Polska Razem !
Serwis znalezionych frazLinki
- Ashley...
- Program Wirtualna Polska Labstar-wsparcie pomysłu na biznes
- SPRZEDAM PAKIET PODRĘCZNIKÓW - FIL. POLSKA, ATRAKCYJNA CENA!
- Dzień Otwarty w Mondelez Polska! Już 14 i 15 listopada!
- Dzień Mondelez Polska w Poznaniu! Już 22 października!
- Kalwaria Zebrzydowska - Polska Jerozolima !
- Polska Antroplogia Fizyczna
- Panoramy - polska specjalność !
- Najstarsza polska firma !
- Polska Flota w II wojnie.
- Młoda Polska.
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- motonaklejki.htw.pl
Ashley...
Jarosław Gowin powołuje nową partię polityczną
W Warszawie rozpoczął się zjazd założycielski nowej partii politycznej. To zwieńczenie ogólnopolskiej akcji "Godzina dla Polski" zapoczątkowanej przez byłego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. - Zakładamy partię po to, by przywrócić polityce jej prawdziwy sens - powiedział były polityk PO. Nowe ugrupowanie będzie nosić nazwę "Polska Razem Jarosława Gowina". Podczas spotkania przedstawiono również logo partii.
Nowe ugrupowanie powstaje z połączenia centroprawicowych polityków, którzy odeszli z PiS (PJN i Republikanie) i PO. Wśród twórców są m.in. Paweł Kowal, Przemysław Wipler, Elżbieta Jakubiak, Marek Migalski, Paweł Poncyljusz, Kazimierz Jaworski i Wojciech Mojzesowicz. Na sali pojawili się także byli członkowie PO - John Godson i Jacek Żalek.
Zaskoczeniem może być obecność publicysty Rafała Ziemkiewicza. Nie wiadomo jednak w jakim charakterze angażuje się on w nową partię. Jak mówił, kiedy patrzy na polski system polityczny, to chce mu się śpiewać, że ten system musi upaść. - Bo to jest system, w którym władza jest już nie tylko arogancka, ale bezczelna. Zachowuje się jak szatniarz z "Misia" - stwierdził.
- Ten system może trwać dalej, bo wciąż nie mamy wyboru. (...) Kaczyński i Tusk to orzeł i reszka, awers i rewers. To ta sama moneta. Możemy ją obracać, ale nie możemy za nią nic kupić, bo ta waluta jest niewymienialna. Ja chcę zupełnie innej waluty, a nie zmuszania mnie do wyboru między mafią i sektą - powiedział.
Na kongresie słychać hasła: "Tworzymy historię Polski", "dość rządów Donalda Tuska", "Gowin". Wśród gości jest też Mathew Tyrman, syn Leopolda Tyrmanda, który wystąpił na scenie jako pierwszy z gości.
Gromkie brawa przywitały Jarosława Gowina. - Mimo orkanu i śnieżyć jest nas tutaj 1,5 tysiąca. Kolejne setki tysięcy jest w internecie i przed telewizorami. Wiem, że Polacy są zmęczeni i rozczarowani, wiem, bo pokonałem Polskę wzdłuż i wszerz. Wszędzie spotykałem ludzi zaniepokojonych o Polskę, pracę, o los swoich dzieci. Mających dość korupcji i arogancji władzy i marnotrawstwa. Oni chcą budować lepszą Polskę - powiedział.
- Politycy zajmują się sobą, a nie problemami Polaków. Ta polityka jest złą polityką, jesteśmy tu po to, by to zmienić – powiedział Gowin. Dodał, że "Polacy chcą nowoczesnej Polski". – Nie muszą głosować na Tuska, którego jedyny cel to odsunąć PiS od władzy. Polacy nie muszą głosować na Kaczyńskiego, którego celem jest postawienie Tuska przed sądem – grzmiał Gowin.
- Dekada jałowej polityki dwóch oderwanych od rzeczywistości bossów dobiega dziś końca – zadeklarował polityk. - Chcemy budować uczciwe przyjazne państwo - dodał.
Jak powiedział Gowin, ludzie, którzy tworzą nową partię, są różni, ale łączą ich wspólne wartości. – Łączy nas marzenie o lepszej Polsce. Łączy nas bunt i niezgoda na politykę, która marnuje czas, energię, talenty i potencjał Polaków. Nie zgadzam się, by ciężko pracujący Polacy płacili coraz większe podatki. Nie zgadzam się na tworzenie złego prawa, krępującego przedsiębiorców i utrudniającego im życie. Prawo jest od tego, by pomagać obywatelom, a nie im przeszkadzać – stwierdził były minister sprawiedliwości.
- Polscy przedsiębiorcy nie mogą być dłużej traktowani we własnym kraju jak obywatele drugiej kategorii. Przywileje dla zagranicznego kapitału są sprzeczne z zasadą równej konkurencji. Dajmy wszystkim równe szanse. Nie zgadzam się na to, co wydarzyło się wczoraj, na rabowanie oszczędności Polaków – mówił Gowin przypominając przyjęte przez Sejm zmiany w OFE.
- Nie zgadzam się, by rządzący wyrzucili milion podpisów do niszczarki, jak ws. 6-latków. Nie zgadzam się na politykę jałowych konfliktów, na rozbijanie naszego narodu na wrogie plemiona. Wierzę, że Polacy mogą się pogodzić, mogą współpracować. Polacy potrafią być razem i tego chcą – zaznaczył parlamentarzysta. - My Polskę zmienimy – dodał.
- Opowiedzieliście się za powstaniem nowej partii i ta formacja dziś powstaje – powiedział do zgromadzonych w sali Expo. – Zakładamy partię po to, by przywrócić polityce jej prawdziwy sens. Polityka nie może być źródłem przywilejów. Polska potrzebuje waszej ciężkiej pracy. Razem zbudujemy nową Polskę – dodał.
Gowin poinformował w piątek, że ponad 50 dotychczasowych działaczy Młodych Demokratów, młodzieżówki PO, z Mazowsza i Podkarpacia zdecydowało się poprzeć jego nową inicjatywę polityczną. Wyraził nadzieję, że za ich przykładem pójdą inni "wątpiący w PO".
- Podczas mojej kampanii "Godzina dla Polski" poparcia udzieliła mi duża grupa młodych działaczy Platformy skupionych w Stowarzyszeniu Młodzi Demokraci. Dzisiaj, kiedy rozpoczynam nową inicjatywę polityczną, ci młodzi działacze Platformy podjęli decyzję o przyłączeniu się do tej inicjatywy - powiedział Gowin na konferencji prasowej w Sejmie.
Według Gowina to, że kilkudziesięciu działaczy Młodych Demokratów zdecydowało się poprzeć jego projekt, jest dowodem na to, że w polityce liczą się nie tylko interesy i kariera, ale że najważniejsza jest wierność programowi.
Gowin odszedł z PO na początku września. Uzasadniał, że doszedł do granicy, w której lojalność wobec partii stoi w konflikcie z lojalnością wobec Polaków. Wśród powodów swojego odejścia z PO były minister sprawiedliwości wymienił politykę rządu dotyczącą m.in. OFE. Polityk latem ubiegał się o stanowisko przewodniczącego PO, jednak w wewnętrznych wyborach przegrał z pełniącym tę funkcję Donaldem Tuskiem. Szef rządu otrzymał blisko 80 proc. głosów; Gowin - 20 proc.
Gowin po odejściu z PO zainicjował kampanię społeczną "Godzina dla Polski", która ma skupić ludzi chętnych do pracy dla dobra wspólnego. Na portalu www.1godzina.pl zainteresowani mogą się zarejestrować i zadeklarować, ile czasu mogą poświęcić na taką pracę. Portal służy zgłaszaniu inicjatyw, umożliwia współpracę i wymianę doświadczeń.
....
To epokowa chwila w polskiej polityce . Oto lacza sie w jedno ludzie z dwu partii ktore zajmuja sie wojna ze soba i tym nakrecaja poparcie . Ludzie ktorych tak czy inaczej usunieto . Za niezaleznosc myslenia . Zatem powstaje nowa jakosc ! Mamy tutaj nagromadzenie znanych Z POLITYKI a nie np. z szolbiznesu twarzy jakiego nie ma zadna inna partia . Swobodnie mozna wystawic nowy rzad juz jutro bez wielkich lapanek co jak wiemy jest niemozliwe u rzekomo ,,wiodacych" partii ktore maja olbrzymie klopoty znalezc kilku nowych ministrow . Juz to mowi wszystko . Przez caly swiat wieje wiatr zmian i w koncu do Polski dotrze . Takie sa zasady spoleczne .Trzeba byc gotowym takze politycznie ! I chybabedziemy NIECH MI TERAZ WYJDZIE JAKIS PROWOKATOR I POWIE ZE NIE MA NA KOGO GLOSOWAC !!! JEST !!!
Poprzednie losy naszych bohaterow mozna znalezc w tematach:
http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/pis-dark-kontra-pis-light,3616.html
http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/stowarzyszenie-polska-jest-najwazniejsza,3525.html
http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/republikanie-zaprowadza-prawo-i-sprawiedliwosc,5066.html
http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/go-win,5230.html
Teraz dzieki madrej decyzji zjednoczenia bedzie jeden nowy temat To cieszy ! Madrosc cieszy !
Przemysław Wipler: razem z Jarosławem Gowinem i PJN zakładamy nową partię
Jarosław Gowin, działacze PJN oraz Republikanie podczas konwencji w Warszawie powołują nową partię. W południe w warszawskim centrum EXPO rozpoczął się zjazd założycielski nowej partii. Polska Razem Jarosława Gowina - tak będzie nazywać się nowa partia. Na koniec swojego wystąpienia Godson wraz z córkami Sharon i Deborą oraz z Gowinem odśpiewali przy owacji całej sali piosenkę "Hallelujah", dedykując ją wszystkim rodzinom w Polsce.
"Wyrwać Polskę z europejskiej drzemki"
- Chciałbym, żeby młodym Polakom mapa Londynu kojarzyła się z turystyką i wypoczynkiem, a nie poszukiwaniem pracy - mówił w czasie konwencji Jarosław Gowin.
W swoim wystąpieniu Gowin podkreślił, że liderzy dużych partii "zajmują się sobą, a nie problemami normalnych Polaków".
- Trzeba to powiedzieć głośno: polityka tworzona w oderwaniu od ludzi jest złą polityką. Jesteśmy tutaj po to, by tę politykę zmienić - zaznaczał.
- Polacy, którzy chcą nowoczesnej Polski nie muszą głosować na Tuska, którego jedyny cel to odsunąć PiS od władzy. Polacy, dla których ważne są wartości patriotyczne - nie muszą głosować na Kaczyńskiego, którego jedyny cel to postawić Tuska przed sądem. Dekada jałowej wojny dwóch oderwanych od rzeczywistości partyjnych bossów dobiega dziś końca - oświadczył Gowin.
- "Polska Razem", bo Polska jest najważniejsza, bo tylko razem możemy Polskę zmienić - podkreślił b. minister sprawiedliwości. - Zakładamy partie po to, aby przywrócić polityce prawdziwy sens. Polityka nie może być źródłem przywilejów; musi być służbą i ciężką pracą dla Polski - podkreślił Gowin.
Polityk zapowiedział, że "razem zbudują nową Polskę". - Bądźcie gotowi do wielkich wyzwań, bądźcie gotowi do wzięcia odpowiedzialności za rządzenie Polską. Musimy zwyciężyć i zwyciężymy - podkreślił polityk zwracając się do uczestników konwencji. Jego słowa nagrodzono gromkimi oklaskami.
- Nie zostawimy Unii Europejskiej tylko dyplomatom w melonikach, bo my wiemy, że myślenie ma być drogą i środkiem do celu. Musimy w tym uczestniczyć i dlatego, jako nowe środowisko przygotujemy najlepszy program dla Europy wychodzący z Polski i dlatego przygotujemy najlepszy program dla Polski w Europie - powiedział dotychczasowy lider PJN Paweł Kowal.
Jak podkreślił, nowa propozycja dla Europy będzie miała na przede wszystkim na celu wzmocnienie Polski i danie "zdrowego rozsądkowi Europie".
- Chcemy wyrwać Polskę z europejskiej drzemki. Nikt za nas nie postara się o nasze miejsce na kontynencie. To musimy zrobić my, a będziemy skuteczni, kiedy będziemy razem - zaznaczył europoseł
Wśród przykładów złego wykorzystywania środków unijnych wskazał na europejską walkę z bezrobociem wśród młodych. W jego ocenie, państwa UE zamiast wydawać miliony euro na staże zawodowe i językowe powinna jest przeznaczyć na wspieranie przedsiębiorczości i tworzenie nowych miejsc pracy.
Kowal oświadczył także, że całe środowisko PJN zdecydowało na sobotniej Radzie Krajowej, że przyłącza się do nowej partii.
B. poseł PO John Godson w wystąpieniu podczas konwencji w Warszawie podkreślił, że rodzina jest największą wartością i szczęściem, a dzieci to sama radość.
- Rodzina to też ogromna odpowiedzialność i wiele trzeba zrobić, żeby nie czuła się w naszym kraju zaniedbana. Chcemy, aby w Polsce instytucje państwowe wspierały rodziny i rodzicielstwo, aby szczęśliwe rodziny dawały szczęśliwe dzieci, naszych przyszłych spełnionych życiowo obywateli, a niestety często jest inaczej - powiedział John Godson.
Jak mówił, rząd PO-PSL, który ogłosił rok 2013 rokiem rodziny, jako pierwszą propozycję w tej kwestii zgłosił projekt ustawy o związkach partnerskich.
Godson podkreślił, że "Polska Razem" będzie chciała wprowadzenia powszechnego urlopu macierzyńskiego, obejmującego również kobiety pracujące na umowach cywilno-prawnych, studentki i bezrobotne.
Inny pomysłem nowego ugrupowanie jest wprowadzenie bonu wychowawczego w wysokości 550 zł miesięcznie. - Rodzice przy pomocy tego bonu będą mogli opłacić opiekę w żłobku, przedszkolu, czy opiekę nad dzieckiem w domu - zaznaczył Godson.
Kolejną propozycją są większe ulgi podatkowe na dzieci, które w największym stopniu premiowałyby duże rodziny.
- Proponujemy także zakaz odbierania dzieci z powodu biedy. Państwo coraz głębiej ingeruje w nasze życie, a w ostatnich latach coraz częściej wkracza w obszar, który od wieku był bastionem życia człowieka, jaki jest życie rodzinne. (...) Odbieranie dzieci to za każdym razem olbrzymia tragedia i dla dzieci i dla rodziców. Rozdzielenie dziecka i rodziców powinno być zawsze ostatecznością, ale nigdy jego powodem nie może być sytuacja materialna rodziców - podkreślił Godson.
