Mafia w Italii rozbita!
Serwis znalezionych frazLinki
- Ashley...
- Mafia wraca jak we wspaniałych latach 90 tych !!! Hurra !!!
- Wielkie sukcesy tuskowców w walce z mafią !
- Mafia pokonała Tuska!
- Święci Italii
- tĹumaczÄ teksty filozoficzne z Ĺaciny
- Wobec wielkiej przeszĹoĹci .
- Iran - Ahmedinezad wyrzuca 14 doradcow!
- Na UAM powstaje telewizja studencka! NZS
- BEZPĹATNE BADANIE WZROKU!!!
- Pomoc przy pracach dyplomowych
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- windykator.xlx.pl
Ashley...
Tymczasem w Italii udalo sie rozbic jedna z mafii:
Handel narkotykami, pobieranie haraczu od sklepikarzy, prowadzenie dyskoteki, która faktycznie była "pralnią pieniędzy", lukratywne kontrakty zakładu pogrzebowego z domem starców, napady na konwoje pieniężne to była działalność mafijnego klanu Bruni w Kalabrii na południu Włoch. W działalność klanu zamieszani byli też karabinierzy i były senator.
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czyli ORGANY PANSTWA!!!Totez i mafia!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
A tym wszystkim przez ostatni rok dyrygowała 29 letnia Edyta K.
Klan Bruni należy do największej i najniebezpieczniejszej organizacji mafijnej na świecie - kalabryjskiej 'Ndranghety, która ma swoje powiązania m.in. w Kanadzie oraz wszystkich innych państwach, gdzie wyemigrowali Kalabryjczycy. W skład 'Ndranghety wchodzi około 155 klanów zwanych Cosca (dosłownie klan).
Cosca Bruni był prowadzony przez Michele Bruni, syna zamordowanego bossa Francesco Bruni. Klan ten zaczął aktywniej działać rejonach Cosenzy w 1994 roku, kiedy to wskutek policyjnych działań kalabryjski "system mafijny" został osłabiony. Wtedy nowy klan przejął inicjatywę i podporządkował sobie najbardziej znaczące interesy, takie jak rozprowadzanie narkotyków, napady na konwoje pieniężne i wyłudzanie haraczu.
Klan, który rządził Kalabrią
Klan miał wielu współpracowników w całych Włoszech, również w instytucjach takich jak policja czy rząd. Skorumpowani karabinierzy mieli swój udział w prowadzeniu jednej z największych dyskotek z centrum miasta, były senator centrowej partii Ludowcy-UDEUR, który wykorzystując swoją pozycje i znajomości wymusił "na wyłączność" kontrakt między należącym do mafii zakładem pogrzebowym a prywatnym szpitalem, który przyjmuje też pacjentów "państwowych". Ten sam zakład pogrzebowy "obsługiwał też" dom starców - tez na zasada wyłączności.
Policja wszczęła śledztwo przeciwko temu klanowi trzy lata temu, instalując mikrofony i ukryte kamery w każdym miejscu powiązanym z Bruni. I tak dwa lata temu udało im się podsłuchać rozmowę bossa klanu ze swoją narzeczoną - Polką. Z rozmowy wynikało, że kobieta była już dobrze "wciągnięta" w interesy swojego narzeczonego. Polka miała "sprezentować" gościom, którzy bawili się w mafijnym klubie kilka butelek drogiego alkoholu. Boss zaproponował dwie butelki gratis, a za kolejne dwie pobierze opłatę w... poniedziałek, co dla funkcjonariuszy wydziału antymafijnego oznaczało w mafijnym slangu odebranie haraczu.
Rok temu Michele Bruni został zaaresztowany. Od tego czasu, jak podają włoskie media, Polka zajęła się interesami klanu, mając duży wpływ również na decyzję podejmowane przez samego Michela (bossa klanu) i nie tylko. Wydawała polecenia mniejszym, podległym klanom, dzieliła zlecenia i kierowała interesami, dzieląc również zyski. Aby każdy mógł ją zrozumieć i by nie było żadnych wątpliwości, Edyta K. nauczyła się lokalnego dialektu.
Jak udało się ustalić Edyta K. ma 29 lat i pochodzi z Tomaszowa Lubelskiego. Nieznana jest jej data przybycia do Włoch. Nie wiadomo też jak poznała szefa klanu i jak udało jej się zdobyć zaufanie lokalnych mafiozów, jako osobie całkowicie z zewnątrz.
Dzięki podsłuchom i pracy operacyjnej oddziału antymafijnego lokalnych karabinierów, Edyta K. i 47 jej współpracowników z klanu, została aresztowana. Boss klanu, Michele Bruni, dzień przed aresztowaniem przyjaciółki wyszedł z więzienia, ale tylko po to by na drugi dzień ponownie do niego wrócić. Wszyscy czekają na proces, którego data nie została jeszcze ustalona. Być może proces wyjaśni ja kobieta zdobyła zaufanie kalabryjskich mafiozów i z powodzeniem kierowała całym klanem.
>>>>>
Prawdopodobnie zadecydowala twardosc.Zdegenerowani wloscy ,,menszcizni'' sa szeroko znani odbija sie to tez na mafii...
Natomiast jakie sa ,,kobiety'' radzieckie wiemy.Stad kto byl bardziej brutalny zaszedl wyzej:
Wystarczy porownac zdjecia... Zramolaly i lalusiowaty italski mafiozo - widac ze dosiega to i mafii:
I siermiezny radziecki wyglad tej kobiety.Przyznam ze pierwszy raz widze twarz kobiety-gangstera jest jeszcze straszniejsza niz mescy zwyrodnialcy.Bo zawsze u kobiet wszystko wyglada gorzej.Kobieta zdegenerowana bardziej razi niz taki mezczyzna.Z uwagi na roznice plci.Kobieta ma byc ta ktora jest delikatna.A mezczyzna twardy.Totez gdy mezczyznie brakuje delikatnosci to bez porownania mniejsza wada niz kobiecie!
Ale faktycznie twarz upodbniona do diabla.JAK CZLOWIEK MOZE SIE DOPROWADZIC DO TAKIEGO STANU?Widzimy tutaj grzech pierworodny - na dloni!
Neapol przeciw religijnym uroczystościom, kontrolowanym przez mafię
Burmistrz Neapolu, były prokurator Ligi de Magistris, zapowiedział, że położy kres demonstracjom siły tamtejszej mafii, kamorry, podczas uroczystości religijnych. Tak zareagował na publikację zdjęć, przedstawiających mafijnych bossów oklaskiwanych przez tłumy.
Zdjęcia i amatorskie nagrania filmowe z niedzielnej uroczystości dedykowanej świętemu Antoniemu, organizowanej od roku 1822 na przedmieściach Neapolu, wywołały ogromne poruszenie we Włoszech. Widać na nich triumfalny przejazd otwartym rolls royce’em po ulicach peryferyjnej dzielnicy Barra zwolnionego niedawno po 10 latach więzienia szefa miejscowego klanu Angelo Cuccaro. Orszak został powitany brawami przez setki ludzi, pozdrawiających bossa i wypuszczających balony. Co więcej - jak się podkreśla - ta religijna procesja zakończyła się tradycyjnym mafijnym gestem wymiany pocałunków między bossem a jego ludźmi. Symbolizują one zobowiązanie do milczenia. Procesję, nad której organizacją od lat czuwa mafia, pobłogosławił jeden z proboszczów.
Asesor do spraw bezpieczeństwa we władzach Neapolu Giuseppe Narducci tak podsumował to wydarzenie: "co roku mówi się o tej uroczystości, podczas której dochodzi do demonstracji siły ze strony kamorry". Zaapelował do burmistrza o przyjęcie w trybie pilnym przepisów, zakazujących tego typu zachowań.
Burmistrz de Magistris, cytowany dzisiaj przez dziennik "La Repubblica", oświadczył: "byłem oburzony widząc zdjęcia bossów, którzy bezkarnie jeżdżą białym rolls royce’em wśród aplauzu". "To haniebny epizod" - dodał burmistrz. Potępił również udział duchownych w takich uroczystościach. Miejscowi radni domagają się usunięcia z parafii proboszcza, który udzielił błogosławieństwa procesji, kontrolowanej przez mafię. On sam zaś tłumaczył: "nie znam tam nikogo, ale sądzę, że ten festyn był oparty na zdrowych zasadach". Błogosławieństwo było tradycyjne, a według mnie mieszkańcy Barry przyszli, by uczcić świętego Antoniego - powiedział proboszcz, franciszkanin Gioacchino Ricca.
>>>>>
Poperamy sluszna walke z potwornosciami satanizmu!
Rzym: krwawe porachunki gangów
Ponad 30 osób zginęło od początku roku w Rzymie w porachunkach grup przestępczych i w coraz zacieklejszej walce gangów o kontrolę nad poszczególnymi dzielnicami - podały włoskie media. Zwróciły uwagę na silną obecność największych mafii w Wiecznym Mieście.
Bilans ofiar porachunków świata przestępczego z pierwszych ośmiu miesięcy tego roku jest najwyższy od lat. Z jednej strony policja notuje umacniającą się obecność lokalnych gangów, które próbują przejąć kontrolę nad takimi dzielnicami jak Tor Bella Monaca, Primavalle, Casilino i coraz większą liczbę zwalczających się grup handlarzy narkotyków, z drugiej zaś rosnące z roku na rok wpływy mafii z południa, czyli neapolitańskiej kamorry, kalabryjskiej ‘ndranghety i sycylijskiej cosa nostry.
Mafie te piorą pieniądze w Rzymie na masową skalę - zauważają przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości. Wskazują na spektakularne przykłady konfiskat znanych rzymskich kawiarni i restauracji, na przykład „Cafe de Paris” i „Caffe Chigi”, należących faktycznie do mafijnych gangów.
O tym, że we włoskiej stolicy trwa ofensywa przestępczości zorganizowanej przekonana jest komisja parlamentu ds. walki z mafią. "W Rzymie mamy do czynienia z silną obecnością ‘ndranghety i kamorry, podczas gdy mafia sycylijska porusza się bardziej bezszelestnie" - oświadczył przewodniczący komisji Giuseppe Pisanu, cytowany w czwartek przez dziennik "Corriere della Sera".
Przy okazji zwrócono uwagę na nowe zjawisko w Wiecznym Mieście: współpracę gangów kamorry z obecnymi tam klanami chińskiej mafii, zwłaszcza w zamieszkanej przez chińskich imigrantów dzielnicy Esquilino. Sojusz ten dotyczy między innymi masowego handlu podróbkami wyrobów znanych firm. Od stycznia tego roku w Rzymie prokuratura do walki z mafią wszczęła 274 śledztwa, co najlepiej świadczy o skali przestępczości zorganizowanej – zaznacza "Corriere della Sera".
>>>>>
Niestety to plaga tego kraju ...
"Mafia jest ohydna" .
"Mafia jest ohydna"- to tytuł wydanej we Włoszech książki, na którą składają się listy i wypracowania uczniów szkół podstawowych i średnich z całego kraju. Teksty nastolatków opracował prokurator ds. walki z mafią z Kalabrii Nicola Gratteri.
Zbiór pod redakcją dziennikarza Antonio Nicaso, eksperta ds. mafii z Kalabrii jest dużym wydarzeniem społecznym, ma wartość dokumentalną i poznawczą, ponieważ prezentuje poruszające opinie młodego pokolenia Włochów na temat przestępczości zorganizowanej.
Uczniowie w wieku od 11 do 18 lat zostali poproszeni o napisanie, czym jest dla nich mafia i jakie budzi skojarzenia. W ich relacjach uderza - podkreśla włoska prasa - bystrość oraz jasność ocen i znakomity zmysł obserwacji codziennego życia na terenach południowych, opanowanych przez klany sycylijskiej cosa nostra, neapolitańskiej kamorry i kalabryjskiej 'ndranghety.
Ale książka stanowi także dowód na to, że wciąż istnieje budzące od lat ogromne zaniepokojenie zjawisko swoistej apologii mafiosów bądź przynajmniej tolerancji dla nich, która zaczyna się już w wieku dziecięcym. I tak na przykład 11-letni Giacomo pisze : "Mafia to jedna z najbardziej popularnych gier na playstation. Wielu chłopaków uwielbia być mafiosami i mordować wszystkich przeciwników".
Nastoletni Włosi z południa kraju przyznają, że przyzwyczaili się do obecności ludzi z kamorry, bo są w klasie z ich dziećmi. "Jesteśmy przyjaciółmi, dorastamy razem" - podkreśla 16-letni Andrea z okolic Neapolu.
"Możemy spotkać ich codziennie w piekarni i w aptece" - zauważa jeden z młodych autorów listu.
W tomie można znaleźć wiele kategorycznych opinii, wyrażających zdecydowany sprzeciw wobec mafii. Silvia z trzeciej klasy szkoły średniej stwierdza: "lepiej przeżyć sto dni jako tragarz niż jeden dzień jako członek kamorry". 14-letnia Rosaria pisze: "mafia to bestia, która zabija naszą przyszłość".
"Politycy powinni trzymać się z dala od mafiosów, bo oni nie myślą o tym, aby społeczność lepiej żyła, ale tylko o tym, jak się wzbogacić kosztem tego, kto pracuje i produkuje. To pasożyty, a politycy, którzy z nimi trzymają, to pasożyty do kwadratu" - uważa 18-letni Samuele.
Osobny rozdział książki pod tytułem "Wstań i podnieś głos", prezentujący opinie nastolatków z komitetu Addiopizzo(Żegnaj, haraczu), który działa na rzecz położenia kresu masowemu na południu zjawisku ulegania wymuszeniom ze strony mafijnych gangów, oceniony został jako pełen optymizmu i wiary w lepszą przyszłość. Młodzi ludzie zapewniają: "jesteśmy wolni, teraz i zawsze".
>>>>
No i brawo ! Tak trzymac ! Trzeba mlodziez wychowywac ! Aby wiedzieli ze to obrzydlistwo ! A w zadnymi razie bandyci nie moga byc dla nich wzorem !!!
110 mafiosów skazanych w jednym procesie
110 mafiosów z Kalabrii zostało skazanych przez sąd w Mediolanie na kary do 16 lat więzienia. W tym gigantycznym procesie na ławie oskarżonych zasiadało 119 osób, wśród nich członkowie przestępczych klanów, które działały w Lombardii na północy Włoch.
