Syria na drodze do wolności !
Serwis znalezionych frazLinki
- Ashley...
- Plac Kościuszki kontra Plac Wolnośći !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 70 % ludności świata narażone na brak wolności religijnej!
- Walczmy o wolność sumienia w germańskiej tyranii!!!
- Wybuchła walka o wolność W Egipcie !!!
- Walka o wolność i niepodległość Węgier !
- Wolność w sieci ...
- O wolność na Malediwach !
- Na drodze do Boga!
- StwĂłrz z nami DEALa!
- Praktyki i wolontariaty-Zacznij zdobywaÄ Ĺwiat!
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- windykator.xlx.pl
Ashley...
Syryjczycy wzorem Egipcjan i Tunezyjczyków zwołują się do przeprowadzenia w tym tygodniu manifestacji. Podczas "dnia gniewu" w Damaszku mają się domagać znaczących reform politycznych.
Podobnie jak Egipt i Tunezja, Syria jest dotknięta korupcją, biedą i bezrobociem. Tak jak w tamtych krajach także w Syrii zredukowano subsydiowanie podstawowych artykułów żywnościowych - chleba i oliwy. Syryjski autorytarny prezydent nie reaguje na wezwania do zwiększenia wolności politycznych. Za krytykę reżimu trafić można do więzienia.
Opozycja apeluje o udział w manifestacjach w Damaszku w piątek i sobotę (4 i 5 lutego). Ich uczestnicy mają domagać się "zakończenia stanu wyjątkowego w Syrii i położenia kresu korupcji". Stan wyjątkowy obowiązuje w Syrii od 1963 roku.
Asad, 45-letni wykształcony w Wielkiej Brytanii okulista, w 2000 roku objął stanowisko prezydenta po swoim ojcu, Hafezie, który rządził Syrią przez 30 lat.
Baszar el-Asad stopniowo poluzował restrykcje gospodarcze, wpuścił do Syrii zagraniczne banki, otworzył kraj na import, pozwolił na rozwój sektora prywatnego. Ale za liberalizacją gospodarczą nie poszły reformy polityczne.
Jednak przez wielu Arabów Baszar al-Asad uważany jest za jednego z nielicznych przywódców regionu gotowych przeciwstawić się Izraelowi. A popieranie ugrupowań palestyńskich i libańskich bojowników oraz opozycja wobec amerykańskiej inwazji na Irak zyskały mu znacznie większe poparcie we własnym kraju niż to, na jakie liczyć mogą inni arabscy przywódcy u siebie.
>>>>
Witamy Syryjczykow na drodze do wolnosci !
:O)))
Uwolniono obrońcę praw człowieka Al-Maleha
Syryjski prawnik walczący o przestrzeganie praw człowieka, 80-letni Haitham Al-Maleh, więziony od 2009 roku, został uwolniony na mocy amnestii powszechnej, ogłoszonej przez prezydenta Syrii Baszara el-Asada
Jak wyjaśniło Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, Maleh skorzystał z amnestii, ponieważ ma ponad 70 lat.
Prezydent ułaskawił drobnych przestępców i sprawców wykroczeń popełnionych przed 7 marca, a niektórych ze względu na zaawansowany wiek lub chorobę.
Maleh został zatrzymany w październiku 2009 roku za krytykowanie syryjskich władz. W czerwcu 2010 roku został skazany na trzy lata więzienia.
Haitham Al-Maleh był w 2010 roku jednym z dziewięciu kandydatów do Nagrody im. Sacharowa.
>>>>
No ! I maja wyjsc wszyscy obroncy praw czlowieka!
Syria: siły bezpieczeństwa rozpędziły protest
Syryjskie siły bezpieczeństwa rozpędziły dzisiaj ok. 150 demonstrantów protestujących przed MSW w Damaszku. Manifestanci domagali się zwolnienia więźniów politycznych - poinformowała agencja Reutera, powołując się na świadków.
Do rozpędzenia manifestacji siły bezpieczeństwa użyły pałek. Co najmniej jeden z uczestników protestu został uderzony w głowę - poinformowali świadkowie. Dodali, że co najmniej pięciu demonstrantów zostało zatrzymanych.
Według agencji AFP, w manifestacji udział wzięli rodzice więzionych.
Autorytarny prezydent Syrii odrzuca apele o swobody polityczne i wtrąca do więzienia krytyków swego reżimu.
Organizacja obrońców praw człowieka Human Rights Watch informowała w lutym, że syryjskie siły bezpieczeństwa nękały tych, którzy próbowali gromadzić się, by wyrazić poparcie dla antyprezydenckich protestów w Egipcie.
>>>>>>
Kolejny ponury potworny rezim... Przypomne ze tam rzadzi ta sama partia Baas ktora wyprodukowala Saddama w Iraku... Wspolczujemy rodzinom wiezniow !!!
Syria: cztery osoby zginęły podczas protestów.
Cztery osoby zginęły dzisiaj, gdy siły bezpieczeństwa rozpędzały protest w mieście Dara, w południowo-zachodniej Syrii - podała agencja AFP, powołując się na działacza praw człowieka. Agencje informują o protestach w kilku innych miastach, m.in. w Damaszku.
Protesty nazwano "piątkiem godności".
To pierwsze tak gwałtowne starcia w Syrii od wybuchu niepokojów społecznych w krajach arabskich - pisze agencja Reutera.
Siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do uczestników protestów w Darze. Zginęło czterech uczestników protestów, a setki zostały ranne - mówił agencji AFP działacz praw człowieka z tego miasta, które leży 120 km na południe od Damaszku.
Według innego mieszkańca Dary, którego cytuje agencja Reutera, uczestnicy pokojowej demonstracji domagali się reform politycznych oraz przeciwdziałania korupcji w kraju rządzonym od prawie 50 lat przez Partię Socjalistycznego Odrodzenia Arabskiego (Hizb al-Baas) prezydenta Baszara el-Asada.
W proteście uczestniczyło kilka tysięcy ludzi, którzy skandowali: "Bóg, Syria, wolność" oraz oskarżali rodzinę prezydenta o korupcję - mówił mieszkaniec miasta. Według niego, siły bezpieczeństwa zastrzeliły trzech protestujących oraz raniły kilkadziesiąt osób.
Tymczasem telewizja państwowa poinformowała, że w Darze siły bezpieczeństwa przepędziły uczestników protestów, którzy wywołali "chaos i zamieszki", demolując samochody oraz sklepy. Następnie mieli zaatakować policję.
Siły bezpieczeństwa w cywilu rozpędziły także manifestację w Damaszku przed zabytkowym Meczetem Umajjadów. Co najmniej dwie osoby zostały zatrzymane - informuje korespondent agencji AFP.
Jednocześnie w pobliżu meczetu ok. 200 osób brało udział w manifestacji poparcia dla prezydenta Asada.
Według telewizji i działaczy praw człowieka, policja rozpędziła też demonstrację w Banijas w zachodniej części kraju, gdzie znajduje się jedna z dwóch syryjskich rafinerii naftowych, oraz w mieście Hims, także na zachodzie.
Syryjskie władze nasiliły aresztowania dysydentów, gdy w styczniu br. rozpoczęły się rewolty w krajach arabskich.
>>>>>>>
Kolejny bestialki rezim !!!!
Gaz łzawiący przeciwko demonstrantom w Darze
Ok. 10 tys. osób demonstrowało w sobotę w mieście Dara, w południowo-zachodniej Syrii, wzywając do "rewolucji". Manifestacja odbyła się w czasie pogrzebu dwóch z czterech zabitych przez policję uczestników piątkowego protestu. Policjanci użyli gazu łzawiącego.
Według agencji AFP, w wyniku akcji sił bezpieczeństwa niektórzy demonstranci zostali ranni. Żałobnicy wykrzykiwali rewolucyjne hasła: "Allah, Syria, wolność. Ktokolwiek zabija własny naród jest zdrajcą".
Funkcjonariusze tajnej policji obecni na pogrzebie aresztowali co najmniej jedną osobą - informuje agencja Reutera, powołując się na działaczy opozycyjnych.
>>>>>
Nawet pogrzeb sprofanowali ! Popieramy zgnebiona ludnosc Syrii w jej walce o wyzwolenie spod tyranii bolszewickiej partii BAAS !!! Wolnosc !
Syria: ostrzelano demonstrację w Darze, ponad 100 rannych
Ponad 100 osób zostało rannych w mieście Dara, na południu Syrii, gdy siły bezpieczeństwa ostrzelały wielotysięczny tłum demonstrantów i użyły gazu łzawiącego. Była to kolejna antyrządowa manifestacja w Darze w ostatnich dniach.
- Funkcjonariusze służb bezpieczeństwa wspierani przez policję strzelali ostrą amunicją do manifestantów, których było ponad 10 tysięcy - powiedział agencji AFP obecny na miejscu przedstawiciel organizacji broniącej praw człowieka. Przeciwko demonstrantom użyto także gazu łzawiącego.
Ranni są przenoszeni do tamtejszego meczetu, który został przekształcony w szpital polowy.
Według informatora AFP w czasie sobotniej demonstracji, zwołanej po spacyfikowanym przez władze zgromadzeniu w piątek, w którym zginęły co najmniej cztery osoby, służby aresztowały kilkudziesięciu manifestantów; wiele osób zostało także rannych w interwencji.
W Syrii demonstracje wymierzone przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi trwają od połowy marca.
Aby uspokoić nastroje władze ogłosiły w niedzielę, że zwolnią z aresztu kilkunastu uczniów aresztowanych w tym miesiącu za wypisywanie na ścianach budynków w Darze prodemokratycznych haseł.
>>>>>
Kolejne potwory !!!!
Tłum podpalił budynek partii rządzącej Syrią
Demonstranci domagający się wolności i zakończenia panowania korupcji podpalili w mieście Dera, na południu Syrii, siedzibę rządzącej w kraju Partii Baas - poinformowali mieszkańcy, na których powołuje się Reuters.
Podpalono również gmach sądu i przedstawicielstwa dwóch operatorów telefonii komórkowej, w tym firmy Syriatel należącej do kuzyna prezydenta Baszara el-Asada.
Wcześniej informowano, że jedna osoba zginęła w Darze, a ponad 100 zostało rannych w niedzielę, gdy siły bezpieczeństwa ostrzelały wielotysięczny tłum demonstrantów i użyły gazu łzawiącego. Była to kolejna antyrządowa manifestacja w Darze w ostatnich dniach.
Ofiara śmiertelna zginęła na skutek ostrzału ostrą amunicją. Dwie inne osoby ranne w głowę są "w bardzo ciężkim stanie" - powiedział agencji AFP obecny na miejscu przedstawiciel organizacji broniącej praw człowieka.
Według niego, "funkcjonariusze służb bezpieczeństwa wspierani przez policję strzelali ostrą amunicją do manifestantów, których było ponad 10 tysięcy". Przeciwko demonstrantom użyto także gazu łzawiącego.
Ranni są przenoszeni do tamtejszego meczetu, który został przekształcony w szpital polowy.
Według informatora AFP w czasie sobotniej demonstracji, zwołanej po spacyfikowanym przez władze zgromadzeniu w piątek, w którym zginęły co najmniej cztery osoby, służby aresztowały kilkudziesięciu manifestantów; wiele osób zostało także rannych w interwencji.
Wszędzie w demonstracjach widać było członków ruchów islamskich i sporo kobiet w muzułmańskich chustach. Manifestacje miały spokojny przebieg.
Pierwsze organizowane na większą skalę protesty w Maroku, które zaczęły się przed miesiącem, są echem demonstracji w innych krajach arabskich.
Ich inspiratorami w Maroku są związki młodzieży oraz Stowarzyszenie Sprawiedliwość i Dobroczynność, uważane za główne organizacje ruchu islamskiego w kraju, jak również wiele organizacji pozarządowych.
Do demonstracji ulicznych dochodzi mimo obietnic króla Mohammeda VI, który zapowiedział rewizję konstytucji, ustanowienie niezależnych sądów i oddzielenie władzy ustawodawczej od wykonawczej.
W niedzielnych pochodach uczestniczyła nawet jedna z partii koalicji rządowej - lewicowa USFP, która ma 38 mandatów w 325-miejscowym parlamencie.
- Chcemy utrzymać presję na władzę, aby obiecane reformy, w tym wprowadzenie zasad sprawiedliwości społecznej, doczekały się urzeczywistnienia - oświadczył w związku z niedzielnymi demonstracjami Seddick Lahrach z organizacji pozarządowej Forum Sprawiedliwość i Prawda.
>>>>>
W Syrii rezim sadystyczny to i protesty gwaltowne !
Syria, żądania tysięcy żałobników
Syryjska armia została rozmieszona w poniedziałek na rogatkach miasta Dara na południowym zachodzie kraju, gdzie w ostatnich dniach toczyły się antyrządowe protesty, w których zginęło pięcioro cywilów.