Na koniec wystąpienia Godson wraz z córkami Sharon i Deborą oraz z Gowinem odśpiewali przy owacji całej sali piosenkę "Hallelujah", dedykując ją wszystkim rodzinom w Polsce.
To dopiero początek
- Republikanie, Jarosław Gowin oraz Polska Jest Najważniejsza powołują dziś nową partię polityczną, która będzie swoistym trzęsieniem ziemi na polskiej scenie politycznej. Wierzymy w sukces, a przede wszystkim w to, że uda nam się zmienić polską rzeczywistość - powiedział Wipler przed rozpoczęciem konwencji.
Jak podkreślił, w ostatnich dniach odbyło się wiele rozmów i spotkań nt. powołania nowej inicjatywy. Dodał, że ostatecznie wszystko już jest jasne.
Elżbieta Jakubiak (PJN), poinformował, że przed sobotnią konwencją odbyła się Rada Krajowa PJN, na której zapadła formalna decyzja dotycząca rozwiązania tej partii i dołączenia do nowej inicjatywy. - Zdecydowaliśmy o dołączeniu się do nowej partii, którą za chwilę powołamy; ogłosimy podczas konwencji krajowej inicjatywy "Godzina dla Polski". Przepisy o partiach politycznych są takie, że nie można być w dwóch partiach jednocześnie, więc rozwiązujemy PJN - powiedziała Jakubiak.
Na konwencji w warszawskim centrum Expo spodziewanych jest blisko 1,5 tys. osób. Podczas spotkania liderzy przyszłego ugrupowania m.in. Gowin, Paweł Kowal i Przemysław Wipler mają przedstawić nazwę nowej formacji, jej logo oraz zarys programowy, a także zdecydować m.in. o wystawieniu list wyborczych do Parlamentu Europejskiego.
W konwencji udział wezmą także m.in. byli konserwatywni posłowie PO John Godson i Jacek Żalek.
Gowin odszedł z PO na początku września. Uzasadniał, że doszedł do granicy, w której lojalność wobec partii stoi w konflikcie z lojalnością wobec Polaków. Wśród powodów swojego odejścia z PO były minister sprawiedliwości wymienił politykę rządu dotyczącą m.in. OFE. Polityk latem ubiegał się o stanowisko przewodniczącego PO, jednak w wewnętrznych wyborach przegrał z pełniącym tę funkcję Donaldem Tuskiem. Szef rządu otrzymał blisko 80 proc. głosów; Gowin - 20 proc.
Gowin po odejściu z PO zainicjował kampanię społeczną "Godzina dla Polski", która ma skupić ludzi chętnych do pracy dla dobra wspólnego.
....
Takie byly nastroje tuz przed spotkaniem !
Występ córek Godsona na konwencji "Polska Razem"
"Polska Razem" - tak będzie się nazywała partia utworzona przez Jarosława Gowina, PJN i Republikanów. W konwencji założycielskiej w warszawskim centrum Expo uczestniczyło blisko 1,5 tys. osób. Na koniec swojego wystąpienia poseł John Godson oddał głos córkom Sharon i Deborah, które - przy owacji całej sali i w towarzystwie swojego ojca oraz Jarosława Gowina na scenie - odśpiewały piosenkę "Hallelujah" Leonarda Cohena, dedykując ją wszystkim rodzinom w Polsce.
...
Tak ! Ale uroda ! Polskie mulatki to chyba szczyt urody . Mulaci tez zreszta w Lodzi paru widzialem i szok . Zadnego brzydkiego nawet przecietnego z urody . Tylko jakies antyczne rzezby ! Musza uwazac aby nie upasc moralnie bo taka uroda kusi ! Nie jest dobrze ludzi chwalic za cos co nie jest ich zasluga . A takze za to co grozi upadkiem moralnym . Powodzenie zawsze jest grozne .
Jak politycy i politolodzy oceniają "Polskę Razem" - partię Jarosława Gowina
- Nie wiem, po co wyborcy mieliby glosować na imitację, jak mają oryginał - uważa Paweł Zalewski, europoseł PO, w opinii którego partia Gowina przedstawia ten sam program, który realizuje Platforma.
????
A to PO realizuje jakis program ? No paczcie 6 lat i nie zauwazylem ?
- Jarosław Gowin ma dwie zalety. Pierwsza to imię, ładne. Druga to, że jest wysoki i przystojny. Czy to wystarczy? Zobaczymy. Sądzę, że to może nie wystarczyć - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński na pytanie z sali podczas spotkania z mieszkańcami Cieszyna (Śląskie) o szanse nowego ugrupowania.
Sam lider nowego ugrupowania odniósł się do słów Kaczyńskiego w TVN24, mówiąc, że podobne słowa woli słyszeć od kobiet, ale zdaje sobie sprawę, że został potraktowany bardzo łagodnie przez prezesa PiS.
....
Prezes liczy na koalicjanta jak widze ?!
Według Marka Siwca z Twojego Ruchu nowa partia powinna się nazywać "Green-PiS" - od zielonego jabłka, które jest logiem formacji i ideologicznej bliskości do partii Jarosława Kaczyńskiego. Siwiec jest przekonany, że zakłada pomysł, by "zabrać coś PiS-owi i PO, a potem pójść na swoje" zakończy się fiaskiem. - Odnalezienie się po prawej stronie jest trudne, bo wszystko co można powiedzieć na prawicy jest konsumowane przez PO i PiS, które boksują się o to, kto jest bardziej lub mniej - mówił w programie TVN24 "Fakty po Faktach".
????
Siwiec to juz sfiksowal w eurokorycie . Osso mu hozzi ?
W skład "Polski Razem" mają wejść, oprócz byłego ministra w obecnym rządzie - Jarosława Gowina, działacze ugrupowań Polska Jest Najważniejsza i Republikanie. Bezpartyjny europoseł Adam Bielan unikał odpowiedzi na pytanie, czy dołączy do partii Gowina. Wspomniał jedynie, że "w najbliższych tygodniach" będzie rozmawiał na ten temat z Gowinem.
....
Bielan juz odwinal swinie PJNowi . Nie powtarzajmy tego drugi raz ze wejdzie do Gowina PO TO ABY LICYTOWAC SWOJ POWROT DO PIS !!!
- Nie odbierałbym szans Jarosławowi Gowinowi - mówi politolog dr hab. Norbert Maliszewski z UW. Przypomniał, że kiedy powstawało ugrupowanie Polska Jest Najważniejsza, w dobrej kondycji była zarówno PO, jak i PiS. Teraz - zdaniem eksperta - kiedy Platforma Obywatelska przeżywa problemy, wielu odbiorców jest niezdecydowanych, nie wie, na kogo chce głosować. Zrobiło się więc miejsce dla nowej partii.
Według politologa niszę, którą może zagospodarować nowa partia, wypełniają osoby o poglądach konserwatywno-liberalnych, które stanowić mogą nawet 10 proc. wyborców. Według Maliszewskiego większość z nich to dawni wyborcy PO, ale część takich osób było też związanych z PiS, a część - popiera Janusza Korwin-Mikkego.
....
Tak PO sie kruszy i trzeba to zgarnac . Dla dobra kraju .
Dr Bartłomiej Biskup z UW uważa, że to całkiem dobry moment na powołanie nowej partii - w perspektywie są chociażby szybkie wybory do Parlamentu Europejskiego. - Nie ma na co czekać - mówi politolog, ale zaznacza, że dopiero czas pokaże, czy ugrupowanie zyska zwolenników i osiągnie sukces w wyborach.
Jednak - jak podkreśla - partia ma potencjał. - Jest spora grupa osób rozczarowanych Platformą Obywatelską, rozczarowanych Prawem i Sprawiedliwością, tych, którzy teraz nie chodzą do wyborów, nie przerzucili się na inne partie polityczne. Potencjał jest. Natomiast, na ile ten potencjał nowa partia wykorzysta i na ile uda się jej przekonać wyborców, to inna sprawa - powiedział dr Biskup.
Jego zdaniem są to wyborcy w dużej mierze nieufni wobec polityków, z którymi trzeba dużo pracować, aby przekonać ich do głosowania na jakąś partię polityczną. - To będzie wyborca raczej o rysie konserwatywnym, wyborca centro-prawicowy, liberalny gospodarczo, który w tej chwili nie głosuje - uważa politolog.
....
Tak trzeba popracowac .
Zdaniem dr. Maliszewskiego ważne będzie to, jak samookreśli się nowa partia. - Nowe logo - jabłko i nowa nazwa - "Polska Razem" - wyglądają bardzo ludowo, jakby nowa partia była rywalem dla PSL. A to nie jest dobre, bo to nie ten elektorat - uważa politolog.
....
To sa szczegoliki .
Jego zdaniem nie jest też dobrym pomysłem, by "Polska Razem" określała się przede wszystkim jako alternatywa dla PO i PiS. - Polaków trochę już to nudzi. Oni mają już dość wojny polsko-polskiej. Mówienie o niej nic nie daje - powiedział Maliszewski. Przyznał, że alternatywą dla PO i PiS chciał być i PJN, i PSL, ale taka strategia zdobywania elektoratu nie przyniosła oczekiwanych skutków.
....
Co nie znaczy ze teraz nie zadziala .
Dr Maliszewski zauważył, że "Polska Razem" przypomina PO sprzed lat, kiedy powstawała, też miała być partią konserwatywno-liberalną i miała być nową siłą na scenie politycznej. - Jest dużo podobieństw, tylko pytanie, czy Gowin, Kowal i Wipler to tacy sami tenorzy, jak przed laty Tusk, Olechowski i Płażyński - powiedział.
????
Zupelnie nie przypomina ? Gdzie jest frakcja bylej UW czy b KLD . NIE MA !!! W OGOLE NIE MA POROWNANIA !!!
Według niego "Polska Razem" ma szansę stać się ugrupowaniem niszowym, które być może przekroczy próg w wyborach do sejmu i może dostanie się do Parlamentu Europejskiego. - Nie wydaje się jednak, że Gowin zastąpi Donalda Tuska, a "Polska Razem" zastąpi Platformę - uważa. Maliszewski zwrócił uwagę, że członkowie partii to jedyni obrońcy OFE "i jedyni, którzy nie mają nachylenia bardzo socjalnego - jak PiS czy PO". - To może być wartościowy głos. Ale będzie to raczej nisza niż liderzy sondaży - uważa politolog.
...
Ja nie plakalem po OFE . Z tego co rozumiem to nie tyle chodzi o OFE co o zasade wlasnosci prywatnej .
Jak widzicie politykierzy trzesa portkami i nerwowo niby sie smieja a socjolodzy widza szanse . Oczywiscie to jest ten moment . Trzeba byc gotowym . PJN czy podobne inicjatywy byly cenne bo przeniosly struktury przez czas kryzysu przez Morze Czerwone . Teraz jest z czego czerpac . Nie trzeba wymyslac od zera ! To olbrzymi kapital . PJN pokazal sprawna kampanie i organizacje za mala kase . To trzeba teraz ponowic !
"Polska Razem": rodzice mogliby głosować za dzieci do 13. roku życia
Ugrupowanie Jarosław Gowina postuluje, aby rodzice mogli głosować za dzieci do ukończenia przez nie 13. roku życia; później następowałaby stopniowa "emancypacja wyborcza" dziecka: 14-latek dysponowałby 20 proc. swojego głosu, 15-latek - 40 proc., 16-latek - 60 proc., a 17-latek - 80 proc.
Jarosław Gowin poinformował w sobotę, że jego ugrupowanie opowiada się za zmianą prawa wyborczego, która umożliwi rodzicom głosowanie w imieniu niepełnoletnich dzieci. Politycy "Polska Razem" mówili o szczegółach rozwiązania.
Demograf, prof. Krystyna Iglicka-Okólska podkreśliła, że dyskusje nad tzw. głosowaniem rodzinnym prowadzone były w wielu krajach na świecie, m.in. w Niemczech oraz na Węgrzech. Jak mówiła, na świecie rozważa się koncepcję "emancypacji wyborczej" dorastających dzieci, która polega na tym, że rodzice głosują za dziecko do ukończenia przez nie 13. roku życia, ale 14-latek dysponuje 20 procentami swojego głosu, a reszta dzielona byłaby po równo między rodziców. 15-latek dysponowałby - 40 proc. swojego głosu, 16-latek - 60 proc., 17 - 80 proc. a 18-latek (tak jak obecnie) uzyskiwałby pełnię praw wyborczych.
- Rodzina z dwojgiem dzieci (do 13. roku) życia ma 4 głosy, każdy rodzic ma pół głosu na dziecko - mówiła Iglicka-Okólska.
- Chcielibyśmy, aby Polska była jednym z pierwszych krajów, który wprowadzi głosowanie rodzinne. To jest sposób na to, aby politycy przestali lekceważyć głos przyszłego pokolenia - zaznaczył Gowin na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Odnosząc się do piątkowego głosowania nad zmianami w Otwartych Funduszach Emerytalnych Gowin zarzucił premierowi Donaldowi Tuskowi i koalicji rządzącej, że "zagrabiła znaczną część oszczędności emerytalnych Polaków", głównie 30- i 40-latków. - Myślicie państwo, że Donald Tusk zdecydowałby się na taką grabież, gdyby wiedział, że ci ludzie dysponują nie tylko własnym głosem, ale także głosem swoich dzieci? - pytał.
Przyznając, że pomysł jest rewolucyjny Gowin odwołał się do przyznania przez Polskę 95 lat temu praw wyborczych kobietom. - Tamten pomysł też uważano za rewolucyjny - mówił. Zaznaczył, że zdaje sobie sprawę, iż wprowadzenie nowej formuły głosowania wymaga zmiany konstytucji. - Ale konstytucja to nie pismo święte. Warto rozpocząć debatę publiczną nad głosowaniem rodzinnym - dodał.
Wśród innych propozycji "Polska Razem" dotyczących polityki rodzinnej znajdują się m.in. roczne urlopy macierzyńskie dla matek niezależnie od tego, czy pracują na etatach, na tzw. umowach śmieciowych, czy też studiują. Ugrupowanie Gowina proponuje też wprowadzenie bonów na każde dziecko, a także odpisów podatkowych uzależnionych od wielkości rodziny.
Gowin poinformował w poniedziałek, że złożony został wniosek o rejestrację partii politycznej "Polska Razem", którą tworzą również PJN i Republikanie. Program nowego ugrupowania opierać ma się na trzech filarach: gospodarce, rodzinie i na przywróceniu Polakom kontroli nad własnym państwem.
>>>>
Albo zrobic tak ze matka ma glosy za DZIEWCZYNKI a ojciec za CHLOPCOW ! Czyli gdy rodzina ma 2 dziewczynki i 3 chlopcow to zona ma 3 karty a maz 4 karty do glosowania . Tak bylo by najprosciej . Oczywiscie wdowy wdowcy za wszystkich by glosowali . Panstwo musi wspierac rodziny bo z tego jest panstwo a nie dez orientacje seksulane z nich jest bankructwo !