To jeden z największych procesów w historii włoskiego wymiaru sprawiedliwości. Był on rezultatem coraz większej aktywności gangów z kalabryjskiej mafii 'Ndranghety w rejonie Mediolanu. Przeniosły one tam działalność biznesową i przeniknęły nawet do różnych instytucji, między innymi do lokalnej administracji. Proces ten był finałem zakrojonej na szeroką skalę antymafijnej operacji pod kryptonimem "Infinito" (Nieskończony) przeprowadzonej w Lombardii w lipcu 2010 roku. Zatrzymano wówczas między innymi bossów z Kalabrii rezydujących właśnie w tym regionie.
Boss bossów ‘Ndranghety w Lombardii Pasquale Zappia został skazany na 12 lat więzienia. Na szefa „delegatury” kalabryjskich gangów na północy został wybrany podczas opisanego szeroko w mediach „szczytu” mafijnych bossów, który odbył się w 2009 roku koło Mediolanu nie gdzie indziej, tylko w ośrodku stowarzyszenia do walki z mafią „Falcone-Borsellino”, nazwanym tak od nazwisk sędziów zamordowanych przez Cosa Nostrę.
Najwyższy wyrok 16 lat więzienia otrzymał boss Alessandro Manno, który stał na czele jednego z gangów.
Wśród skazanych znalazł się też były burmistrz miasteczka Borgarello na północy Włoch za to, że rozstrzygnął przetarg na korzyść mafiosów z Kalabrii.
Pięć osób oskarżonych w tym procesie o powiązania z mafią zostało uniewinnionych. Odstąpiono od wydania wyroku wobec trzech innych, ponieważ zostały już skazane za przynależność do mafii. Jeden z oskarżonych zmarł nie doczekawszy wyroku.
>>>>>
No i brawo ! To cieszy :O)))
Włochy: Groźny gangster w areszcie. "Żałoba" w mieście
Włoska policja aresztowała w środę jednego z najpotężniejszych bossów kamorry Michele Zagarię. Odnaleziono go w podziemnym bunkrze na terenie posiadłości koło Caserty na południu Włoch. Prezydent i premier pogratulowali policji ujęcia poszukiwanego od 1995 r. mafiosa.
Media przytaczają wypowiedzi niektórych mieszkańców miejscowości Casapesenna, gdzie Zagaria został znaleziony, że to dla nich "dzień żałoby". 53-letni Zagaria to jeden z najważniejszych szefów najgroźniejszego klanu neapolitańskiej mafii, Casalesi. Był ostatnim jego bossem, który się jeszcze ukrywał po serii aresztowań w ostatnich latach.
Był w czołówce listy poszukiwanych mafiosów, sporządzonej przez włoski wymiar sprawiedliwości. W 2008 roku został skazany zaocznie na dożywocie za morderstwo i inne przestępstwa mafijne w wielkim, trwającym 10 lat procesie gangsterów z klanu Casalesi. Wcześniej, w 2000 roku, wydano za nim międzynarodowy nakaz aresztowania.
Zagaria ukrywał się w wykopanym w ziemi bunkrze na terenie gospodarstwa, chronionego przez system kamer. Między bunkrem a podłogą, pod którą znajdowała się jego kryjówka, jest 5 metrów żelbetonu. Aby dotrzeć do środka policja musiała użyć ciężkiego sprzętu, świdrów i wiertarek. Forsowanie wejścia do bunkra trwało prawie 4 godziny. Boss poddał się, gdy funkcjonariusze wyłączyli mu światło.
- Wygraliście, wygrało państwo - tymi słowami Michele Zagaria zwrócił się do prokuratorów do walki z mafią, gdy weszli do jego kryjówki. Wkrótce potem zasłabł. Gdy odzyskał przytomność, został zawieziony do komendy policji w Casercie na pierwsze przesłuchanie.
Włoskie media przypominają, że Zagaria był szczególnie aktywny w budowlanym sektorze działalności gangu Casalesi, który właśnie w tę dziedzinę inwestował część swych dochodów z przestępczych procederów. Należące do niego firmy budowlane prowadziły działalność nie tylko w mateczniku kamorry na południu, ale także w innych rejonach Włoch, oferując konkurencyjne ceny usług, własnych ludzi do pracy i szybkie tempo robót.
Jest właścicielem wielomilionowego majątku, zgromadzonego z wymuszeń, handlu narkotykami i kontroli przetargów.
Prezydent Włoch Giorgio Napolitano na wiadomość o aresztowaniu bossa Casalesi oświadczył, że to „ważny rezultat w walce z przestępczością zorganizowaną”. Premier Mario Monti przekazał gratulacje i podziękowania na ręce minister sprawiedliwości Paoli Severino.
Aresztowanie Zagarii to "olbrzymi sukces państwa" – powiedziała minister spraw wewnętrznych Anna Maria Cancellieri. Krajowy prokurator do walki z mafią Pietro Grasso uznał to wydarzenie za „wyzwolenie się z koszmaru i legendy”, jaka otaczała mafiosa.
Ale, jak wynika z relacji włoskich mediów, część mieszkańców miasteczka Casapesenna nie świętuje z powodu schwytania Zagarii.
"Tu dzisiaj jest dzień żałoby", "Zostaliśmy sami" - takie wypowiedzi przytoczyła włoska agencja Ansa. Jeden z mężczyzn powiedział: "Zagaria był zawsze gotów nam pomóc, kiedy potrzebowaliśmy pieniędzy czy pracy. Teraz zostaliśmy sami".
Młoda dziewczyna przyznała: „Od dzisiaj będzie tu panował większy strach. To, że mieliśmy w naszych stronach bossa, oznaczało bezpieczeństwo dla wszystkich”. "Teraz nie wiadomo, jak będzie" - mówią mieszkańcy.
Przypomina się, że podobny nastrój w rejonie Caserty panował przed rokiem, gdy po 14 latach poszukiwań aresztowano tam innego bossa Casalesi, Antonio Iovine.
>>>>>
No brawo ! Naczelny kapo aresztowany ! To cieszy . Jak zwykle ukrywal sie gdzie ? W bunkrze ! Jak kazdy bandyta ma bunkier ...
Włochy: młody dziennikarz dostał ochronę, bo grozi mu mafia
29-letni dziennikarz lokalnej gazety z Modeny Giovanni Tizian dostał policyjną ochronę z powodu pogróżek, kierowanych pod jego adresem przez mafię. Chce się ona zemścić na nim za jego książkę o przenikaniu klanów mafijnych na północ Włoch.
Młody dziennikarz został okrzyknięty we Włoszech bohaterem, a solidarność z nim wyrażają tysiące obywateli, politycy, działacze społeczni. Pochodzący z Kalabrii Tizian, który jest współpracownikiem dziennika "Gazzetta di Modena", opublikował na jej łamach serię artykułów, a ostatnio także książkę pod tytułem "Gotica". Na trzystu stronach opisał, jak kalabryjska ‘ndrangheta, sycylijska cosa nostra i neapolitańska kamorra zakorzeniły się na północy Włoch, gdzie ulokowały swoje interesy i przeniknęły do gospodarki dopuszczając się na bardzo szeroką skalę korupcji, lichwy i prania brudnych pieniędzy.
Tizian otrzymał na prawie dyplom z kryminologii pisząc pracę o międzynarodowych odgałęzieniach największych włoskich gangów przestępczości zbiorowej. Współpracuje również z periodykami, między innymi z pismem "Narcomafie", wydawanym przez ruch społeczny walczący z mafią, kierowany przez księdza Luigiego Ciottiego. Sam należy również do podobnego stowarzyszenia.
Kiedy miał 7 lat i mieszkał z rodziną w Kalabrii, stracił ojca - urzędnika bankowego, który został zamordowany przez mafiosów. Wkrótce potem wraz z najbliższymi Giovanni Tizian przeniósł się na północ, tysiąc kilometrów od rodzinnych stron, będących w szponach najgroźniejszej spośród wszystkich włoskich mafii, ‘ndranghety. Nie przestał jednak nigdy się nią zajmować.
O przyznaniu ochrony policyjnej dziennikarzowi poinformowała jego macierzysta gazeta z Modeny, zamieszczając także komentarz zatytułowany "Pogróżki nie zatrzymają naszej pracy".
O nowej sytuacji, w jakiej się znalazł, Tizian powiedział: "Staram się znaleźć sposób, by dalej wykonywać mój zawód i jestem pewien, że go znajdę. Nie mam już swobody poruszania, jaka byłaby mi potrzebna, ale nie poddam się".
- Nie sądzę, że dziennikarz może zmienić świat, ale wierzę w społeczną przydatność tego zawodu - dodał. Wyjaśnił, że to nie on prosił o ochronę. To policja zgłosiła się do niego informując o tym, że jest zagrożony i z tego powodu postanowiono przyznać mu całodobową eskortę.
- Na początku nie zdałem sobie sprawy z tego, co to znaczy. Dopiero potem zacząłem rozumieć, o co chodzi - podkreślił Giovanni Tizian.
Nie ujawniono, kto mu grozi. Odpowiedź na to pytanie znają tylko prowadzący dochodzenie w tej sprawie.
Solidarność z reporterem śledczym wyraziła nie tylko jego gazeta. Do wielkiej mobilizacji doszło w internecie, gdzie tysiące ludzi z całych Włoch zapewniają dziennikarza o swym wsparciu i przekazują mu słowa otuchy.
Jedno ze stowarzyszeń z południa zainicjowało kampanię solidarności pod hasłem: "Jestem Giovanni Tizian". Wyrazy poparcia dla niego przekazały największe ugrupowania włoskiego parlamentu.
>>>>
Tak trzeba zrobicwszystko abywytepc plugastwo ...
"Oni są opętani przez diabła". Krwawa cena strachu za słowa księdza
Włoski duchowny, Ennio Stamile z miejscowości Calabria na południu Włoch dostał krwawą przesyłkę. Pod drzwi jego mieszkania trafiło kilka odciętych głów świń.
Problemy księdza zaczęły się, gdy otwarcie potępiał zbrodnicze działania, które w tym rejonie włoch są niemal na porządku dziennym. - To są ludzie opętani przez diabła. Każdego dnia się za nich modlę i nie ustanę w tym – mówił ksiądz kilka dni przed otrzymaniem przesyłki. W dniu, gdy wypowiadał te słowa padł ofiarą pobicia. Miejscowa policja podejrzewa, że ktoś chce tym aktem zastraszyć księdza, który otwarcie krytykował przestępców ze swojego regionu. Odcięte głowy świń, jeśli nie są głupim żartem, mogą sugerować, że członkowie miejscowej mafii mają duchownego "na celowniku". Funkcjonariusze wyjaśniają sprawę krwawej przesyłki znalezionej przed domem duchownego.
>>>>
Tak to sa opetani widac w kazdym ich posunieciu to opetanie ...
Włochy: 90 wyroków skazujących w procesie mafiosów z Kalabrii
Od kilku do kilkunastu lat więzienia, taki wyrok dla 90 kalabryjskich mafiosów wydał sąd w Reggio di Calabria na południu Włoch. 34 oskarżonych zostało uwolnionych od zarzutów.
Sądowy finał antymafijnej operacji pod kryptonimem „Zbrodnia” to jeden z największych w ostatnich latach procesów grup przestępczości zorganizowanej we Włoszech. W ostatnich latach aresztowano ponad 300 mafiosów z Kalabrii, spośród których blisko połowę sądzono w jednym procesie.
Karę 10 lat wymierzono 81-letniemu Domenico Oppedisano, uważanemu za szefa kalabryjskiej mafii, Ndranghety, najpotężniejszej we Włoszech. To jego uznano za „strażnika reguł” obowiązujących w mafii. Dochodzenie w sprawie kalabryjskiej mafii ukazało zdaniem śledczych jej nowe oblicze. Nie jest to już zbiór niepowiązanych ze sobą gangów, lecz jednolita organizacja o silnej strukturze, mająca hierarchię i ścisłe kierownictwo podejmujące najważniejsze decyzje. To, jak podkreślono, mafia obecna na wszystkich kontynentach, ale jednocześnie mająca silne oparcie w swym mateczniku w Kalabrii.
>>>>
Brawo to cieszy ! Znakomita wiadomosc !
Włochy: rozwiązano zarządy 5 miast z powodu powiązań z mafią
Rząd Mario Montiego podjął w piątek decyzję o rozwiązaniu pięciu zarządów włoskich miast i miejscowości z powodu przeniknięcia do nich mafijnych gangów. Na tej liście jest matecznik groźnego klanu kamorry Casalesi - Casal di Principe na południu.
Na mocy rządowego dekretu rozwiązano również zarządy dwóch innych miast w Kampanii - Castelvolturno i Casapesenna oraz Mileto i Bagaladi w Kalabrii, gdzie działa najpotężniejsza z włoskich mafii -'Ndrangheta. Przypomina się, że wszędzie tam doszło w ostatnim czasie do fali aresztowań lokalnych polityków i urzędników pod zarzutem powiązań z przestępczością zorganizowaną. W Casapesenna zatrzymano burmistrza. Miasto Casal di Principe straciło władze już po raz trzeci od 1991 roku, zawsze z powodu związków z kamorrą.
>>>>
No brawo . I tak juz powinno zostac . Likwidowanie takich zarzadow powinno byc stala praktyka...
Włochy: protesty w Padwie przeciwko obecności syna szefa cosa nostry
W Padwie we Włoszech mnożą się protesty przeciwko obecności w tym mieście syna bossa bossów cosa nostry Toto Riiny - Giuseppe Salvatore Riiny. Przeniósł się tam i zaczął pracować społecznie po wyjściu z więzienia, gdzie odbywał karę za przynależność do mafii.
Kiedy w październiku zeszłego roku 34-letni Riina junior wyszedł z więzienia po prawie 9 latach, powrócił do swej rodzinnej miejscowości Corleone na Sycylii, matecznika cosa nostry. Natychmiast zaniepokojenie jego obecnością wyraziły władze miasteczka, walczące z wizerunkiem mafijnej kolebki. Uznały Riinę za zagrożenie dla miejscowej społeczności i jej bezpieczeństwa. Jeszcze większą polemikę wywołała decyzja syna szefa sycylijskiej mafii, odbywającego kilka kar dożywocia, by przenieść się do Padwy, gdzie postanowił zacząć nowe życie i pracować w organizacji charytatywnej niosącej pomoc ubogim rodzinom. Po początkowym sprzeciwie i miesiącach batalii sądowej zgodził się na to także wymiar sprawiedliwości i powierzył go w ramach resocjalizacji służbom socjalnym.
Od 14 kwietnia, gdy Giuseppe Salvatore Riina jest w tym mieście na północy, nie mija polemika na temat jego obecności, postrzeganej przez wielu przeciwników tej inicjatywy wręcz jako kolejny dowód ekspansji cosa nostry i groźbę wzrostu mafijnej przestępczości.