Tysiące żałobników, uczestniczących w pogrzebie zmarłego w niedzielę 23-letniego mężczyzny, jednej z ofiar ostatnich zajść, żądało politycznej wolności i zahamowania korupcji w kraju.
- Bóg, Syria, wolność. Ludzie chcą zerwania z korupcją - krzyczeli zebrani.
Według Agencji Associated Press, funkcjonariusze oddziałów prewencji uzbrojeni w pałki podążali za tłumem. Obyło się bez incydentów.
W niedzielę w Darze demonstranci domagający się wolności i zakończenia panowania korupcji, podpalili siedzibę rządzącej w kraju partii Baas. Podpalono również gmach sądu i przedstawicielstwa dwóch operatorów telefonii komórkowej, w tym firmy Syriatel należącej do kuzyna prezydenta Baszara el-Asada.
Wcześniej siły bezpieczeństwa ostrzelały wielotysięczny tłum demonstrantów i użyły gazu łzawiącego, wskutek czego zginęła jedna osoba.
W trakcie sobotniej demonstracji zwołanej po spacyfikowanym przez władze zgromadzeniu w piątek, w którym zginęły co najmniej cztery osoby, służby specjalne aresztowały kilkudziesięciu manifestantów; wiele osób zostało także rannych w interwencji.
!!! SADYSCI !
Syria: ponad tysiąc osób znowu protestuje
Syryjskie siły bezpieczeństwa otoczyły dzisiaj ponad tysiąc uczestników kolejnej w ostatnich dniach antyrządowej manifestacji w mieście Dara, na południowym zachodzie kraju - podała agencja AFP, powołując się na będącego na miejscu działacza praw człowieka.
- Ponad tysiąc osób zebranych w meczecie al-Omari oraz wokół świątyni wykrzykuje hasła przeciwko reżimowi. Są otoczeni przez liczne siły bezpieczeństwa oraz uzbrojonych ludzi - powiedział działacz.
Dodał, że manifestujący utworzyli żywy łańcuch wokół meczetu, ponieważ obawiają się ataku ze strony sił bezpieczeństwa.
Według innego działacza, Dara przypomina "koszary wojskowe". Wczoraj na rogatkach miasta rozmieszczono żołnierzy.
W ostatnich dniach toczyły się w mieście antyrządowe protesty, w których zginęło sześcioro cywilów. Wcześniej informowano o pięciu ofiarach, jednak wczoraj bilans wzrósł po tym, jak śmierć poniosło 11-letnie dziecko, które dzień wcześniej zatruło się gazem łzawiącym, gdy siły bezpieczeństwa rozpędzały manifestację.
W Syrii demonstracje wymierzone przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi trwają od połowy marca. Na portalu Facebook na stronie zatytułowanej "syryjska rewolucja 2011 przeciwko Asadowi" wzywano do manifestacji, które mają doprowadzić do powstania Syrii "bez tyranii, bez stanu wyjątkowego (obowiązującego od 1963 roku) oraz bez specjalnych sądów".
Aby uspokoić nastroje władze ogłosiły w niedzielę, że zwolnią z aresztu kilkunastu uczniów zatrzymanych w tym miesiącu za wypisywanie na ścianach budynków w Darze prodemokratycznych haseł.
>>>>>>
Popieramy ludzi dosc juz BAAStial-skich rzadow w Syrii !!!
Syria: 6 zabitych, 20 rannych w starciu z siłami bezpieczeństwa
Sześć osób zginęło, a 20 zostało rannych w ataku sił bezpieczeństwa na meczet w Darze na południu Syrii, do którego doszło dzisiaj nad ranem - podała agencja dpa.
Agencja powołuje się na informacje uzyskane ze stron internetowych przedstawicieli syryjskiej opozycji. Wynika z nich, że funkcjonariusze sił bezpieczeństwa otworzyli ogień do grupy ok. 300 osób zgromadzonych wokół meczetu al-Omari.
Wcześniej z okolic meczetu al-Omari dochodziły odgłosy strzelaniny, wobec uczestników protestu użyto gazu łzawiącego. Jeden z mieszkańców relacjonował, że "siły bezpieczeństwa próbują wedrzeć się do świątyni", ale nie był pewien, bo "odcięto prąd" oraz zasięg telefonów komórkowych. Na odgłos strzałów w sąsiednich dzielnicach rozległy się okrzyki "Allahu akbar".
Wg Reutersa, wśród zabitych jest lekarz. Przyszedł pod meczet, by pomóc demonstrantom, którzy zostali ranni w niedzielnym ataku sił bezpieczeństwa na protestujących.
Wczoraj duchowny z meczetu al-Omari, Ahmad Siasneh, w wywiadzie dla telewizji Al-Arabija powiedział, że syryjskie siły bezpieczeństwa znajdują się blisko terenów świątynnych, gdzie protestujący rozbili namioty.
Przez sześć ostatnich dni w Darze odbywały się antyrządowe protesty, w których zginęło sześcioro cywilów. Uczestnicy protestów domagają się ustąpienia prezydenta Baszara el-Asada, a także swobód politycznych, demokratycznych reform i walki z korupcją. Wcześniej zapowiadali, że zostaną przy meczecie do momentu spełnienia ich żądań.
>>>>>
Co tam meczet dla BAAStialów skoro zycia ludzkiego nie szanuja...
[img]
http://m.onet.pl/_m/104e7bd3d82acda92803451e474fa5ad,46,1.jpg[/img]
Syria: 15 zabitych w starciach w Darze
Co najmniej 15 osób zginęło dzisiaj w dwóch incydentach w Darze na południowym zachodzie Syrii - podała agencja AFP, powołując się na miejscową opozycję. Miasto jest od kilku dni miejscem bezprecedensowych protestów przeciwko reżimowi Baszara el-Asada.
Dziewięć osób, w tym dziecko, zginęło podczas starć sił bezpieczeństwa z manifestantami, do których doszło przed świtem - poinformował jeden z demonstrantów.
Według przedstawicieli syryjskiej opozycji, funkcjonariusze sił bezpieczeństwa otworzyli ogień do grupy ok. 300 osób zgromadzonych wokół meczetu al-Omari w mieście. Wobec uczestników protestu użyto też gazu łzawiącego.
Z kolei sześć osób poniosło śmierć podczas uroczystości pogrzebowych ofiar porannych starć. Do żałobników strzelały siły bezpieczeństwa - informowali świadkowie.
Według władz, ofiary śmiertelne popołudniowych zajść to wynik starć policji z "uzbrojonym gangiem". Władze twierdzą, że zginęły w nich cztery osoby.
Jak podała syryjska telewizja, zwolniono ze stanowiska gubernatora Dary.
>>>>>
Uzbrojny gang to jest w Syrii u wladzy! Czas najwyzszy na wolnosc !!! KOmunizm upadl wszedzie i w Syrii upadnie... Ten system jest od diabla...
Wiec konczy sie zle ...
Chwala meczennikom !!!
Syria: 25 ofiar śmiertelnych starć z siłami bezpieczeństwa
Do głównego szpitala w mieście Dara, na południowym zachodzie Syrii, gdzie w środę doszło do starć antyrządowych demonstrantów z siłami bezpieczeństwa, trafiło co najmniej 25 ciał - poinformowały władze szpitalne.
- Otrzymaliśmy ciała wczoraj o godz. 17. Wszystkie mają ślady po kulach - powiedział przedstawiciel szpitala agencji Reutera.
W mieście od kilku dni trwają bezprecedensowe protesty przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada.
>>>>>
Wolność krzyżami się znaczy - kolejny raz trzeba to powtorzyc...
Syria rozważy zniesienie stanu wyjątkowego
Syryjski rząd poinformował, że rozważy zniesienie obowiązującego od 1963 r. stanu wyjątkowego, zamierza zezwolić na więcej swobód politycznych i wdrożyć mechanizmy walki z korupcją w odpowiedzi na kolejny dzień protestów w Darze na południu kraju.
Prezydent Baszar el-Asad nakazał utworzenie komitetu mającego na celu podniesienie standardów życia w kraju i zbadanie kwestii zniesienia stanu wyjątkowego, który trwa w Syrii od 48 lat. Przedstawiciele opozycji odrzucili ten pomysł, argumentując że nie spełnia on aspiracji narodu syryjskiego.
Doradczyni prezydenta, Butaina Szaaban, podkreśliła na konferencji prasowej w Damaszku, że prezydent nie wydał rozkazu strzelania do manifestantów w Darze.
Według świadków i obrońców praw człowieka, co najmniej 100 osób zostało zabitych w środę przez policję w tym mieście na południowym zachodzie kraju, gdzie doszło do demonstracji antyrządowych na bezprecedensową skalę.
W mieście od kilku dni trwają gwałtowne protesty przeciwko autorytarnej władzy prezydenta. Asad, który 11 lat temu przejął władzę po swym ojcu, odrzuca apele o swobody polityczne i wtrąca do więzienia krytyków swego reżimu. Jego ugrupowanie jest u władzy w Syrii od 1963 roku.
Doradczyni prezydenta oświadczyła, że rząd przygotowuje ustawę, która zezwoli na faktyczną działalność partiom politycznym, poza rządzącą partią Baas (Partią Socjalistycznego Odrodzenia Arabskiego).
Obiecała również wyższe płace dla zatrudnionych w administracji państwowej. Według oficjalnej agencji Sana, prezydent ogłosił w czwartek dekret nakazujący natychmiastową "podwyżkę uposażeń" dla tej grupy pracowników.
Pensje poniżej 200 dolarów wzrosną o 30 proc., a wynoszące 200 dolarów i więcej - o 20 proc. - wynika z dekretu.
Według Programu Narodu Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP), bieda dotyka 14 proc. z 22 milionów Syryjczyków. Według niezależnych ekspertów gospodarczych, bezrobocie wynosi 20 proc. populacji czynnej zawodowo.
W ostatnich miesiącach rząd w Damaszku ogłosił, że zamierza zainwestować 14 miliardów dolarów na rozwój w ramach pięcioletniego na lata 2011-2015.
>>>>>
Moge zapewnic ze rezim jest nie do obrony ! Ani w Egipcie ani w Libii ani w Syrii... Oczywiscie jesli podejma pokojowe zmiany I SZCZERE to ja nie mam nic przeciw... Wolnosc zrzeszen wybory jak najbardziej... Chociaz watpie w zdolnosc komunistycznych rezimow do szczerych reform... Wiemy co bylo w Polsce...
Manifestacje w Damaszku i Darze
Syryjskie siły bezpieczeństwa zatrzymały kilkudziesięciu manifestantów, którzy w piątek w Damaszku wzięli udział w krótkim prodemokratycznym marszu poparcia dla antyrządowych protestów w Darze na południowym zachodzie kraju.
Około 200 osób wznosiło hasła poparcia dla ludzi na południu kraju. - Poświęcamy naszą krew, naszą duszę, dla ciebie Daro! - krzyczeli manifestanci zanim zostali aresztowani przez policję.
Równocześnie w pobliżu starego miasta kilkuset zwolenników obecnych władz wznosiło prorządowe hasła. - Krew i duszę poświęcimy dla Baszara, Bóg, Syria, Baszar i to wszystko - skandowali zwolennicy prezydenta Baszara el-Asada.
Według agencji AFP, w Damaszku zatrzymano co najmniej pięć osób. Kilkudziesięciu manifestantów, którzy zebrali się po piątkowych modłach, krzyczało: - Dara to Syria, Poświęcimy się dla Dary, Bóg, Syria, wolność i to wszystko.
Dzień po tym jak prezydent Asad oświadczył, że rozważy zniesienie obowiązującego od 1963 r. stanu wyjątkowego i zapowiedział więcej swobód politycznych, tysiące osób wzięły udział w Darze w uroczystościach pogrzebowych ofiar zabitych przed dwoma dniami przez siły rządowe.
- Rozbrzmiewa wolność - śpiewali żałobnicy. Według różnych źródeł w środę od 37 do 100 osób zginęło z rąk sił bezpieczeństwa, które rozbiły prodemokratyczny protest i obozowisko w jednym z meczetów w Darze.
!!!!!!!
Niepotrzebny sadyzm bo rezim i tak padnie tylko ze z brudnym sumieniem !
Pomimo ciągłej obecności licznych sił porządkowych na ulicach Dary, do tego położonego niedaleko jordańskiej granicy miasta zaczęły napływać z okolicznych wiosek tysiące antyrządowych manifestantów.
Syria: apel o "powstanie ludowe" na Facebooku
Nazajutrz po krwawych demonstracjach, które miały miejsce w głównych syryjskich miastach na Facebooku pojawił się apel o "powstanie ludowe".
"Dzisiaj w sobotę, powstanie ludowe we wszystkich syryjskich prowincjach" - głosi apel na portalu społecznościowym.
W piątek odbyły się w kilku syryjskich miastach marsze poparcia dla protestujących w Darze, gdzie w środę policja brutalnie rozprawiła się z przeciwnikami rządu. Według różnych źródeł zginęło wtedy podczas interwencji sił bezpieczeństwa od 37 do 100 osób.