Dr Ryszard Piotrowski o głosowaniu rodzinnym: dzieci są traktowane przedmiotowo
....
O matko juz sie boje !
Przyznanie rodzicom większej liczby głosów w wyborach w zależności od tego, ile mają dzieci jest wygodne dla polityków. Daje im nową możliwość uwodzenia wyborców - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską dr Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Warszawskiego.
????
Do tej pory nie ma zdnego uwodzenia .
Ekspert podkreśla, że dzieci są w tym rozwiązaniu traktowane przedmiotowo, jak składniki majątku. Osoby do 18. roku życia nie będą inaczej traktowane, jak nieruchomości. To jest trudne do przyjęcia - zaznacza.
?????
To chyba pana pomysl bo jako zywo nic nie slyszalem o skladnikach majatku !
Jarosław Gowin chce zmiany w ordynacji wyborczej, która miałaby polegać na przyznaniu rodzicom większej liczby głosów w wyborach w zależności od tego, ile mają dzieci. Chcielibyśmy, aby Polska była jednym z pierwszych krajów, który wprowadzi głosowanie rodzinne. To jest sposób na to, aby politycy przestali lekceważyć głos przyszłego pokolenia - mówił lider partii Polska Razem na poniedziałkowej konferencji prasowej.
....
Nadzwyczaj logiczne !
Ten pomysł budzi wątpliwości z punktu widzenia jego zgodności z konstytucją, przynajmniej w odniesieniu do wyborów do sejmu. - Konstytucja stanowi, że zasadą wyborów do sejmu jest to, że są równe. Zasada równości jest rozumiana w ten sposób, że jeden człowiek to jeden głos. Nie może być sytuacji, w której jednemu wyborcy przypadłaby większa liczba głosów, niż innym wyborcom - tłumaczy dr Piotrowski, konstytucjonalista z Katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Warszawskiego.
....
To nie jest takie oczywiste ! To mozna zalatwic ustawa delegujaca prawo glosowania typu . ,, W imieniu osoby niepelnoletniej glosuje prawny opiekun" . Zwykla ustawa starczy . I nadal mamy 1 glos 1 osoba ! Nikt nie proponuje nadac ,,puste" glosy niektorym tak ze byloby glosow wiecej niz ludzi .Czyli wybory sa rowne ! Tak jak widzicie jestem w koncu ekspertem konstytucyjnym
Kiedyś w Wielkiej Brytanii głosowano w miejscu zamieszkania, w miejscu posiadania majątku i w siedzibie ukończonego uniwersytetu. W Hiszpanii natomiast jeden wyborca mógł głosować w imieniu innych np. głowa rodziny oddawała głos w imieniu pełnoletnich członków rodziny. Tutaj mielibyśmy rozwiązanie polegające na tym, że wyborca głosuje w imieniu niepełnoletnich dzieci.
....
Systemow jest multum !
Dr Piotrowski stawia pytania: Czy każdy z wyborców, który ma dzieci niepełnoletnie będzie uprawniony do głosowania w ich imieniu? Czy ojciec, jeśli ma dwoje dzieci, będzie miał dwa głosy i matka będzie miała dwa głosy? Tutaj pojawia się problem ojcostwa faktycznego i ojcostwa formalnego oraz macierzyństwa faktycznego i macierzyństwa formalnego.
....
Nonsens . Prawny opiekun . Nie ojciec pijak ktory porzucil dziecko .
Niejasne jest także, czy chodzi tylko o osoby pozostające w związku małżeńskim, czy także w związkach faktycznych?
....
Konkubinaty nie sa malzenstwami wiec z jakiej paki ?
Czy glosy męża będą np. przechodziły na macochę. To znaczy, jeżeli mamy drugą żonę, która nie jest matką biologiczną, ale mąż ma dwoje dzieci, to czy ona także będzie miała dwa głosy, czy też te dwa głosy będą przysługiwały matce biologicznej?
.....
Jesli matka ma prawa rodzicielskie i placi na dzieci alimenty ma prawo !
Czyli to marudzenie na sile .
To dyskryminacja osób, które nie mają dzieci
Zdaniem konstytucjonalisty, rozwiązanie jest o tyle wątpliwe, że niebezpiecznie odstępuje od zasad utrwalonych w państwach demokratycznych, mówiących o tym, że wszyscy ludzie w korzystaniu z przysługujących im praw politycznych powinni być jednakowo traktowani.
....
Absurd ! Wszyscy beda JEDNAKOWO TRAKTOWANI ? WSZYSCY KTORZY MAJA DZIECI ! Zasilki na dzieci ida do rodzin z dziecmi czy maja isc tez do bezdzietnych bo to niejdnakowe traktowanie .
Wprowadzenie rozwiązania, które proponuje Jarosław Gowin, otwierałoby drogę do dalszych różnicowań, np. z punktu widzenia wykształcenia, majątku, zasług. A to wydaje się trudne do pogodzenia z zasadami państwa demokratycznego, zwłaszcza z zasadami równości.
????
KOMU BY OTWIERALO ? KTO TO PROPONUJE ?
Według Piotrowskiego pomysł głosowania rodzinnego to dyskryminacja osób, które nie mają dzieci i z różnych powodów nie mogą ich mieć. A także osób samotnych, z założenia rezygnujących z życia rodzinnego i posiadania dzieci. - To zróżnicowanie jest dyskryminacją ponieważ, nie znajduje uzasadnienia w zasadzie sprawiedliwości społecznej. Nie ma w moim przekonaniu takiego powodu, żeby uważać, że ci, którzy nie mają dzieci są gorszymi obywatelami. I tutaj dochodzimy do zasadniczej wady tego rozwiązania: ono dzieli ludzi. Może także prowadzić, ze względu na trudności formalne, związane ze szczegółową organizacją procesu wdrożenia takiego rozwiązania do konfliktów, a nawet dramatów - ostrzega ekspert.
????
SZOK EKSPERT NIE ROZUMIE CO TO JEST DYSKRYMINACJA !!! PROFESOR !!!
Dyskryminacja jest wtedy gdy czlowiek np. czarny ma 1 glos a bialy 10 poniewaz czlowiek od czlowieka sie rozni . Nie jest natomiast dyskryminacja gdy ci co maja dzieci dostaja zasilek na dzieci a ci co nie maja nie . PROFESOR POWINIEN TO POJMOWAC !!!
W jego ocenie celem tego rozwiązania nie jest troska o życie rodzinne, o to, by obywatele mieli dzieci. Głosowanie rodzinne jest wygodne dla polityków. Daje im nową możliwość uwodzenia wyborców. Były premier Leszek Miller użył określenia, że "o to chodzi w polityce, żeby uwodzić wyborców". No i właśnie będą mieli ku temu okazję. To będzie dla nich powodem, żeby się prześcigać w obietnicach bez pokrycia, składanych wyborcom. Jeżeli będą w opozycji nie będą w stanie ich spełnić, bo rząd im przeszkodzi. A jeżeli będą w rządzie, nie będą w stanie ich zrealizować, bo opozycja im to utrudni. W związku z tym takie rozwiązanie tylko pozornie służy wzmacnianiu interesów rodziny w państwie.
????
Teraz nie uwodza ! W ogoleo co chodzi ? Przyznam ze nie kojarze tego belkotu ? Lesio to moze autorytet p. profesora nie Gowina .
Piotrowski podkreślił, że dzieci są w tym rozwiązaniu traktowane przedmiotowo, jak składniki majątku. - Kiedyś uważano, że kto ma więcej ziemi, ten ma więcej praw politycznych. Tutaj, uznajemy, że liczba głosów zależy od liczby dzieci. Czy te dzieci mają cokolwiek do powiedzenia? Osoby do 18. roku życia nie będą inaczej traktowane, jak nieruchomości. To jest trudne do przyjęcia - zaznacza.
????
JAKIE NIERUCHOMOSCI ??? CO ON BREDZI ?
- Czy projektodawcy biorą pod uwagę wyłącznie dzieci narodzone czy także dzieci poczęte? A jeżeli poczęte, to jak to dokumentować ?
????
BARDZO SMISZNE . Humor nazioli .
Czy korzystanie z praw wyborczych, zależnych od liczby dzieci, ma być obowiązkiem obywateli czy prawem obywateli?
????
A WYBORY TO PRAWO CZY OBOWIAZEK ? PROFESOR TEGO NIE WIE ???
Czy ten, kto ma dzieci, będzie to musiał zgłosić władzy, żeby skorzystać z swoich praw wyborczych czy też władza sama będzie tego dochodzić, ile on tych dzieci ma i z którego małżeństwa? - pyta konstytucjonalista.
??????
A TO URZEDY NIE REJESTRUJA URODZEN MALZENSTW ITP? PROFESOR TEGO NIE WIE !
Jego zdaniem to nadmierna, nieproporcjonalna i nie znajdująca uzasadnienia ingerencja w prywatność, którą gwarantuje nam w szczególności art. 47 konstytucji, mówiący, że każdy ma prawo do ochrony prawnej życia rodzinnego. Obywatel może sobie nie życzyć, żeby mu zaglądano w jego życia rodzinne. Może sobie również nie życzyć, żeby władza ustalała, że on dzieci nie ma i przez to jest gorszym obywatelem i ma mniejsze prawa polityczne.
????
SPALIC URZEDY STANU CYWILNEGO REJESTRACJI LUDNOSCI MELDUNKOWE ITP!!!
Ekspert uważa, że dla doraźnych korzyści politycznych nie należy narażać reguł konstytucyjnych, w szczególności zasady równości i zasady poszanowania prawa do prywatności, a także tego, jak konstytucja traktuje dzieci - nie przedmiotowo, tylko podmiotowo. Konstytucja mówi, że wychowanie powinno uwzględniać przede wszystkim dojrzałość dziecka, wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania. Zdaniem Piotrowskiego niewątpliwe należy chronić życie rodzinne, ale przez konkretne posunięcia, które sprawią, że rodziny wielodzietne będą miały większe szanse, nie stania się obiektem uwodzenia ze strony polityków, ale dotrwania do końca miesiąca.
!!!!!
Mowiac krotko szok ! Typowy obrazowaniec uczelniany . Tony glupoty niekompetencji i prymitywnego pseudohumoru .
To jest SZOK !!! jaki prymityw intelektualny zaludnia uczelnie .
Prosze pana proponuje wyjscie honorowe . Przechodzi pan na emeryture z tytulem magistra to i tak az nad to biorac pod uwage ocean niekompetencji ktory bez zenady pan prezentuje . DNO DNO DNO !!!
Pomysl jest znakomity i rewelacyjny ale jak widziecie Warszawka NIE KUMA ! TO SA NAPRAWDE UMYSLOWE PRYMITYWY ! STAN KRAJU TO NIE PRZYPADEK . To ich dzielo !
Dr Ryszard Piotrowski o głosowaniu rodzinnym: dzieci są traktowane przedmiotowo
.... Przez kogo ?
Przyznanie rodzicom większej liczby głosów w wyborach w zależności od tego, ile mają dzieci jest wygodne dla polityków. Daje im nową możliwość uwodzenia wyborców - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską dr Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Warszawskiego.
... Teraz wielce podmiotowo traktuja:-)
Ekspert podkreśla, że dzieci są w tym rozwiązaniu traktowane przedmiotowo, jak składniki majątku. Osoby do 18. roku życia nie będą inaczej traktowane, jak nieruchomości. To jest trudne do przyjęcia - zaznacza.
.... Chyba przez was !
Jarosław Gowin chce zmiany w ordynacji wyborczej, która miałaby polegać na przyznaniu rodzicom większej liczby głosów w wyborach w zależności od tego, ile mają dzieci. Chcielibyśmy, aby Polska była jednym z pierwszych krajów, który wprowadzi głosowanie rodzinne. To jest sposób na to, aby politycy przestali lekceważyć głos przyszłego pokolenia - mówił lider partii Polska Razem na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Ten pomysł budzi wątpliwości z punktu widzenia jego zgodności z konstytucją, przynajmniej w odniesieniu do wyborów do sejmu. - Konstytucja stanowi, że zasadą wyborów do sejmu jest to, że są równe. Zasada równości jest rozumiana w ten sposób, że jeden człowiek to jeden głos. Nie może być sytuacji, w której jednemu wyborcy przypadłaby większa liczba głosów, niż innym wyborcom - tłumaczy dr Piotrowski, konstytucjonalista z Katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Warszawskiego.
....
Zaden problem . Wprowadzamy ustawe o delegowaniu glosow przez osoby niepelnoletnie na rodzicow i juz mamy rownosc ! Nikt nie propnuje fikcyjnych dodatkowych glosow . Kazdy odpowiada REALNIE ISTNIEJACEJ OSOBIE !
Kiedyś w Wielkiej Brytanii głosowano w miejscu zamieszkania, w miejscu posiadania majątku i w siedzibie ukończonego uniwersytetu. W Hiszpanii natomiast jeden wyborca mógł głosować w imieniu innych np. głowa rodziny oddawała głos w imieniu pełnoletnich członków rodziny. Tutaj mielibyśmy rozwiązanie polegające na tym, że wyborca głosuje w imieniu niepełnoletnich dzieci.
... No wlasnie rozne byly systemy . Nikt nie uwaza Brytanii tych lat za hanbe demokracji . Jeszcze sie szczyca tymi latami !
Dr Piotrowski stawia pytania: Czy każdy z wyborców, który ma dzieci niepełnoletnie będzie uprawniony do głosowania w ich imieniu? Czy ojciec, jeśli ma dwoje dzieci, będzie miał dwa głosy i matka będzie miała dwa głosy? Tutaj pojawia się problem ojcostwa faktycznego i ojcostwa formalnego oraz macierzyństwa faktycznego i macierzyństwa formalnego.
....
Prawny opiekun . Coz za problem ?
Niejasne jest także, czy chodzi tylko o osoby pozostające w związku małżeńskim, czy także w związkach faktycznych?
....
Malzenstwo ma jasna definicje nieznana widac profesorom.
Czy glosy męża będą np. przechodziły na macochę. To znaczy, jeżeli mamy drugą żonę, która nie jest matką biologiczną, ale mąż ma dwoje dzieci, to czy ona także będzie miała dwa głosy, czy też te dwa głosy będą przysługiwały matce biologicznej?
....
Ta ktora lozy srodki . Jesli matka biologiczna gdzies poszla i nie ma jej to rzecz jasnie nie .
To dyskryminacja osób, które nie mają dzieci
Zdaniem konstytucjonalisty, rozwiązanie jest o tyle wątpliwe, że niebezpiecznie odstępuje od zasad utrwalonych w państwach demokratycznych, mówiących o tym, że wszyscy ludzie w korzystaniu z przysługujących im praw politycznych powinni być jednakowo traktowani.
????
