Lorenzo, na przedmieściach stolicy kraju Asunción.
Chcą kontynuować protest głodowy, dopóki nie odzyskają pracy.
...
Desperacja ich jest olbrzymia ...
Kobietę związano, bito i spalono żywcem. Sądzono, że jest wiedźmą
45-letnia kobieta z Paragwaju była torturowana, później ją zamordowano. Wśród ośmiu podejrzanych jest 14-latek.
W jednej z paragwajskich wiosek zachorowała kobieta. Tubylcy stwierdzili, że najpewniej ktoś rzucił na nią urok. Przywiązali więc 45-latkę do słupa, pobili, a następnie spalili żywcem.
Policja zatrzymała osiem osób, z których żadna nie przyznaje się do winy. Najmłodszy podejrzany ma 14 lat.
Mieszkańcy już wcześniej chcieli się pozbyć kobiety, oskarżając ją o czary. Na miesiąc wygnali ją z wioski. To było dla nich jednak za mało.
Sprawą zajmuje się organizacja pozarządowa National Indigenous Institute. We wstępnym raporcie informuje, że jej wolontariuszom udało się uratować 14-letnią "wiedźmę", którą również torturowano.
...
Moj ulubiony kraj ! No co wy ? To jednak sa dzicy . Inkwizycji trzeba bo inaczej beda ,,po swojemu" zalatwiac a inkwizycja stopniowo zlikwidowala palenie na stosach w Europie . A w Polsce to chyba byly 4 przypadki ! Rekord swiata w dol oczywiscie . Wiadomo kraj Maryi .
Spór o przeprowadzenie aborcji u 10-letniej ofiary gwałtu
W Paragwaju 10-latka została zgwałcona przez ojczyma. Dziewczynka jest w piątym miesiącu ciąży. Prowadząca sprawę gwałtu prokurator powiedziała, że wydano nakaz aresztowania 42-letniego mężczyzny. Zarówno matka dziewczyny, jak i organizacje aborcyjne które media przedstawiają jako ,,broniące praw człowieka"(chyba tak jak Hitler), domagają się przeprowadzenia zabiegu aborcji. Tymczasem matka została oskarżona o brak należytej opieki nad córką i współudział w gwałcie. W związku z tym została aresztowana.
...
Dokąd może niech nosi a potem cesarskie cięcie i inkubator. I dalej Bóg zdecyduje. Chyba w Paragwaju są lekarze od cesarskich cięć i inkubatory? Jak nie to za granicą. To jedyne godne człowieka rozwiązanie.
35 ton gotówki z Polski jest już w Paragwaju
35 ton gotówki z Polski jest już w Paragwaju - istock
Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych dostarczyła do Paragwaju 28 milionów banknotów - ponad 35 ton. Ponad 80 dużych skrzyń wypełnionych pieniędzmi zostało przetransportowanych z Warszawy do skarbca Banku Centralnego w Asuncion.
Szczegóły objęte są tajemnicą - PWPW nie podaje nigdy dokładnego terminu dostaw ani drogi. Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych wydrukowała na zlecenie klienta z Ameryki Południowej 13 milionów banknotów o nominale 10000 guarani oraz 15 milionów nominałów 20000 guarani.
REKLAMA
10000 guarani ma nitkę zmienną optycznie - jej kolor zmienia się w zależności od kąta patrzenia. Wyższy z nominałów zabezpiecza nitka holograficzna, podobna do tej, która jest używana w Stanach Zjednoczonych do zabezpieczenia nowych banknotów studolarowych. Oprócz tego, banknoty zawierają cały szereg innych zabezpieczeń zawartych w szacie graficznej i strukturze papieru. Aby zwiększyć ich trwałość w wilgotnym, subtropikalnym klimacie, ich powierzchnia została pokryta specjalnym lakierem.
Po raz pierwszy PWPW banknoty do Paragwaju dostarczyła 3 lata temu. Potem 30 milionów banknotów zamówiła Gwatemala.
Kilka miesięcy temu wytwórnia wygrała przetarg na druk lempiry, waluty Hondurasu. Produkcja rozpocznie się jeszcze w tym roku.
...
Fajnie. Szkoda że z Franciją na banknocie. Był to tyran i mason. Zwalczał zatem Kościół. Jak ktoś taki może być bohaterem? Bohaterami Paragwaju są Jezuici którzy stworzyli ten naród. JEDYNY INDIANSKI NARÓD KTÓRY PRZETRWAŁ I MA PAŃSTWO!!! I MA SILNĄ ŚWIADOMOŚĆ NARODOWĄ! EWENEMENT! Jak zwykle dzięki Kościołowi. Misje ich uratowały przed eksterminacja.