W piątek w mieście Sanamein miało zginąć w demonstracjach 20 osób; władze twierdzą, że ofiar śmiertelnych jest 13.
W czwartek prezydent Asad oświadczył, że rozważy zniesienie obowiązującego od 1963 roku stanu wyjątkowego. Zapowiedział, że zezwoli na więcej swobód politycznych, a także na wdrożenie mechanizmów walki z korupcją.
Przedstawiciele opozycji odrzucili ofertę, argumentując, że nie spełnia ona aspiracji narodu syryjskiego.
>>>>>
W Syrii moze sie odbyc mniej krwawy wariant niz w Libii bo Assad nie jest az takim odlotowcem jak Kadafi... Ktory jest rekordzista w regionie...
Gorszy moze jest tylko koles z Sudanu... a tak juz nie ma konkurencji...
Kolejne protesty w Darze
Setki Syryjczyków, skandując hasła wolnościowe, zgromadziło się w sobotę na głównym placu w mieście Dara na południu Syrii, gdzie protesty trwają od ponad tygodnia - poinformowali świadkowie. W pobliskim Tafas podpalono siedzibę rządzącej partii Baas.
"Lud chce upadku reżimu" głosiło hasło umieszczone na tablicy zatkniętej w gruzach obalonego w piątek w Darze pomnika byłego prezydenta Hafeza el-Asada. W piątek zniszczono tam również wielki portret jego syna, obecnego prezydenta Baszara el-Asada, a tydzień temu też podpalono siedzibę partii Baas.
W Tafas tysiące żałobników wzięły udział w pogrzebie zabitego w piątek uczestnika protestu w Darze. Po pogrzebie podpalono siedzibę partii.
W mieście Sanamein odbył się sobotę pogrzeb siedmiu osób, zastrzelonych podczas marszu, którego uczestnicy chcieli dojść do pobliskiej Dary i wesprzeć tam protestujących. Ludzie wznosili okrzyki, ale do przemocy nie doszło.
Prezydent Asad wycofał w sobotę policję i żołnierzy z Dary oraz zwolnił 70 więźniów politycznych, usiłując załagodzić tym posunięciem protesty, trwające od połowy marca, wymierzone przeciwko jego władzy.
W protestach w całej Syrii w piątek zginęło w sześciu miastach i wsiach 15 osób. Syryjskie media państwowe opisywały piątkowe zajścia jako poważne starcia między uzbrojonymi bandami a siłami bezpieczeństwa.
W starciach w portowej Latakii zginęły dwie osoby, a rannych zostało około 100 osób, w tym 80 policjantów.
Rozszerzenie się protestów na Latakię ma szczególne znaczenie, ponieważ miasto zamieszkują niemal w równych proporcjach sunnici, stanowiący w Syrii większość, i alawici, należący do odłamu islamu szyickiego. Alawici w Syrii zajmują większość stanowisk we władzach, alawitą jest też prezydent.
Źródła: PAP
>>>>>
Jesli rzad wycofuje policje to jest to gest dobrej woli ... Zatem oczywiscie nie ma mowy o Libii... Nie zachecam do dzialan typu powstanie skoro wladza wykazuje rozsadek nie bylo by dobrze strzelac... Jesli wladza wykaze uczciwosc i przedstawi plan drogi w kierunku wolnosci to uwazam ze trzeb aisc w tym kierunku byle to bylo UCZCIWE bez maipulacji... Wladza moze zawsze sie zreflektowac i poprawic na lepsze a wtedy nie mozna tego odrzucac bo nawet sam Bóg nie odrzuca a sie raduje...
My musimy byc jak Bóg ! Kazdy czlowiek to odrebne sumienie i nawet dyktator absolutny moze zaczac czynic dobrze... OBY ! To by mi sprawilo wielka radosc jak i kazdemu uczciwemu czlowiekowi...
Syria:
Syria: tragiczna próba podpalenia siedziby partii
PAP
W mieście Latakia siły bezpieczeństwa zabiły dwóch demonstrantów, którzy usiłowali podpalić siedzibę partii Baas.
Zastrzeleni manifernci próbowali podpalić kwaterę główną rządzącej partii Baas - Partii Socjalistycznego Odrodzenia Arabskiego - powiedział agencji Reutera przebywający w Kairze aktywista ruchu praw człowieka, Ammar Kurabi. Wcześniej podawano, że siły bezpieczeństwa zabiły czterech demonstrantów.
Demonstranci domagający się wolności i zakończenia panowania korupcji, podpalili siedzibę partii Baas w Darze również ubiegłą niedzielę.
W piątek protestach w całej Syrii zginęło w sześciu miastach i wsiach 15 osób. Syryjskie media państwowe opisywały piątkowe zajścia, jako poważne starcia między uzbrojonymi bandami a siłami bezpieczeństwa.
>>>>>
Nie polecam palenia partii nawet komunistycznych... Zamiast palic partie TWÓRZCIE JE ! Ale rozumiem wstret do komunistow po tylu latach oblesnego zamordyzmu...
Syria: armia wkroczyła do ogarniętej protestami i zamieszkami Latakii
Oddziały syryjskiej armii wkroczyły do ogarniętego protestami i zamieszkami portu Latakia w północno-zachodniej Syrii nad Morzem Śródziemnym - poinformowała agencja Associated Press, powołując się na świadków i przeciwników władz.
Wojsko w pojazdach opancerzonych wjechało do miasta w nocy z soboty na niedzielę po tym, gdy doszło tam do aktów przemocy i chaosu - wynika z relacji świadków. O podburzanie do przemocy wzajemnie oskarżali się antyrządowi demonstranci i władze.
W sobotę syryjski rząd oskarżył zbrojne grupy o atakowanie ludzi w Latakii. Według władz, co najmniej dwie osoby zostały zastrzelone przez snajperów, którzy znajdowali się na dachach budynków. Według agencji AFP, wskutek tego ostrzału cztery osoby zginęły, w tym dwóch funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa, a 150 osób zostało rannych, z czego połowa to policjanci.
Jak podaje AFP za syryjskimi mediami państwowymi, "kilkadziesiąt samochodów i sklepów zostało spalonych, co spowodowało, że armia zdecydowała się interweniować w celu przywrócenia bezpieczeństwa".
Zdaniem przeciwników władz, to rządowe siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do manifestujących ludzi.
!!!!!!!!
Takie wiadomosci zupelnie uniemozliwiaja pokojowe zmiany w kraju...
Wyglada na to ze frakcja silowa sciera sie z pokojowa w ramach samego rezimu i raz jedni raz drudzy nbiora gore... Rzecz jasna rezim nie ma szans ! Swiat zmienia sie NIEODWRACALNIE ! :O)))
Syria: zaginęło dwóch zagranicznych dziennikarzy
W północnej Syrii zaginęło dwóch zagranicznych dziennikarzy, współpracowników ekipy telewizyjnej Reutersa - poinformowała w niedzielę brytyjska agencja.
Według Reutersa, z oboma dziennikarzami, obywatelami Libanu, nie ma kontaktu od soboty. Syryjska opozycja twierdzi, że zostali oni zatrzymani przez siły bezpieczeństwa.
Władze w Damaszku wydaliły w sobotę z Syrii korespondentkę Reutersa, uzasadniając swoją decyzję "nieprofesjonalnymi i niezgodnymi z prawdą" relacjami z protestów przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi.
>>>>>
!!!!! To sa represje !!!!A nie droga do wolnosci !!!
Stan wyjątkowy w Syrii
Baszar el-Asad nie ogłosił podczas wystąpienia w parlamencie zniesienia obowiązującego od roku 1963 stanu wyjątkowego. Asad przemawiał po raz pierwszy od początku protestów, które zwolennicy zmian rozpoczęli dwa tygodnie temu.
Zwolennicy reform prodemokratycznych domagają się zniesienia stanu wyjątkowego. Media sugerowały, że prezydent może zrobić to podczas orędzia w parlamencie.
W wystąpieniu, które - jak pisze agencja Associated Press - było wyjątkowo krótkie, Asad oskarżył satelitarne stacje telewizyjne i inne media o fabrykowanie kłamstw i powiedział, że Syria pokona spiski przeciwko sobie.
Przemówienie prezydenta Asada miało być testem jego popularności - pisze AP. Wchodzącego do sali parlamentu prezydenta powitały okrzyki: "Tylko Bóg, Syria i Baszar" oraz "Nasze dusze, naszą krew poświęcamy tobie, Baszar".
>>>>> Debile i bluzniercy !!! Czcza zamiast Boga cielca ! <<<<
Prezydent powiedział, że siły bezpieczeństwa dostały "wyraźne instrukcje", by nie szkodzić obywatelom podczas protestów.
Grupy obrońców praw człowieka mówią, że od 18 marca, gdy zaczęły się protesty, w Syrii zginęło ponad 60 osób !!!
>>>>
No tak spiski agenci uklady zawsze to samo ! NUDA!!! Najwiecej o spiskach mowia kolesie ktorzy sami to robia to i innych podejrzewaja..
Syria: zniesienie stanu wyjątkowego coraz bliżej
Prezydent Syrii Baszar el-Asad polecił utworzenie komitetu prawnego, który ma określić zasady zniesienia obowiązującego w kraju od prawie 50 lat stanu wyjątkowego - poinformowała dzisiaj agencja prasowa Sana.
Komitet ma przedstawić swój raport do 25 kwietnia.
Zniesienie stanu wyjątkowego jest głównym żądaniem opozycjonistów, którzy od dwóch tygodni demonstrują domagając się reform demokratycznych.
Wbrew oczekiwaniom Asad nie zniósł go w środę.
Grupy obrońców praw człowieka twierdzą, że od 18 marca, gdy zaczęły się protesty, w Syrii zginęło w starciach z siłami bezpieczeństwa ponad 60 osób.
>>>>>
Znosi nie znosi - dosc tej zabawy... Trzeba zastanowic sie nad ewaentualnymi nalotami na rezim jak je zorganizowac technicznie ...
Syria: dochodzenie w sprawie ofiar protestów
Władze syryjskie zapowiedziały dziś pierwsze posunięcia dla uspokojenia bezprecedensowych protestów antyrządowych, w tym komisję do zniesienia stanu wyjątkowego i dochodzenie w sprawie ofiar zajść. Manifestanci zapowiedzieli na piątek kolejne akcje.
W obliczu masowych protestów zwolenników reform prezydent Syrii Baszar el-Asad utworzył w czwartek komisje. Mają się one zająć dochodzeniem w sprawie śmiertelnych ofiar zajść, w tym w Darze i Latakii, a także przygotowaniem ustaw, które pozwolą na zniesienie stanu wyjątkowego obowiązującego od 48 lat (od roku 1963).
Posunięcia te, jak pisze agencja Associated Press, wyglądają na starannie przygotowaną przez prezydenta próbę zażegnania planowanych na piątek masowych protestów i pokazania, że nie zostanie zmuszony do przeprowadzenia reform, lecz że przeprowadzi zmiany w swym własnym tempie.
Nie wiadomo, jak pisze agencja AP, czy czwartkowe decyzje prezydenckie zdołają uśmierzyć rosnący ruch protestu w jednym z najbardziej autokratycznych reżimów bliskowschodnich.
Aktywiści tego ruchu zaapelowali o przeprowadzenie w całej Syrii demonstracji w piątek, nazywając ten dzień "Dniem Męczenników".
Prezydent Asad utworzył także panel do zbadania możliwości przyznania obywatelstwa około 250 000 Kurdów. Kurdowie to najliczniejsza mniejszość w Syrii. Według organizacji praw człowieka ok. 20 proc. Kurdów w Syrii zostało pozbawionych obywatelstwa w wyniku kontrowersyjnego spisu ludności z 1962 r. Rząd uznał wówczas, że Kurdowie, którzy przybyli w 1945 r. do prowincji Hasaka, głównie z Turcji, zostali nielegalnie wpisani do rejestrów syryjskich.
>>>>>>
Tutaj akurat bym im przyznal obywatelstwo z zastrzezeniem ze w kazdej chwili gdy beda chcieli beda mogli wrocic do ojczyzny.
Natomiast co do nalotow na rezim w Syrii to opracowalem nastepujacy plan:
Naloty wahadlowe!
Jaki jest problem w Libii ? Samoloty musza leciec nad Libie zrzucic bomby i wrocic... Tym samym wykonuja dwa loty a jedno bomabrdowanie...