A NADAWANIE ZASILKOW NA DZIECI TO NIE DYSKRYMINACJA ? DAC BEZDZIETNYM ! OTO PROFESOR ! NIE ROZUMIE POJECIA DYSKRYMINACJA !!!
Wprowadzenie rozwiązania, które proponuje Jarosław Gowin, otwierałoby drogę do dalszych różnicowań, np. z punktu widzenia wykształcenia, majątku, zasług. A to wydaje się trudne do pogodzenia z zasadami państwa demokratycznego, zwłaszcza z zasadami równości.
????
A MOZE OD RAZU OTWIERA DROGE DO HITLERYZMU ! CO SIE SZCZYPAC !!!
Według Piotrowskiego pomysł głosowania rodzinnego to dyskryminacja osób, które nie mają dzieci i z różnych powodów nie mogą ich mieć. A także osób samotnych, z założenia rezygnujących z życia rodzinnego i posiadania dzieci. - To zróżnicowanie jest dyskryminacją ponieważ, nie znajduje uzasadnienia w zasadzie sprawiedliwości społecznej. Nie ma w moim przekonaniu takiego powodu, żeby uważać, że ci, którzy nie mają dzieci są gorszymi obywatelami. I tutaj dochodzimy do zasadniczej wady tego rozwiązania: ono dzieli ludzi. Może także prowadzić, ze względu na trudności formalne, związane ze szczegółową organizacją procesu wdrożenia takiego rozwiązania do konfliktów, a nawet dramatów - ostrzega ekspert.
????
DRAMATOW !!! CO ZA BELKOT !!! A PROG WIEKU 18 LAT ! COZ ZA DRAMAT JA NIE MOGLEM SIE DOCZEKAC !!!
W jego ocenie celem tego rozwiązania nie jest troska o życie rodzinne, o to, by obywatele mieli dzieci. Głosowanie rodzinne jest wygodne dla polityków. Daje im nową możliwość uwodzenia wyborców. Były premier Leszek Miller użył określenia, że "o to chodzi w polityce, żeby uwodzić wyborców". No i właśnie będą mieli ku temu okazję. To będzie dla nich powodem, żeby się prześcigać w obietnicach bez pokrycia, składanych wyborcom. Jeżeli będą w opozycji nie będą w stanie ich spełnić, bo rząd im przeszkodzi. A jeżeli będą w rządzie, nie będą w stanie ich zrealizować, bo opozycja im to utrudni. W związku z tym takie rozwiązanie tylko pozornie służy wzmacnianiu interesów rodziny w państwie.
??????
JASNE TERAZ SIE NIE PRZESCIGAJA !? CO TEN CZLOWIEK BREDZI ??? ALKOHOL ??? Myller jest pana idolem nie Gowina !
Piotrowski podkreślił, że dzieci są w tym rozwiązaniu traktowane przedmiotowo, jak składniki majątku.
.... Przez was materialistow ...
- Kiedyś uważano, że kto ma więcej ziemi, ten ma więcej praw politycznych. Tutaj, uznajemy, że liczba głosów zależy od liczby dzieci. Czy te dzieci mają cokolwiek do powiedzenia? Osoby do 18. roku życia nie będą inaczej traktowane, jak nieruchomości. To jest trudne do przyjęcia - zaznacza.
.... Do pojecia dla ,,profesorow" .
- Czy projektodawcy biorą pod uwagę wyłącznie dzieci narodzone czy także dzieci poczęte? A jeżeli poczęte, to jak to dokumentować ?
.... Smiszny szart na poziomie naziola .
Czy korzystanie z praw wyborczych, zależnych od liczby dzieci, ma być obowiązkiem obywateli czy prawem obywateli?
.....
PROFESOR NIE WIE CZY WYBORY SA OBOWIAZKIEM CZY PRAWEM !
Czy ten, kto ma dzieci, będzie to musiał zgłosić władzy, żeby skorzystać z swoich praw wyborczych czy też władza sama będzie tego dochodzić, ile on tych dzieci ma i z którego małżeństwa? - pyta konstytucjonalista. Jego zdaniem to nadmierna, nieproporcjonalna i nie znajdująca uzasadnienia ingerencja w prywatność, którą gwarantuje nam w szczególności art. 47 konstytucji, mówiący, że każdy ma prawo do ochrony prawnej życia rodzinnego. Obywatel może sobie nie życzyć, żeby mu zaglądano w jego życia rodzinne. Może sobie również nie życzyć, żeby władza ustalała, że on dzieci nie ma i przez to jest gorszym obywatelem i ma mniejsze prawa polityczne.
????
SPALMY URZEDY STANU CYWILNEGO I REJESTRACJI LUDNOSCI BO NARUSZAJA PRAWO ! ,,PROFESOR"
Ekspert uważa, że dla doraźnych korzyści politycznych nie należy narażać reguł konstytucyjnych, w szczególności zasady równości i zasady poszanowania prawa do prywatności, a także tego, jak konstytucja traktuje dzieci - nie przedmiotowo, tylko podmiotowo. Konstytucja mówi, że wychowanie powinno uwzględniać przede wszystkim dojrzałość dziecka, wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania. Zdaniem Piotrowskiego niewątpliwe należy chronić życie rodzinne, ale przez konkretne posunięcia, które sprawią, że rodziny wielodzietne będą miały większe szanse, nie stania się obiektem uwodzenia ze strony polityków, ale dotrwania do końca miesiąca.
.....
ZALATWMY SPRAWE KROTKO ! REZYGNUJE PAN Z UCZELNI Z TYTULEM MGR. TO I TAK ZA DUZA JAK NA TAKA GLEBIE PRYMITYWU UMYSLOWEGO ZAPREZENTOWANEGO I KNAJACKIEGO PSEUDOHUMORU !!! SZOK !!! TAKI JEST POZIOM WARSZAWKI !!! CO ZA DNO !!!
STAN POLSKI NIE JEST PRZYPADKIEM !!! TAKIE EKSPERTY PRAWO ROBIA !!!
Pomysl jest znakomity i madry ale Warszawka kompletnie nie kuma . Prymitywy . Prosze aby do dyskusji brac ludzi na poziomie . Ktorzy sa w stanie ogarnac rozumem choc 10 % tego pomyslu !
John Godson przeprasza Jarosława Kaczyńskiego za "niestosowny żart"
- Chciałbym przeprosić pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego. To był bardzo niestosowny żart. Kiedy wróciłem do domu i zobaczyłem nagrania uznałem, że to jest nie na miejscu - powiedział John Godson. Poseł przeprosił za swoje słowa w TVN24, że jeżeli "prezes Kaczyński spogląda na urodę Jarosława Gowina, to daje do myślenia". Godson, współtworzący z Gowinem nowo powstałe ugrupowanie "Polska Razem", nawiązywał w ten sposób do komentarza Jarosława Kaczyńskiego, który fakt powstania PR oraz osobę lidera skwitował żartobliwą uwagą, że "Jarosław Gowin ma ładne imię oraz jest wysoki i przystojny".
????
E tam niestosowny . Facet ktory pytany o polityke zaczyna nawijac o urodzie faceta z innej partii zachowuje sie ... hmmm ... dziwnie ... I sam prowokuje ... A co jakies po gruszki byly o proces ? O takie cos ?
"Gazeta Wyborcza": Polska Razem kusi ziobrystów
Jarosław Gowin szuka dla swojego projektu sojuszników w parlamencie. Czy rozbije klub Solidarnej Polski i odda przysługę Jarosławowi Kaczyńskiemu? – docieka "Gazeta Wyborcza". Jak dowiaduje się dziennik, Gowin prowadzi rozmowy z trójką ziobrystów.
Przekonał już senatora Kazimierza Jaworskiego, który był wcześniej w PiS. Wśród polityków, którymi zainteresowani są gowinowcy, wymieniani są także posłowie SP Andrzej Dera i Tomasz Górski. Górski przyznaje, że jest orędownikiem porozumienia ziobrystów z partią Gowina.
"Polska Razem" - tak będzie się nazywała partia utworzona przez Jarosława Gowina, PJN i Republikanów. Program nowego ugrupowania opierać ma się na trzech filarach: gospodarce, rodzinie i na przywróceniu Polakom kontroli nad własnym państwem.
W konwencji założycielskiej w warszawskim centrum Expo uczestniczyło blisko 1,5 tys. osób. Podczas spotkania liderzy nowego ugrupowania m.in. Gowin, Paweł Kowal i Przemysław Wipler, przedstawili zarys programowy formacji, a także zapowiedzieli wystawienie list wyborczych do Parlamentu Europejskiego. Logo nowej partii "Polska Razem" to zielone jabłko, przypominające kształtem mapę Polski.
- Zakładamy partię po to, aby przywrócić polityce prawdziwy sens. Polityka nie może być źródłem przywilejów; musi być służbą i ciężką pracą dla Polski - powiedział Jarosław Gowin podczas konwencji. "Razem zbudujemy nową Polskę, bądźcie gotowi do wielkich wyzwań, bądźcie gotowi do wzięcia odpowiedzialności za rządzenie Polską. Musimy zwyciężyć i zwyciężymy".
- "Polska Razem", bo Polska jest najważniejsza, i razem - bo tylko razem możemy tę Polskę zmienić. Naprawdę wierzę, że stworzymy nową jakość w polskiej polityce. Wierzycie w to? - pytał Gowin zebranych, którzy odpowiedzieli mu głośnymi oklaskami.
Zdaniem Gowina polityka w Polsce tworzona jest w oderwaniu od ludzi i jest złą polityką, w której liderzy dużych partii "zajmują się sobą, a nie problemami normalnych Polaków". - Trzeba to powiedzieć głośno: polityka tworzona w oderwaniu od ludzi jest złą polityką. Jesteśmy tutaj po to, by tę politykę zmienić - zaznaczał.
- Polacy, którzy chcą nowoczesnej Polski nie muszą głosować na Tuska, którego jedyny cel to odsunąć PiS od władzy. Polacy, dla których ważne są wartości patriotyczne - nie muszą głosować na Kaczyńskiego, którego jedyny cel to postawić Tuska przed sądem. Dekada jałowej wojny dwóch oderwanych od rzeczywistości partyjnych bossów dobiega dziś końca - oświadczył Gowin.
Poinformował, że "Polska Razem" chce robić politykę, która rozwiązuje konkretne problemy, przede wszystkim w trzech obszarach: gospodarki, rodzinny i kontroli nad państwem.
....
Ostrzegam to diabelskie kuszenie . Pewnie Agora strasznie by sie cieszyla z nienawisci miedzy Gowinem a Ziobro . Paru poslow nie przyniesie zadnego poparcia a spowoduje smiertelna nienawisc . Nie bawmy sie w Piechocinskiego . Wiem ze Polska Razem stala sie niezwykle atrakcyjna . Ale ewentulane kroki musza byc podjete calymi formacjami . Polaczenie w Solidarna Polske Razem na przyklad . Nalezy zniechecac pojedynczych poslow do przechodzenia ! To musi projekt typu Ziobro prezydent Gowin premier itp .
Logika sama nasuwa zjednoczenie nie rozrywanie . Ci ktorzy widza potrzebe jednosci musza przekonywac cale ugrupowanie . Pojedynczy poslowie to niech przechodza z karteli zbojeckich typu POPiS . To jest w porzadku .Walka PR SP jest imbecylizmem ktory trzeba tepic. To nie piaskownica . Kraj ginie !
Krystyna Iglicka: bezlitosne prognozy dla naszego społeczeństwa. Dajmy dzieciom głos.
- W starzejącym się społeczeństwie interesy młodych ludzi będą marginalizowane – mówi demograf Krystyna Iglicka, rektor Uczelni Łazarskiego, w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Iglicka apeluje, aby rodzice niepełnoletnich dzieci mieli możliwość oddania większej ilości głosów w wyborach niż pozostałe osoby. - Ma to zapobiegać tzw. gerontokracji. Sytuacji, w której w starzejących się społeczeństwach pełnię wpływu na polityków przejmą osoby starsze - wyjaśnia.
Iglicka ostrzega, że w przypadku, kiedy społeczeństwa starzeją się "może dojść do sytuacji, w której wyłącznie starsze osoby będą miały wpływ – przez swoją liczebność – na prowadzoną politykę". Stąd propozycja, by wzmocnić młodszych wyborców.
- W sytuacji Polski ta propozycja ma jeszcze jeden wymiar: dominujący u nas model rodziny to rodziny z jednym dzieckiem lub bezdzietne, a prognozy dotyczące starzenia się naszego społeczeństwa są bezlitosne. W żadnym innym społeczeństwie młode pokolenie nie będzie obciążone tak wielkimi kosztami utrzymania generacji ludzi starszych - tłumaczy.
Wyjaśnia także, że pomysł nie jest nowatorski. Debata na ten temat trwa w Europie, Kanadzie, USA, czy Japonii. We Francji dyskutuje się o tym od ok. 100 lat. W Polsce ten temat nie istniał. - Na Zachodzie nazywa się to Demeny voting – od nazwiska światowej sławy demografa Paula Demeny. Co więcej na początku naszego stulecia, wraz z niepokojącymi prognozami dotyczącymi starzenia się społeczeństw, ta dyskusja gwałtownie przybrała na sile - mówi Iglicka.
Iglicka tłumaczy, że głosowanie z dziećmi jest rozwiązaniem dla młodych ludzi. - Głosowanie z dziećmi to nie żadna mrzonka, ale rozwiązanie, które zaraz zostanie wprowadzone w którymś z krajów. Dlaczego nie miałaby to być Polska - pyta retorycznie Iglicka.
....
Brawo ! Sa madrzy naukowcy . Nie same genderdebile siedza na uczelniach .
Jasno prosto logicznie ! MOZNA ? MOZNA ! JAK SIE MA DOBRA WOLE ! A TAMCI NIE MAJA !
Juz mowilem jak .
Obnizamy prawo glosu np . do 1 roku zycia . A poniewaz za nieletnich decyduja rodzice glosuje rodzic . Nie trzeba zadnej konstytucji zmieniac ! Tu jestem jak widze ekspertem i pidaje rozwiazanie . Musicie zaglosowac na Gowina . Chociaz 10 % . 46 poslow . I starczy gdy beda potrzebowali poparcia przy jakiejs ustawie to sie postawi warunek poparcia glos dla dzieci . I SPRAEA ZALATWIONA PROSTO I SZYBKO ! BEZ PROBLEMU ! PROBLEM JEST Z WASZYMI GLOSOWANIAMI NIE W SEJMIE ! ONI MOGA WSZYSTKO NAWET ZROBIC MONARCHIE !
Prof. Dudek na blogu: to próba rzucenia wyzwania PO i PiS
"To kolejna próba rzucenia wyzwania duopolowi PO i PiS na polskiej centroprawicy. Poprzednie próby skończyły się mniej lub bardziej spektakularną porażką, co na pierwszy rzut oka może skłaniać do opinii, że tak będzie i tym razem. Nie jest to wszakże przesądzone" - przekonuje na swoim blogu w Onecie prof. Antoni Dudek.