Zaprotestowały także lokalne władze. Przewodnicząca władz prowincji Padwa Barbara Degani złożyła w miejscowym sądzie wniosek o cofnięcie zgody na pobyt syna potężnego bossa bossów w ramach programu pracy w wolontariacie. Zastępca przewodniczącej Roberto Marcato, uzasadniając ten wniosek, zauważył: "Młody Riina nigdy nie odciął się od tego, co zrobił jego ojciec i co on sam uczynił osobiście".
Osobną kampanię przeciwko obecności mafiosa w Padwie rozpoczęło mające wielu sympatyków w tych stronach Włoch ugrupowanie Liga Północna. W ciągu trzech godzin zebrało w sobotę ponad tysiąc podpisów mieszkańców miasta pod listem protestacyjnym. Akcję zbierania podpisów zorganizowano w centrach handlowych i na ulicach pod hasłem: "Przegońmy mafiosów z Padwy, odeślijmy ich na Sycylię". Ma ona być kontynuowana. Miejscowe media podały, że podpisy pod petycją składają także osoby, pochodzące z Sycylii. Tłumaczą: "Nie chcemy, aby cosa nostra zniszczyła teraz region Wenecja Euganejska".
Na razie całej polemiki nie komentuje organizacja, w której zaczął pracować Giuseppe Salvatore Riina.
>>>>
Jesli mafiozo pracuje spolecznie i chce zerwac z potworna przeszloscia nie mozna protestowac . Co niby chca aby wrocil do bandytyzmu ???
Potepiamy takie protesty sa one od diabla . Bo chca wygonic gangstera ktory porzucil zbrodnie aby ,,wracal do siebie'' i co ? I niech tez wraca do bandytyzmu ? Wtedy wy bedziecie temu winni ze nie daliscie mu uczciwie zyc !
Boss bossów cosa nostry próbował się zabić
79-letni boss bossów cosa nostry Bernardo Provenzano, osadzony w więzieniu o zaostrzonym rygorze w Parmie próbował popełnić samobójstwo - podała w czwartek wieczorem agencja Ansa. Według jej źródeł Provenzano został odratowany przez straż więzienną.
W ostatnich latach rodzina Provenzano, odbywającego kilka wyroków dożywocia za zbrodnie mafijne, informowała o tym, że jest on ciężko chory.
Dawny szef sycylijskiej mafii został aresztowany w kwietniu 2006 roku w jej mateczniku, Corleone koło Palermo, w gospodarstwie rolnym po 43 latach poszukiwań.
Przez kilka dekad, gdy był poszukiwany, kierował z ukrycia cosa nostrą, budując wokół siebie sieć pomocników i łączników, przy pomocy których komunikował się ze światem.
>>>>
Nie mozna na to pozwolic toz pojdzie do piekla . Po tak zbrodniczym zyciu jeszcza samobojstwo . Jak Hitler . Szatan jest monotonny . Cigale to samo . Ale nie ma takigo zbrodniarza ktoremu Bóg nie dalby ostatniej szansy . Wprawdzie pojdzie w miejsce niewiele sie rozniace od piekla ALE po dlugim czasie z niego wyjdzie i osignie niebo . Czyli to czysciec .
[img][/img
Kardynał Amato: mafia jest z gruntu antychrześcijańska
Mafia jest z gruntu antychrześcijańska - uznał prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kardynał Angelo Amato. Wyjaśnił w ten sposób, dlaczego Benedykt XVI uznał za męczennika włoskiego księdza Giuseppiego Puglisiego, zamordowanego przez cosa nostrę.
Zgodnie z dekretem promulgowanym 28 czerwca ksiądz Giuseppe (Pino) Puglisi, zastrzelony w 1993 roku przed swoim kościołem, zostanie wkrótce ogłoszony błogosławionym. Jego proces beatyfikacyjny rozpoczął w 1999 roku Jan Paweł II.
W wywiadzie dla watykańskiego dziennika "L’Osservatore Romano" (wydanie środowe, dostępne we wtorek po południu) kardynał Amato powiedział: "W mafii bożkami są władza, pieniądze i sprzeniewierzanie się zasadom moralnym. To zatem wspólnota, która pod maską pseudoreligijności przemyca etykę antyewangeliczną, sprzeczną z dziesięcioma przykazaniami".
Mówiąc o księdzu Puglisim, który w parafii w dzielnicy Palermo, opanowanej przez sycylijską cosa nostrę, jawnie sprzeciwiał się mafii i zajmował się wychowaniem młodzieży, prefekt kongregacji podkreślił, że został on uznany za męczennika, gdyż został zamordowany "z nienawiści do wiary".
"Nienawiść do księdza Puglisiego wynikała po prostu z tego, że był to ksiądz wychowujący młodzież i uczący dobrego życia zgodnego z Ewangelią" - wyjaśnił. Położył nacisk na to, że Puglisi został zamordowany jako ksiądz i za to, że "głosił doktrynę chrześcijańską", a nie dlatego, że był zaangażowany w działalność społeczno-polityczną.
Kardynał Amato zauważył, że mafia "opisywana jest jako religijna, której członkowie wydają się pozornie bardzo pobożni".
"My jednak zgłębiliśmy to zjawisko i zobaczyliśmy, że bardziej niż religijna jest to organizacja bałwochwalcza"- powiedział.
Watykański dostojnik wyraził opinię, że można uznać, iż także pogaństwo jest na swój sposób religijne, ale było ono "skierowane ku bożkom".
"Pismo Święte mówi: nie zabijaj, nie przedstawiaj fałszywego świadectwa. W ideologii mafijnej jest dokładnie odwrotnie. Jezus powiedział, by wybaczać wrogom, a tu znajdujemy coś przeciwnego, zemstę" - oświadczył kardynał Amato.
Kilku mocodawców i sprawców zbrodni na włoskim kapłanie, wśród nich mafijni bossowie, zostało skazanych na dożywocie.
>>>>
Istotnie szatanska struktura wyjatkowo czytelna . Nie trzeba dlugo tlumaczyc ze mafia jest od diabla ...
Policja zatrzymała bossa kamorry z listy "dziewięciu najgroźniejszych"
Włoska policja aresztowała Francesca Matrone, jednego z szefów neapolitańskiej mafii, czyli kamorry, umieszczonego na liście "dziewięciu najgroźniejszych mafiosów poszukiwanych przez prawo" ogłoszonej przez włoskie MSW.
W akcji aresztowania Matrone, znanego też pod przezwiskiem "Bestia", uczestniczyło ponad stu agentów policji z psami wspieranych przez śmigłowiec. Jego kryjówkę odkryto w pobliżu Salerno w regionie Kampanii.
65-letni Matrone otrzymał zaocznie, m.in. za podwójne zabójstwo, dwa wyroki dożywotniego więzienia. Ukrywał się od 2007 r.
Policji udało się wykryć jego schronienie, kiedy kontaktował się ostatnio z rodziną.
To drugi duży sukces włoskiej policji w walce z kamorrą w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy. W grudniu ub. roku aresztowała ona bossa bossów tego odgałęzienia mafii z "klanu Casalesi", Michele Zagarię, skazanego wielokrotnymi wyrokami na dożywotnie więzienie za zabójstwa i wymuszenia.
Zagaria ukrywał się skutecznie przez 16 lat.
>>>>
Brawo ! To cieszy ! :O)))
Włochy: 37 mafiosów aresztowano w okolicach Mediolanu
Podczas akcji przeciwko coraz aktywniejszej także na północy Włoch kalabryjskiej mafii 'Ndrangheta włoska policja aresztowała w okolicach Mediolanu 37 domniemanych mafiosów.
Zatrzymanym zarzuca się nielegalne posiadanie broni, lichwę oraz wymuszenia - podała agencja ANSA. Policja wpadła na trop grupy przestępczej działającej w okolicach Mediolanu dzięki wcześniejszym operacjom antymafijnym na terenie Lombardii, co pozwoliło na lepsze poznanie struktur mafijnych na północy Włoch.
W Mediolanie doszło tymczasem do zabójstwa dokonanego - jak pisze agencja Reutera - w "mafijnym stylu". 43-letni przedsiębiorca i jego 21-letnia przyjaciółka zostali zastrzeleni w poniedziałek wieczorem na ulicy w centrum miasta przez poruszających się na skuterze zamaskowanych napastników. Według policji motywy zbrodni na razie nie są znane.
Za bastiony mafii uważane były dotychczas biedniejsze regiony na południu Włoch, takie jak Sycylia, Neapol czy Kalabria. Od kilku lat daje się jednak zauważyć wzmożoną aktywność pochodzących z Kalabrii struktur mafijnych na lepiej rozwiniętej gospodarczo i zasobniejszej północy kraju.
>>>>
Kolejny raz brawo !
Rząd rozwiązał zarząd miasta w Kalabrii za powiązania z mafią
Rząd Włoch podjął decyzję o rozwiązaniu zarządu miasta Reggio Calabria za powiązania z kalabryjską mafią. - Chcemy przywrócić praworządność w kraju, bez niej nie ma rozwoju - oświadczyła minister spraw wewnętrznych Annamaria Cancellieri.
Minister, która ogłosiła decyzję rządu, zapewniła, że była ona bardzo trudna i długo ją rozważano. Zwróciła jednocześnie uwagę na to, że po raz pierwszy w historii Włoch za związki z mafią rozwiązany został zarząd stolicy prowincji.
Szefowa MSW wyjaśniła, że we władzach miasta, liczącego 200 tysięcy mieszkańców, doszło do licznych epizodów z udziałem przedstawicieli administracji, które były przedmiotem prokuratorskich dochodzeń w sprawie powiązań z gangami tamtejszej mafii, 'Ndranghety, i doprowadziły do konfiskaty majątku grup przestępczych.
W 2011 roku aresztowany został radny centroprawicy Giuseppe Plutino, który według śledczych był politycznym rozmówcą mafii, wybranym z jej poparciem. Ponadto, jak ustalono, mafiosi przeniknęli do spółki, w której udziały miał zarząd miejski.
Reggio Calabria będzie przez najbliższych 18 miesięcy, czyli do wyborów, pod zarządem trzech komisarzy.
'Ndrangheta to najpotężniejsza z włoskich mafii, która zbudowała swą potęgę przede wszystkim na kontrolowanym przez nią handlu kokainą w Europie.
>>>>
Brawo !
Aresztowano zaledwie 21-letniego bossa kamorry
2012-11-25 (15:15)
W Neapolu aresztowano prawdopodobnie najmłodszego bossa kamorry, 21-letniego Mariano Abete. Klan ukrywającego się mafiosa brał udział w krwawej wojnie o kontrolę nad handlem narkotykami w dzielnicy Scampia.
Włoska prasa podała, że mimo swego młodego wieku Abete kierował gangiem Notturno-Abbinante-Aprea w neapolitańskiej dzielnicy, cieszącej się ponurą sławą jako miejsce handlu narkotykami na masową skalę.
Jako szef klanu przejął schedę po ojcu aresztowanym w marcu oraz stryju zabitym w porachunkach mafijnych we wrześniu.
Karabinierzy aresztowali poszukiwanego mafiosa w domu jego matki, w kryjówce za ścianką działową. Ruchoma ściana otwierała się za pomocą pilota.
Dziennik "Corriere della Sera" relacjonuje, że kiedy karabinierzy usiłowali sforsować ścianę, matka "baby-bossa" - jak go nazwano - powiedziała: Ja otworzę, nie róbcie sobie krzywdy.
....
Widzicie demoralizacje juz od dziecka . Nasuwa sie pytanie na ile tacy sa winni skoro od dziecka byli wciagani ..
Zawaliły się domy w Palermo na Sycylii
W Palermo na Sycylii zawaliły się dwa domy mieszkalne. Zginęły trzy osoby, a 10 zostało rannych. Trwają poszukiwania starszej kobiety.
Domy, stojące w historycznym centrum miasta, zawaliły się w nocy. Rano ratownicy wydobyli spod gruzów dziewczynkę, ciągle poszukują starszej kobiety. Przyczyny katastrofy nie są znane.
W ostatnich latach doszło we Włoszech do wielu podobnych wypadków. Są one często związanie z nielegalnymi inwestycjami i nieprzestrzeganiem standardów w budownictwie.
....
Mafia budowala ...
Nastolatek z mafijnej rodziny skierowany na resocjalizację
Nastolatek z mafijnej rodziny z Kalabrii, na południu Włoch, został skierowany przez sąd dla nieletnich do wspólnoty resocjalizacyjnej. Celem tej decyzji jest chęć uchronienia młodzieńca przed wejściem na drogę przestępczości.
Na polecenie sądu dla nieletnich z miasta Reggio Calabria nastolatka doprowadziła do ośrodka miejscowa policja. Komenda policji wyjaśniła, że powodem powierzenia nastolatka opiece służb socjalnych jest to, że pochodzi on z rodziny jednego z klanów kalabryjskiej mafii, 'ndranghety, która w ocenie sądu nie zapewnia żadnych pozytywnych wzorców edukacyjnych.
Ośrodek resocjalizacyjny stawia sobie za cel - jak podkreślono - "odzyskanie dla społeczeństwa" i reedukację młodzieży wywodzącej się z rodzin, uwikłanych w działalność przestępczą. Postanowienie to sąd podjął w ramach prewencji, by ograniczyć ryzyko wpływu środowiska mafii na życie młodego człowieka i zaoferować mu alternatywne rozwiązania.
....
Bardzo slusznie . Rodzina jest zagrozeniem dla mlodego w tej sytuacji .
Ludzkie szczątki znalezione w ścianie pizzerii
Ludzkie szczątki znaleziono zamurowane w ścianie byłej pizzerii w miejscowości Lecco (na północ od Milanu). Restauracja była niegdyś prowadzona przez Ndranghetę, uważaną dziś za najpotężniejszą grupę przestępczą we Włoszech - podaje telegraph.co.uk.
Ludzkie szczątki odkryto podczas wykonywania prac remontowych w budynku byłej pizzerii, w którym ma powstać centrum rekreacji. Policja nie wie kim była ta osoba, ani czy jej śmierć miała związek z działalnością przestępczą Ndranghety.
Na te pytania postarają się odpowiedzieć biegli sądowi. Badania pozwolą ustalić przyczynę i przybliżony czas śmierci osoby. Policja ma nadzieję, że pomoże to w ustaleniu jej tożsamości.
Choć Ndrangheta wywodzi się z Kalabrii, na północy Włoch prowadziła zakrojone na szeroką skalę interesy narkotykowe. Dziś ta grupa przestępcza uważana jest za najbardziej niebezpieczną w kraju. Według policji stanowi dużo większe zagrożenie niż bardziej znana mafia sycylijska, Cosa Nostra.