A mozna to usprawnic:
Samoloty wylatuja z Cypru zrzucaja bomby na czolgi rezimu i laduja w Izraelu zabieraja bomby zrzucaja znowu na rezim i laduja w Iraku . Tam znow zabieraja bomby i znow zrzucaja na rezim i wracaja na Cypr! Bylo by to maksymalne wykorzystanie czzasu i zamiast jednego bomabardowania byly by TRZY ! 100 samolotow robilo by za 300 !!! Koszty niskie a sila uderzenia olbrzymia! Na szczescie Syria jest otoczona wojskami zachodu ze wszystkich stron i to mozna wykorzystac ! Po zniszczeniu rezimu i zaprowadzeniu demokracji Izrael musial by sie wycofac ze wzgorz Golan bo demokartyczna Syria nie byla by juz zagrozeniem i nie mogli by sie tlumaczyc ze chronia sie przed atakiem ! A wiec same korzysci z obalenia rezimu! Syria stala by sie nowym krajem ! Godnym wspanialej starozytnej historii ! Zreszta przypomne ze Syria od panstwa A-Syria obejmuje tereny Syrii Libanu i Palestyny a razem z Mezopotamia tworzace tzw. Półksiężyc... Te tereny Starozytni nazywali Syria... No ale to dygresja... Teraz mamy ponura wspolczesnosc ale jak widzimy coraz bardziej radosna... :O))))
Syria: Policja użyła gazu łzawiącego na obrzeżach Damaszku
- wielotysięczna demonstracja w Darze
Kilka tysięcy przeciwników reżimu przeszło w piątek ulicami Dary na południu Syrii, skandując "chcemy wolności!" i "krew męczenników nie jest tania!".
Aktywiści ogłosili piątek "Dniem Męczenników", wzywając do demonstracji i oddania hołdu ponad 70 ludziom, którzy w ostatnich tygodniachy zginęli w starciach z siłami bezpieczeństwa, tłumiącymi protesty przeciwko autorytarnemu reżimowi.
Świadkowie informują, że w piątek siły bezpieczeństwa, choć licznie obecne na ulicach Dary, nie próbowały powstrzymać uczestników marszu.
Syryjskie siły bezpieczeństwa użyły gazu łzawiącego przeciwko demonstrantom protestującym na przedmieściach Damaszku - poinformowali mieszkańcy stolicy Syrii.
Protesty przeciwko rządom partii Baas wybuchły po piątkowych modłach w Damaszku, a także w miastach Banijas i Latakia - powiadomili opozycjoniści.
>>>>>
A wiec bombardowania... Koalicja musi pilnie przestudiowac doswiadczenia libijskie i juz teraz wiadomo ze nalezy najpierw bomabardowac czoli czy wyrzutnie a nie bunkry czy lotniska, ktore nie ucierkna... Bron jest ta sama sowiecka wiec doswiadczenia pasuaj IDEALNIE ! To bedzie ta sama wojna tylko PROWADZONA LEPIEJ !
Syria: Adel Safar otrzymał misję utworzenia rządu
Adel Safar, były minister rolnictwa, otrzymał w niedzielę od prezydenta Syrii Baszara el-Asada misję utworzenia nowego gabinetu. Asad zdymisjonował rząd we wtorek, po fali antyrządowych protestów, które kosztowały życie ponad 70 osób.
W Syrii rząd ma niewielki wpływ na bieg spraw państwowych, gdyż rzeczywista władza skupia się w rękach Asada, jego klanu oraz aparatu bezpieczeństwa.
W obliczu masowych protestów zwolenników reform prezydent powołał komitet, który zajmie się przygotowaniem ustawodawstwa antyterrorystycznego. Ma ono zastąpić obowiązujące w kraju od 1963 roku przepisy stanu wyjątkowego.
>>>>>>
No tak roszady na szczytach wladzy... Nic nowego ... A naloty sa ciagle kwestia aktualna aby poprawic sytaucje wolnosci w Syrii...
Syria:123 ofiary antyrządowych demonstracji
Między 18 marca a 1 kwietnia w Syrii w czasie demonstracji antyrządowych zginęły 123 osoby - poinformowała Międzynarodowa Federacja Praw Człowieka (FIDH).
Federacja, zrzeszająca organizacje broniące praw człowieka, przedstawiła sporządzoną przez ośrodek z Damaszku listę zawierającą 123 nazwiska ofiar. W zestawieniu znalazły się także informacje na temat miejsca i daty zgonu.
W przypadku 40 osób nie sprecyzowano daty zgonu, a w przypadku 15 ofiar nie udało się ustalić miejsca śmierci.
Lista uwzględnia 40 osób zabitych 23 marca w demonstracjach w różnych syryjskich miastach, w tym w Darze, w południowo-zachodniej części kraju; miasto było epicentrum protestów. W zestawieniu znalazło się także 16 nazwisk demonstrantów zabitych przez siły porządkowe 1 kwietnia na przedmieściu Damaszku.
W Syrii trwają bezprecedensowe demonstracje, których uczestnicy domagają się reform demokratycznych. W celu uśmierzenia protestów prezydent Baszar el-Asad zlecił dochodzenie w sprawie śmiertelnych ofiar starć oraz przygotowanie ustaw, które pozwolą na zniesienie obowiązującego od 48 lat stanu wyjątkowego.
>>>>>
Jak widzimy naloty sa konieczne ! Wiecej ludi ginie w czasie ,,pokoju'' niz gdy sa naloty... W istocie ci ,,humanisci'' ktorzy blokuja naloty zwiekszaja ilosc ofiar...
Reżim wyciąga rękę do islamistów ...
Władze Syrii zamknęły w środę jedyne w tym kraju kasyno oraz wycofały się z decyzji, zakazującej nauczycielkom noszenia islamskich zasłon. Obserwatorzy wskazują, że w obliczu prodemokratycznych demonstracji reżim wyciąga rękę do konserwatywnych muzułmanów.
Prezydent Baszar el-Asad zakazał nikabu (zasłony zakrywającej twarz) w lipcu zeszłego roku, co jednak nie spodobało się wielu muzułmanom, zwłaszcza że setki noszących zasłony nauczycielek w państwowych szkołach podstawowych przeniesiono do zajęć administracyjnych.
Agencja Associated Press odnotowuje, że w Syrii występują podziały religijne. Od prawie 40 lat władza jest w rękach alawitów (odłam szyizmu), reprezentujących zaledwie 11 proc. ludności; zdecydowana większość Syryjczyków to sunnici, a sam reżim deklaruje świeckość.
W środę minister oświaty w rządzie tymczasowym Ali Saad ogłosił, że nauczycielki w nikabach mogą wrócić do szkół - poinformowała państwowa agencja Sana. Państwowe gazety powiadomiły też tego dnia o zamknięciu kasyna w Damaszku "z powodu naruszeń prawa i przepisów". Szczegółów nie podano.
Na środę, czwartek i piątek wezwano w Syrii do kolejnych antyrządowych, prodemokratycznych demonstracji, podczas których oddany ma być hołd ponad 80 ludziom, którzy zginęli od czasu, gdy trzy tygodnie temu rozpoczęły się protesty. Organizacja Human Rights Watch wezwała w środę Asada, żeby nakazał swym siłom bezpieczeństwa zaprzestanie "nieuzasadnionego używania śmiercionośnej przemocy przeciwko uczestnikom protestów".
Asad zlecił dochodzenie w sprawie śmiertelnych ofiar starć oraz przygotowanie ustaw, które pozwolą na zniesienie obowiązującego od 48 lat stanu wyjątkowego.
>>>>>
Oczywiscie potepiamy zakazywanie ludziom jakichs ubran... MA BYC WOLNOSC a nie niewola... Co do kasyna to nie jest to dzialanosc ktora lubimy ale w sumie nikt nikogo nie zmusza a jesli jest tylko jedno to nie jest priorytetem zamkniecie tego...
Ale co to za jakies intrygi ! MA BYC WOLNOSC ! I ludzie wybiora sobie ludzi do rzadzenia A NIE JAKIES PODZIALY NA RELIGIE !!!
POTEPIAMY PROBY DZIELENIA LUDZI ZE WZGLEDU NA RELIGIE ! TO SA METODY BANDYCKIE!!! RELIGIA JEST NAJWAZNIEJSZA RZECZA DLA CZLOWIEKA I Z DALEKA OD NIEJ Z ŁAPAMI !
Nie mozna dac sobie wmowic ze chodzi o jakies walki religijne... TO WALKA O WOLNOSC ! I tak pozostanie!
Syria: przeciwko demonstrantom użyto ostrej amunicji
Syryjskie siły bezpieczeństwa użyły w piątek ostrej amunicji do rozproszenia tysięcy demonstrantów w mieście Dara na południu kraju, raniąc co najmniej dwie osoby - poinformowali świadkowie wydarzenia.
W rozmowie telefonicznej z Reuterem jeden z nich powiedział, że demonstranci skandowali "Naród chce obalenia reżymu". W tle jego głosu słychać było wystrzały.
!!!!!
Strzaly z ostrej broni !!! Co to jest masakra !? Koniecznie trzeba nalotow niech tylko w Libii sie skonczy !
Kolejny kraj ogarniają zamieszki, 22 zabitych
Syryjskie siły bezpieczeństwa zabiły dziś 22 uczestników antyrządowych demonstracji, odbywających się w trzech miastach - poinformowała syryjska organizacja obrony praw człowieka.
W Darze, w południowo-zachodniej Syrii, zginęło 17 demonstrantów, a organizacja jest w posiadaniu imiennej listy ofiar - oświadczył szef organizacji Ammar Kurabi.
Dwóch demonstrantów zginęło ponadto w mieście Hims, na zachodzie Syrii, a trzech w Haraście, na przedmieściu Damaszku. Według Kurabiego, wobec demonstrantów użyto ostrej amunicji, gazu łzawiącego i innego rodzaju gazu powodującego omdlenia.
W sunnickim Hims setki osób wyszły po świątecznych modłach na ulice, skandując hasła wolnościowe - poinformowali tamtejsi mieszkańcy. Dzień wcześniej został odwołany miejscowy gubernator, czym prezydent Baszar el-Asad chciał najprawdopodobniej uspokoić nastroje ludności.
Demonstracja w Darze skierowana była przeciwko rządzącej partii Baas, na której czele stoi Baszar el-Asad. Syryjska telewizja pokazała kilka zamaskowanych strzelających osób, które według niej prowadziły ogień do policji i demonstrantów.
Demonstranci podpalili tamtejszą siedzibę partii Baas oraz rozbili kamienny pomnik zmarłego brata prezydenta Syrii. - Z pomnika Basila el-Asada została sterta kamieni - powiedział agencji Reutera przez telefon jeden ze świadków tych zajść.
Demonstranci chcą Syrii "bez tyranii"
- Widziałem na ulicy w dzielnicy Mahatta kałuże krwi i trzy ciała, zabierane przez krewnych - mówił inny świadek. Tłum skandował hasło "Naród chce obalenia reżymu". Pielęgniarka pracująca w szpitalu w Darze powiedziała, że rannych jest tak wielu, że zabrakło dla nich łóżek.
Ogień z broni automatycznej słychać było także podczas piątkowej konfrontacji sił bezpieczeństwa z prodemokratyczną demonstracją w Haraście. Dzielnicę tę zamieszkują sunnici, niechętni dominacji alawickiej mniejszości we władzach państwowych i aparacie bezpieczeństwa.
Świadkowie informują, że funkcjonariusze sił bezpieczeństwa w cywilu zaatakowali w Damaszku sunnitów, którzy demonstrowali po wyjściu z meczetu Rifai.
Społeczne protesty w Syrii - do tej pory jednej z najsurowszych dyktatur w świecie arabskim - trwają od połowy marca i pociągnęły za sobą dziesiątki ofiar śmiertelnych.
>>>>>
To sa jak widac ,,rzady'' ponurych zbrodniarzy i wielkie szczescie ze juz sie koncza... Ci debile widocznie chca tymi zbrodniami zapewnic sobie trybunaly karne... Jesli chca nie ma sprawy - JESTEM ZA !
[img]http://m.onet.pl/_m/3eb6600c3bf271e4678393d843db197f,46,1.jpg
[/img
Syria: ofiary wśród antyrządowych demonstrantów
Według nowych danych, syryjskie siły bezpieczeństwa zabiły w piątek 32 uczestników antyrządowych demonstracji, odbywających się w trzech miastach. Setki osób zostało rannych - poinformowała syryjska organizacja obrony praw człowieka. Według Amnesty International, podczas 3 tygodni protestów zginęło już ponad 170 osób.
W mieście Daraa, w południowo-zachodniej Syrii, gdzie według świadków i działaczy ruchu obrony praw człowieka siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do demonstrantów, zginęło 25 osób - poinformował szef organizacji Ammar Kurabi.
Prezydent USA Barack Obama w opublikowanym w piątek wieczorem oświadczeniu potępił akty przemocy i wezwał władze syryjskie do powstrzymania się od ataków na uczestników pokojowych demonstracji.
Społeczne protesty w Syrii - do tej pory jednej z najsurowszych dyktatur w świecie arabskim - trwają od połowy marca.
>>>>>
Naloty naloty i jeszcze raz naloty !
Syria: siły bezpieczeństwa ostrzelały zgromadzenie w Darze
Syryjskie siły bezpieczeństwa otworzyły w sobotę ogień do tłumu, który zebrał się w mieście Dara na południowym zachodzie Syrii, po uroczystościach pogrzebowych prodemokratycznych demonstrantów - poinformowali w sobotę świadkowie.