"Polska Razem" - tak będzie się nazywała partia utworzona przez Jarosława Gowina, PJN i Republikanów. Program nowego ugrupowania opierać ma się na trzech filarach: gospodarce, rodzinie i na przywróceniu Polakom kontroli nad własnym państwem.
W konwencji założycielskiej w warszawskim centrum Expo uczestniczyło blisko 1,5 tys. osób. Podczas spotkania liderzy nowego ugrupowania m.in. Gowin, Paweł Kowal i Przemysław Wipler, przedstawili zarys programowy formacji, a także zapowiedzieli wystawienie list wyborczych do Parlamentu Europejskiego. Logo nowej partii "Polska Razem" to zielone jabłko, przypominające kształtem mapę Polski.
- Zakładamy partię po to, aby przywrócić polityce prawdziwy sens. Polityka nie może być źródłem przywilejów; musi być służbą i ciężką pracą dla Polski - powiedział Jarosław Gowin podczas ubiegłotygodniowej konwencji. - Razem zbudujemy nową Polskę, bądźcie gotowi do wielkich wyzwań, bądźcie gotowi do wzięcia odpowiedzialności za rządzenie Polską. Musimy zwyciężyć i zwyciężymy - mówił.
Historyk i politolog z UJ przekonuje, że pierwszym poważnym egzaminem dla nowego ugrupowania będą przyszłoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego. Przypomina jednocześnie, że wybory te – z uwagi na tradycyjnie bardzo niską frekwencję – są niezwykle trudne dla małych, słabo zakorzenionych w świadomości Polaków formacji politycznych.
"Jeśli Polska Razem uzyska w nich powyżej 3 proc., a jej lider nie straci zapału do dalszej walki, to w 2015 r. sekwencja wyborcza będzie dla niego korzystna. Najpierw wybory prezydenckie, w których może uzyskać – jeśli tylko starannie przygotuje swoją kampanię – dobry rezultat, a później wykorzystać go do wzmocnienia wyniku Polski Razem w wyborach parlamentarnych. To właśnie wynik tych ostatnich wyborów będzie decydujący dla przyszłości politycznej Gowina" - ocenia dalej.
"Na rynku politycznym pojawiła się nowa oferta. Powinni się nad nią zastanowić wszyscy ci – a ich liczba wedle badań sięga jednej trzeciej głosujących Polaków – którzy pytani dotąd o preferencje wyborcze wybierali odpowiedź: inna partia. Gowin odniesie sukces tylko wówczas, jeśli uda mu się pozyskać ich znaczącą część" - pisze na swoim blogu w Onecie.
...
Tak ciekawa opinia . Zwracam uwage ze PJN startowal nieprzygotowany w sytuacji potwornej ! Wybory byly w cieniu Smolenska i podzialu kraju na dwa bloki a mimo to bylo 2,1 !!! Teraz juz sytuacja jest inna . PO sie kruszy . Niemal na pewno czesc wyborcow przeniesie sie na Gowina . Wiele osob uwaza ze tym razem kartele sejmowe przezyja szok ! Byloby wspaniale !
Gowin: Polska potrzebuje "Konstytucji wolności gospodarczej"
Systematyczny przegląd przepisów w celu zniesienia barier gospodarczych oraz audyt instytucji w administracji - to niektóre założenia programu "Konstytucja wolności gospodarczej" - najnowszej propozycji "Polski Razem", którą zaprezentował lider partii Jarosław Gowin.
Gowin poinformował na konferencji prasowej w Sejmie, że jego eksperci rozpoczynają pracę nad projektami zmian istniejących przepisów, tak aby zaproponować m.in. ograniczenie biurokracji oraz likwidację części rządowych agencji i instytucji.
W ocenie byłego ministra sprawiedliwości przyjęta 25 lat temu ustawa ostatniego ministra gospodarki PRL Mieczysława Wilczka rozpoczęła okres "wolności dla polskiej gospodarki", który - jak podkreślił - jest przez minione lata systematycznie ograniczany niepotrzebnie tworzonymi przepisami.
Według niego, efektem nadmiernego, złego prawodawstwa i barier biurokratycznych jest zjawisko blisko 30-proc. bezrobocia wśród młodych Polaków oraz przebywanie 2,5 mln młodych na emigracji zarobkowej.
- Źródłem bezrobocia, źródłem trudności polskiej gospodarki jest po pierwsze złe prawo, ograniczające wolność, a po drugie cały szereg barier biurokratycznych (...). I dlatego rozpoczynamy prace nad "Konstytucją wolności gospodarczej" - nad programem gospodarczym, który doprowadzi do tego, żebyśmy w rankingach wolności gospodarczej sytuowali się nie w piątej dziesiątce, jak w tej chwili, ale awansowali do pierwszej dziesiątki. To jest możliwe - przekonywał Gowin.
Jak zaznaczył, w Polsce jest możliwe stworzenie przyjaznych i przejrzystych warunków dla przedsiębiorców, które umożliwią im stworzenie nowych miejsc pracy dla młodych. - Trzeba tylko naprawić prawo i usunąć bariery, które stwarza przerośnięta, źle zorganizowana i źle zadaniowana administracja - powiedział Gowin.
- Chcemy wprowadzenia "Konstytucji wolności gospodarczej". Przeprowadzimy systematyczny przegląd przepisów pod kątem tego, czy one są potrzebne, czy nie, czy sprzyjają rozwojowi gospodarczemu, czy go utrudniają. Chcemy przeprowadzić przegląd instytucji w administracji państwowej, także pod kątem przydatności i szukania oszczędności, ale zarazem promowania wybitnych urzędników - podkreślił.
Jak dodał, "Polska Razem" chce także zmienić zasady stanowienia prawa tak, aby nie zasypywały Polaków co roku tysiące stron nowych przepisów.
- Nasz plan polega na tym, żeby uchylać niepotrzebne ustawy, a potrzebne upraszczać - powiedział Gowin.
.....
Tak trzeba zlikwidowac mnostwo nonsensow w kazdej dziedzinie typu ze bardziej oplaca sie isc do sadu z mandatem niz placic policjantowi bo suma 2 razy mniejsza .
Kliczko weźmie udział w okrągłym stole z Janukowyczem
Jeden z przywódców ukraińskiej opozycji, szef partii Udar Witalij Kliczko weźmie udział dzisiaj w rozmowach przy okrągłym stole z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem - zapowiedziała rzeczniczka Kliczki, cytowana przez agencję Reutera.
Z kolei Interfax-Ukraina powołując się na źródło w opozycji podaje, że również inni opozycyjni politycy najprawdopodobniej wezmą udział w spotkaniu, które ma rozpocząć się o godz. 13 czasu polskiego.
- Ludzie występujący dziś na mityngu wzywają liderów opozycji, by przekazali Janukowyczowi oświadczenie o niedopuszczalności scenariusza siłowego (...) i liderzy najprawdopodobniej uczynią to przy okrągłym stole - powiedziało to źródło.
O organizacji okrągłego stołu, w którym ma dzisiaj uczestniczyć osobiście Janukowycz, powiadomiła jego administracja. W rozmowach prócz przedstawicieli władz i partii politycznych mają wziąć udział reprezentanci związków zawodowych, organizacji studenckich, naukowych i twórczych oraz eksperci - podaje Interfax-Ukraina.
Okrągły stół ma służyć znalezieniu kompromisu w sytuacji, gdy na Ukrainie od 21 listopada trwają protesty z powodu niepodpisania przez rząd umowy stowarzyszeniowej z UE. Demonstranci domagają się dymisji najwyższych władz kraju.
....
Zobaczymy co z tego wyjdzie ...
Ukraina: okrągły stół nie przyniósł porozumienia
Amnestię dla zatrzymanych za udział w zamieszkach i memorandum na stosowanie siły wobec trwających w Kijowie protestów zaproponował prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz podczas obrad okrągłego stołu z opozycją. Rozmowy nie doprowadziły do porozumienia. Nie obyło się także bez incydentów - dziennikarze twierdzą, że transmisja obrad była celowo zagłuszana.
Szef państwa odrzucił postulaty opozycji, domagającej się natychmiastowego podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską oraz dymisji rządu.
- Ten okrągły stół był wyłącznie demonstracją, która miała pokazać, że władze nie zrobią ani jednego kroku ku porozumieniu z opozycją" – powiedział po obradach lider opozycyjnego UDAR-u Witalij Kliczko.
Okrągły stół zebrał się po południu w kijowskim pałacu sztuk "Ukraina". Prócz prezydenta i premiera Mykoły Azarowa uczestniczyli w nim reprezentanci Kościołów, związków zawodowych, organizacji studenckich, naukowych i twórczych oraz eksperci. Opozycję reprezentował Kliczko, Arsenij Jaceniuk z partii Batkiwszczyna oraz Ołeh Tiahnybok z partii Swoboda.
Otwierając spotkanie Janukowycz wyraził nadzieję, że otworzy ono drogę do oczekiwanego przez społeczeństwo porozumienia między władzami a opozycją. - Ta dyskusja powinna otworzyć drogę do porozumienia, którego tak oczekuje nasze społeczeństwo. Brak stabilizacji negatywnie wpływa nie tylko na wizerunek państwa, ale i na życie ludzi oraz sytuację gospodarczą kraju – oświadczył prezydent.
- Wydarzenia na Majdanie (Niepodległości w Kijowie) stały się przyczyną nowych apelów i inicjatyw nawołujących do naruszenia stabilizacji w naszym kraju. Jestem oburzony radykalnymi działaniami na Majdanie podjętymi przez prowokatorów oraz struktury siłowe, które nie zawsze odpowiednio się zachowywały. Emocje przeważyły nad zdrowym rozsądkiem – powiedział Janukowycz.
Szef państwa uznał, że winni zamieszek w Kijowie, do których doszło 30 listopada i 1 grudnia, powinni być ukarani, a ludzi, którzy przypadkowo w nich uczestniczyli, należy objąć amnestią. - Amnestia powinna stać się gwarancją zakończenia protestów oraz powrotu państwa do normalnego życia – mówił prezydent.
Obrad okrągłego stołu nie transmitowała żadna stacja telewizyjna prócz internetowej telewizji "Hromadske TV". Kiedy Janukowycz zakończył przemówienie, w pałacu "Ukraina" zniknął internet. Dziennikarze tej stacji poinformowali, że transmisja została zagłuszona. Reporterzy "Hromadske TV" próbowali przekazać słowa występujących przez telefon, ale ich głosy były przerywane i niezrozumiałe dla odbiorcy.
Gdy głos zabrali przedstawiciele opozycji, Kliczko ostrzegł władze przed "straszliwymi następstwami" możliwej decyzji o kolejnym użyciu siły przeciw uczestnikom demonstracji prounijnych. Polityk uprzedził, że odpowiedzialność za ewentualny atak poniesie prezydent Janukowycz. "Wiemy, że rozpatrywany jest wariant siłowy, który będzie miał straszliwe następstwa dla całego kraju oraz może mieć straszliwe następstwa dla pana osobiście" – oświadczył Kliczko, zwracając się do Janukowycza.
W tym samym czasie na stronie internetowej administracji prezydenckiej pojawił się komunikat, z którego wynikało, że szef państwa odrzucił postulaty opozycji i demonstrantów z Majdanu Niepodległości, domagających się dymisji rządu premiera Azarowa. Janukowycz oświadczył, że parlament nie przyjął wotum nieufności dla Rady Ministrów. - Procedura dymisji Rady Ministrów przewiduje głosowanie w parlamencie, a dopiero następnie odpowiednie działania prezydenta. Głosowanie się już odbyło, przecież to widzieliście – powiedział szef państwa, cytowany w tym komunikacie.
W dalszych wystąpieniach przy okrągłym stole Janukowycz wyjaśnił, że jego kraj nie może podpisać umowy stowarzyszeniowej z UE w obecnym kształcie, a dla ratowania gospodarki potrzebne jest odnowienie relacji handlowych z Rosją. - Najbardziej martwi mnie to, jak zakończymy rok z gospodarczego i społecznego punktu widzenia. Wiem, jak żyją biedni ludzie, w szczególności emeryci. Oni nie chodzą na Majdany, lecz czekają, jaki los im zgotujemy. Odnowienie naszej gospodarki bez współpracy z Rosją jest niemożliwe. Nie możemy podpisywać umowy z UE w takim kształcie jak obecnie – oświadczył.
Odrzucił tym samym kolejny postulat uczestników prounijnych demonstracji, którzy domagają się od władz natychmiastowego podpisania porozumienia o stowarzyszeniu.
Uczestnicy okrągłego stołu rozeszli się późnym popołudniem bez wspólnego stanowiska, które pozwoliłoby zażegnać konflikt na Ukrainie. Na niedzielę i opozycja i władze zapowiadają w Kijowie ogromne demonstracje swoich zwolenników. Obie strony oskarżają się wzajemnie o przygotowywanie prowokacji.
.....
Nic nie wyszlo ...
Nocna odprawa milicji w Kijowie
Kamery wielu stacji telewizyjnych od początku antyrządowych protestów na Ukrainie pokazują rozwój wydarzeń i towarzyszą manifestującym na Majdanie Niepodległości. Tym razem w oku kamery znalazła się druga strona. Ekipie TVN24 udało się zarejestrować nocną odprawę oddziałów ukraińskiego MSW. - Nie dopuścimy, żeby codziennie niszczono naszą stolicę - mówił dowódca do ustawionych w szeregu funkcjonariuszy. Odprawie towarzyszyły okrzyki z tłumu "hańba" i... zachwyt młodych Ukrainek nad urodą przedstawicieli służb mundurowych. - Tacy przystojni, wysocy, odważni - mówiły rozmarzone.
>>>>
To pewnie celowe rozbrajanie mundurowych ...
Kowal: oni są zmęczeni obietnicam składanymi przez Tuska
- Oni są zmęczeni obietnicami bez pokrycia składanymi przez Tuska - tak o osobach, które są obecnie w PO, a które - według niego - chciałyby dołączyć do partii "Polska Razem" wypowiedział się Paweł Kowal, który rozpoczął współpracę z Jarosławem Gowinem.
- Wśród obecnych zwolenników Platformy Obywatelskiej czy Prawa i Sprawiedliwości jest z pewnością wiele osób, które chętnie przyłączyłyby się do Polski Razem. To osoby, które mają dosyć partyjniactwa, są zmęczone z jednej strony obietnicami bez pokrycia składanymi przez Donalda Tuska, z drugiej odrzuca ich socjalistyczny program gospodarczy PiS - powiedział Paweł Kowal.