>>>>
To fajnie ...
Konfiskata gigantycznego majątku mafijnego
We Włoszech skonfiskowano majątek o gigantycznej wartości 1,3 mld euro, należący do przedsiębiorcy powiązanego z ukrywającym się szefem cosa nostry, Matteo Messiną Denaro - poinformowała w środę prokuratura do walki z mafią.
Zajęte dobra należały do biznesmena z miasta Trapani na Sycylii Vito Nicastriego, uważanego za "króla energii wiatrowej".
Prokuratura odkryła w trakcie śledztwa sieć powiązań przedsiębiorcy z Denaro, który jest numerem 1 na liście poszukiwanych we Włoszech przestępców, a także z aresztowanymi wcześniej bossami sycylijskiej mafii, Salvatore i Sandro Lo Piccolo. Jak się podkreśla, istnieją dowody na to, iż wszyscy ci szefowie cosa nostry zaangażowani byli finansowo w produkcję energii odnawialnej.
Już wcześniej wobec Nicastriego prowadzono dochodzenia w sprawie powiązań z mafią. On sam zaś znajduje się pod specjalnym policyjnym nadzorem i ma zakaz opuszczania miejsca zamieszkania.
Minister spraw wewnętrznych Włoch Annamaria Cancellieri pogratulowała policji przeprowadzonej w kilku regionach kraju operacji konfiskaty tego jednego z największych mafijnych majątków.
>>>>
No to super :O)))
Włochy: marsz w 30. rocznicę porwania Emanueli Orlandi
Kilkaset osób przeszło w Rzymie w marszu, upamiętniającym 30. rocznicę porwania i zaginięcia córki pracownika Watykanu, Emanueli Orlandi. Na czele pochodu, który dotarł do placu Świętego Piotra, szedł brat zaginionej, Pietro.
W ciągu trzydziestu lat, jakie minęły od zaginięcia 15-letniej Emanueli w biały dzień w centrum Wiecznego Miasta, pojawiły się dziesiątki hipotez, kto stał za jej uprowadzeniem, jakie były jego motywy i co stało się z nastolatką. Do tej pory nie ma odpowiedzi na żadne z tych pytań.
Marsz ze świecami wyruszył spod rzymskiej bazyliki św. Apolinarego, która w ostatnim czasie stała się symbolem poszukiwań dziewczyny. To tam do niedawna pochowany był jako "dobrodziej Kościoła" boss groźnej rzymskiej organizacji przestępczej Banda della Magliana, Enrico de Pedis. W ostatnich latach pojawiły się przypuszczenia, że to ten gang stał za uprowadzeniem dziewczyny w ramach, jak się twierdzi, finansowych porachunków z Watykanem. Jego grób usunięto z bazyliki w reakcji na falę społecznego oburzenia, a wcześniej otwarto, gdyż jeden z informatorów wymiaru sprawiedliwości zasugerował, żeby w nim szukać odpowiedzi na pytanie, co stało się z Emanuelą. W trakcie prac w bazylice znaleziono ludzkie kości. Dopiero w najbliższych miesiącach po szczegółowych analizach wiadomo będzie, czy są to szczątki poszukiwanej dziewczyny.
Uczestnicy marszu przeszli na plac Świętego Piotra. Tam wznosili okrzyki "Francesco" w nadziei, że wyjdzie do nich papież.
Od lat Pietro Orlandi apeluje do Watykanu, by ujawnił wszystko, co wie na temat porwania Emanueli. Watykan odpowiada, że nie ma nic do ukrycia. To samo powtórzył w sobotę rzecznik Stolicy Apostolskiej ksiądz Federico Lombardi w wywiadzie telewizyjnym, dodając, że oszczerstwem jest sugerowanie, że Watykan coś ukrywa na ten temat. Zapewnił o pełnej współpracy strony watykańskiej z włoskim wymiarem sprawiedliwości.
Brat zaginionej wyraził rozczarowanie, że na plac Świętego Piotra nie przyszedł żaden przedstawiciel strony kościelnej. "Chodziło nam o coś tak prostego, jak odmówienie z nami modlitwy" - stwierdził Pietro Orlandi.
Sprawa porwania Emanueli to największa zagadka ostatnich dziesięcioleci we Włoszech.
...
Cos z mafia !?
Włochy: ponad 100 osób aresztowano w operacjach antymafijnych
Włoska policja aresztowała w piątek ponad 100 osób w zakrojonych na szeroką skalę dwóch operacjach antymafijnych w Rzymie i w Kalabrii, na południu Włoch. W akcji udział wzięło ok. 500 policjantów, wspieranych przez śmigłowiec, straż wybrzeża i psy tropiące.
Celem operacji w Rzymie było aresztowanie ludzi, którzy prowadzili "nielegalną działalność" zarówno w stolicy Włoch jak i w okolicach pobliskiej Ostii - powiedział rzecznik policji Mario Viola. Zatrzymano ok. 50 osób.
Agencja ANSA zauważa, że była to największa operacja policyjna w Rzymie i jego okolicach.
Dziennik "Corriere della Sera" pisze, że operacja to "śmiertelny cios" dla klanów mafijnych Fasciani, Triassi i D'Agati, które przez lata zdominowały świat przestępczości zorganizowanej w tym regionie. Rodzina Triassich ma bliskie powiązania z sycylijską cosa nostrą - podał portal BBC News.
Druga, "odrębna operacja, wymierzona była w członków 'Ndranghety w pobliżu miasta Catanzaro" w Kalabrii - poinformował rzecznik Viola. Według agencji ANSA aresztowano tam 65 osób, w tym lekarzy, prawników i przedsiębiorców.
W Kalabrii, która jest kolebką 'Ndranghety, wydano nakazy aresztowania "od 50 do 70 osób" - powiedział Viola. We Włoszech nakazy aresztowania mogą dotyczyć osób, które już przebywają w areszcie w związku z innymi przestępcami.
'Ndrangheta to najpotężniejsza z włoskich mafii, która zbudowała swą potęgę przede wszystkim na handlu kokainą w Europie.
>>>
Brawo !
Skonfiskowano majątek szefa mafii o wartości 700 mln euro
Na wniosek włoskiej prokuratury do walki z mafią skonfiskowano majątek o wartości 700 milionów euro, przypisywany ukrywającemu się od 20 lat obecnemu szefowi sycylijskiej cosa nostry, 51-letniemu Matteo Messinie Denaro.
Majątek zapisany był na powiązanego z nim przedsiębiorcę z Palermo.
Pochodzący z potężnej mafijnej rodziny Messina Denaro jest na pierwszym miejscu na liście najgroźniejszych i najbardziej poszukiwanych włoskich przestępców. Znajduje się też w czołówce podobnego spisu największych gangsterów na świecie.
Według włoskiego wymiaru sprawiedliwości po aresztowaniu w 2006 roku Bernardo Provenzano, szefa szefów cosa nostry w jej kolebce Corleone, to Messina Denaro został formalnym przywódcą mafii na Sycylii.
Włoskie media podały, że zajęte nieruchomości i inne dobra były zapisane na sycylijskiego biznesmena Giuseppe Grigolia.
Według śledczych jest on zaufanym Denaro i „figurantem”, na którego zapisany był majątek mafiosa. Zajęto między innymi 12 firm, 220 domów i rezydencji oraz 133 działki.
>>>>
Brawo !
70 procent barów i restauracji w centrum Rzymu w rękach mafii
70 procent barów i restauracji w centrum Rzymu znajduje się w rękach mafii - alarmują władze tej dzielnicy, noszącej numer 1. Potwierdzeniem tych danych są kolejne konfiskaty lokali, kontrolowanych przez grupy przestępczości zorganizowanej.
Wystarczy przypomnieć, że w 2011 roku zajęto najsłynniejszy rzymski lokal "Cafe de Paris", uwieczniony w filmie "Dolce vita" Federico Felliniego. Okazało się, że należał do gangu mafii z Kalabrii, podobnie jak historyczny bar "Caffe Chigi", położony naprzeciwko kancelarii premiera i tradycyjnie odwiedzany przez jej pracowników.
W ostatnich dniach mafii odebrano luksusowy hotel "Gianicolo".
Burmistrz pierwszej, centralnej dzielnicy Wiecznego Miasta Sabrina Alfonsi wyraziła przekonanie, że konieczna jest pełna przejrzystość transakcji zmiany właścicieli barów i restauracji, gdyż kolejne przypadki potwierdzają, że wykupują je często mafiosi przez osoby podstawione.
W poniedziałek przedstawiciele władz 15 dzielnic włoskiej stolicy podpisali porozumienie w sprawie walki ze zjawiskiem przenikania mafii z południa kraju. Operacja ma polegać między innymi na skrupulatnych kontrolach rozpisywanych przetargów.
...
To fajne wiesci .
Włochy: śmierć trzylatka w wyniku porachunków mafii
Nie ma niczego bardziej przejmującego, niż widok matki żegnającej się ze swoim dzieckiem. To obrazki z pogrzebu trzylatka, Nicola "Coco" Campolongo i jego dziadka, Giuseppe'a Iannicelliego. Lokalni mieszkańcy uważają, że zginęli, ponieważ ich rodzina miała powiązania z mafią. Wszystko wydarzyło się w Kalabrii, mieście Cosenza.
Dziadek już wiele miesięcy temu twierdził, że boi się o bezpieczeństwo wnuka. Nie zdradził dlaczego. Matka "Coko", Antonia Iannicelli, znajdowała się w więzieniu, odsiadując wyrok za przestępstwa narkotykowe.
Śledczy podejrzewają, że Giuseppe Iannicelli nie uregulował długu związanego z handlem narkotykami. Ten rejon Włoch jest siedzibą jednej z największych organizacji kryminalnych na świecie: Ndranghety. "Coco" stał się ofiarą porachunków, które niszczą tamtejsze rodziny. Dzieci stają się bezbronnymi ofiarami.
>>>
Takie sa przyjemnosci mafii .
Rolnicy walczą ze zjawiskiem "mafii na talerzu"
Włoscy rolnicy walczą z coraz bardziej niepokojącym, ich zdaniem, na świecie zjawiskiem mafii na talerzu, czyli nadawania żywności nazw odwołujących się do przestępczości zorganizowanej. Oburzeni są tym, że mafią reklamuje się żywność znaną z włoskiej kuchni
Kawa "Mafiozzo", cygara "Al Capone", makaron "Mafia", likiery "Ojciec Chrzestny" czy "Don Corleone", sos pomidorowy "Cosa Nostra", przyprawy "Palermo mafia shooting"- oto zebrane w Niemczech, Bułgarii, Wielkiej Brytanii, na Tajwanie, w USA i w innych krajach przykłady towarów z półek sklepowych z mafią jako "znakiem towarowym".
"To policzek dla Włoch na światowych rynkach i zniewaga dla prawdziwych ofiar gangów, a także wyrządzanie szkody wizerunkowi kraju" - alarmuje związek rolników Coldiretti. Zwraca uwagę, że mafijne nazewnictwo oraz tak kultowe filmy, jak "Ojciec chrzestny" i "Ośmiornica" są inspiracją dla specjalistów od reklamy, przekonanych o tym, że odwoływanie się do takich stereotypów to skuteczny chwyt marketingowy.
Według rolniczego związku, który wystąpił z inicjatywą powołania specjalnego urzędu, tropiącego przykłady takich nadużyć, konieczna jest interwencja instytucji państwa włoskiego oraz Unii Europejskiej, by położyć im kres. Zauważono przy okazji, że również w samej Brukseli sprzedawany jest sos do frytek "Mafia".
Zjawisko to ma też swoje odbicie w nazewnictwie restauracji. Ostatnio protesty we Włoszech wywołały informacje o sieci lokali w Hiszpanii o nazwie "Mafia". W Internecie można z kolei kupić "Mafijną książkę kucharską". Jest też portal porad kulinarnych "Mamma mafiosa".
Szerzenie się tej mody jest nie do przyjęcia - podkreślił związek Coldiretti, który zapowiedział, że będzie piętnował i nagłaśniał takie godne pożałowania według niego przykłady apologii mafii w celach reklamowych.
>>>
Czlowiek ma sklonnosc do zla ...
Synowie bosa narkotykowego pławią się w luksusie
Pieniądze, kobiety, władza – niczego najwyraźniej, jeśli sądzić z profilów na portalach społecznościowych, nie brakuje Alfredowi i Ivanowi Guzmanom, synom najbardziej do niedawna poszukiwanego króla narkotyków Joaquina Guzmana, zwanego Chapo.
Został on aresztowany na początku tego roku, ale to nie przeszkodziło jego dzieciom chełpić się swoim bogactwem.
CNN nie może całkowicie potwierdzić autentyczności tych zdjęć, jednak wydaje się, że przedstawiają one prawdę. Posty te nie wywołują zdziwienia u tych, którzy śledzili życie Guzmana.
...
Tu nedzne materialne rozkosze . A po smierci wieczne pieklo .
Trzeba byc idiota zeby na to pojsc . I jakiez tu sa te te ,,rozkosze" narkotyki dziwki ? Tylko debil gustuje w czyms takim ... Ohyda . Samochody ? Mozna kolekcjonowac modele taniej i wiecej do jazdy starczy jeden .Tylko wkrotce zastawisz mieszkanie modelami i co dalej ? Wloczenie po drogich hotelach ? Ja tam najbardziej lubie swoje i obce lokum mnie meczy .
Cos jeszcze ? Nedza . Za takie dziadostwo oddac dusze diablu ? DEBILIZM MAKSYMALNY !
Włochy: "Nawrócony" boss kamorry wzywa mafiosów, by zrobili to samo
"Nawrócony" boss kamorry Antonio Iovine, który od niedawna współpracuje z włoskim wymiarem sprawiedliwości, wezwał w piątek innych mafiosów, by zrobili to samo. Apel wystosował składając zeznania na procesie polityka oskarżonego o współpracę z mafią.
50-letni Iovine, odbywający karę dożywocia, to jeden z czterech najważniejszych byłych bossów potężnego klanu neapolitańskiej mafii, Casalesi. Ze względu na swą bardzo silną pozycję nazywany był "ministrem finansów" gangu; kontrolował jego gigantyczny majątek, inwestycje i powiązania ze światem biznesu.
Podczas procesu byłego burmistrza miasta Villa Literno w regionie Kampania, Enrico Fabozziego, oskarżonego o powiązania z Casalesi, Iovine powiedział: "Byłoby dobrze, gdyby wszyscy, którzy mnie znają, wzięli przykład ze mnie i złożyli wyjaśnienia sędziom".