Podali, że funkcjonariusze użyli ostrej amunicji i gazu łzawiącego, żeby rozpędzić wielotysięczny tłum, który wykrzykiwał wolnościowe hasła. Nie ma dotychczas informacji o ewentualnych ofiarach śmiertelnych tych zajść.
Tego samego dnia siły bezpieczeństwa ostrzelały demonstrantów w mieście Latakia na zachodzie kraju.
Także w sobotę syryjskie organizacje broniące praw człowieka poinformowały, że w wyniku interwencji sił bezpieczeństwa w kilku syryjskich miastach zginęło w piątek 37 demonstrantów. W samej Darze śmierć poniosło 25 ludzi.
"Syryjskie służby w Darze dopuściły się aktu, który można określić jako zbrodnia przeciwko ludzkości. Strzelały na oślep do demonstrantów i zabiły dziesiątki ludzi" - głosi oświadczenie syryjskiej organizacji praw człowieka.
W piątek demonstracje przeciwko partii Baas prezydenta Baszara el-Asada, a także domagające się swobód politycznych i walki z korupcją, odbyły się ponadto m.in. w mieście Hims i na przedmieściu Damaszku.
>>>>>
No bo to sa zbrodniarze... Kazda partia komunistyczna w u wladzy to rzady zbrodni...
Tragiczny bilans demokratycznych demonstracji w Syrii
Dwadzieścia sześć osób zginęło w czasie piątkowej prodemokratycznej demonstracji w Darze w południowo-zachodniej Syrii, gdy służby bezpieczeństwa otworzyły ogień do manifestantów, chcąc rozpędzić tłum - poinformowały w niedzielę organizacje pozarządowe.
Sześć syryjskich i kurdyjskich organizacji podało w komunikacie, że "policjanci i agencji służb bezpieczeństwa otworzyli ogień, żeby rozpędzić pokojowe zgromadzenie". Dara jest epicentrum antyreżimowych demonstracji w Syrii.
Dwie kolejne osoby zostały zabite przez funkcjonariuszy w prowincji Hims. Sobota była dniem uroczystości pogrzebowych osób zabitych w demonstracjach, które odbyły się w całej Syrii w piątek.
Demonstranci domagają się ustąpienia prezydenta Baszara el-Asada, a także swobód politycznych i walki z korupcją.
Społeczne protesty w Syrii - do tej pory jednej z najsurowszych dyktatur w świecie arabskim - trwają od połowy marca i pociągnęły za sobą dziesiątki ofiar śmiertelnych.
>>>>>
Rezim szaleje ! Widzimy ze gadki o reformach to tylko gadki... To sa oszusci...
Syria: zabici i ranni od kul sił bezpieczeństwa
Siły bezpieczeństwa otworzyły w niedzielę ogień do uczestników demonstracji przed meczetem w sunnickiej dzielnicy nadmorskiego miasta Banias w Syrii, zabijając i raniąc kilka osób. Ich dokładna liczba nie jest znana.
Ranni zostali również demonstranci w innych częściach tego miasta, leżącego na północnym zachodzie kraju.
Według świadków cytowanych przez agencję AFP, siły bezpieczeństwa kilkakrotnie ostrzelały w niedzielę w Banias uczestników pokojowych demonstracji antyrządowych. Strzelano do bezbronnych ludzi, którzy szukali schronienia w meczetach.
Demonstranci domagali się ustąpienia rządu.
No i widzicie ! Ile bylo gadki o regormach a tu strzaly ! To sa OSZUSCI !
Tylko naloty i tylko bomby... To jest ich jezyk...
Syria: siły bezpieczeństwa blokowały dostęp do rannych ! Koszmar !!!
Syryjskie służby bezpieczeństwa nie dopuściły lekarzy do rannych w co najmniej dwóch miastach, w których doszło do starć z antyrządowymi demonstrantami - poinformowała we wtorek organizacja obrońców praw człowieka, Human Rights Watch.
HRW wezwała władze Syrii, by umożliwiły rannym "nieograniczony dostęp" do opieki medycznej.
W oświadczeniu wydanym przez HRW, której siedziba znajduje się w Nowym Jorku, napisano, że służby bezpieczeństwa nie pozwoliły by karetki pogotowia dojechały i zabrały rannych po starciach, do jakich doszło po piątkowych modlitwach w miastach Dara i Harasta w pobliżu Damaszku. Zginęło wówczas kilkadziesiąt osób.
Protesty w Syrii rozpoczęły się w ubiegłym miesiącu. Dziesiątki tysięcy ludzi domaga się reform w jednym z najbardziej autorytarnych państw Bliskiego Wschodu. Dotychczas w starciach demonstrantów z siłami bezpieczeństwa zginęło w Syrii ponad 170 osób.
>>>>>
Wyjatkowo sadystyczni zbrodniarze ... TO DOMAGA SIE KARY ! Ale sily zbrojne ONZ juz zakonczyly walki w WKS CZAS NA SYRIE !
Władze Syrii odpierają zarzuty
Władze Syrii zaprzeczyły w środę doniesieniom, że to siły bezpieczeństwa uniemożliwiły w ubiegłym tygodniu personelowi medycznemu dotarcie do rannych manifestantów; o utrudnienia oskarżyły "zbrojne bandy".
>>>> A kto mowi ze nie bandy ? UZBROJONE BANDY NA USLUGACH REZIMU ! <<<
Niektóre media rozpowszechniają te bezpodstawne oskarżenia - głosi środowy komunikat syryjskiego MSW.
- To uzbrojeni ludzie uniemożliwili w piątek w Darze przetransportowanie około 34 policjantów rannych w tym mieście - napisał resort spraw wewnętrznych. Dara leży ok. 100 km na południe od Damaszku i jest ośrodkiem ruchu sprzeciwu wobec władz.
MSW napisało też, że i "w niedzielę uzbrojona banda zablokowała drogę w Banias (na południowym zachodzie) karetkom pogotowia, które miały przewieźć rannych wojskowych do szpitala. Według syryjskiego MSW personel medyczny ostrzelano.
>>>>>
No to jak rezim zneca sie nad policjantami to nie radze pracowac w policji ! To sa psychopaci ... TRZEBA BOMBARDOWAC ! Z takimi nie da sie nawet rozmawiac bo widac problemy z glowa...
Kobiety protestują w Syrii
Kilka tysięcy kobiet z syryjskiego miasta Baida, które były świadkami masowych aresztowań mężczyzn, wyległo w środę na główną nadmorską drogę Syrii, domagając się zwolnienia aresztowanych - poinformowali świadkowie i syryjscy obrońcy praw człowieka.
Do dwóch tysięcy ubranych na biało kobiet z gałązkami oliwnymi zablokowało drogę między Tartusem a Banijas. Chcą zwolnienia zatrzymanych we wtorek w Baidzie i Beit Dżnad, kiedy siły bezpieczeństwa wkroczyły do tych miejscowości.
Baida leży 10 km na południe od nadmorskiego miasta Banijas.
- Aresztowano co najmniej 350 mężczyzn. Kobiety z Baidy są na drodze. Chcą, by mężczyźni wrócili do domów - podało Syryjskie Obserwatorium ds. Praw Człowieka.
Bezprecedensowe protesty przeciwko autorytarnym rządom prezydenta Baszara el-Asada trwają w Syrii już czwarty tydzień.
!!!!!!
BRAWO ! MAJA RACJE !!! POPIERAMY ! PRECZ Z BESTIAMI ! ZADAMY NALOTOW !!!
Syria: protest studentów w mieście Halab
Ok. 500 studentów protestowało w środę w mieście Halab, na północnym zachodzie Syrii. W kampusie głównego syryjskiego uniwersytetu domagali się swobód politycznych. Była to pierwsza demonstracja w Halabie - poinformował przedstawiciel organizacji praw człowieka.
- Siły bezpieczeństwa rozpędziły demonstrację studentów, którzy domagali się wolności i wyrażali solidarność z ofiarami (protestów) w Darze i Banijas - powiedział przewodniczący Kurdyjskiego Komitetu Praw Człowieka Radif Mustafa.
- Doszło do rękoczynów. Zatrzymano czterech studentów - dodał Mustafa.
Halab (Aleppo) to drugie co do wielkości miasto Syrii, w której od ponad trzech tygodni trwają bezprecedensowe protesty przeciwko autorytarnym rządom prezydenta Baszara el-Asada. W Halabie, leżącym w pobliżu granicy z Turcją, dotychczas nie dochodziło jednak do demonstracji.
Od zeszłego piątku do niedzieli w starciach z siłami bezpieczeństwa zginęło ok. 30 osób, głównie w Darze i Banijas.
>>>>>
Brawo bohaterscy studenci ! Precz z oblesnym rezimem ! naloty na nich !
Syria: demonstracje w Darze, Bajdzie i Damaszku
W kilku syryjskich miastach - Darze, Bajdzie i Damaszku - w piątek trwały demonstracje z udziałem tysięcy ludzi - podali działacze i świadkowie, na których powołuje się agencja AP.
Według świadków około 10 tysięcy ludzi skandowało "wolność, wolność" w Darze, która stała się epicentrum ruchu protestu przeciwko autorytarnym rządom prezydenta Baszara el-Asada.
Demonstracje rozpoczęły się też według świadków w Bajdzie i Doumie w pobliżu Damaszku.
Duży protest miał również miejsce w Deir ez-Zor nad Eufratem - podali działacze prodemokratyczni i lokalny szejk.
Niewielka demonstracja domagająca się "wolności" miała miejsce również w dzielnicy Damaszku Barzeh - podał pozostający w kontakcie z jej organizatorami działacz praw człowieka.
W nadmorskim Banijas po piątkowych modlitwach około 1500 ludzi skandowało "wolność, wolność!", mimo że w mieście władze rozmieściły żołnierzy, by powstrzymać rozszerzanie się protestów - podało Syryjskie Obserwatorium ds. Praw Człowieka.
Do demonstracji doszło także we wschodniej Syrii na terenach zamieszkanych przez Kurdów.
Protesty w Syrii trwają od miesiąca. Ich uczestnicy domagają się istotnych reform. Według syryjskich ugrupowań prodemokratycznych w starciach z siłami bezpieczeństwa zginęło ponad 200 osób.
>>>>>>
A wiec narod sie obudzil :O)))))
Syria: protesty w centrum Damaszku
Trwające od połowy marca uliczne protesty przeciwko władzy prezydenta Syrii Baszara el-Asada objęły w piątek po raz pierwszy centralne dzielnice Damaszku, dokąd przemaszerowały z przedmieść tysiące demonstrantów.
Siły bezpieczeństwa użyły pałek i gazu łzawiącego, by nie dopuścić protestujących na główny stołeczny Plac Abbasydów. - Naliczyłem 15 autobusów z funkcjonariuszami tajnej policji. Wmaszerowali oni w aleje tuż na północ od placu, atakując demonstrantów i wykrzykując »wy sutenerzy, wy obcy agenci, chcecie wolności« zapewnimy ją wam - powiedział Reuterowi świadek wydarzeń.
Według innego świadka, który towarzyszył demonstrantom idącym z przedmieścia Harasta, tysiące skandowały "naród chce obalenia reżymu". Zrywano też wiszące na trasie pochodu plakaty z wizerunkiem Asada.
Widownią demonstracji, rozpoczynających się po świątecznych modłach w meczetach, były w piątek również inne syryjskie miasta. Według działaczy opozycji, w Darze na południu kraju na ulice wyszło ponad 10 tys. ludzi.
Organizacje obrony praw człowieka szacują, że od początku obecnej fali antyrządowych protestów w Syrii - będącej jedną z najsurowszych dyktatur świata arabskiego - siły bezpieczeństwa zabiły około 200 demonstrantów.
!!!!!
MASY RUSZYLY ! TO JUZ JEST RUCH NARODOWY ! :O))))
Iranścy bestialowie pomagają tłumić protesty za granicą?!
Departament Stanu USA oskarżył Iran o pomoc syryjskiemu rządowi w tłumieniu protestów, które miały tam miejsce w ostatnich tygodniach - poinformowało CNN.
Rzecznik Departamentu Mark Toner powiedział, że Amerykanie wierzą, że istnieją wiarygodne informacje, iż Iran pomagał Syrii w tłumieniu protestów w tym kraju.
Amerykański urzędnik powiedział, że irańska pomoc polegała najprawdopodobniej na dostawie broni używanej podczas tłumienia strajków, jak również na doradztwie technicznym w zakresie monitorowania i blokowania wiadomości e-mail, telefonów komórkowych, smsów i Internetu.
!!!!!!!!
Według Tonera, Iran nadal ogrywa ważną rolę w regionie i dzieli się z Syrią swoimi praktykami opracowanymi podczas protestów "ruchu zielonych" w Teheranie w 2009 roku.