Papież przybył do Paragwaju
Mieszkańcy Paragwaju witający papieża - AFP
Papież Franciszek przybył do Paragwaju, który jest ostatnim etapem jego tygodniowej podróży do Ameryki Południowej. W jej trakcie odwiedził Ekwador i Boliwię.
W stolicy Paragwaju, Asuncion Franciszek spotka się po ceremonii powitania z prezydentem Horacio Cartesem, a następnie z reprezentantami rządu i parlamentu.
REKLAMA
W trakcie swojego pobytu w tym kraju papież odwiedzi szpital pediatryczny i odprawi mszę w sanktuarium maryjnym Caacupe. Na stadionie wygłosi przemówienie do przedstawicieli różnych grup obywatelskich. W stołecznej katedrze przewodniczyć będzie nieszporom z udziałem duchowieństwa.
Pobyt w Paragwaju zakończy spotkanie papieża z ubogą ludnością stołecznych peryferiów. Następnie Franciszek odprawi mszę w miejscu, gdzie Jan Paweł II kanonizował w 1988 roku Rocha Gonzaleza de Santa Cruz (1576-1628), jednego z twórców państwa jezuickiego w Paragwaju w XVI wieku, zamordowanego przez Indian.
...
I wreszcie Paragwaj! Kraj niepowtarzalny absolutnie. Jedyny indiański naród ! Uratowany przez Jezuitów przed zagładą. Gdyby Kościół był silniejszy takimi zakonami to może wszystkich Indian by uratowały.
Paragwaj: papież apeluje o walkę z korupcją i handlem narkotykami
Papież Franciszek po przybyciu do Paragwaju, ostatniego etapu swej podroży po Ameryce Południowej apelował o walkę z korupcją i handlem narkotykami. Władzom kraju mówił, że nie mogą ustawać w wysiłkach na rzecz pomocy najbiedniejszym i zwalczaniu przemocy.
W przemówieniu do przedstawicieli władz w Pałacu Prezydenckim w stolicy Asuncion w obecności szefa państwa Horacio Cartesa papież nawiązał do dramatycznej historii kraju, wojny, braterskiego konfliktu oraz łamania praw człowieka. - Ileż bólu, ile śmierci - podkreślił.
REKLAMA
Wyraził uznanie dla narodu Paragwaju i jego uporu na drodze do pomyślności i pokoju.
Franciszek zauważył, że nie ma przyszłości naród, który zapomina o swej przeszłości, swej historii i korzeniach.
- Pamięć oparta mocno na sprawiedliwości, wolna od uczuć zemsty i nienawiści, przekształca przeszłość w źródło inspiracji, by zbudować przyszłość w duchu koegzystencji i zgody, czyniąc z nas świadomych tragedii i bezsensu wojny - oświadczył papież.
Wzywał: "Nigdy więcej wojny między braćmi. Budujmy zawsze pokój".
Franciszek apelował, by także w codziennym życiu unikać aroganckich gestów, obraźliwych słów, zachowania pełnego wyższości. Przypomniał o obowiązku przejrzystości zarządzania i zdecydowanej walki z korupcją.
- Biedni i potrzebujący powinni zajmować pierwszoplanowe miejsce- stwierdził.
Papież prosił: "Niech nie ustają wysiłki wszystkich podmiotów życia społecznego po to, by nie było już dzieci bez dostępu do oświaty, rodzin bez domów, pracowników bez godnej pracy, rolników bez ziemi do uprawy i wielu osób zmuszonych do emigracji ku niepewnej przyszłości".
- Niech nie będzie już ofiar przemocy, korupcji i handlu narkotykami. Rozwój gospodarczy, który nie liczy się z najsłabszymi i poszkodowanymi przez los nie jest prawdziwym rozwojem - powiedział Franciszek. Wyraził przekonanie, że miarą modelu gospodarczego powinna być integralna godność istoty ludzkiej, zwłaszcza najsłabszej i bezbronnej.
...
Problemy kraju są olbrzymie... Bo brak zasad moralnych...
Papież Franciszek nazywa niepohamowany kapitalizm "łajnem diabła"
Papież Franciszek nazywa niepohamowany kapitalizm „łajnem diabła” - AFP
Papież Franciszek w ostrych słowach skomentował tzw. nowy kolonializm, a niepohamowany kapitalizm nazwał "łajnem szatana". W swojej wypowiedzi w trakcie wizyty apostolskiej w Ameryce Łacińskiej papież Franciszek przeprosił także za rolę, jaką odegrał Kościół katolicki w historii wojen i podbojów rdzennej ludności obu Ameryk.