W czasie telekonferencji między więzieniem o zaostrzonym rygorze i salą sądową były boss podkreślił, że jeszcze przed swym aresztowaniem w 2010 roku (po 15 latach poszukiwań) zrozumiał, że gang Casalesi "nie ma przyszłości" i że przekonanie to umocniło się w nim w kolejnych latach.
- Klan Casalesi już nie istnieje - oświadczył jego były boss.
We wcześniejszych zeznaniach Iovine ujawnił, że wszyscy burmistrzowie, którzy wygrywali wybory na terenach kontrolowanych przez neapolitańską mafię, brali od niej pieniądze i byli jej podporządkowani.
...
To nie ma sensu . On ma racje czeka was tylko zaglada .
Włochy: na Sycylii aresztowano 95 mafiosów
Po dwóch latach śledztwa włoska policja aresztowała 95 członków dwóch rodzin mafijnych z Palermo, zajmujących się ściąganiem haraczu. Przy okazji swoje rozwiązanie znalazło morderstwo sprzed 100 lat nowojorskiego detektywa dokonane na Sycylii.
- Od wielu lat nie było operacji na taką skalę - powiedział przedstawiciel policji Calogero Scibetta. - Te aresztowania zlikwidowały całe dwa mafijne klany.
W ostatnich latach policja i prokuratura zadały poważne ciosy mafii sycylijskiej, będącej historycznie najpotężniejszą włoską organizacją przestępczą, podczas gdy w siłę rosła kalabryjska 'ndrangheta z południa Włoch, która stała się wielkim importerem kokainy.
Włoska policja poinformowała też, że wyjaśniła się sprawa zastrzelenia w 1909 roku nowojorskiego policjanta, który prowadząc śledztwo antymafijne, przyjechał szukać dowodów na Sycylii. W nagraniu z podsłuchów jeden z aresztowanych w poniedziałek chełpił się, że morderstwa nowojorskiego detektywa Joe Petrosino dokonał wuj jego ojca na rozkaz ówczesnego szefa sycylijskiej Cosa Nostry, Cascio Ferro.
Szczegóły rozmowy zawarte są w opublikowanym w poniedziałek nakazie aresztowania mafiosów, liczącym 872 strony.
Petrosino przyjechał na Sycylię przeprowadzić dochodzenie w sprawie mafii nazywanej wówczas w Nowym Jorku Czarną Dłonią; został zastrzelony na jednym z placów Palermo wkrótce po przybyciu na wyspę.
>>>>
To cieszy :O)))
Włochy: procesja religijna zatrzymała się przed domem mafijnego bossa
Falę oburzenia wywołały we Włoszech doniesienia mediów o tym, że w Kalabrii procesja religijna zatrzymała się, na znak szacunku, przed domem sędziwego bossa tamtejszej mafii ‘ndranghety, odbywającego karę aresztu domowego. Kolejnym takim incydentem na włoskim południu zajmie się prokuratura do walki z mafią i parlamentarna komisja antymafijna.
Lokalny dziennik z Kalabrii podał, że w miejscowości Oppido Mamertina procesja z udziałem duchowieństwa, przedstawicieli władz i ludności zatrzymała się przed domem 82-letniego Peppe Mazzagattiego, jednego z głównych uczestników krwawych porachunków między kalabryjskimi klanami w latach 90. Z powodu stanu zdrowia karę dożywocia za zbrodnię mafijną odbywa on w domu.
Według gazety “Quotidiano della Calabria” gdy procesja z figurą Matki Bożej Łaskawej zatrzymała się przed domem mafiosa, biorący w niej udział dowódca miejscowego posterunku karabinierów oddalił się, by – jak potem wyjaśniono - dokonać identyfikacji uczestników i zarejestrować zdarzenie.
Opisali je również dwaj inni obecni na miejscu karabinierzy, a ich szczegółowa relacja znajdzie się w przygotowywanym obecnie raporcie dla lokalnej komórki do spraw bezpieczeństwa publicznego.
Przedstawiciele wszystkich środowisk politycznych i społecznych we Włoszech wyrażają oburzenie z powodu tego incydentu. Przewodnicząca parlamentarnej komisji ds. walki z mafią Rosy Bindi nazwała postój procesji przed domem bossa "niedopuszczalnym hołdem".
- To, co się stało podczas procesji, budzi gniew i smutek. Komisja zajmie się tą sprawą - oświadczyła parlamentarzystka centrolewicowej Partii Demokratycznej.
Przypomina się, że do tego niepokojącego zdarzenia doszło zaledwie dwa tygodnie po wizycie papieża Franciszka w Kalabrii, gdzie powiedział on w homilii, że mafiosi są "ekskomunikowani".
Prokurator do walki z mafią w Reggio Calabria Nicola Gratteri w rozmowie z agencją ANSA podkreślił: "Słowa papieża zostały przez wszystkich wysłuchane, ale w praktyce nie są realizowane". "To, co się stało, to wyzwanie dla tych słów" - dodał prokurator zapowiadając postępowanie wyjaśniające w całej sprawie.
Biskup miejscowej diecezji Francesco Milito zapewnił, że zostaną podjęte kroki dyscyplinarne w związku z tym zdarzeniem.
...
Niestety ohyda ale takie są miejscowe układy . I to od STULECI !!! Zresztą a jak w Rosji ? Niestety taka ohyda jest na całym świecie . W różnych formach .
Francja: aresztowano szefa kalabryjskiej mafii
Na południu Francji zatrzymano na prośbę włoskich władz szefa kalabryjskiej mafii Matteo Alampiego - oznajmiła we wtorek policja w Nicei. W ramach tej akcji włoska policja dokonała 24 aresztowań w siedzibie szefa mafii w Reggio di Calabria na południu kraju.
45-letni Alampi został zatrzymany razem ze swoją towarzyszką Marią Giovaną Siclari w mieszkaniu w miejscowości Villefranche-sur-Mer na Lazurowym Wybrzeżu. Włoski nakaz aresztowania obejmował również francuskiego ojczyma szefa mafii, ale nie znaleziono go we wtorek rano.
Według prokuratury w Aix-en-Provence Alampi jest "przedstawiany jako ważny przywódca kalabryjskiej organizacji przestępczej zajmującej się generalnie działaniami spiskowymi", związanymi z "budynkami, robotami publicznymi, wywozem śmieci, zamówieniami publicznymi, oszustwami".
Włoskie media pisze, że jego zatrzymanie jest częścią szerszej operacji antymafijnej z aresztowaniami w Kalabrii (południowe Włochy) i Wenecji Euganejskiej (północne Włochy).
Na wniosek prokuratury, w ramach dochodzenia w sprawie zarządzania odpadami, w Reggio di Calabria we wtorek we wczesnych godzinach rannych karabinierzy aresztowali łącznie 24 osoby, podejrzewane m.in. o powiązania mafijne.
Alampi to syn aresztowanego w 2010 roku bossa mafii kalabryjskiej. Policja uważa, że kieruje on częścią mafijnych interesów, jest też oskarżany o pranie pieniędzy z działalności przestępczej, zwłaszcza w branży śmieciarskiej, w firmach włoskich i zagranicznych.
Wśród aresztowanych figuruje też dwóch adwokatów, którzy według prokuratury byli pośrednikami między uwięzionym bossem Giovannim Alampim a członkami jego mafijnej rodziny.
....
Coraz lepsze wieści
Włochy: przestaje się ukazywać były dziennik partii komunistycznej "L'Unita"
Dziennik "L'Unita", założony w 1924 roku organ Włoskiej Partii Komunistycznej, który w latach 80. XX wieku odegrał dużą rolę w wylansowaniu eurokomunizmu głoszącego kres "przewodniej roli" ZSRR w ruchu robotniczym, przestaje się ukazywać.
W przedostatnim, dzisiejszym numerze dziennik poinformował, że mimo wyrzeczeń 80-osobowego personelu gazety, który od trzech miesięcy pracował bez wynagrodzenia, akcjonariusze prywatnej spółki wydającej "L'Unita" od 2001 roku nie doszli do porozumienia co do planu jej ratowania i postanowili, że od 1 sierpnia nie będzie się więcej ukazywać.
Po raz pierwszy "L'Unita", założona przez włoskiego historyka, polityka i teoretyka marksizmu Antonio Gramsciego, zniknęła z oficjalnego obiegu po dojściu do władzy faszystów we Włoszech. Gazeta, która z czasem przestała być organem partii komunistycznej, nie wychodziła również - tym razem ze względów ekonomicznych - od lipca 2000 roku do marca 2001 roku. W ostatnich miesiącach jej nakład spadł do 20 tys. egzemplarzy.
Premier Włoch Matteo Renzi, do którego zespół redakcyjny "L'Unita" zwracał się o pomoc finansową, napisał w środę na Twitterze: "Niestety L'Unita nie jest gazetą Partii Demokratycznej. Gdyby nią była, nie zostałaby zamknięta". Renzi kieruje tym ugrupowaniem.
...
Gazeta finansowana z Moskwy ... To super że czerwoną mafia się kończy Kraj się oczyszcza
Sędzia we Włoszech otrzymał w prezencie gaj oliwny
Mieszkaniec Kalabrii na południu Włoch, który miał dość zastraszania i podpaleń w jego gaju oliwnym i gospodarstwie rolnym postanowił podarować całą posiadłość sąsiadowi - sędziemu walczącemu z mafią. Lepiej, żeby pan to miał niż mafiosi - napisał w liście.
Po raz pierwszy podpalono mu magazyn z oliwkami w 1997 roku, w dniu jego ślubu. W kolejnych latach badacz uniwersytecki z Reggio Calabria, Francesco Calabro, który ma kilkuhektarowe gospodarstwo w pobliskiej miejscowości Gerace, był jeszcze wiele razy zastraszany i padał ofiarą kradzieży. Ostatnio nieznani sprawcy podłożyli ogień pod jego stuletnie drzewka oliwne w chwili, gdy w ich pobliżu był jego ojciec. Właśnie ten incydent, jak podały włoskie media, nakłonił go do podjęcia radykalnej decyzji.
W Gerace, kilkaset metrów od posiadłości Calabro, mieszka Nicola Gratteri, sędzia śledczy do walki z kalabryjską mafią, ‘ndranghetą, najpotężniejszą we Włoszech. To jemu właśnie właściciel gaju oliwnego, którym bardziej zajmował się z pasji niż chęci zysku, postanowił podarować cały ten teren.
- Dla nas to stało się zbyt niebezpieczne- wyjaśnił zdesperowany mężczyzna w liście otwartym do sędziego Gratteriego, rozpowszechnionym przez włoskie media. Podkreślił, że nieprzejednana wobec przestępczości zorganizowanej postawa sędziego budziła zawsze jego wielki podziw i uznanie. Dlatego zdecydował się na ten gest.
- Kalabria, aby rozwiązać wiele swoich problemów, potrzebuje nie tyle pieniędzy, bo one je tylko podsycają, ale symbolicznych gestów, które pozwolą zrozumieć Kalabryjczykom, w którą stronę należy podążać - napisał ofiarodawca. Wytłumaczył sędziemu, że o każdym zdarzeniu informował zawsze wymiar sprawiedliwości, ale właśnie te doniesienia składane w prokuraturze obracały się przeciwko niemu, bo dochodziło w jego posiadłości do kolejnych aktów wandalizmu i kradzieży, dokonywanych zapewne przez lokalny klan 'ndranghety.
Siłom porządkowym, w tym karabinierom zarzucił obojętność wobec przestępstw, których pada ofiarą. - Koniec z tym , nie zamierzam dłużej tracić mego spokoju i narażać moich bliskich na niebezpieczeństwo przy ogólnym braku zainteresowania instytucji - oświadczył Francesco Calabro, wyrażając nadzieję, że sędzia przyjmie nietypowy podarunek i w ten sposób uda się ocalić to miejsce.
Jak poinformowały media, obdarowany sędzia nie udzielił jeszcze odpowiedzi, ponieważ przebywa służbowo za granicą. Przyjęcia prezentu mogą zabronić mu przepisy.
...
Utrudzony człowiek ...
Włoski mafioso wziął na siebie odpowiedzialność za 40 zbrodni
Odbywający karę dożywocia były boss sycylijskiej mafii Gaspare Spatuzza przyznał się do odpowiedzialności za 40 zbrodni i poprosił o przebaczenie. Uczynił to podczas telemostu z więzienia, gdy w ten sposób składał zeznania przed sądem.
50-letni mafioso z Palermo, aresztowany w 1997 roku i skazany na dożywocie za serię morderstw i zamachów bombowych, przed kilkoma laty rozpoczął współpracę z włoskim wymiarem sprawiedliwości. Składał już zeznania w wielu sprawach dotyczących przestępstw i zbrodni cosa nostra.
Zeznawał również we wtorek w czasie telemostu z sądem w Mediolanie, przed którym toczy się proces jednego z oskarżonych o zamach bombowy w tym mieście w 1993 roku. Zginęło w nim 5 osób.
Spatuzza osadzony w więzieniu o zaostrzonym rygorze oświadczył: "ponoszę odpowiedzialność za około 40 morderstw. Proszę o przebaczenie miasto, ofiary i ich rodziny".
- Zrobiliśmy straszliwe rzeczy - przyznał mafioso, który skazany został na dożywocie między innymi za zabójstwo walczącego z mafią księdza Pino Puglisiego, od niedawna błogosławionego. Brał również udział w porwaniu nastoletniego syna "nawróconego" mafiosa, który został potem zamordowany. Jego ciało zostało rozpuszczone.
Tłumacząc swą decyzję o podjęciu współpracy z wymiarem sprawiedliwości, Gaspare Spatuzza powiedział sądowi: "teraz, kiedy kładę się spać, czuję się uczciwie i spokojnie, bo robię wszystko co mogę dla dobra prawa i oddaję się w ręce Boga".
- Uczestniczyłem w potwornych rzeczach i mam straszne doświadczenia. Zaprzedaliśmy nasze dusze szatanowi. Teraz uwalniam się od zła, które nosiłem w sobie - tak były boss cosa nostra odpowiedział na pytanie sędziego o motywy swej decyzji o ujawnieniu jej tajemnic.
Zapewnił, że będzie zawsze prosił o przebaczenie.
.....