- Irańczycy robią zdjęcia podczas zamieszek, a protestujących zatrzymują dopiero w ciągu najbliższych dwóch lub trzech tygodni - twierdzi Toner. - Syryjscy rezimowcy zaczynają wykorzystywać te praktyki - dodaje.
!!!!!
Bestialski satanistyczny rezim rozpowszechnia to czym sam jest ! Samo zlo ! TO JEST IMPERIUM ZŁA !
W Syrii brutalnie torturowano setki zatrzymanych I DZIECI ! HORROR!!!
Syryjskie służby bezpieczeństwa torturowały setki osób zatrzymanych podczas antyrządowych demonstracji - podała organizacja obrońców praw człowieka Human Rights Watch (HRW). Zatrzymanych poddawano elektrowstrząsom, pozbawiano snu i wody.
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wśród torturowanych byli też działacze praw człowieka, pisarze i dziennikarze, którzy wspierali protesty przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi. Według HRW w Syrii zostało zatrzymanych co najmniej siedmiu dziennikarzy.
!!!!!! ZBRODNIARZE !!!!!!!!
- Nie może być prawdziwych reform w Syrii, jeśli siły bezpieczeństwa bezkarnie nadużywają władzy przeciwko ludziom - napisał w oświadczeniu Joe Stork, wicedyrektor bliskowschodniego oddziału HRW.
- Oprócz dorosłych cierpią DZIECI !!!!Wyszła na jaw historia trójki dzieci i bicia dzieci w aresztach, w których przebywali - napisano w raporcie HRW.
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Torturowano ich z użyciem urządzeń aplikujących prąd elektryczny, kablami i biczami oraz jak byli przetrzymywani w przeludnionych celach i jednocześnie pozbawiani snu, jedzenia i wody. Kilku pozostawało skutych kajdankami cały czas i z zasłoniętymi opaską oczami.
Jeden z syryjskich pisarzy został porwany na ulicy w Damaszku przez agentów tajnych służb, pobity i skopany w drodze na przesłuchanie.
Większość zatrzymanych, była zmuszana do podpisywania zeznań bez przeczytania ich oraz zobowiązań do nieuczestniczenia w protestach. HRW podało również, jest wideo dokumentujące ślady bicia po twarzy i ramionach 12-latka z przedmieścia Damaszku.
!!!!!!!!
Ludzi bito w korytarzach pomieszczeń służby bezpieczeństwa w Damaszku, którym zakładano kaptury na głowę i oskarżano o szpiegostwo na rzecz Izraela i Libanu.
HRW wezwało syryjskie władze do natychmiastowego zaprzestania tortur i uwolnienia wszystkich zatrzymanych podczas demonstracji. Organizacja nie podaje precyzyjnej ich liczby.
>>>>>
ŻADĄM STANOWCZO ZMASOWANYCH NALOTÓW NA BESTIALSKI REŻIM TORTURJĄCY DZIECI W SIEDZIBACH TAJNYCH SŁUŻB !!! TEN REŻIM MUSI BYĆ ZDMUCHNIĘTY !!! DZIECI PODLEGAJĄ SZCZEGÓLNEJ OCHRONIE I TO JEST NIE DO TOLEROWANIA ! ŻADAM NATYCHMIASTOWEJ IZOLACJI REŻIMU ! KTO Z NIMI HANDLUJE TEN JEST WINIEN KRZYWDY DZIECI !!!!
Syria: protestujący domagają się wolności
W syryjskim mieście As-Suwajda odbyła się w niedzielę, w rocznicę proklamowania niepodległości przez Syrię, manifestacja, której uczestnicy domagali się wolności. Dzień wcześniej prezydent kraju Baszar el-Asad zapowiedział zniesienie stanu wyjątkowego.
"Bóg, Syria, wolność - to wszystko" - skandowało kilkuset uczestników demonstracji w As-Suwajdzie. Wznoszono też okrzyki poparcia dla mieszkańców Dary, w której protesty spotkały się z najbardziej krwawymi represjami.
Manifestacja w As-Suwajdzie obyła się 65 lat od proklamowania niepodległości przez Syrię i wyjazdu z kraju ostatnich francuskich żołnierzy. W wiecu uczestniczyli też zwolennicy Asada, deklarując lojalność wobec prezydenta.
Prezydent oświadczył w sobotę, że oczekuje, iż rząd zniesie w przyszłym tygodniu obowiązujący w kraju od dziesięcioleci stan wyjątkowy. Byłoby to spełnieniem głównego żądania uczestników antyprezydenckich demonstracji. Od ich wybuchu 18 marca w Darze, siły bezpieczeństwa zabiły około 200 demonstrantów. Prezydent jednak nie odniósł się do postulatów ograniczenia władzy tajnych służb i zniesienia autorytarnego systemu.
Władze obiecują zastąpienie stanu wyjątkowego ustawą antyterrorystyczną, ale opozycja utrzymuje, że chodzi raczej o zachowanie ostrych restrykcji, na jakie w Syrii napotyka wolność słowa i zgromadzeń.
W nadanej przez telewizję wypowiedzi prezydent Asad powiedział: "Nie będziemy pobłażliwi wobec sabotażu". Syryjskie władze obwiniają zewnętrzne siły, w tym Liban i ugrupowania islamistyczne, o wywoływanie niepokojów.
Syryjska agencja SANA podała w niedzielę, że na przejściu granicznym z Irakiem przejęto "dużą ilość" broni, w tym karabiny, noktowizory, materiały wybuchowe i pistolety. SANA podała też, że niedawno przejęto broń na przejściach granicznych z Turcją i Libanem.
>>>>> Typowa prowokacja sluzb w stylu radzieckim... Grubymi nicmi szyta ... <<<<<
Stan wyjątkowy, wprowadzony w Syrii 48 lat temu, umożliwia reżimowi m.in. przetrzymywanie ludzi w areszcie bez postawienia zarzutów. W Syrii rząd ma jednak niewielki wpływ na bieg spraw państwowych, gdyż rzeczywista władza skupia się w rękach Asada, jego klanu oraz aparatu bezpieczeństwa.
>>>>>>>
Kreca oszukuja ... Nie mozna miec zadnego zaufania do ich oficjalnych oswiadczen !
Syria: siły bezpieczeństwa zastrzeliły trzech demonstrantów
Syryjskie siły bezpieczeństwa zastrzeliły w niedzielę koło miejscowości Talbiseh w zachodniej części kraju co najmniej trzy osoby, uczestniczące w pogrzebie, który przerodził się w antyreżimową demonstrację - informują świadkowie.
Chowano mężczyznę, zabitego poprzedniego dnia przez siły bezpieczeństwa. Kondukt został ostrzelany na wiadukcie w pobliżu miejsca, w którym rozmieszczona była policja bezpieczeństwa.
Również w niedzielę w miejscowości Hirak, 33 km na południe od Dary, hasła przeciwko prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi skandowały tysiące uczestników pogrzebu żołnierza, którego - jak twierdzi rodzina - siły bezpieczeństwa torturowały w jednostce wojskowej w Damaszku.
>>>>>>
MORDERCY !
Syria: ośmiu zabitych po interwencji sił bezpieczeństwa
W mieście Homs w środkowej Syrii siły bezpieczeństwa zabiły w nocy 8 uczestników protestów, jakie wywołał zgon przetrzymywanego w areszcie przywódcy plemiennego - podał Reuter, powołując się na lokalnego działacza ruchu obrony praw człowieka.
- W Homs wrze. Siły bezpieczeństwa i reżymowi łajdacy od miesiąca prowokują uzbrojone plemiona. Ale ubiegłej nocy w różnych częściach Homs na ulice wyszła również wielka liczba cywilów i strzelano do nich z zimną krwią - powiedział rozmówca agencji.
Organizacje obrony praw człowieka szacują, że w trakcie trwających od połowy marca antyrządowych protestów w Syrii siły bezpieczeństwa zabiły około 200 demonstrantów. Demonstracje odbywają się pod hasłem obalenia władzy prezydenta Baszera al-Asada, który firmuje jedną z najsurowszych dyktatur w świecie arabskim.
>>>>>
Tak zaraz po Strefie Gazy, Kadafim i kolesiu z Sudanu tam jest najgorzy rezim ! Naloty im !
Syria: nocny protest, zaczęto strzelać do ludzi
Syryjskie siły bezpieczeństwa strzelały do setek demonstrantów, którzy przez noc zgromadzili się w mieście Homs mimo ostrzeżenia władz, by przerwać, jak to określiły, zbrojne powstanie - poinformował działacz praw człowieka, cytowany przez Reutera.
Przedstawiciel służb zwrócił się do tłumu zgromadzonego na Placu Zegarowym w Homs, nakazując im rozejście się, potem siły bezpieczeństwa zaczęły strzelać do demonstrantów - powiedział.
Dwaj mieszkańcy Homs relacjonowali, że słyszeli odgłosy strzelaniny dochodzące z okolic placu.
W poniedziałek syryjskie MSW ogłosiło, że antyrządowe manifestacje, których uczestnicy domagają się ustąpienia prezydenta Baszara al-Asada, to zbrojne powstanie dowodzone przez uzbrojone grupy radykalnych salafitów.
Od 18 marca, gdy w Syrii rozpoczęły się antyprezydenckie protesty, siły bezpieczeństwa zabiły ok. 200 demonstrantów. Syryjskie władze obwiniają zewnętrzne siły, w tym Liban i ugrupowania islamistyczne, o wywoływanie niepokojów.
>>>>>
Klamcy i zwyrodnialcy jak beda sie domagac koniecznie to w koncu beda mieli Wybrzeze Kosci Sloniowej ALBO GORZEJ ! GLUPCY !
Syria: antyrządowe protesty. Co najmniej 4 zabitych
Co najmniej cztery osoby zginęły o świcie postrzelone podczas rozpędzania przez syryjskie siły bezpieczeństwa antyrządowego protestu w mieście Homs w środkowej części kraju - poinformowali obrońcy praw człowieka.
Jak informują świadkowie, we wtorek do południa 700-tysięczny Homs przypominał opuszczone miasto. Zamknięte były sklepy, targowiska i szkoły.
Jeden z aktywistów relacjonował, że siły bezpieczeństwa, w tym nieregularne bojówki prezydenta Baszara el-Asada, - ganiały ludzi po ulicach do godz. 6 rano (5 czasu polskiego). Według innego działacza rannych zostało co najmniej 25 osób.
W poniedziałek na Placu Zegarowym w centrum Homs zebrały się setki ludzi. Przynieśli ze sobą materace, żywność i wodę, zapowiadając, że pozostaną tam, dopóki Asad nie ustąpi.
Według świadków policja wezwała przez głośniki, by demonstranci rozeszli się, wyznaczając im czas do godz. 2 w nocy. Po upływie wyznaczonego czasu wkroczyły siły bezpieczeństwa, wystrzeliwując gaz łzawiący i strzelając z ostrej amunicji do uciekających.
- Wchodzili do domów, wiele osób aresztowano - relacjonuje jeden z mieszkańców miasta.
Według obrońców praw człowieka od 18 marca, gdy w Syrii rozpoczęły się antyprezydenckie protesty inspirowane wydarzeniami w Egipcie i Tunezji, siły bezpieczeństwa zabiły ok. 200 demonstrantów.
Demonstracje, pierwsze tak duże od czasu bestialskiego stłumienia islamskiego powstania w 1982 roku, przyciągają wszystkie grupy społeczne - od ugrupowań świeckich, lewicowych, plemiennych po islamistów i studentów.
Asad, który 11 lat temu przejął władzę po swoim ojcu, odpowiedział kombinacją ograniczonych ustępstw i brutalnego tłumienia sprzeciwu.
W poniedziałek syryjskie MSW ogłosiło, że antyrządowe manifestacje, których uczestnicy domagają się ustąpienia prezydenta, to zbrojne powstanie dowodzone przez uzbrojone grupy radykalnych salafitów. Syryjskie władze obwiniają siły zewnętrzne, w tym Liban i ugrupowania islamistyczne, o wywoływanie niepokojów.
>>>>>
CALY NAROD SIE ZJEDNOCZYL PRZECIW REZIMOWI ! Tego juz nie da sie zatrzymac ! To cieszy :O))))
Syria: opozycja chce demokratycznego systemu politycznego
Syryjscy opozycjoniści koordynujący masowe protesty przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi zażądali zniesienia monopolu partii Baas na władzę i utworzenia demokratycznego systemu politycznego.
W pierwszym wspólnym oświadczeniu od rozpoczęcia protestów pięć tygodni temu przedstawiciele Lokalnych Komitetów Koordynacyjnych z różnych regionów Syrii napisali, że - żądania wolności i godności mogą być zrealizowane wyłącznie poprzez pokojowe przemiany demokratyczne.
- Uwolnieni muszą być wszyscy więźniowie sumienia. Obecny aparat bezpieczeństwa musi być zlikwidowany i zastąpiony instytucjami wyposażonymi w odpowiednią jurysdykcje i działającymi zgodnie z prawem - podkreśla opozycja w oświadczeniu.