Skrucha i pojednanie
Zdecydowane słowa Ojca Świętego padły w Boliwii. Papież wyraził skruchę podczas spotkania z przedstawicielami rodzimych mieszkańców tamtejszych terenów. Na spotkaniu obecni byli także lokalni aktywiści oraz prezydent Boliwii Evo Morales – pierwszy w historii tego kraju wywodzący się spośród ludności rdzennej.
REKLAMA
W swoich słowach przywódca Kościoła rzymskokatolickiego nawiązał m.in. do wypowiedzi papieża Jana Pawła II, który podczas pobytu na Dominikanie w 1992 przeprosił południowoamerykańskich autochtonów za "ból i cierpienie", do którego przyczyniła się 500-letnia obecność Kościoła na terenie Ameryki Łacińskiej. Papież Franciszek także podkreślił:
- Pokornie proszę o przebaczenie nie tylko za krzywdy wyrządzone przez sam Kościół, ale także za zbrodnie popełnione przeciwko rodowitym mieszkańcom tego kontynentu podczas tak zwanego podboju Ameryki.
Papieskie przeprosiny spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem ze strony zgromadzonych przedstawicieli ludności rdzennej. Lider jednej z nich, Adolfo Chavez powiedział:
- Przyjmujemy przeprosiny. Czego więcej można oczekiwać od człowieka takiego jak papież Franciszek? Czas już przewrócić kartę i zabrać się za zapisywanie nowej. My, rdzenni mieszkańcy nigdy nie byliśmy niższymi istotami.
W swoim przemówieniu Papież zwrócił także uwagę na tych księży, który z pomocą "potęgi krzyża" sprzeciwiali się "logice miecza":
Przyjmujemy przeprosiny. Czego więcej można oczekiwać od człowieka takiego jak papież Franciszek? Czas już przewrócić kartę i zabrać się za zapisywanie nowej. My, rdzenni mieszkańcy nigdy nie byliśmy niższymi istotami.
Adolfo Chavez
- Był to grzech i był to wielki grzech; była to także obfita łaska, dzięki tym ludziom, którzy stanęli w obronie autochtonów.
Zło nieumiarkowania
W swoim przemówieniu biskup Rzymu skrytykował politykę traktującą uboższe kraje wyłącznie jako źródło materiałów i taniej siły roboczej dla lepiej rozwiniętych gospodarek. Ojciec Święty określił niepohamowaną pogoń za pieniądzem jako "łajno diabła". Słowa te zapożyczył od dwóch świętych Kościoła katolickiego: Bazylego Wielkiego, żyjącego w IV w. biskupa Cezarei, oraz swojego imiennika – Franciszka z Asyżu. Tego wyrazistego określenia papież użył już wcześniej – 28 lutego bieżącego roku, podczas przemówienia skierowanego do przedstawicieli konfederacji włoskich inicjatyw spółdzielczych. Podobnie jak w przemówieniu do mieszkańców Boliwii, wtedy także biskup Rzymu nie szczędził ostrych słów polityce gospodarczej uprawianej przez współczesny, zglobalizowany świat, określając ją jako "kulturę odrzucania" ("throw-away culture").
Podczas swojego przemówienia Papież wezwał także do zakończenia "ludobójstwa" chrześcijan mającego obecnie miejsce na Bliskim Wschodzie: - z przerażeniem oglądamy, jak na Bliskim Wschodzie i w innych rejonach świata nasi bracia i siostry są prześladowani, torturowani i zabijani za ich wiarę w Jezusa.
Według informacji udzielonych przez rzecznika Watykanu, Federico Lombardiego, papież sam napisał swoje przemówienie.
....
Tak to chciwość doprowadziła do zagłady Indian. Żądzą zysku nie ma granic stwierdził św. Tomasz i jest jedno z podstawowych praw ekonomii. Trzeba ją poskramiac. Akurat gdyby nie Jezuici Paragwaju by nie było. Wymordowali by Guaran...
Papież Franciszek: korupcja jest gangreną narodu
Papież Franciszek w Paragwaju - PAP
- Korupcja to gangrena narodu - powiedział w sobotę papież Franciszek w stolicy Paragwaju, Asuncion, podczas spotkania z przedstawicielami organizacji i grup społecznych tego kraju.