Dodał, że jest im (partii Polska Razem - red.) "daleko do obu partii i jednocześnie tak samo blisko do obu – mamy tam wielu przyjaciół, na których odwagę liczymy". - Nie chcemy być bowiem taką lepszą Platformą, chcemy stworzyć nową jakość w polityce, partię prawdziwie liberalną gospodarczo i rozsądną światopoglądowo, której jeszcze w Polsce nie było - zaznaczył Kowal.
Jarosław Gowin, były poseł PO, jest założycielem partii "Polska Razem", którą tworzą również PJN i Republikanie. Program nowego ugrupowania opierać ma się na trzech filarach: gospodarce, rodzinie i na przywróceniu Polakom kontroli nad własnym państwem.
....
Tak jestesmy zmeczeni tymi pseudopolitykami fachowcami od jezyka ,,migowego" .
Gowin: za mało wolności gospodarczej w Polsce
Polska Razem uważa, że za mało jest w naszym kraju wolności gospodarczej, za mało wsparcia dla rodzin; zbyt mała jest też kontrola obywateli nad politykami - powiedział podczas konferencji prasowej szef nowo powołanej partii Jarosław Gowin.
Podkreślił, że wśród postulatów Polski Razem jest likwidacja finansowania partii z budżetu państwa, wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych oraz możliwość organizowania referendum w przypadku, gdy rządzący chcą podnieść podatki.
- Wskazując dużo konkretnych rzeczy, które w Polsce należy zmienić, jednocześnie adresujemy swój program do tych, którzy nie poprzestają tak jak Jarosław Kaczyński na krytyce, narzekaniu, przekreślaniu wszystkiego, co udało się przez te dwadzieścia parę lat osiągnąć. Ale adresujemy go do tych, którzy chcą aktywnie działać, zmieniać Polskę, żeby w niej były jak najlepsze warunki do działalności gospodarczej - podkreślił Gowin.
Dodał, że Polska Razem będzie zmierzać do tego, by polscy przedsiębiorcy mieli równe szanse z zagranicznymi inwestorami. - Chcemy, by po dwudziestu paru latach przestano mylić politykę rodzinną z polityką socjalną. Potrzebne jest wsparcie wszystkich rodzin, a nie tylko rodzin, które mają kłopoty materialne - zaznaczył Gowin.
Bardzo ważnym elementem programu Polski Razem - jak podkreślił szef tej partii - jest poszerzanie kompetencji samorządu. - Uważamy, że im bliżej obywateli znajduje się władza, tym lepiej ta władza jest sprawowana - dodał.
Pytany, czy były prowadzone rozmowy z Jerzym Buzkiem lub innymi politykami PO i PiS o ewentualnym przejściu do Polski Razem, Gowin odpowiedział, że Jerzy Buzek jest politykiem, którego "szanujemy i za sprzeciw wobec dewastacji systemu emerytalnego, który przeprowadził rząd", i za jego rodzaj "polityki odważnej - polityki, która nie boi się zdecydowanych decyzji, nawet jeśli te decyzje są kontrowersyjne i nie koniecznie muszą być popularne".
Gowin podkreślił też, że jego partia szanuje wielu innych uczciwych polityków, działaczy PO. - My nie zarzucamy na nikogo lassa. Jesteśmy otwarci na uczciwych ludzi z PO i na uczciwych ludzi z PiS. Najważniejsze jest dla nas budowanie nowej jakości Polski Razem. Tą nową jakość będą tworzyć ludzie, przede wszystkim ci, którzy po raz pierwszy wchodzą do polityki - oświadczył Gowin.
Poinformował też o powołaniu tymczasowych władz Polski Razem. Wiceprzewodniczącymi zostali: Krystyna Iglicka-Okólska, poseł John Godson, europoseł Marek Migalski, Piotr Dardziński i Łukasz Wróbel. Skarbnikiem został Wojciech Mojzesowicz, a sekretarzem Grzegorz Kądzielawski. Członkami prezydium są: Elżbieta Jakubiak, poseł Przemysław Wipler, poseł Jacek Żalek i Stanisław Tyszka. Szefem Rady Krajowej Polski Razem został Paweł Kowal.
Partia Polska Razem została założona 7 grudnia tego roku przez Jarosława Gowina, PJN oraz Republikanów. Obecnie jest w fazie rejestracji.
....
Tak widzimy tu wielkie zjednoczenie ktore jest ewnementem bo organizacje sie rozwiazaly i stworzyly jedna ! Zadnych tam federacji ! To swiadczy ze jednosc nastapila juz przed zjednoczeniem . Oni do siebie pasuja po prostu .
"Polska Razem": niech rodzice głosują w imieniu dzieci
Liczba dzieci to jest liczba dzieci, tutaj nie będzie nadużyć, tak jak nie było nadużyciem nadanie praw wyborczych kobietom. My chcemy pokazać, że rodzice, którzy odpowiadają za swoje dzieci, którzy je utrzymują, płacą od nich podatki powinni mieć również prawo do głosu – to jest ich siła wyborcza – tak Przemysław Wipler, współzałożyciel nowej partii, bronił w TVP Info jednego z jej sztandarowych pomysłów. Polska Razem opowiada się za możliwością głosowania rodziców w imieniu dzieci. - To jest pomysł z piekła rodem, występujący tylko w krajach muzułmańskich, nieeuropejski standard – w ten sposób skomentował ten element programu nowej partii Witold Waszczykowski z PiS.
Przemysław Wipler był gościem Krzysztofa Ziemca w programie „Dziś wieczorem” w TVP Info. Nowa partia będzie według posła „politycznym trzęsieniem ziemi”. – Dojście do władzy – to jest plan na za 2 lata, za 2 lata będziemy po wyborach parlamentarnych, za pół roku po wyborach do europarlamentu . W tych Polska Razem liczy na ponad 5 procent.
Wipler liczy też na wyborców, którzy głosowali na Platformę Obywatelską kilka lat temu: – My chcemy dać alternatywę tym Polakom, którzy wierzyli, tak jak ja kiedyś: że Donald Tusk będzie obniżał, upraszczał podatki, że zmniejszy liczbę urzędników, uprości system emerytalny i będzie chronił naszą własność, a nie zrabuje 150 miliardów z OFE.. Program nowej partii ma być podobny do tego, który Donald Tusk prezentował w 2007 roku – obniżanie podatków czy poszerzanie wolności gospodarczej.
Pewnych koalicjantów nowa partia na razie nie widzi. – Jak długo Donald Tusk będzie liderem Platformy – nie wierzymy we współpracę – podkreślił gość TVP Info. Poseł zapewniał również, że „nie ma ryzyka”, że do Polski Razem dołączy PSL.
Nie wiadomo natomiast, jakie są szanse ewentualnej współpracy z Jerzym Buzkiem. Tej Przemysław Wipler nie wykluczał: – Jerzy Buzek musi się wstydzić za Platformę Obywatelską, za to co zrobił Donald Tusk grzebiąc reformę emerytalną, którą on wprowadzał 14 lat temu. I on się wstydzi, nie wie, co z tym zrobić. Zobaczymy co będzie dalej. To, gdzie jest teraz Jarosław Gowin zaczęło się od tego, że on też ostro krytykował – równie odważnie jak Buzek – swoją partię. Poseł odniósł się tym samym do konfliktu byłego premiera z Donaldem Tuskiem o reformę OFE. Jerzy Buzek mówił w czwartek, że nowa ustawa jest „oburzająca”.
Przemysław Wipler bronił jednego ze sztandarowych pomysłów nowej partii, czyli możliwości głosowania w imieniu dzieci. – Liczba dzieci to jest liczba dzieci, tutaj nie będzie nadużyć, tak jak nie było nadużyciem nadanie praw wyborczych kobietom. My chcemy pokazać, że rodzice, którzy odpowiadają za swoje dzieci, którzy je utrzymują, płacą od nich podatki powinni mieć również prawo do głosu – to jest ich siła wyborcza – mówił poseł.
Wipler odniósł się także do niedawnego incydentu pod jednym z warszawskich klubów. Policjanci twierdzą, że b. szef Republikanów, pod wpływem alkoholu, ich zaatakował. Poseł skarżył się, że został pobity. – Bardzo wiele osób musi się tłumaczyć i to nie dotyczy przede wszystkim mnie. Po 7 tygodniach nie potrafiono mi postawić żadnych zarzutów i tylko zarzuty medialne mi stawiano – podkreślił. Zapewnił także, że zrzeknie się immunitetu, ale tylko wtedy, kiedy usłyszy zarzuty prokuratury: – Z polityki mógłbym się wycofać, gdyby sąd orzekł, że w jakikolwiek sposób zawiniłem, w co nie wierzę.
"Pomysł z piekła rodem"
Gorąca dyskusja rozgorzała wokół programowego pomysłu Polski Razem – uzależnienia siły głosu wyborczego od liczby dzieci w rodzinie. - To kompletnie groteskowy pomysł, żeby rodzice mieli głosować za dzieci, które nie mają praw wyborczych – ocenił Robert Kwiatkowski.
???? A kto mowi ze maja nie miec ? Za krotki macie rozum jak widze aby pojac . Nie dziwota byla selekcja najgorszych do polityki.
– To jest pomysł z piekła rodem, występujący tylko w krajach muzułmańskich, nieeuropejski standard – w ten sposób skomentował ten element programu nowej partii Witold Waszczykowski z PiS.
...
Waszczykowski to jest na haju . Co ten koles pieprzy ?
Zgodził się z nim Andrzej Halicki z PO, który pomysł powiązania liczny dzieci w rodzinie z prawem wyborczym nazwał „kompromitującym dla b. ministra sprawiedliwości”. Wtórował mu Eugeniusz Grzeszczak, określając tę propozycję mianem niekonstytucyjnej.
....
Jakie porozumienie ponad podzialami ! Po prostu wyszlo szydlo z worka . TO NIE SA ROZNE PARTIE TO JEDNA ! ABY WAS ODZUKAC PODZIELILA SIE !
Votum separatum tradycyjnie zgłosił Ludwik Dorn, mówiąc, że pomysł jest niekonwencjonalny, jednak w ekstrawagancki sposób wskazuje na rzeczywisty problem demograficzny. Dorn wyraził przypuszczenie, że autorem kontrowersyjnej propozycji jest Przemysław Wipler.
????
Dorn sie wyoryginalnil ...
Widzicie tu nedze tych gosci ich slabe mozliwosci umyslowe . Nie kumajo . Wy takich wybieracie takie media ogladacie .
Ponadpartyjny charakter list Polski Razem
Listy w wyborach samorządowych partii Polska Razem nie będą miały charakteru partyjnego, a znacznie szerszy – powiedział Jarosław Gowin, który w Krakowie przedstawił zespół, z którym zamierza współpracować nad rozwojem stolicy Małopolski.
- Prezentowane dziś osoby to znakomita mieszanka świeżości i doświadczenia. To one mają zainicjować pracę nad ambitnym projektem rozwoju Krakowa – powiedział Gowin.
Krakowskim koordynatorem ugrupowania został politolog dr Krzysztof Mazur. Oprócz niego w projekt Gowina zaangażowani będą bezpartyjni radni dzielnicowi i miejscy, działacze społeczni, organizacje pozarządowe.
Gowin zadeklarował pełne poparcie dla projektu poprawki zgłoszonej w piątek do budżetu miasta Krakowa przez grupę radnych niezależnych: Agatę Tatarę, Mirosława Gilarskiego i Sławomira Ptaszkiewicza. Poprawka dotyczy przeznaczenia środków na zorganizowanie w Krakowie referendum w sprawie organizacji zimowych igrzysk olimpijskich. - Uważam, że w tak ważnej sprawie obywatele powinni mieć możliwość wyrażenia swojego zdania. Taką praktykę zastosowano m.in. w Monachium i Oslo - powiedział.
Poinformował także, że w styczniu zaprezentowani będą koordynatorzy dzielnicowi, a wkrótce potem pierwsze elementy programu dla Krakowa.
Zapowiedział wystawienie w nadchodzących wyborach samorządowych list wyborczych skupiających środowisko zorganizowane nie wokół szyldu partyjnego, ale wokół programu dla Krakowa.
- Nasze listy będą otwarte dla wszystkich, którzy podzielają naszą wizję miasta. Zapraszamy do współpracy każdego, bez względu na szyld pod jakim działa - powiedział Gowin. - Wystawimy listy do rad dzielnicy, do rady miasta, wystawimy także naszego kandydata w wyborach na prezydenta miasta Krakowa, oraz listę do sejmiku wojewódzkiego – dodał.
Podstawą programu rozwoju Krakowa - jak podano w informacji prasowej Polski Razem - są trzy kwestie. Po pierwsze, sprzeciw wobec braku wizji rozwoju - według ugrupowania - "Kraków pod rządami Jacka Majchrowskiego dryfuje, a nie rozwija się w sposób zaplanowany", a "efektem jest spadające znaczenie miasta na mapie Polski i Europy Środkowej".
Druga kwestia to zwiększenie bezpieczeństwa. "Jeżeli każda brutalna zbrodnia komentowana jest przez prezydenta brakiem uprawnień w tej dziedzinie, należy rozpatrzyć potrzebę systemowych zmian, które umożliwią prezydentowi zapewnienie mieszkańcom bezpieczeństwa" - uważają działacze Polski Razem.
Po trzecie, realna współpraca magistratu z mieszkańcami. Według Polski Razem "wszystkie badania wskazują, że mieszkańcy odbierają urząd miasta jako zamkniętą twierdzę, a nie miejsce, w którym mogą znaleźć pomoc w rozwiązaniu swoich problemów; brak jest również włączania obywateli w pozytywne projekty zmiany miasta"
Gowin mówił też, że ostatnie propozycje gospodarcze premiera Donalda Tuska są „antyprzedsiębiorcze”, „socjaldemokratyczne” i oznaczają, że Platforma w sprawach gospodarczych odchodzi od liberalnego programu. „Zwracam się do wszystkich ludzi Platformy, którym dalej bliskie są ideały wolnorynkowe, o rozważenie możliwości wejścia do Polski Razem. Nasza propozycja rozmów skierowana jest także do Grzegorza Schetyny” - powiedział Gowin.
....
Tak to nie kliki tylko koniecznosc wprowadzenia najlepszych ludzi powinna ukladac listy .
Według najnowszego sondażu TNS Polska dla "Wiadomości" TVP na partię Jarosława Kaczyńskiego swój głos chce oddać 29 proc. badanych. Na drugim miejscu, z poparciem 26 procent znalazła się Platforma Obywatelska. Ostatnie miejsce na podium zajął SLD (10 proc.).
W Sejmie znalazłoby się jeszcze miejsce dla dwóch ugrupowań: Twojego Ruchu oraz Polski Razem. Partie Janusza Palikota i Jarosława Gowina uzyskały takie same poparcie - 5 procent.
Poza parlamentem natomiast znalazłby się dotychczasowy koalicjant PO czyli Polskie Stronnictwo Ludowe. Partię Janusza Piechocińskiego popiera zaledwie cztery procent ankietowanych. Sondażową stawkę uzupełniają Kongres Nowej Prawicy (3 proc.) oraz Solidarna Polska (także 3 proc.).