>>>>>
TAK JEST NIGDY WIECEJ TYRANII W SYRII .. Ani maksistowskiej ani islamistycznej ani zadnej innej ! TYLKO WOLNOSC !!!
Bestialska masakra w Syrii !
Kule latały jak w czasie ulewy" - ponad 70 zabitych, w tym 11-latek
Ponad 70 osób zginęło, a dziesiątki zostały ranne, gdy służby bezpieczeństwa otworzyły ogień, żeby rozpędzić wielotysięczne antyrządowe demonstracje w kilku miastach Syrii - podała telewizja Al-Arabija. - Kule zaczęły latać nad naszymi głowami jak w czasie ulewy - relacjonował jeden z nich w mieście Izra, w prowincji Dara. Wśród zabitych jest 11-letni chłopiec.
To najkrwawszy dzień w Syrii od rozpoczęcia demonstracji przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada w połowie marca. Większość ofiar zginęła od kul, a część w wyniku zatrucia po rozpyleniu przez funkcjonariuszy gazu łzawiącego.
Opozycjoniści koordynujący masowe protesty przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi zażądali zniesienia monopolu partii Baas na władzę i utworzenia demokratycznego systemu politycznego. Antyprezydenckie demonstracje organizowane co piątek po modłach regularnie stają się areną walk między ich uczestnikami a funkcjonariuszami służb bezpieczeństwa.
>>>>>
A wiec Wieki Piątek - dzień Męki Jezusa i bestialska masakra... Te wydarzenia zawsze sie lacza poniewaz w TAMTEJ MĘCE miszcza sie wszystkie inne meki ... TA JEDYNA przynosi ZBAWIENIE i nadaje sens wszystkim innym mekom...
Syria:Burzliwe protesty w całym kraju
Co najmniej 15 osób zginęło w sumie w prowincji Dara, na południowym zachodzie, gdzie ponad miesiąc temu rozpoczęły się protesty. Wśród zabitych jest dziecko - twierdzą świadkowie. - Kule zaczęły latać nad naszymi głowami jak w czasie ulewy - relacjonował jeden ze świadków w mieście Izra, w prowincji Dara.
Dziewięciu manifestantów poniosło śmierć, gdy służby bezpieczeństwa spacyfikowały demonstrację w Dumie, na przedmieściach Damaszku. W innych peryferyjnych dzielnicach Damaszku zginęło w sumie sześć osób.
Kilka osób straciło ponadto życie, gdy służby spacyfikowały demonstracje w zachodnich miastach Hama, Latakia i Hims.
Do masowych protestów doszło też m.in. w znajdującym się na wybrzeżu mieście Banias, w północno-zachodniej części kraju, oraz w al-Kamiszli na północnym wschodzie, gdzie liczna jest mniejszość kurdyjska. Manifestanci kurdyjscy, chrześcijańscy i arabscy protestowali tam przeciwko korupcji.
Reuters podaje, że siły bezpieczeństwa strzelały do demonstrujących w mieście Hama, by nie dopuścić ich do miejscowej siedziby rządzącej krajem partii Baas. - Widzieliśmy dwóch snajperów na dachu budynku. Nikt z nas nie miał broni. Są ranni, być może dwóch zabitych - relacjonuje świadek.
40 tys. ludzi na ulicach stolicy
W stolicy kraju, Damaszku, zebrało się ok. 40 tys. ludzi. "Naród chce upadku reżimu" - skandowali demonstranci. Siły bezpieczeństwa otworzyły do nich ogień - co najmniej cztery osoby zostały ranne. Bezpieka użyła amunicji wobec demonstrantów także w mieście Hims; siedem osób odniosło obrażenia.
Informacje napływające od świadków trudno potwierdzić w niezależnych źródłach, ponieważ Syria wyrzuciła zagranicznych dziennikarzy i ograniczyła dostęp do najbardziej zapalnych miejsc.
Organizatorzy zapowiadali, że piątkowe protesty przeciwko reżimowi Asada będą największe, do jakich dotychczas doszło. Prezydent, który 11 lat temu odziedziczył władzę po swoim ojcu, próbuje powstrzymać opozycję, z jednej strony znosząc na przykład obowiązujący od prawie 50 lat stan wyjątkowy, a z drugiej brutalnie tłumiąc manifestacje.
Wśród demonstrantów pojawiają się jednak głosy, że ustępstwa nadeszły zbyt późno, a Asad nie zasługuje na kredyt zaufania.
>>>>>
Po takiej masakrze to o jakim zaufaniu mowa ?!
Syria - miedyznarodowe echa masakry :
Stany Zjednoczone potępiły użycie przemocy podczas dzisiejszych demonstracji w Syrii, wezwały też zarówno stronę rządową, jak i opozycyjnych demonstrantów, do zakończenia zamieszek.
Rzecznik Białego Domu Jay Carney zapewnił, że Waszyngton bardzo uważnie śledzi rozwój wypadków w Syrii. Podkreślił, że Stany Zjednoczone ubolewają nad tym, iż doszło do aktów przemocy.
Postawa amerykańskiej administracji, która ogranicza się jedynie do werbalnych potępień, jest przedmiotem coraz większej krytyki. Były zastępca szefa Rady Bezpieczeństwa Narodowego Elliott Abrams nazwał politykę prezydenta Baracka Obamy "niekonsekwencją w obliczu brutalności".
"Niezależnie od kwestii praw człowieka mamy strategiczny interes w usunięciu reżimu Asada. Pozostaje on jedynym arabskim sojusznikiem Iranu, który przekazuje broń Hezbollahowi (radykalnemu ugrupowaniu szyickiemu) i za jego pośrednictwem kontroluje Liban, który graniczy z Izraelem. Upadek Asada byłby ogromnym ciosem dla ajatollahów i wielką korzyścią dla USA na Bliskim Wschodzie" - napisał Abrams w komentarzu dla tygodnika "National Review".
Republikańska przewodnicząca Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów Ileana Ros-Lehtinen zarzuciła administracji Obamy, że "ignoruje" poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa USA, jakie stwarza Syria. Wezwała do wprowadzenia "surowych sankcji wobec reżimu syryjskiego".
Przedstawiciele administracji twierdzą jednak, że w istocie nie mają wielu środków nacisku na Syrię, gdyż sankcje wobec tego kraju za sponsorowanie terroryzmu już dawno zostały wprowadzone.
W istocie wszakże za powściągliwością Waszyngtonu - jak zauważa "Washington Post" - kryją się inne względy: niepokoje, że po obaleniu Asada władzę w Syrii może objąć reżim jeszcze gorszy z punktu widzenia interesów USA i Izraela.
"Chodzi m.in. o to, że administracja nie chce zwiększać czynnika niepewności w napiętym procesie pokojowym między Izraelem a Palestyńczykami. Turcja i inni sojusznicy USA w regionie obawiają się zastąpić kogoś tak znanego jak Asad kimś nieznanym" - czytamy w artykule "Washington Post".
Administracja USA liczy nawet, że Asad może w końcu okazać się "reformatorem" - tak mówiła o nim w zeszłym miesiącu sekretarz stanu Hillary Clinton.
>>>>>
To juz jest nieaktualne po ostatnich masakrach widzimy ze to bylo oszutwo !Trzeba ich przydusic ! Tylko jezyk sily rozumieja jak Kadafi...
,,Chcemy demokracji!"
Organizatorzy zapowiadali, że protesty przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada będą największe, do jakich dotychczas doszło. Prezydent, który 11 lat temu odziedziczył władzę po swoim ojcu, próbuje powstrzymać opozycję z jednej strony, znosząc na przykład obowiązujący od prawie 50 lat stan wyjątkowy, a z drugiej brutalnie tłumiąc manifestacje.
Wcześniej podano, że przedstawiciele Lokalnych Komitetów Koordynacyjnych z różnych regionów Syrii wydali pierwsze od rozpoczęcia protestów pięć tygodni temu wspólne oświadczenie. Napisali w nim, że "żądania wolności i godności mogą być zrealizowane wyłącznie poprzez pokojowe przemiany demokratyczne".
"Uwolnieni muszą być wszyscy więźniowie sumienia. Obecny aparat bezpieczeństwa musi być zlikwidowany i zastąpiony instytucjami wyposażonymi w odpowiednią jurysdykcje i działającymi zgodnie z prawem" - podkreśla opozycja w oświadczeniu.
>>>>>
Tak jest popieramy ! zadne masakry nie odwioda nas z drogi wolnosci ! Zbrodnia nie zwyciezy !
Snajperzy ostrzelali żałobników, są zabici
Syryjska policja i snajperzy strzelają do żałobników, uczestniczących w pogrzebach zabitych podczas wczorajszych antyrządowych manifestacji. Według świadków, na przedmieściach Damaszku zginęło co najmniej pięć osób. Snajperzy, ukryci na dachach, strzelali do żałobników, zmierzających w kondukcie pogrzebowym na cmentarz.
W wielu miejscach Syrii dziesiątki tysięcy ludzi uczestniczy w pogrzebach zabitych demonstrantów. Według mediów, manifestanci wznoszą antyrządowe okrzyki i wzywają do obalenia reżimu prezydenta Assada. Syryjska opozycja twierdzi, że od kul funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa zginęło co najmniej 88 uczestników manifestacji, które odbyły się w Latakii, Homs, Hamie i Damaszku.
Wczorajsze starcia były najbardziej krwawe od czasu rozpoczęcia prodemokratycznych protestów w Syrii przed ponad miesiącem.
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki-Moon potępił krwawą pacyfikację wczorajszych protestów w Syrii. Oświadczył on, że prezydent Syrii musi respektować prawa człowieka, w tym prawo do swobody wypowiedzi i wolności zgromadzeń. Amerykański prezydent Barack Obama potępił wcześniej "nieuzasadnione" użycie siły przez władze syryjskie wobec demonstrantów. Oskarżył też prezydenta Baszara al-Assada o to, że korzysta z pomocy Iranu przy tłumieniu protestów.
>>>>>
Rozmiary zbrodni okazuja sie coraz wieksze a przypomne ze w Egipcie i Tunezji tez w miare uplywu czasu wyszlo na jaw coraz wiecej ofiar... Niestety s ato zbrodniarze... Mord jest ich stylem zycia... I dlatego zreszta upadna...
Syria: 120 ofiar zamieszek
Syryjskie siły bezpieczeństwa zabiły w ciągu ostatnich dwóch dni co najmniej 120 osób podczas antyrządowych demonstracji - poinformowała w sobotę organizacja praw człowieka.
Ammar Qurabi, szef Syryjskiej Krajowej Organizacji Praw Człowieka, powiedział, że w piątek w pacyfikacjach demonstracji zginęło 112 osób i co najmniej osiem zostało zabitych w sobotę podczas pogrzebów ofiar z poprzedniego dnia.
Piątek był najkrwawszym dniem antyprezydenckich wystąpień w Syrii, które trwają od połowy marca. Demonstracje przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada, organizowane co tydzień po piątkowych modłach, regularnie stają się areną walk między ich uczestnikami a funkcjonariuszami służb bezpieczeństwa.
Co tydzień demonstracje odbywają się w większej liczbie miast.
Krwawa rozprawa sił bezpieczeństwa z demonstrantami nastąpiła, gdy prezydent Asad ostrzegł, że dalsze wystąpienia będą uważane za "sabotaż".
W ciągu ostatnich pięciu tygodni w demonstracjach zginęło prawie 300 osób.
Rosnąca liczba ofiar spowodowała, że dwaj deputowani, Nasser Hariri i Khail Rifai z prowincji Dara na południowym zachodzie Syrii, gdzie w sobotę zginęło kilka osób udających się na pogrzeby działaczy prodemokratycznych, ogłosili w telewizji Al-Dżazira rezygnację z zasiadania w Radzie Ludowej (parlamencie). Tego typu rezygnacje są bardzo rzadkie w Syrii, gdzie prawie wszyscy liderzy opozycji albo siedzą w więzieniach, albo opuścili kraj.
!!!!!!!
Tak nie miejcie nic wspolnego z takimi zbrodniarzami ! NIC WAM NIE WYNAGRODZI UTRATY DUSZY !!!
Syryjska tajna policja aresztowała działaczy opozycji
Syryjska tajna policja urządziła w nocy z soboty na niedzielę nalot na domy na przedmieściach stolicy, Damaszku, i aresztowała działaczy opozycji mieszkających w tym rejonie - poinformowali w niedzielę nad ranem obrońcy praw człowieka.
Agenci tajnych służb, ubrani po cywilnemu i uzbrojeni, krótko po północy wtargnęli do domów na damasceńskim przedmieściu Harasta.
Prezydent Syrii Baszar el-Asad wyrzucił z kraju większość przedstawicieli zagranicznych mediów podczas tłumienia antyrządowych protestów.
