Wikikillersi w służbie Kremla!

Linki

Ashley...

Tymczasem wyszla swietna rzecz.
Pokazuje ona ze ignoranci i idioci nie powinni zajmowac sie tym czego nie rozumieja.Wikillerzy opublikowali taka wiadomosc:

Według przecieku WikiLeaks, 7 grudnia 2006 roku (dwa tygodnie po otruciu Litwinienki izotopem polonu w herbacie) w Paryżu spotkali się były szef placówki CIA w Afganistanie Henry Crumpton ze specjalnym przedstawicielem prezydenta Rosji Anatolijem Safonowem, byłym pułkownikiem KGB:

Według sprawozdania sporządzonego z tego spotkania przez amerykański personel dyplomatyczny w Paryżu, wypowiedź Safonowa sugerowała, iż "Rosja nie miała udziału w zabójstwie, choć Safonow nie rozwinął tego wątku".

>>>>>

No nie a skadze!Czyz oni kogokolwiek zamordowali kiedykolwiek!Ale to Mao!Oni chcieli go ... ratowac!

Safonow miał twierdzić, że "rosyjskie władze w Londynie znały i inwigilowały osoby przenoszące radioaktywne substancje w brytyjskiej metropolii, zanim doszło do otrucia Litwinienki, ale Brytyjczycy powiedzieli im, że sami się tym zajmują i panują nad sytuacją".

>>>>>

No paczcie panstwo.Dobre chlopaki z KGB chcialy ratowac Litwinienke a POTWORY Z CIA NIE POZWOLILY!
I biedak musial umrzec!
No kto by pomyslal!Dzieki Wikikillerom poznajemy wreszcie prawde o dobrym KGB i potwornym CIA!
Prasa juz sie domaga glow winnych zachodnich gosci...
Oczywiscie jest to chamska dezinformacja KGB ktorej wiarygodnosci dodali Wikikillerzy puszczajac jako ,,sensacyjne przecieki prawdy'' KGBowskie brednie.A dziennikarze nie maja pojecia o prowokacjach i powtarzaja bezmyslnie.Jacy oni sa dobrzy pokazuje to:

Rosjanie odmawiają wydania Brytyjczykom podejrzewanego o zabójstwo Andrieja Ługowoja - byłego kolegi Litwinienki z czasów wspólnej służby w rosyjskich służbach. Brytyjskie władze prokuratorskie chcą formalnie oskarżyć Ługowoja przed sądem.

!!!!!!

Tacy niewinni ze nie chca wydac glownego podejrzanego...

>>>>>

Widzimy jakimi potworami sa Wikikillerzy...

Tymczasem znani obroncy wolnosci z Kremla bronia Wikikillersow:

Wzburzony Putin - u nas na wsi powiadają: jak ryczy krowa, to zawsze cudza, a nie nasza.

Premier Rosji Władimir Putin skrytykował w Moskwie zatrzymanie przed dwoma dniami w Wielkiej Brytanii założyciela demaskatorksiego portalu Wikileaks Juliana Assange'a i dyplomację USA za podawanie w wątpliwość podstaw demokracji w Rosji.

- Jeśli mówimy o demokracji, to ma ona być pełna. Dlaczego więc pan Assange został wsadzony do więzienia? To ma być demokracja? - mówił Putin na wspólnej konferencji prasowej w Moskwie z francuskim premierem Francois Fillonem.

>>>>>

A Fillon siedzial CICHO!Jak zwykle.
Jak widzimy jest ta troska o lamanie demokracji w ... USA!
Jak mowili radzieccy towarzysze w USA mozna krytykowac prezydenta USA i u nas tez mozna krytykowac prezydenta USA!To o co chodzi?Jest wolnosc slowa!
Oczywiscie Kreml cieszy sie z kazdego klopotu USA zwlaszcza takiego gdy kraj ten traci calkowicie wiarygodnosc...Oni mysla ze teraz bedzie mozna bez przeszkod uprawiac bandytyzm...