Slowo wspaniale byloby moze nie na miejscu . Wspaniale NAWROCENIE ! Potwora . Przejrzal na oczy . Do ostatniej chwili trzeba miec nadzieje . To samo z islamistami czy w Rosji . To sa wszystko niewolnicy szatana i wyzwolenie ich jest wiekszym sukcesem niz zabicie .Ale strzelac trzeba bo nasze zycie wazniejsze dla nas i nie mozemy rezygnowac z obrony . Ale nawrocenie jest wielka radoscia
Boss bossów cosa nostry nie wysłucha zeznań prezydenta
Odbywający kilka wyroków dożywocia były szef szefów cosa nostry Toto Riina nie będzie świadkiem zeznań, jakie złoży prezydent Włoch Giorgio Napolitano - zdecydował sąd w Palermo. Sędziowie odrzucili wniosek adwokatów bossa bossów o udział w przesłuchaniu.
Zdecydowana większość włoskich polityków odetchnęła w czwartek z ulgą i podkreśliła, że dopuszczenie Riiny i innego mafiosa cosa nostry Leoluki Bagarelli do delikatnej procedury wysłuchania zeznań Napolitano 28 października byłoby klęską państwa.
- Uniknięto upokorzenia państwa włoskiego - powiedział polityk centroprawicy Fabrizio Cicchitto. Także centrolewica wyraża uznanie dla decyzji sędziów z Palermo, którzy umotywowali ją immunitetem chroniącym Giorgio Napolitano. Z kolei prokuratura opowiadała się za dopuszczeniem mafiosów w obawie, że cały proces mógłby zostać unieważniony właśnie z powodu ich nieobecności.
Gdyby wniosek skazanego za krwawe zamachy Toto Riiny i drugiego mafiosa został przyjęty, słuchaliby zeznań prezydenta podczas specjalnego telemostu z więzieniem o zaostrzonym rygorze.
Prezydent ma w swoim gabinecie złożyć zeznania w procesie dotyczącym domniemanych rokowań między sycylijską mafią a państwem przed 20 laty. Celem tych negocjacji miało być doprowadzenie do przerwania serii krwawych zamachów bombowych we Włoszech - od Florencji po Sycylię, dokonanych przez cosa nostrę kierowaną na początku lat 90. przez Toto Riinę. Zginęło wtedy między innymi dwóch słynnych walczących z mafią sędziów - Giovanni Falcone i Paolo Borsellino.
Przez kilka lat trwała złożona, wieloetapowa sądowa i proceduralna batalia o możliwość wezwania prezydenta na świadka w procesie, w którym jednym z oskarżonych jest były minister spraw wewnętrznych i były przewodniczący Senatu Nicola Mancino. Postawiono mu zarzut złożenia fałszywych zeznań.
Prokuratura chce zapytać 89-letniego prezydenta o list, który miał dostać w 2012 roku od swego doradcy prawnego Lorisa D'Ambrosio. Tuż przed śmiercią wyraził on przypuszczenie, że dwie dekady wcześniej mogło dojść do tajnych rokowań między państwem a cosa nostrą.
Sam Giorgio Napolitano już wcześniej zapewnił, że bez problemu złoży zeznania i wyjaśni, że nie ma żadnych informacji na ten temat.
Podczas gdy większość polityków pochwala decyzję sądu w Palermo o wykluczeniu byłego bossa bossów cosa nostry z przesłuchania prezydenta, populistyczny i zwalczający go Ruch Pięciu Gwiazd wyraził opinię, że jest to próba zatuszowania sprawy. Co więcej, Ruch byłego komika Beppe Grillo zażądał zorganizowania specjalnego posiedzenia obu izb parlamentu, by wysłuchać zeznań Giorgio Napolitano. Wniosek ten nie ma żadnych szans.
...
Skandal . Co za debil takie prawo zrobil ...
Mafia zażądała haraczu od budowy kościoła
Neapolitańska mafia - kamorra nie cofa się przed niczym. Jeden z jej klanów domagał się haraczu od budowy kościoła wznoszonego za pieniądze włoskiego episkopatu.
Wśród 34 osób, aresztowanych pod zarzutem przynależności do groźnego klanu Belfiore, jest także kilku mafiozów, którzy chcieli zarobić na budowie kościoła w miejscowości Maddaloni pod Neapolem.
Z żądaniem haraczu zwrócili się oni do jednej z firm budowlanych, która wygrała przetarg na prace wartości dwóch milionów euro. Jak ustalono w śledztwie, środki na budowę kościoła pochodzą ze specjalnego funduszu episkopatu Włoch.
Do tej pory kamorra, podobnie jak inne mafie, starała się umacniać opinie, że jest organizacją wierną tradycjom religijnym, organizowała procesje i odpusty.
Władze kościelne coraz bardziej stanowczo odcinają się od tego, a księża celebrujący śluby czy pogrzeby mafiozów zaczynają mieć poważne nieprzyjemności. Zastraszanie budowniczych kościoła nie ma jednak precedensu.
...
Po prostu szatan .
Włochy: na północy aresztowano 40 mafiosów z Kalabrii
40 osób z kalabryjskiej mafii 'Ndranghety zatrzymano dzisiaj na północy Włoch - podały media, powołując się na prokuraturę. Po raz pierwszy w historii walki z przestępczością zorganizowaną udało się przy okazji tego śledztwa nagrać obrzęd przyjęcia do mafii.
Aresztowań mafiosów dokonano głównie w Mediolanie, Como, Brianzy, Monzy, Weronie i Bergamo. To właśnie na północ kraju najpotężniejsza włoska mafia przeniosła swą działalność, przenikając do struktur tamtejszego biznesu. Wcześniej prokuratura informowała, że dysponuje dowodami na to, iż organizacja ta przeniknęła także do robót w ramach przygotowań do przyszłorocznej wystawy Expo w Mediolanie.
Zakończone obecnie falą aresztowań dochodzenie w sprawie obecności klanów z Kalabrii w Lombardii trwało dwa lata, a w jego trakcie wykorzystano nagrania telefoniczne i filmowe. Za sukces uznano to, że karabinierom udało się zarejestrować obrzęd przyjęcia w mafijne szeregi i nadania funkcji w ich strukturach. Ceremoniał ten znany był dotąd tylko z opisów i relacji nawróconych gangsterów.
W trakcie obrzędu zaprzysiężenia, nawiązującego do zwyczajów masonerii, wymieniono m.in. nazwiska Giuseppe Mazziniego i Giuseppe Garibaldiego, przywódców walk o zjednoczenie Włoch w XIX wieku - ujawniły media.
...
Brawo !
Polityczne trzęsienie ziemi w Rzymie
Na czele organizacji miał stać Massimo Carminati - PAP
Prokuratura w stolicy Włoch aresztowała 37 osób pod zarzutem przynależności do organizacji o charakterze mafijnym, która w latach 2008-2013 faktycznie kontrolowała życie w "Wiecznym Mieście".
Blisko czterdzieści osób zostało aresztowanych i sto objętych niezakończonym bynajmniej dochodzeniem pod kryptonimem "półświatek". Opis prowadzonej przez nie działalności zajął prokuraturze 1200 stron maszynopisu.
Na czele organizacji miał stać Massimo Carminati, były członek skrajnie prawicowej organizacji terrorystycznej NAR, powiązany jednocześnie z tzw. bandą della Magliana, mafijnym gangiem, który w latach 70. ubiegłego stulecia był postrachem stolicy Włoch.
Carminati, który przestawiał się jako "król Rzymu", owinął sobie wokół palca przedsiębiorców i polityków, nie wyłączając poprzedniego burmistrza Gianniego Alemanno. Na usługach bossa byli szefowie wszystkich przedsiębiorstw komunalnych. On decydował o ich karierach i zarobkach.
...
Pieknie
Włochy: zatrzymano 160 osób z kalabryjskiej mafii
Podczas wielkiej operacji, przeprowadzonej w sześciu regionach Włoch, karabinierzy zatrzymali 160 osób z kalabryjskiej mafii, 'ndranghety. Według prokuratury to historyczny cios, wymierzony w gangi, które ze swej kolebki na południu przeniosły się na północ.
Zatrzymania mafiosów i powiązanych z nimi ludzi miały miejsce w Emilii-Romanii, Lombardii, Piemoncie, Wenecji Euganejskiej, a także w Kalabrii i na Sycylii. W antymafijnej operacji uczestniczyły setki karabinierów.
- To akcja, której nie zawaham się nazwać historyczną i bezprecedensową - oświadczył krajowy prokurator do walki z mafią Franco Roberti. Uznał to za decydujący krok przeciwko mafii na północy.
- Nie przypominam sobie podobnej interwencji w ramach walki z tak silną i monolityczną organizacją przestępczą, która tak głęboko przeniknęła do gospodarki na północy Włoch - powiedział prokurator na konferencji prasowej w Bolonii, gdzie przedstawiono szczegóły operacji.
Poinformowano tam także, że w toku śledztwa ustalono, iż począwszy od 2002 roku mafiosi podejmowali próby wpłynięcia na rezultaty lokalnych wyborów w kilku miastach w Emilii-Romanii.
Kalabryjska 'ndrangheta uważana jest za najpotężniejszą spośród wszystkich włoskich mafii. Jej gangi, które dorobiły się gigantycznego majątku przede wszystkim na przemycie twardych narkotyków i handlu nimi, przeniosły w ostatnich latach swą działalność na północ Włoch, przede wszystkim do Lombardii.
Wymiar sprawiedliwości już wcześniej informował, że dysponuje dowodami świadczącymi o tym, że kalabryjska mafia przeniknęła do projektów budowlanych prowadzonych w ramach przygotowań do tegorocznej wystawy Expo w Mediolanie.
...
Bardzo dobre wieci .
Włochy: znów procesja religijna zatrzymała się przed domem bossa mafii
Policja w Katanii na Sycylii prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie zatrzymania się procesji religijnej przed domem miejscowego bossa mafii. Do incydentu doszło podczas uroczystości ku czci patronki miasta, świętej Agaty.
Włoska telewizja RAI podała, że procesja z udziałem setek ludzi na wyjątkowo długo zatrzymała się przed domem bossa cosa nostry Antonello Carbone.
Takie postoje procesji, praktykowane również regularnie na terenach opanowanych przez mafie w Kalabrii i w Kampanii, interpretowane są jako swoisty hołd dla bossów. Zwierzchnicy miejscowego Kościoła katolickiego odcinają się zawsze od tych zwyczajów i potępiają takie gesty. W sprawie wydarzeń w Katanii strona kościelna nie zabrała jeszcze głosu.
Telewizja publiczna przypomniała, że od lat, między innymi dzięki zeznaniom nawróconych mafiosów, wiadomo o udziale gangów cosa nostry w przygotowaniu hucznych uroczystości religijnych ku czci świętej Agaty, chroniącej zgodnie z tradycją Katanię przed wulkanem Etna i trzęsieniami ziemi. Mafiosi finansują procesje, a także kontrolują datki od wiernych.
...
Co to za religia ? Jakis kult szatana .
Włochy: skonfiskowano majątek kamorry wartości 320 mln euro
Majątek klanu kamorry o wartości 320 milionów euro skonfiskowała w środę włoska Gwardia Finansowa - poinformowali śledczy. Operację przeciwko gangowi przeprowadzono zarówno w jego kolebce w rejonie Neapolu, jak i w innych częściach Włoch.
Na długiej liście skonfiskowanej własności jest luksusowa willa na wyspie Ischia, a także 27 innych nieruchomości, 41 stacji benzynowych, 20 barów w Neapolu i Avellino, sklepy jubilerskie. Wiele z nich zapisanych było na figurantów.
Śledczy cytowani przez włoskie media podkreślili, że klan założony przez odbywającego wieloletni wyrok więzienia Edoardo Continiego był faktycznie przez lata gigantycznym holdingiem, inwestującym ogromne sumy z działalności przestępczej w różne gałęzie gospodarki i finansów.
...
Znakomite wiesci .
Policja zamknęła dwie znane rzymskie restauracje. Są własnością mafii?
Policja zamknęła dziś w historycznym centrum Rzymu dwie znane restauracje, co do których istnieje poważne podejrzenie, że są własnością mafii, coraz chętniej inwestującej pieniądze pochodzące z handlu narkotykami w modne stołeczne lokale gastronomiczne.
Zamknięte restauracje to "La Rotonda" i "Er Faciolaro", usytuowane między jedną z wielkich atrakcji turystycznych Rzymu, Fontanną di Trevi, i Panteonem. Aresztowano właścicieli obu tych lokali.
Mafia i inne grupy zbrodni zorganizowanej, zwłaszcza od początku kryzysu gospodarczego, coraz bardziej masowo inwestują w sektor gastronomiczno-turystyczny we Włoszech.
"Mafia korzysta z kryzysu gospodarczego, aby podejmować zakrojone na wielką skalę przestępcze działania w celu przeniknięcia do legalnej gospodarki" - stwierdziła w ogłoszonym w czwartek oświadczeniu Coldiretti, licząca półtora miliona zrzeszonych główna włoska organizacja producentów rolnych.
Coldiretti ocenia, że włoskie grupy mafijne osiągają dzięki częściowemu opanowaniu przemysłu spożywczego - w tym przedsiębiorstw rolniczych i dystrybucji artykułów rolnych oraz usług kateringowych - roczne zyski rzędu 15 miliardów euro.
W ubiegłym roku policja zamknęła w samym Rzymie 27 barów i pizzerii, w tym "Pizza Ciro", należącą do jednej z najpopularniejszych w Italii sieci, którą kupił w całości neapolitański klan mafijny trudniący się dystrybucją narkotyków, wymuszeniami przestępczymi i udzielaniem pożyczek na lichwiarski procent.
W 2009 roku modna rzymska Cafe Paris, w której Federico Fellini znalazł inspirację do filmu "La Dolce Vita" (1960 r.), również została oddana pod nadzór sądowy, gdy policja odkryła jej powiązania ze zbrodnią zorganizowaną.
W ostatnich latach mafia inwestuje również masowo w automaty do gry zwane jednorękimi bandytami, umieszczane często nawet w barach wiejskich na głębokiej prowincji.
...
Mafie trzeba tepic . Tak jak ta z Kremla .
Włochy: obchody Dnia Pamięci o Ofiarach Mafii
Ok. 200 tysięcy osób uczestniczyło w Bolonii w obchodach Dnia Pamięci o Ofiarach Mafii, organizowanego od 20 lat przez federację Libera, do której należy 1 600 stowarzyszeń antymafijnych. Ruch głoszący idee praworządności założył ksiądz Luigi Ciotti.
Ulicami Bolonii przemaszerowały tłumy. Uczestnicy marszu oddali hołd zamordowanym przez 'ndranghetę z Kalabrii, cosa nostrę z Sycylii i neapolitańską kamorrę oraz inne organizacje przestępcze.