Na inną partię wskazał 1 procent Polaków przebadanych przez ankieterów TNS Polska. Jednocześnie aż 14 procent respondentów nie było w stanie powiedzieć, na kogo odda swój głos w najbliższych wyborach parlamentarnych.
Sondaż przeprowadzono pomiędzy 13 a 16 grudnia na próbie 1498 osób.
...
Brawo ! Jest na poczatek 5 % a to nie sondaz pod Gowina tylko zwyczajny wiec wyniku nie nalezy dzielic przez dwa ! Zobaczymy co bedzie dalej ! Wszystko wskazuje ze moment startu byl dobry i tym razem zaskoczy ! Zmienia sie nie tylko Ukraina !
Upadł projekt krytykujący "polskie obozy śmierci"
Komisja PE ds. kultury i edukacji odrzuciła projekt raportu o pamięci historycznej w kulturze i edukacji, który m.in. potępiał komunizm równie mocno, jak nazizm oraz krytykował używanie w mediach określenia "polskie obozy śmierci".
Autorem i inicjatorem rezolucji był polski europoseł Marek Migalski (PJN).
Kontrowersyjne okazały się akurat te zapisy, które Migalski uznał za najważniejsze z polskiego punktu widzenia: stwierdzenie, że nie wolno stosować podwójnych standardów w ocenie i krytyce komunizmu i narodowego socjalizmu, uznanie określenia "polski obóz śmierci" za niebezpieczne i krzywdzące dla ofiar przekłamanie historyczne, a także zapis o ludobójstwie katyńskim.
- Żadna z tych rzeczy nie przeszła. Europosłowie, zwłaszcza ci z zachodniej Europy, pod różnymi pretekstami uznali, że taki tekst nie może mieć racji bytu i ostatecznie (po poprawkach - red.) wyszedł z tego taki unijny bełkocik, który nie mówi niczego, bo nikogo nie chce urazić - powiedział Migalski po głosowaniu w komisji PE.
W konsekwencji sam inicjator tego raportu wstrzymał się od głosu podczas ostatecznego głosowania komisji PE. Projekt został odrzucony przy 11 głosach za, 14 przeciw i 4 wstrzymujących.
Do projektu rezolucji zgłoszono w sumie około 350 poprawek. Nie zgadzając się na zapis potępiający komunizm równie mocno, jak nazizm, część europosłów lewicy proponowała kompromis polegający na potępieniu stalinizmu. Niektórzy europosłowie postulowali z kolei, by obok nazizmu i komunizmu potępić także m.in. kolonializm.
- Niechęć do potępienia komunizmu przez dużą część lewicy europejskiej jest zaskakująca. Zamiast odciąć się od tego, starają się dopatrywać w komunizmie jakichś dobrych cech, uznając, że można potępić co najwyżej stalinizm, natomiast sam komunizm uznać za dobrą ideę, która została spaczona przez złych ludzi - komentował Migalski.
Jego zdaniem niezrozumiałe jest szczególnie to, dlaczego europejscy politycy nie są w stanie potępić posługiwania się określeniem "polskie obozy śmierci", a także nieuznawania zbrodni katyńskiej za ludobójstwo. "Przecież w ten sposób można się przeciwstawić kłamstwu historycznemu, które dziś dotyczy Polaków, a za chwilę może dotyczyć innych narodowości" - powiedział polski eurodeputowany.
Jego zdaniem takie różnice dotyczące pamięci historycznej wśród europejskich polityków są niepokojące. - Wszyscy dziś mówią o budowaniu zjednoczonej Europy, ale jeśli się okazuje, że ci jednoczący się Europejczycy nie są w stanie potępić komunizmu, który dla milionów był najstraszniejszym doświadczeniem życia, to nie ma co udawać, że budujemy wspólny dom, ponieważ jego fundamenty są przegniłe albo ich nie ma - powiedział.
...
UE trzeba zlikwidowac to smierdziuchy ! Widzimy tu ich prawdziwa ohydna morde .
Polska Razem proponuje mniejszy ZUS dla drobnych przedsiębiorców
Obniżenie zryczałtowanej składki emerytalnej i rentowej dla drobnych przedsiębiorców - to propozycja Polski Razem, którą zaprezentował w środę lider ugrupowania Jarosław Gowin. Proponowane rozwiązanie ma ułatwić prowadzenie działalności gospodarczej - podkreślił.
"Przygotowaliśmy projekt, który przewiduje obniżenie kosztów ZUS dla drobnych przedsiębiorców; jest 2 miliony osób, które pracują jako jednoosobowa firma. Osoby te, gdyby zarejestrowały swoje firmy w Wielkiej Brytanii płaciłyby tam odpowiednik 50 złotych, a w Polsce muszą płacić ponad tysiąc złotych - niezależnie od efektów finansowych i zysków swoich firm" - powiedział w środę na konferencji prasowej w Sejmie Gowin.
Podkreślił, że obciążenia kosztami pracy i podatkami, utrudniają, a czasami wręcz uniemożliwiają prowadzenie działalności gospodarczej przez mikro- i małe przedsiębiorstwa. Dlatego - jak przekonywał - tak ważne jest obniżenie ZUS dla drobnych przedsiębiorców. Według Gowina propozycja Polski Razem ułatwi małym przedsiębiorcom prowadzenie działalności gospodarczej, a także zachęci młodych ludzi do podejmowania własnej działalności gospodarczej w Polsce.
Polska Razem proponuje obniżenie zryczałtowanej składki emerytalnej i rentowej do 50 złotych miesięcznie - dla przedsiębiorców osiągających dochody mniejsze niż wynagrodzenie minimalne z tytułu świadczenia usług, bądź porównywalne dochody z działalności handlowej. Dla osób osiągających dochody większe niż wynagrodzenie minimalne, a jednocześnie mniejsze od dwukrotności wynagrodzenia minimalnego - obniżenie zryczałtowanej składki emerytalnej i rentowej - do 123 złotych miesięcznie.
"Chcemy w ten sposób zmniejszyć skalę bezrobocia, skalę szarej strefy. Obniżanie podatków, kosztów pracy, będzie prowadziło do tego, że coraz większej liczbie osób będzie się opłacało prowadzenie działalności gospodarczej, czy wychodzenie z szarej strefy" - podkreślił Gowin. Zaapelował do partii politycznych o poparcie propozycji Polski Razem. "To jest projekt tej wagi, że powinniśmy kontynuować pracę nad nim ponad podziałami politycznymi" - przekonywał Gowin.
Poseł Przemysław Wipler zauważył, że polscy mikroprzedsiębiorcy, którzy zarabiają mało, "płacą dużo wyższe podatki i składki, niż świetnie zarabiający menedżerowie". "Dlatego coraz częściej wybierają rejestrację działalności gospodarczej w Wielkiej Brytanii, ponieważ tam płacą tygodniowo 2 funty i 45 pensów składek na ubezpieczenie emerytalne, nabierając jednocześnie praw emerytalnych w Wielkiej Brytanii" - zaznaczył.
"Nasza propozycja sprawi, że setki tysięcy Polaków wejdą do oficjalnej gospodarki, chcemy ułatwić im życie i sprawić, że będą legalnie - pod ochroną prawa - prowadzili działalność gospodarczą w Polsce" - przekonywał Wipler.
Współpracujący z Polską Razem ekspert Stanisław Gomułka ocenił, że inicjatywa obniżenia ZUS dla drobnych przedsiębiorców jest idealna i wymarzona. Jak ocenił, to "lekarstwo" na niską aktywność zawodową Polaków oraz wysoki deficyt budżetowy. "To rozwiązanie zachęca do prowadzenia działalności gospodarczej, zwiększa zatrudnienie, a z drugiej strony stwarza szansę na poprawę finansów publicznych" - podkreślił.
>>>>
Tak to trzeba gruntownie zmienic !
Jarosław Gowin: Przeciwstawiamy się polityce jałowych konfliktów
- Odbierzemy wyborców obu największym partiom, bo ludzie są zniechęceni tym ciągłym jałowym konfliktem - mówi "Rzeczpospolitej" Jarosław Gowin. - Przeciwstawiamy się polityce jałowych konfliktów, polityce dzielenia Polaków na dwa wrogie plemiona, wyłącznie dla korzyści dwóch największych partii. Jabłko w kształcie Polski symbolizuje nadzieję, wspólnotę i życie - powiedział. Dodał też, że namawia Jana Rokitę do powrotu do polityki.
Gowin liczy na poparcie 20 proc. społeczeństwa. Ocenia, że tyle właśnie jest ludzi przywiązanych do tradycyjnych wartości. Prócz tego oczekuje, że będą na niego głosować ludzie całkowicie zniechęceni do polityki, którzy zazwyczaj nie głosują. - Spodziewam się sporych zmian na polskiej scenie politycznej - dodał.
- Mamy trzy główne cele. Po pierwsze, gospodarka. Po drugie, proponujemy skuteczną politykę rodzinną zamiast obecnego zbiurokratyzowanego, marnującego publiczne pieniądze systemu. Po trzecie, chcemy dać obywatelom rzeczywisty wpływ na politykę poprzez jednomandatowe okręgi wyborcze do sejmu, wzmocnienie mechanizmów demokracji bezpośredniej i zapewnienie jawności i przejrzystości funkcjonowania administracji m.in. przez szerszy dostęp do informacji publicznej. Proponujemy też system głosowania rodzinnego, czyli tzw. Demeny voting - mówi Jarosław Gowin.
Zdaniem Gowina odrzucenie wniosku o referendum było skandalem. - Jesteśmy za likwidacją gimnazjów, które się ewidentnie nie sprawdziły. Jesteśmy też za likwidacją Karty Nauczyciela po to, żeby doceniani byli rzeczywiście najlepsi nauczyciele - powiedział.
...
Tak jest dosc udawania polityki ! Chcemy prawdziwej polityki !
Jacek Kurski atakuje Przemysława Wiplera na Twitterze? Jest odpowiedź
"Kolesiu, który niedawno napruty jak kuter dostałeś w limo od policji, nie składaj ordynarnych korupcyjnych ofert posłom SP. Wracaj na Kolską" – czytamy na Twitterze europosła Solidarnej Polski Jacka Kurskiego. Na odpowiedź adresata nie trzeba było długo czekać. – Panie pośle, można było mnie inaczej atakować. Miałem dziadka Wehrmachcie – powiedział na antenie TVN24 Przemysław Wipler.
Chodzi o nakłanianie członków Solidarnej Polski do włączenia się w stworzoną niedawno Polskę Razem Jarosława Gowina. W ramach ugrupowania byłego polityka PO działa też stowarzyszenia Republikanie, któremu do niedawna przewodził Przemysław Wipler.
"Kolesiu, który niedawno napruty jak kuter dostałeś w limo od policji, nie składaj ordynarnych korupcyjnych ofert posłom SP. Wracaj na Kolską" – czytamy na koncie europosła Solidarnej Polski, który odniósł się tym samym do incydentu z końca października z udziałem Przemysława Wiplera. Ten, będąc pod wpływem alkoholu, wdał się w bójkę z policjantami przed jednym z warszawskich klubów i został przy tym pobity.
- Kogo może ten dotyczyć tego nie wiem, ponieważ gdybym to był ja to przecież poseł Kurski nie jest tchórzem i powiedziałby mi to wprost, a tego nie zrobił - wyjaśnił z uśmiechem Przemysław Wipler. - Bulterier ćwierka słabo i nisko. Panie pośle, można było mnie inaczej atakować. Miałem dziadka w Wehrmachcie – odpowiedział.
Nowe ugrupowanie "Polska Razem Jarosława Gowina" powstaje z połączenia centroprawicowych polityków, którzy odeszli z PiS (PJN i Republikanie) i PO. Wśród twórców są m.in. Paweł Kowal, Przemysław Wipler, Elżbieta Jakubiak, Marek Migalski, Paweł Poncyljusz, Kazimierz Jaworski i Wojciech Mojzesowicz.
...
Akurat dziedek Wiplera byl w Wehrmachcie a Kurski nie wiedzial ... Pech .
Nie nalezy jednak namawiac ich poslow do przechodzenia bo to budzi dzika nienawisc . Niech namawiaja cale ugrupowanie do polaczeniasie to jest sensowniejsze .
Piotr Ogórek | Onet
Marczułajtis krytykuje Gowina: to polityczna hucpa
Polska Razem Jarosława Gowina zapowiedziała zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum ws. organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Krakowie w 2022. Inicjatywę krytykuje Jagna Marczułajtis-Walczak, przewodnicząca Komitetu Konkursowego Kraków ZIO 2022. - Nie jestem przeciwniczką referendum, ale uważam to za niepotrzebne koszty – mówi posłanka PO. A działania Gowina nazywa "polityczną hucpą".
- Zgłaszając nasz wniosek, opieraliśmy się nie tylko na wielokrotnych badaniach sondażowych ws. poparcia idei ZIO 2022 w Krakowie, ale również potrzebne były uchwały popierające starania wszystkich gmin i miast zaangażowanych w projekt, w tym sejmiku województwa małopolskiego. Zawsze były to pozytywne wyniki i w większości jednogłośne uchwały - dodaje.
- Jestem zdziwiona zachowaniem Jarosława Gowina, bo gdy był jeszcze posłem PO, to w Sejmie głosował za organizacją igrzysk. Wielokrotnie zapewniał mnie też w rozmowach, że popiera tą inicjatywę. W ostatnim głosowaniu nad poprawką w budżecie dotyczącą dotacji dla Krakowa na starania o ZIO też ją poparł (będąc już poza PO). Jego obecne działania uważam za politycznie promowanie własnego wizerunku w mediach, a nie troskę o zdanie mieszkańców - mówi w rozmowie z Onetem.
Posłanka podkreśla, że ws. działań Krakowa na rzecz organizacji igrzysk poczyniono konkretne kroki, wpłacono już opłatę konkursową, a komitet konkursowy Kraków 2022 szykuje wniosek aplikacyjny do MKOl. - Mamy poparcie Sejmu, rady ministrów i rady miasta Krakowa. Rząd przyjął także pakiet gwarancji wynikający z pierwszej fazy aplikacji. Działanie przeciwko igrzyskom w tym momencie to polityczna hucpa – stwierdza.
W lipcu 2014 roku MKOl wskaże krótką listę miast (być może 3 lub 4), które już oficjalnie będą kandydatami na gospodarza ZIO 2022. - Wtedy też przeprowadzimy kolejne badania opinii publicznej, zgodnie z procedurą kandydatury. Gdyby miało dojść do referendum, to powinno być ono przeprowadzone właśnie w pierwszej fazie, a nie w drugiej – wyjaśnia posłanka.