Przemawiając do delegacji świata nauki i oświaty oraz sportu, artystów, przedsiębiorców, związkowców, mediów, stowarzyszeń kobiet, rolników i rdzennej ludności oraz młodzieży papież apelował o zwalczanie rozwijającej się mentalności, zgodnie z którą niepotrzebne i absurdalne jest aspirowanie do czegoś co warto czynić dla innych.
REKLAMA
Młodzież zachęcał do tego, by słowa konsekwentnie realizowała w czynach. - Dostaję alergii, kiedy słyszę górnolotne słowa, ale kiedy zna się tego, kto je mówi i wie, że dla niego to tylko słowa, ma się ochotę powiedzieć: ale kłamczuch - zauważył.
Mówiąc o potrzebie budowy kraju, który wszystkich łączy i nikogo nie wyklucza, oraz dialogu, Franciszek oświadczył: "Jeśli ktoś uważa, że są osoby, kultury, sytuacje drugiej, trzeciej lub czwartej kategorii, coś na pewno pójdzie źle, bo brakuje po prostu minimum: uznania godności drugiego człowieka".
Mówił też o obowiązku wysłuchania biednych. - Nie potrzeba spojrzenia ideologicznego, które prowadzi do tego, że wykorzystuje się ich dla innych interesów politycznych czy osobistych - wyjaśnił papież.
Ostrzegł, że ideologie mają "niepełne, chore bądź niedobre relacje z narodem".
Apelował: "Proszę was, by nie ulegać bałwochwalczemu modelowi ekonomicznemu , który musiałby składać życie ludzi na ołtarzu pieniądza i zysku". - Bardziej ludzkie społeczeństwo jest możliwe - przekonywał papież.
Sobota była kolejnym bardzo męczącym dniem dla papieża, podróżującego od sześciu dni po Ameryce Południowej. Przed południem odwiedził szpital pediatryczny, następnie odprawił mszę dla tłumów wiernych przed sanktuarium w mieście Caacupe. Na zakończenie spotkał się z duchowieństwem na nieszporach w katedrze w Asuncion.
...
Niestety władza w Paragwaju to był niemal zawsze koszmar. Jezuitów zniszczył szatan za pomocą złych ludzi i nie dokończył dzieła. Choć Guarani zostali uratowani to nie zaszczepili kultury władzy. To zresztą jest bardzo trudne. Widzimy jak władza degeneruje czy w Polsce czy w USA czy w Rosji.
Lud musi się zawrócić to jedyny sposób. Żaden sposób ,,mechaniczny" nie pomoże.
Papież Franciszek zakończył wizytę w Ameryce Południowej i odleciał do Rzymu
Papież Franciszek zakończył wizytę w Ameryce Południowej i odleciał do Rzymu - PAP
Papież Franciszek zakończył 7-dniową podróż po Ameryce Południowej i w nocy odleciał z Paragwaju do Rzymu. Jego dziewiąta zagraniczna pielgrzymka, w trakcie której odwiedził też Ekwador i Boliwię, była najdłuższą z dotychczasowych.
Na zakończenie wizyty w Paragwaju papież spotkał się na nabrzeżu w stolicy kraju, Asuncion, z młodzieżą.
REKLAMA
Na stołecznym lotnisku pożegnały go ustawione w szpalerze dzieci w strojach będących dokładnymi kopiami paradnych mundurów watykańskiej Gwardii Szwajcarskiej.
To była bardzo męcząca podróż dla 78-letniego papieża, który dobrze zniósł jej trudy: prawie codzienne loty samolotem, ponad 20 spotkań i wizyt , 5 odprawionych mszy dla setek tysięcy ludzi i 15 wygłoszonych przemówień.
Franciszek nie okazywał zmęczenia i - jak zauważają watykaniści - był w dobrej formie, również w stolicy Boliwii La Paz, położonej na wysokości 4 tysięcy metrów nad poziomem morza.
Dowodem nadzwyczajnej kondycji papieża było także to, że wielokrotnie w trakcie tej podróży odkładał przygotowane wcześniej i przetłumaczone na kilka języków przemówienia i improwizował, co przychodziło mu z tym większą łatwością, że mówił w swym ojczystym języku - hiszpańskim.
Należy oczekiwać, że na pokładzie samolotu papież spotka się z 75 towarzyszącymi mu dziennikarzami na konferencji prasowej.
W kolejną podróż Franciszek uda się 19 września. Jej celem będzie Kuba i Stany Zjednoczone. Pielgrzymka ta potrwa 10 dni.
W listopadzie Franciszek wybierze się z pierwszą pielgrzymką do Afryki.
...
Tak teraz ludzie w tych krajach muszą sobie naukę Jezusa wziąć do serca.