W manifestacji uczestniczyli krewni ofiar mafii, a także przewodniczący Senatu Pietro Grasso, były krajowy prokurator do walki z mafią. W swym wystąpieniu apelował do Włochów o wielkie, konkretne zaangażowanie w walce z mafijną przestępczością i przypomniał postaci zamordowanych przez sycylijską mafię w 1992 roku sędziów śledczych Giovanniego Falcone i Paolo Borsellino. - To oni powinni inspirować nasze działania - podkreślił Grasso.
W manifestacji wzięli też udział przywódcy trzech największych central związkowych oraz parlamentarzyści, przedsiębiorcy i artyści.
Szef stowarzyszenia Libera, ksiądz Luigi Ciotti, zaapelował do wszystkich uczestników marszu pamięci, by w jego trakcie nie eksponowali żadnych partyjnych ani związkowych sztandarów.
Ksiądz Ciotti powiedział w swym wystąpieniu: "Proces wyzwolenia Włoch nie zakończył się. Potrzebne jest nowe wyzwolenie z obecności świata przestępczego. Potrzebny jest nowy ruch oporu etycznego, społecznego i politycznego".
Następnie zwrócił uwagę na konieczność zmiany mentalności i dodał: "W chwili, gdy tak wiele mówi się o reformach, pamiętajmy o tym, że najważniejszą z nich jest reforma sumień".
...
Musicie w duchu odrzucic mafie . Bo sama policja nie da rady jak beda sie cieszyli prestizem .
Włoski dziennik "L'Unita" dostanie drugą szansę
Włoski lewicowy dziennik "L'Unita", który w sierpniu 2014 roku, po 90 latach ukazywania się, został zamknięty, ponownie będzie drukowany. Rzymski sąd prowadzący proces upadłościowy gazety zaakceptował plan ratunkowy przedstawiony przez grupę inwestorów skupionych wokół włoskiego wydawcy Guido Venezianiego.
Nowi właściciele pisma zapowiadają zredukowanie zadłużenia tytułu (prawie 20 mln euro) i ponowne zatrudnienie 56 dziennikarzy. Pierwszy numer wznowionej edycji dziennika ma ukazać się 24 kwietnia 2015 roku.
Dziennik "L'Unita" debiutował w 1924 roku jako organ Komunistycznej Partii Włoch. Ostatnio gazeta sprzyjała rządzącej Partii Demokratycznej. Średni nakład tytułu wynosił 20 tys. egz. (w 2002 roku przekraczał 70 tys., a w latach 70. – ponad 230 tys.).
....
Trudno sie diabelstwa pozbyc.
W.Brytania: boss mafijny uniknie ekstradycji z powodu przedawnienia kary
Boss mafijny uniknie ekstradycji z powodu przedawnienia kary
Włoski wymiar sprawiedliwości, który od ponad 20 lat poszukiwał dawnego bossa cosa nostry Domenico Rancadorego, skazanego zaocznie we Włoszech, po ponad 1,5-rocznej batalii o ekstradycję z W.Brytanii zdecydował, że należy go zwolnić, bo kara się przedawniła.
Brytyjski sąd wydał w lutym zgodę na ekstradycję do Włoch byłego szefa mafii w mieście Trabia, który od kilkunastu lat mieszkał w Londynie i do sierpnia 2013 roku jako Marc Skinner ukrywał się przed wydanym za nim Europejskim Nakazem Aresztowania (ENA).
Tymczasem sąd apelacyjny w Palermo polecił zwolnić Rancadorego, przychylając się do wniosku jego obrońców, którzy argumentowali, że kara 7 lat więzienia, na którą sycylijski mafioso został zaocznie we Włoszech skazany w 1994 roku, uległa przedawnieniu.
Cytowani przez BBC przedstawiciele włoskiej ambasady w Londynie wyjaśnili w środę, że choć włoski wymiar sprawiedliwości jest przekonany o udziale Rancadorego w organizacji przestępczej, to zadziałały przepisy kodeksu karnego, więc sąd apelacyjny zgodził się zamknąć sprawę z dniem 31 marca. Adwokatka mafiosa Karen Todner dodała, że oczekuje na potwierdzenie przez włoskie władze wycofania ENA.
66-letni Rancadore był ścigany za działalność w cosa nostrze, wymuszenia i inne przestępstwa popełnione w latach 1987-95. Pierwszy raz został zatrzymany w Wielkiej Brytanii w sierpniu 2013 r. W marcu 2014 r. uniknął ekstradycji do Włoch, gdy brytyjski sąd orzekł, że jego prawa mogą być naruszone we Włoszech w związku z dużym przeludnieniem tamtejszych więzień. Po lutowej zgodzie sądu ekstradycja miała odbyć się w ciągu najbliższych tygodni.
Rancadore, nazywany profesorem, od 20 lat znajdował się na liście najbardziej niebezpiecznych uciekinierów sporządzonej przez włoskie MSW. W 1998 roku rozpoczęły się jego poszukiwania na skalę międzynarodową.
W Londynie mieszkał z żoną Angielką; prowadził tam biuro podróży.
...
Co to ma znaczyc .
Włochy: dzień sprzeciwu wobec mafii z udziałem dziesiątek tysięcy uczniów
Dzień sprzeciwu wobec mafii obchodzono w sobotę w siedmiu włoskich miastach. W wiecach i uroczystościach w 23. rocznicę zamachu cosa nostra na sędziego śledczego Giovanniego Falcone uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy młodych Włochów.
Główne obchody "No mafia day", zorganizowane między innymi przez Ministerstwo Oświaty, odbyły się w Palermo, gdzie 23 maja 1992 roku sycylijska mafia zabiła w zamachu bombowym walczącego z nią sędziego Falcone, jego żonę Francescę oraz trzech policjantów z jego ochrony. Ładunek wybuchowy o ogromnej sile podłożono na autostradzie, którą Falcone jechał z lotniska.
REKLAMA
W głównym mieście Sycylii zorganizowano w rocznicę zamachu manifestację pod hasłem "Palermo wzywa Włochy". Tysiące uczestników wiecu wypuściło w niebo balony w kolorach włoskiej flagi. Oddano także hołd najbliższemu współpracownikowi Falcone, sędziemu Paolo Borsellino, który także został zamordowany w mafijnym zamachu dwa miesiące później, 19 lipca 1992 roku.
Oficjalne obchody rocznicy z udziałem prezydenta Włoch Sergio Mattarelli odbyły się również w Palermo, w bunkrze sali sądowej w więzieniu Ucciardone, gdzie sądzono najgroźniejszych bossów cosa nostra. Obecność nowego szefa państwa miała także dodatkowy symboliczny wymiar. Brat pochodzącego z Sycylii Mattarelli, przewodniczący władz tego regionu, został zamordowany przez cosa nostra w 1980 roku.
- Zebraliśmy się tutaj, by powiedzieć, że mafia może zostać pokonana. Jesteśmy tu, by odnowić obietnicę: pokonamy mafię, wyeliminujemy ją z tkanki społecznej, bo jest nie do pogodzenia z wolnością i ludzką koegzystencją - oświadczył prezydent.
W Corleone koło Palermo, kolebce mafii, zgromadzili się uczniowie z 12 pobliskich szkół podstawowych, by poznać czarne karty historii tych okolic.
W Mediolanie pamięć Falcone i Borsellino uczczono w dedykowanym im parku. Przypomniano o nich także na trwającej w tym mieście wystawie światowej Expo.
Rocznicowe uroczystości z udziałem uczniów odbyły się również we Florencji, Neapolu i w Rosarno w Kalabrii.
...
Absolutnie zero tolerancji.
Mieszkańcy Neapolu stanęli w obronie aresztowanego bossa kamorry
21 czerwca 2015, 13:30
W Neapolu na południu Włoch mieszkańcy próbowali wyrwać z rąk karabinierów bossa miejscowej mafii, którego funkcjonariusze aresztowali w jego kryjówce - podały media.
Boss kamorry Luigi Cuccaro, za którym prokuratura do walki z mafią wydała trzy nakazy aresztowania za zabójstwo i handel narkotykami, ukrywał się od dwóch lat w kolebce swego klanu, neapolitańskiej dzielnicy Barra. Jego kryjówka znajdowała się między ścianami domu. Kiedy opuścił ją w nocy, by udać się na rodzinną uroczystość w domu szwagra, został aresztowany przez karabinierów.
Gdy tylko wieść o tym, co się stało, rozeszła się w dzielnicy, dziesiątki osób wyszły masowo na ulice, by zaprotestować przeciwko zatrzymaniu mafiosa, cieszącego się tam dużym poparciem. Podczas ogromnej szamotaniny wokół radiowozu karabinierów neapolitańczycy bezskutecznie usiłowali wręcz odbić Cuccaro.
...
Dobry był i mało pił. Nie tylko w Rosji lubią swoją mafię.
Włochy: zajęto dobra mafijnego rodzeństwa warte 1,6 mld euro
Sycylia - istock
Włoska policja poinformowała w środę o zarekwirowaniu wartego ponad 1,6 mld euro majątku piątki rodzeństwa; są podejrzani o związki z sycylijską Cosa Nostrą, która miała im pomagać w zgromadzeniu tak znacznego majątku.
Miejscowa mafia miała pomagać trzem braciom i dwóm siostrom, nazywanym "biznesmenami" z okolic sycylijskiej stolicy Palermo, w otrzymywaniu kontraktów na prace budowlane w sektorze publicznym.
Policja z Palermo oświadczyła, że zajęte dobra to jedno z największych przejęć, jakich kiedykolwiek dokonała.
Sycylijska Cosa Nostra, kalabryjska N'drangheta i neapolitańska Camorra w ostatnich latach rozszerzyły swą działalność z południa na północne regiony kraju - pisze Reuters. Zaznacza też, że trzy lata recesji sprzyjały rozkwitowi głęboko zakorzenionej korupcji.
W maju włoska Izba Deputowanych definitywnie uchwaliła głosami koalicji premiera Matteo Renziego projekt ustawy antykorupcyjnej zaostrzającej dotychczasowe przepisy. Za ustawą głosowała zdecydowana większość deputowanych, przeciwko był populistyczny Ruch Pięciu Gwiazd i Forza Italia byłego premiera Silvio Berlusconiego.
...
Państwo nie może po prostu wziąć bo to brudne pieniądze. Trzeba utworzyć fundusz ofiar przestępczości zorganizowanej. Niech te pieniądze zadość uczynią.
Włochy: zajęto majątek mafii z Kalabrii o wartości 2 miliardów euro
- Thinkstock
Włoski wymiar sprawiedliwości dokonał rekordowej konfiskaty majątku mafii w o wartości 2 miliardów euro. Mienie odebrano gangom mafii z Kalabrii o nazwie 'ndrangheta, które kontrolowały hazard w internecie. 41 osób zostało zatrzymanych.
Oddziały karabinierów, Gwardii Finansowej i policji zajęły na wniosek prokuratury do walki z mafią z miasta Reggio Calabria na południu Włoch 56 firm i spółek, założonych zarówno we Włoszech, jak i za granicą, a ponadto 82 strony internetowe specjalizujące się w przyjmowaniu zakładów i grach hazardowych.
REKLAMA
Przeszukań, konfiskat i aresztowań dokonano na terytorium niemal całego kraju.
Komentując tę bezprecedensową operację, krajowy prokurator do walki z mafią Franco Roberti oświadczył, że internetowy hazard to preferowany przez 'ndranghetę mechanizm prania brudnych pieniędzy pochodzących z przemytu i handlu narkotykami. Kalabryjska mafia, uważana za najpotężniejszą we Włoszech, kontroluje ogromną część światowego handlu narkotykami.
Jak zauważają komentatorzy, skala procederu uprawianego w sieci przez gangi przestępczości zorganizowanej dowodzi, że konieczne jest zaostrzenie prawa dotyczącego tej coraz popularniejszej formy hazardu.
...
Dobre wieści.
Włochy: aresztowano 11 współpracowników poszukiwanego szefa cosa nostry
Włoska policja poinformowała w poniedziałek o aresztowaniu na Sycylii 11 osób z otoczenia poszukiwanego od ok. 20 lat szefa cosa nostry Matteo Messiny Denaro. Członkowie mafii kontaktowali się za pomocą zaszyfrowanych wiadomości, np.: "możesz odebrać ricottę".
Wśród aresztowanych jest 77-letni Vito Gondola, były mafijny boss, oskarżony o nadzorowanie tajnego systemu komunikacji z Denaro. W latach 70. należał on też do przestępczego ugrupowania zajmującego się porwaniami na zlecenie.
REKLAMA
Członkowie mafii porozumiewali się ze sobą za pomocą krótkich wiadomości, w których boss wydawał im polecenia. Vito Gondola kontaktował się z członkami ugrupowania, informując ich o nowych instrukcjach za pomocą szyfru: "Przygotowałem już karmę dla owiec", "Trzeba ostrzyc barany", "Ser gotowy do odbioru" czy też "Odłożyłem dla ciebie trochę ricotty, wpadnij później".
Wiadomości ukrywane były pod wielkim kamieniem w pobliżu farmy w okolicach Trapani na Sycylii. Członkowie grupy musieli je spalić po przeczytaniu.
Przestępcy nigdy nie spotykali się bezpośrednio na farmie, ale w jej pobliżu, ograniczając szanse podsłuchu i wyśledzenia.
53-letni Matteo Messina Denaro, poszukiwany od 1993 roku, uważany jest za spadkobiercę mafijnych tradycji przywódców cosa nostry; legendarni bossowie Toto Riina i Bernardo Provenzano przebywają w więzieniu.
Denaro został już zaocznie skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności za zabójstwa, ale jak dotąd nie udało się go schwytać. Jego jedyne znane zdjęcie pochodzi z początku lat 90.
Szef jednostki policji biorącej udział w aresztowaniu współpracowników mafijnego bossa, Renato Cortese, poinformował włoską prasę, że śledztwo, które doprowadziło do zatrzymania 11 podejrzanych, jednoznacznie wskazuje, że "Matteo Messina Denaro, choć się ukrywa, wciąż kieruje swoim ugrupowaniem i że bez jego polecenia cosa nostra nie odważy się nic zrobić".
Kierująca śledztwami w sprawie mafijnych bossów prokurator Teresa Principato podkreśliła, że to kolejna już operacja prowadzona przeciwko mafii Messiny Denaro. Dodała, że włoskie władze starają się odizolować bossa od współpracowników. Od 2010 r. udało się aresztować ok. 100 osób z otoczenia bossa, w tym jego siostrę.
Włoski minister spraw wewnętrznych Angelino Alfano napisał na Twitterze: "Państwo wygrywa, mafia przegrywa".