Jagna Marczułajtis-Walczak nie uważa także, że przeprowadzenie referendum wraz z eurowyborami, znacząco zmniejszyłoby jego koszty ponieważ przepisy określają jasno, że muszą być odrębne komisje, lokale, itp. - Działania osób w tym kierunku nie odzwierciedlają ich prawdziwych intencji. Chodzi po prostu o obecność w mediach przed zbliżającymi się wyborami – poskreśla posłanka.
...
O co zatem krzyk skoro ma byc razem z wyborami ?
Piotr Ogórek | Onet
Bielan w partii Gowina? "Decyzja po Nowym Roku"
Od kilku tygodni trwają spekulacje, czy były spindoktor PiS Adam Bielan, dołączy do partii Polska Razem Jarosława Gowina. Obaj panowie już się spotkali i rozmawiali o politycznej przyszłości. - Dajemy sobie czas na decyzję po Nowym Roku, po świątecznym namyśle – mówi Onetowi Jarosław Gowin.
Doniesienia w mediach na temat możliwego przejścia europosła Adama Bielana do partii Polska Razem pojawiają się coraz częściej. W tym tygodniu Jarosław Gowin spotkał się w jednej z warszawskich restauracji z byłym politykiem Prawa i Sprawiedliwości. W rozmowie z Onetem potwierdza, że rozmawiał z Bielanem o połączeniu sił, ale ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.
- Bardzo zbieżnie oceniamy aktualną sytuację polityczną. Adam Bielan wysoko ocenia nasz projekt polityczny, ale dajemy sobie czas na decyzję po Nowym Roku, po świątecznym namyśle. Spotkamy się znowu i wtedy zadecydujemy, czy przyłączy się do naszej partii – mówi Onetowi Gowin.
Otwartym pytaniem pozostaje, w jakiej roli występowałby w nowej partii Bielan, gdyby zdecydował się do niej wstąpić. - Adam Bielan jest eurodeputowanym, więc w naturalny sposób powinien być naszym kandydatem do Parlamentu Europejskiego – mówi Gowin.
Do tej pory były polityk m.in. PiS i PJN najbardziej znany był z pełnienia roli tzw. spindoktora tej pierwszej partii. Czy i w takiej roli mógłby działać w ugrupowaniu Gowina? - Nie ukrywam, że wiele razy korzystałem z jego rad w ciągu ostatnich kilku miesięcy i nadal będę z nich korzystał. Ale na pewno nie będzie jakimś oficjalnym spindoktorem Polski Razem – wyjaśnia Gowin.
...
O to pojawiasie problem . Nie moge popierac partii z Bielanem . Przeciez gdy byl w PJN to za ich plecami negocjowal powrot do PiS . CZY GOWIN OSZALAL !!! CHCE MIEC V KOLUMNE W SRODKU ??? PRZECIEZ BIELAN TO ZERO. Nic nie wnosi . Miala byc nowa jakosc a nie stare smieci . Jest kategoria ludzi ktorzy dyskwalifikuja partie ktora ich bierze . Pkot i spolka . Miller i spolka . Tusk i kolesie . Jaroslaw i kamraci . Krzaklewski i Buzek itp .
Hoffman Czarnecki a'Tomek czy Lewandowski (eurokomisarz) to osoby ktore powoduja dyskwalifikacje partii ktora ich bierze . Staje sie niewybieralna . SA OSOBY NEGATYWNIE ZWERYFIKOWANE I MAJA ZNIKNAC ZE SCENY I CIESZYC ZE PROKURATOR SIE NIMI ZAJAC .
Stara kupa + nowe opakowanie = stary smrod
Juz przerabialismy tworzenie ,,nowych partii" z tych samych jełopów ktorzy zbiegli z tonacych okretow na platformy ratunkowe I MAMY DOSC !!!
Jarosław Gowin: powiedziałem Grzegorzowi Schetynie "zaatakujmy Donalda Tuska"
W zeszłej kadencji, kiedy byłem daleko od Schetyny, odwiedziłem go i powiedziałem mu "Grzegorz, zaatakujmy Donalda, bo jeżeli my tego nie zrobimy razem, to on wykończy najpierw mnie, a później ciebie". Odpowiedź Schetyny brzmiała "nie, to wielki polityk, to mąż stanu". Ze strony Schetyny to była autentyczna przyjaźń, a Donald Tusk nieprzypadkowo lubi powtarzać, że w polityce nie ma przyjaźni - mówił w "Piaskiem po oczach" w TVN24 Jarosław Gowin, prezes Polski Razem.
- Platforma funkcjonowała dobrze, kiedy Tusk ze Schetyną ze sobą współdziałali. W momencie, gdy ich drogi się rozeszły ta machina zaczęła rdzewieć - dodał Jarosław Gowin.
Polityk mówił też o igrzyskach olimpijskich w Soczi. Podkreślił, że nie wsparłby bojkotu igrzysk. - Polityka zagraniczna to gra interesów, a nie wydaje mi się, byśmy mieli jakiś interes w bojkotowaniu olimpiady. W Rosji dzieją się rzeczy dużo groźniejsze i dużo bardziej odrażające moralnie niż brak tolerancji wobec homoseksualistów - powiedział.
- Czym innym jest tolerancja, a czym innym akceptacja. Proszę nie wymagać ode mnie akceptacji dla homoseksualizmu - dodał Gowin.
...
Akurat homoprawo to oni maja dobre . Wzorowe . Nie ma kar za zboczone dobrowolne praktyki tylko za homopropagande . Wiele krajow juz to wprowadzilo . Wstyd ze Polska nie jest pierwsza w koncu my tu zaczelismy wojne z homoterrorem juz dawno w 2005 gdy robili parady . Rosja nas tylko nasladuje . Zreszta slusznie bo Polska wzorem . Straszne jest to ze to co u nas wymyslono wprowadzaja inni nie my ...
Donald Tusk: pomysł Gowina, aby głosować za dziecko - mało realistyczny
Mało realistycznym nazwał premier Donald Tusk pomysł Jarosława Gowina, aby rodzice mogli głosować w imieniu niepełnoletnich dzieci. Szef rządu zwrócił uwagę, że w wielu rodzinach mąż i żona mają odmienne sympatie polityczne, a dzieci - własne poglądy na politykę.
Jarosław Gowin poinformował w sobotę, że jego ugrupowanie opowiada się za zmianą prawa wyborczego, która umożliwi rodzicom głosowanie w imieniu niepełnoletnich dzieci.
- Pomysł wydaje się ciekawy publicystycznie, ale chyba mało realistyczny praktycznie. (...) Prawo do głosu na szczęście w Polsce, tak jak w każdym demokratycznym kraju, jest prawem człowieka, a nie jakiejś grupy - tak premier odniósł się do postulatu Gowina.
- To nie jest tak, że rodzina ma jeden pogląd polityczny. U mnie w domu akurat jest mniej więcej tak, ale wśród przyjaciół znam wiele rodzin, gdzie mąż i żona mają odmienne poglądy polityczne - nie wiem, jak należałoby wtedy podzielić głos dzieci. Znam też dzieci, które np. w wieku lat 17 mają swoje poglądy polityczne i nie chciałyby, aby ojciec lub matka zdecydowały za nich, dysponując ich głosem - dodał szef rządu.
Tusk zadeklarował też, że nie odpowiada mu tradycyjny model rodziny, w którym to ojciec czy mąż decyduje o tym, kto w rodzinie ma jakie poglądy polityczne.
Premier był również pytany o szanse nowego ugrupowania zakładanego przez Gowina. - Czy będzie w stanie cokolwiek zdobyć, czas pokaże. Ja jestem tutaj sceptyczny. Nie sądzę, aby w Polsce brakowało partii politycznych - ocenił Tusk.
Jak dodał, powodzenie nowej inicjatywy politycznej zależy nie tylko od "talentów liderów", ale też od "pozytywnych zbiegów okoliczności". - Musi się jeszcze zdarzyć coś poza chęcią założenia partii politycznej. Dlatego ja jestem bardzo ostrożny w ocenie szans tego ugrupowania - powiedział Tusk.
"Polska Razem" - tak będzie się nazywała partia utworzona przez Jarosława Gowina, PJN i Republikanów. Program nowego ugrupowania opierać ma się na trzech filarach: gospodarce, rodzinie i na przywróceniu Polakom kontroli nad własnym państwem.
...
Donio nawet sie wysmetnil na temat . Donio jest najwieksza szansa Gowina . Jego motorem napedowym ktory na razie zasuwa ostro Donio pracuje na Gowina .
Libicki: Tusk powinien szczerze podziękować Gowinowi
"Donald Tusk powinien szczerze podziękować Jarosławowi Gowinowi. Dlaczego? Bo powołując się na jego wczorajsze słowa, premier może spokojnie mówić, że w całej akcji jego konkurenta, jego starcia na szefa Platformy, a potem w powstaniu Polski Razem, chodziło tylko o władzę i ambicje" - pisze na swoim blogu w Onecie Jan Filip Libicki. - Mówiłem Schetynie: "zaatakujmy razem Donalda" - przyznał w piątek w TVN24 Jarosław Gowin.
- W trakcie poprzedniej kadencji odwiedziłem Grzegorza Schetynę, kiedy było nam bardzo daleko do siebie i powiedziałem: "Grzegorz, zaatakujmy Donalda, bo jeżeli my tego nie zrobimy razem, to on wykończy najpierw mnie, potem ciebie" - opowiadał w programie "Piaskiem po oczach" Jarosław Gowin.
Według Jana Filipa Libickiego te słowa dowodzą, że Gowinowi nie chodziło o zmiany programowe, lecz o zaspokojenie własnych ambicji politycznych. "Przyznam szczerze, że słowa te bardzo mnie zaskoczyły. Dlaczego? Bo nie zależnie od intencji samego Gowina i powodów, dla których chciał to zrobić, wydźwięk tych słów jest dla premiera niezwykle korzystny. Jest bowiem podanym mu jak na przysłowiowej tacy uzasadnieniem dlaczego w krótkim czasie pozbył się i Gowina i Schetyny" - pisze Libicki na blogu w Onecie.
"Nikt bowiem – czymkolwiek w życiu by się nie zajmował – nie dopuści do tego, aby jego konkurenci spokojnie dążyli do jego obalenia, a potem jeszcze głośno się tym chwalili. To, że zagrożona takim działaniem osoba będzie robić wszystko, aby temu przeciwdziałać jest czymś oczywistym" - czytamy.
Libicki dodaje, że Donald Tusk powinien szczerze – za ten wywiad – podziękować Jarosławowi Gowinowi. "Bo powołując się na jego wczorajsze słowa, premier może spokojnie mówić, że w całej akcji jego konkurenta, jego starcie na szefa Platformy, a potem w powstaniu Polski Razem, chodziło tylko o władzę i ambicje a nie o żadne względy programowe" - pisze senator PO.
Jak tłumaczy, sam wierzy Gowinowi, że miał dobre intencje. Według niego opinia publiczna w to jednak nie będzie w stanie uwierzyć.
????
O CZYM LIBICKI GLEDZI ??? CO NIBY SZOKUJACEGO W TEJ WYPOWIEDZI ? GDZIE TU NIBY WALKA TYLKO O STOLKI ???
Czy mam tlumaczyc z polskiego na polski ... Zaatakujmy razem ... BO NAS TUSK WYKONCZY PO KOLEI ! TUSK WYKONCZY !!! NIE ZAATAKUJMY TUSKA TUSKA ABY DORWAC SIE DO KORYTA ! GOWIN MOWIL O OBRONIE PRZED EGZEKUCJA ! BRONIC SIE CHYBA WOLNO ? A MOZE WG. LIBICKIEGO NIE WOLNO ??? Nic tu nie bylo o walce tylko o koryto czy o stolki . To byla samoobrona przed polityczna egzekucja . Jest rzecza oczywista ze politycy zawieraja koalicje . Gdyby Gowin tylko zajmowal sie gierkami . ALE GOWIN WYLECIAL BO UWIERALO ZE MA JAKIES ZASADY A NIE ZE GLOSUJE JAK TRZEBA I MU WISI CZY ZA CZY PRZECIW ...
Widzicie tu niski poziom kompetencji politycznych u tzw. politykow . Przypomina sie Kurski ze swoim filmidlem gdzie ,,zbrodnia" jest to ze sie spotykaja i rozmawiaja o powolaniu Pawlaka . I to ma byc ,,brudna" polityka . Jak rozmawiaja to brudna jak obrzucaja bluzgami i hakami i nie podaja reki to ,,czysta" .Obled . Politycy rozmawiaja spotykaja sie i ustalaja strategie . Taka ich rola . Brudne sa brudy . Jesli celem jest koryto i nic wiecej to mamy patologie . Akurat Gowin ma zarzut ze nie chodzi mu tylko o koryto a o zasady . I to jest ,,problem" warszawki ...
Grzegorz Schetyna o słowach Jarosława Gowina: dziwne, że w takiej sytuacji przyjął propozycję
Te słowa, taka ocena sytuacji, nigdy nie miały miejsca. Nigdy nie byłem świadkiem takich propozycji - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Grzegorz Schetyna, komentując słowa Jarosława Gowina. Gowin powiedział, że "złożył Schetynie propozycję zaatakowania Donalda Tuska, zanim premier uderzy w nich".
- Ja Grzegorza Schetynę w tamtej kadencji, kiedy było nam bardzo daleko do siebie odwiedziłem i powiedziałem: Grzegorz zaatakujmy Donalda, bo jeżeli my tego nie zrobimy razem, to on wykończy najpierw mnie, potem ciebie - mówił w piątkowym programie "Piaskiem po oczach" w TVN24 Jarosław Gowin, prezes Polski Razem.
Schetyna mówił w poniedziałek, ze "te słowa, taka ocena sytuacji, nigdy nie miały miejsca". - Nigdy nie byłem świadkiem takich propozycji - powiedział.
Jak mówił Schetyna, "trochę dziwne, że jest to, że po takiej propozycji i diagnozie, którą stawia Jarosław Gowin o wykończeniu jego i mnie, kilka miesięcy później przyjmuje ofertę bycia ministrem w rządzie Donalda Tuska".
Dodał, że z Gowinem wielokrotnie rozmawiał, także o polityce. - Wiele nas różniło. Ja zawsze uważałem, że PO musi być połączeniem środowisk konserwatywnych i liberalnych. On zawsze był bardzo konserwatywny, nigdy tego nie ukrywał, zawsze to podkreślał. Uważałem, że ktoś taki jest potrzebny w PO i rozmawialiśmy o polityce. Ale jeśli chodzi o takie rozmowy, to nie jest język, którym w PO się posługujemy - przekonywał Schetyna.
....
Nie ma w tym nic dziwnego . W takiej partii polityka to gra . Poniewaz nie ma normalnych partii gdzie sie przedstawia oferte programowa np. frakcji tylko mafijne kliki Gowin musial kluczyc . Nikt normalny nie ma pretensji o to .