Premier Matteo Renzi na swoim profilu na Facebooku podziękował służbom w imieniu całego rządu, wyrażając nadzieję, że w końcu uda się schwytać przywódcę przestępczego ugrupowania.
...
Dobre wiesci.
Włochy: 59 osób stanie przed sądem w procesie tzw. rzymskiej mafii
Włochy: 59 osób stanie przed sądem w procesie tzw. rzymskiej mafii - Shutterstock
59 polityków, radnych, przedsiębiorców, byłych urzędników z władz Rzymu zasiądzie na ławie oskarżonych w procesie w głośnej sprawie znanej jako "stołeczna mafia". To jeden z największych skandali w historii polityki w Wiecznym Mieście.
Mianem "stołecznej mafii" określono system korupcyjnych i przestępczych powiązań ludzi biznesu i polityki oraz lokalnych władz, którzy kontrolowali przetargi i czerpali gigantyczne korzyści, przywłaszczając sobie miliony euro z publicznych pieniędzy, przeznaczonych na pomoc społeczną, imigrantów, obozowiska romskie, sprzątanie ulic.
REKLAMA
W ciągu kilku policyjnych operacji w zeszłym roku aresztowano dziesiątki osób. Na czele organizacji o charakterze mafijnym stał Massimo Carminati, były członek neofaszystowskiej grupy terrorystycznej, która była związana z lokalnymi gangsterami oraz sycylijską cosa nostra. Jego wspólnikiem był wpływowy szef kilku stołecznych spółdzielni Salvatore Buzzi.
Razem z nimi do aresztu trafili, a wkrótce staną przed sądem, lokalni politycy, radni miejscy i regionalni, urzędnicy komunalni, zajmujący się budownictwem mieszkaniowym i zarządzający środkami przeznaczonymi na opiekę nad imigrantami.
Sędzia z włoskiej stolicy przychylił się w środę do wniosku prokuratury o osądzenie w trybie natychmiastowym 59 osób zamieszanych w aferę, która wstrząsnęła światem włoskiej polityki i władzami Rzymu. Postawiono im zarzuty przynależności do grupy przestępczej o charakterze mafijnym, korupcji, oszustw przy przetargach, wymuszeń, prania brudnych pieniędzy i lichwy.
Proces rozpocznie się 5 listopada w sali sądowej w bunkrze stołecznego więzienia Rebibbia. Miejsce to wybrano ze względów bezpieczeństwa. W tym również można dostrzec zbieżność z procesami mafiosów, toczącymi się w więziennych bunkrach np. w Palermo.
Prokuratorskie dochodzenie w sprawie rzymskiej mafii groziło nawet rozwiązaniem władz miasta i ustanowieniem zarządu komisarycznego. Ostatecznie środka tego nie zastosowano, co - jak podkreślały media - uratowało wizerunek Rzymu tuż przed rozpoczynającym się 8 grudnia Rokiem Świętym Miłosierdzia, w trakcie którego oczekiwany jest napływ do miasta milionów wiernych z całego świata.
...
Italia tez sie oczyszcza... Na swiecie ogolne oczyszczenie sie zapowiada.
Włochy: 11-latek współpracuje z prokuraturą do walki z mafią i obciąża ojca
Włochy: 11-latek współpracuje z prokuraturą do walki z mafią i obciąża ojca - Norbert Litwiński / Onet
11-letni syn aresztowanego mafijnego bossa z Kalabrii jest najmłodszym we Włoszech współpracownikiem prokuratorów do walki z przestępczością zorganizowaną. Chłopiec składa zeznania o gangu ojca i jego działalności.
Włoskie media podkreślają, że przekazywane przez dziecko informacje mogą zachwiać klanem potężnej kalabryjskiej mafii, 'ndranghety.
REKLAMA
Matka chłopca przed rokiem została razem z mężem, jednym z bossów gangu o nazwie San Ferdinando, aresztowana pod zarzutem działalności mafijnej. Kobieta postanowiła współpracować z wymiarem sprawiedliwości. Od kilku miesięcy jest wraz z trzema synami objęta programem ochrony świadków i pod zmienionym nazwiskiem mieszka w sekretnym miejscu daleko od Kalabrii. Jako "nawrócona" składa zeznania dotyczące działalności mafii.
Najstarszy z jej synów, 11-latek, przedstawiony przez dziennik "La Repubblica" pod fikcyjnym imieniem Nicola, także postanowił pomóc śledczym z Reggio Calabria i przekazać im wiele cennych wiadomości. Ujawniane przez niego szczegóły mogą okazać się wręcz bezcenne w postępowaniu.
Media przytaczają fragmenty wypowiedzi chłopca z protokołów śledztwa. - Oczywiście, że wiem, co robi mafioso, handluje narkotykami, strzela, to normalne.
Ale, jak się zauważa, jego wiedza na temat działalności klanu ojca jest znacznie większa. Opisał nawet strukturę klanu, kto nim kierował, kto podejmował najważniejsze decyzje, jak wyglądał handel narkotykami i gdzie je magazynowano, a także gdzie składowano broń.
11-latek wymienił imiona i nazwiska innych mafiosów i przekazał też kartę SIM swojego telefonu komórkowego, którego wcześniej używał jego ojciec. To wyjątkowo ważny dowód rzeczowy, bo zarejestrowane są tam kontakty telefoniczne, jakie utrzymywał jeden z bossów mafii, z którą powiązani byli także niektórzy miejscowi politycy z Kalabrii.
Chłopiec, jak się zauważa, nie waha się oskarżać ojca, który od jego najwcześniejszego dzieciństwa zabierał go po odbiór transportu narkotyków, zatrudniał do ich pakowania i chodził z nim na narady mafijnych szefów.
..
Nie obowiazku w rodzinie.
Włochy: kampania przeciwko używaniu słowa "mafia" w celach komercyjnych
Mafijna charakteryzacja - Shutterstock
W Gdańsku, Wiedniu, Madrycie i w innych miastach są restauracje, w których nazwach znajduje się słowo "mafia"- protestuje stowarzyszenie społeczne z Palermo, krzewiące idee praworządności. Prowadzi ono kampanię przeciwko posługiwaniu się mafią w celach komercyjnych.
"Nie jestem mafiosem" - to hasło kampanii znanej włoskiej organizacji "100 passi" (sto kroków), która domaga się wprowadzenia zakazu sprzedaży gadżetów i produktów inspirowanych działalnością mafii oraz nawiązującego do nich nazewnictwa w celach handlowych.
REKLAMA
Jako szczególnie jaskrawy przykład takich praktyk podaje się właśnie wykorzystywanie słowa "mafia" w nazwach włoskich restauracji na świecie, na przykład oferujących kuchnię sycylijską.
"To niedopuszczalne" - alarmuje antymafijne stowarzyszenie, który szczyci się sukcesem w stolicy Austrii, gdzie wymogło zaprzestania sprzedaży w jednym z lokali kanapki o nazwie Don Falcone, co uznano za bezprawne wykorzystanie nazwiska legendarnego sędziego śledczego, zamordowanego przez cosa nostra w zamachu w 1992 roku.
W ten sposób mafiosi i ich ofiary trafiają do wielkiego biznesu, jakimi jest handlowa marka "mafia" - podkreśla włoska prasa.
Stowarzyszenie "100 passi", powołane do upamiętnienia ofiar cosa nostra nazywa "hańbą" produkcję i sprzedaż mafijnych gadżetów na Sycylii.
- Do Palermo statkami wycieczkowymi przypływa rocznie ponad 140 tysięcy osób. Ulica naprzeciwko portu pełna jest sklepów, gdzie sprzedaje się takie przedmioty - powiedział prezes organizacji i inicjator kampanii Danilo Sulis.
Handel takimi "pamiątkami" trwa na całej Sycylii - zauważa się. Kupić można zarówno filiżanki z uszkiem w formie cyngla pistoletu, jak i wino o nazwie "Mafioso" czy "Mafijną książkę kucharską".
Dlatego, podkreśla organizacja, potrzebne są stanowcze przepisy we Włoszech oraz inicjatywa przeciwko temu zjawisku w Europie.
...
Makabryczne zarty.
Sycylijskie miasto zbuntowało się przeciw mafii. 21 osób w areszcie
Bagheria. Zdjęcie z roku 2005 pokazuje listy gończe wystawione za mafijnym bossem Bernardo Provenzano - Fot. FABRIZIO VILLa / AFP
Mieszkańcy sycylijskiego miasteczka Bagheria zerwali zmowę zmilczenia i zbuntowali się przeciw mafii. Dzięki zeznaniom 36 kupców i przedsiębiorców, których zmuszano do płacenia haraczu, zatrzymano 21 przestępców - poinformowała dzisiaj policja w Palermo.
- Dzięki odwadze tych, którzy przeciwstawili się szantażowi, dzięki karabinierom oraz śledczym Bagheria przestała być łupem mafii – napisał na Twitterze premier Włoch Matteo Renzi.
REKLAMA
Podkreślił, że dzięki skoordynowanej akcji społecznej w mieście została zerwana tradycyjna sycylijska zmowa milczenia "omerta".
- To rzecz bez precedensu, aby tak liczna grupa ofiar wymuszeń zdecydowała się jednocześnie zeznawać – powiedział agencji Reutera jeden z komendantów policji w Palermo Giuseppe De Riggi. Zostały wydane 22 nakazy aresztowania szefów miejscowej mafii związanych z organizacją 'ndrangheta oraz pozostających na ich usługach kryminalistów. 21 osób już trafiło do aresztu, jeden z domniemanych członków mafii jest wciąż poszukiwany – zaznaczył.
Śledczy zgromadzili dokumentację, która ujawnia 50 przypadków wymuszenia haraczu od właścicieli firm budowlanych, supermarketów, sklepów meblowych i odzieżowych, a także od szefa hurtowni rybnej i owocowo-warzywnej. Jednym z najbardziej spektakularnych wymuszeń w Bagherii było "pobieranie" 1,5 tys. euro miesięcznie od właściciela niewielkiej firmy budowlanej. Proceder ten trwał nieprzerwanie od lat 90. Człowiek ten musiał sprzedać swój dom oraz firmę, aby wypłacić się mafii. Wymuszenia stały się zbyt śmiałe i coraz większe. To przelało kielich goryczy – powiedział agencji Reutera prokurator Leonardo Agueci.
Położona w pobliżu Palermo 50-tysięczna Bagheria jest uważana za jedną z twierdz zorganizowanej przestępczości na Sycylii. Przez wiele lat, do aresztowania w 2006 roku, w miasteczku ukrywał się boss bossów cosa nostry Bernando Provenzano.
Problemy gospodarcze włoskiego południa wynikają w dużej mierze z faktu, że cały region, tzw. Mezzogiorno, jest oplecione mackami mafii – przypomina agencja Reutera. Wbrew rozpowszechnionej opinii region ten nie jest już kontrolowany przez cosa nostrę, która straciła swe wpływy w związku z licznymi aresztowaniami jej bossów w ostatnich trzech dekadach, ale przez kalabryjską mafię 'ndrangheta.
...
Na calym swiecie zlo przegrywa...
Włochy. Wielki proces rzymskiej mafii
5 listopada 2015, 00:05
46 oskarżonych i 282 świadków. W rzymskim sądzie rozpoczyna się proces tzw. stołecznej mafii, powiązań pomiędzy lokalnymi politykami i organizacjami przestępczymi, które w ostatnich latach kontrolowały życie Wiecznego Miasta i działalność przedsiębiorstw komunalnych.
Po pierwszej rozprawie, która będzie poświęcona kwestiom proceduralnym, proces przeniesie się do rzymskiego więzienia Rebibbia. Publiczność nie zobaczy jednak na sali rozpraw głównego oskarżonego Massimo Carminatiego, który przebywa w izolacji.
Carminati, aresztowany 2 stycznia ubiegłego roku, w przeszłości należał do prawicowej organizacji terrorystycznej NAR, następnie związał się z kalabryjską 'ndranghetą. W porozumieniu z nią stworzył w Rzymie sieć kontrolującą włoską stolicę, poczynając od większości przedsiębiorstw komunalnych. Na ławie oskarżonych zasiądą byli szefowie zakładu oczyszczania miasta, doradcy kilku kolejnych burmistrzów, menadżerowie, przedsiębiorcy i pospolici przestępcy.
>>>
To cieszy...
Włoskim mafiom skonfiskowano 30 mld euro
akt. 12 listopada 2015, 22:40
30 miliardów euro - taka jest wartość skonfiskowanego dotąd majątku włoskich mafii. Według najnowszych danych wymiar sprawiedliwości zajął gangom 18 tysięcy nieruchomości i 866 firm. 95 procent odebranych mafiom spółek i fabryk upada - wynika ze statystyk.
Dane te ogłoszono w czwartek w związku z trwającymi w parlamencie w Rzymie pracami nad nowelizacją tzw. Kodeksu Antymafijnego, regulującego zasady konfiskat, uważanych za jedną z najskuteczniejszych metod walki z przestępczością zorganizowaną.
Głównym celem nowelizacji jest wzmocnienie powołanej przed kilkoma laty przez rząd krajowej agencji zarządzającej dawnym mafijnym majątkiem, tak aby mogła ona w bardziej skuteczny niż dotychczas sposób przeznaczać go na nowe cele. Mafijne wille przekazywane są na przykład na potrzeby przedszkoli. Urządzane są w nich, co ma szczególnie symboliczne znaczenie, posterunki policji i karabinierów.
O skali działalności tej rządowej agencji i wyzwaniach, jakie przed nią stoją, świadczy przytoczony przez jej szefa Umberto Postiglione przykład ze środy. Tylko jednego dnia lokalnym instytucjom w Palermo na Sycylii urząd ten przekazał 300 nieruchomości, należących wcześniej do cosa nostry.
Ponadto reforma przewiduje rozszerzenie spraw, w jakich można zastosować konfiskatę majątku, także na oskarżonych o korupcję, zmuszanie do pracy niewolniczej i pomoc osobom ukrywającym się przed wymiarem sprawiedliwości.
Za konieczne uznano też wprowadzenie specjalnych osłon dla byłych mafijnych firm, tak aby zatrudnieni w nich pracownicy nie tracili pracy. Jak wyjaśnili autorzy projektu zmiany Kodeksu, chodzi o to, aby wyrzucić z tych firm mafiosów i jednocześnie chronić pracujących tam ludzi.
Deputowany rządzącej centrolewicy Davide Mattiello przedstawiając projekt nowelizacji zapewnił, że zachowano w nim równowagę między ochroną świata pracy a praworządnością.
...
Brawo!