W Syrii od połowy marca trwają protesty, których uczestnicy domagają się reform politycznych i przestrzegania praw obywatelskich. Dotychczas zginęło w nich prawie 300 osób. W ciągu zaledwie dwóch ostatnich dni siły bezpieczeństwa zabiły co najmniej 120 manifestujących.
>>>>>
Mordy szalejacy ubecy widzicie jaka tam ,,demokratyzacja'' ale rezim juz praktycznie upadal - nikt jeszcze nie zwyciezyl wolnosci w ten sposob...
Bestialski rezim ,,rozwiazuje protesty'' za pomoca ludobojstwa!!!
Czołgi w centrum miasta. "Ciała leżą na ulicach"
!!!!!!
Syria zamknęła przejścia graniczne z Jordanią. Wcześniej armia wspierana przez czołgi wkroczyła do miasta Dara na południu kraju oraz Duma na przedmieściach Damaszku, by zdusić antyrządowe protesty. Co najmniej 25 osób zginęło w mieście Dara, na południu Syrii. Miasto jest intensywnie ostrzeliwane z ciężkiej artylerii - poinformował będący na miejscu działacz praw człowieka. Aktywista, z którym agencja AFP rozmawiała przez telefon podał, że mieszkańcy miasta nie mogą podać liczby ofiar, ponieważ "ciała leżą na ulicach i nie można ich zebrać". Komisarz ONZ wezwała władze Syrii, by położyły kres zabójstwom.
Działacz praw człowieka Abdallah Abazid opisał, że "wszędzie na ulicach leżą ciała".
>>>>> NIESLYCHANA MASAKRA !!!!!
Wysoki rangą dyplomata w stolicy Jordanii Ammanie potwierdził w rozmowie z agencja Reutera, że dwa główne przejścia graniczne w Darze i Nassibi po stronie syryjskiej zostały zamknięte. Dodał, że "najwyraźniej ma to związek z trwającą obecnie duża operacją służb bezpieczeństwa".
Obie miejscowości są punktami zapalnymi odkąd pięć tygodni temu w Syrii rozpoczęły się antyrządowe protesty, których uczestnicy chcą ustąpienia prezydenta Baszara el-Asada i przeprowadzenia demokratycznych reform.
Do Dary, według relacji świadków, wkroczyło nawet 3 tys. funkcjonariuszy syryjskich służb bezpieczeństwa wspieranych przez czołgi.
>>>>>
I trwaja mordy masakry orgia zniszczenia ! Wszedzie pelno krwi !
Ciała leżą na ulicach !
Czołgi w centrum miasta . Ciała na ulicach ! Masakra w Syrii !
Aktywista, z którym agencja AFP rozmawiała przez telefon podał, że mieszkańcy miasta nie mogą podać liczby ofiar, ponieważ "ciała leżą na ulicach i nie można ich zebrać". - Snajperzy zajęli pozycje na dachach, a w centrum miasta są czołgi - dodaje źródło AFP.
Informację, że setki funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa wspieranych przez wozy opancerzone wkroczyło do Dary, gdzie w nocy z niedzieli na poniedziałek słychać było strzały, potwierdził też inny rozmówca AFP.
Chcą zdławić rewolucję
Z kolei agencja Reutera informuje, że służby bezpieczeństwa i bojówki prezydenta Baszara el-Asada w poniedziałek o świcie przeprowadziły szturm na miejscowość Duma na przedmieściach Damaszku. Według świadków, funkcjonariusze strzelali do nieuzbrojonych cywili i aresztowali wielu mieszkańców.
>>>>> NIESLYCHANE BESTIALSTWO !!!! <<<<<
- Są ranni. Wielu zostało aresztowanych. Służby bezpieczeństwa powtarzają ten sam wzór we wszystkich centrach, w których doszło do demokratycznego protestów. Chcą zdławić rewolucję przy pomocy brutalnych środków - przekonuje rozmówca agencji Reutera.
Jeden z czołowych syryjskich działaczy na rzecz praw człowieka, Suhair Atassi, oświadczył, że syryjskie władze rozpoczęły wojnę przeciwko pokojowemu ruchowi prodemokratycznemu wkraczając do trzech miast.
"To barbarzyńska wojna, której celem jest unicestwienie syryjskich demokratów - napisał Atassi w oświadczeniu przesłanym agencji Reutera - Zamiary prezydenta Asada są jasne odkąd publicznie powiedział, że jest gotowy na wojnę w przemówieniu z 30 marca. Jestem w domu na przedmieściach Damaszku. Przyjdźcie i aresztujcie mnie".
Syryjska organizacja broniąca praw człowieka poinformowała, że również w znajdującym się na wybrzeżu mieście Dżabla, do którego służby bezpieczeństwa wkroczyły w niedzielę, zginęło dotychczas co najmniej 13 cywili.
>>>>>
Ale ofiar nie da sie policzyc poniewaz ciała leżą na ulicach i latają kule !!! PIeklo na ziemi !
Odcięto prąd. Nie działają telefony . Na ulicach szaleja rezimowe bandy ! Ciala leza wszedzie !
Funkcjonariusze i bojówki prezydenta Baszara el-Asada weszły do zdominowanego przez sunnitów miasta po tym jak w nocy z soboty na niedzielę doszło tam do manifestacji, których uczestnicy domagali się demokratycznych reform. Demonstranci grozili, że zablokują główną drogę biegnąca wzdłuż śródziemnomorskiego wybrzeża.
W zajętych przez siły rządowa miejscowościach odcięto prąd i nie działają telefony.
Jak podaje agencja AFP obecnie bilans ofiar trwających od 15 marca antyrządowych demonstracji wynosi co najmniej 361 ludzi.
Komisarz ONZ wzywa Syrię, by położyła kres zabójstwom
Wysoka Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Navi Pillay wezwała władze Syrii, by siły bezpieczeństwa nie używały ostrej amunicji do rozpędzania pokojowych demonstracji, by władze natychmiast położyły kres "przemocy i zabójstwom".
Pillay powiedziała, że "gwałtowna reakcja władz" na "pokojowe protesty obywateli" jest "nie do przyjęcia".
Wezwała także rząd Syrii do uwolnienia działaczy oraz więźniów politycznych.
- Rząd ma obowiązek prawny chronić pokojowych demonstrantów - podkreślała Pillay.
Dodała, że otrzymała listę nazwisk 76 osób zabitych podczas rozpędzania piątkowych manifestacji oraz 13 zabitych podczas sobotnich pogrzebów. Wysoka Komisarz zaznaczała, że liczba ofiar śmiertelnych może być "znacznie wyższa".
- Pierwszym krokiem jest zaprzestanie stosowania przemocy, następnym przeprowadzenia pełnego i niezależnego śledztwa w sprawie zabójstw - w tym domniemanych zabójstw żołnierzy i członków sił bezpieczeństwa - oraz postawienie sprawców przed wymiarem sprawiedliwości - wyjaśniła Pillay.
>>>>>
Teraz sytuacja przekroczyla wszelkie poprzednie bestialstwa ! Ciała leżą na ulicach !
Brutalne ataki syryjskiego wojska
Biały Dom oświadczył w poniedziałek, że rozważa wprowadzenie sankcji wobec władz Syrii w odpowiedzi na ich brutalne ataki na demonstrantów. Bilans ofiar trwających od 15 marca antyrządowych demonstracji wynosi co najmniej 361 ludzi.
- Brutalna siła użyta przez rząd Syrii wobec jej obywateli jest godna głębokiego ubolewania - powiedział rzecznik Białego Domu Tommy Vietor.
Oświadczył, że administracja Baracka Obamy rozważa zakres możliwych opcji politycznych, w tym wybiórczych sankcji, by odpowiedzieć na działania rządu prezydenta Baszara el-Asada i jasno pokazać, że takie zachowanie jest nie do przyjęcia. Nie podał, o jakich sankcjach myśli Biały Dom.
>>>>>
Jak to jakie ? Totalne sankcje na wszystko ! . Niech gospodarka cofnie sie do poziomu sredniowiecza ! A takze sankcje na tych ktorzy z nimi handluja... Ktos powie no ale ludnosc... Co ludnosc ??? To mamy udawac ze nic sie nie stalo bo ludnosc ? To kazdy tyran powie - musicie ze mna handlowac bo inaczej zaczne mordowac ludnosc ! Oni i tak wydaja srodki an czolgi... Nie beda mieli srodkow beda slabi... Rzeczywistosc poucza ze biedne rezimy np. Afryka sa slabe... Natomiast te ktore maja kase trzymaja sie mocno jak w Libii czy Rosji... Bez zniszczenia gospodarki rezim nie upadnie ... Patrz Libia... Oszczedzanie gospodarki przedluza rezim ... Zreszat o czym my mowimy .. A komunizm??? Padl wraz z ruina gospodarki... Innej drogi nie ma ! Totez trzeba zrobic to od razu i mocno...
TOTALNE SANKCJE NA WSZELKIE TOWARY !!!
Ile oni maja PKB ???
5000 $ ? Malo... Rezim zdusil ekonomie...
Spadek na razie o 2/3 dalby :
1700 $ tak biednego rezimu nie bedzie stac na czolgi i dziala - najwyzej karabiny ! I o to przeciez chodzi...
To oni sa winni temu upadkowi a nie my... Wine ponosi ten kto jest przyczyna zla ... Np. za ludzi zbaitych w II wojnie ponosza odpowiedzialnosc Hitler i Stalin ktorzy ja wywolali i ich popierajcy ludzie...
Czyli mowiac wprost ... Jesli polski zolnierz strzelal w II wojnie i kogos zabil TO WINE PONOSZA radzieccy i hitlerowcy ! Wbrew temu co by wam mowili w mediach czesto w rekach niemieckich odpwiedzialnosc moralna tak sie rozklada...
Za ofiary w Libii nie ponosi winy NATO tylko Kadafi i jego banda WBREW TEMU co mowia media ... Oczywiscie gdyby NATO mialo cel zabijac cywiliow to owszem wina byla by... Natomiast jak wiemy sa oni wrecz niechetni bombardowniom i wola ,,patrolowac'' a tutaj znow zczynja byc WINNI ! Grzech zaniechania ! Jesli sa uzbrojeni po zeby a tam kogos morduja a im sie ,,nie chce''' bombardowac aby nie miec klopotow to jest GRZECH ZANIECHANIA !!! Tak ! Zupelnie inaczej niz w mediach bo media klamia... Tak samo w Syrii wszelka wine ponosi rezim i grupy go wspierajace...
A WIEC CALKOWITE SANKCJE NA WSZYSTKIE TOWATY :
Wynoszenie ofiar:
Syria: W Darze siły bezpieczeństwa strzelają do mieszkańców
W Darze słychać ostrzał prowadzony przez syryjskie siły bezpieczeństwa - powiedział we wtorek AFP Abdullah Abazid, obrońca praw człowieka z tego miasta na południu Syrii. - Celem są mieszkańcy miasta - oznajmił.
Dzień wcześniej do Dary wkroczyło 3 tys. funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa, wspieranych przez czołgi. Zginęło co najmniej 25 osób.
Według Abazida dom muftiego Dary, który w sobotę zrezygnował ze stanowiska, aby zaprotestować przeciwko krwawym represjom, "został otoczony tego ranka, lecz muftiego w nim nie było". - Nowe siły bezpieczeństwa i wojsko weszło do Dary. Na placu Kaziet al-Balad w centrum Dary ustawiono czołg - dodał.
W Darze pięć tygodni temu rozpoczęły się protesty, których uczestnicy chcą ustąpienia prezydenta Syrii Baszara el-Asada i przeprowadzenia demokratycznych reform.
Według agencji AFP, obecnie bilans ofiar trwających od 15 marca antyrządowych demonstracji wynosi co najmniej 361 zabitych.
>>>>>
Ale nie ma wiarygodnych danych ze wzgledu na masakre ...
Snajperzy w Syrii polują na mieszkańców
Londyn chce sankcji dla Syrii
Wielka Brytania będzie współpracować z innymi krajami w sprawie nałożenia na syryjskie władze sankcji, jeśli rząd w Damaszku wciąż będzie stosował przemoc w celu tłumienia protestów ulicznych - oświadczył dzisiaj szef brytyjskiego MSZ William Hague.
- Syria jest obecnie na rozstaju może wybrać bardziej brutalne represje, co może przynieść jedynie krótkoterminowe bezpieczeństwo dla tamtejszych władz - powiedział Hague w parlamencie.
- Jeśli tak uczyni - dodał - będziemy współpracować z naszymi europejskimi partnerami i innymi krajami w celu podjęcia środków, włącznie z sankcjami, które będą miały wpływ na reżim.
>>>> Calkowita blokada ekonomiczna !!!
Władze Syrii odpowiedziały na te protesty krwawymi represjami. Jak podała we wtorek syryjska organizacja praw człowieka Sawasiah, co najmniej 400 cywilów zabiły syryjskie siły bezpieczeństwa podczas prób dławienia prodemokratycznych protestów.
Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii zapewnił, że jego kraj jest przygotowany na ewakuację brytyjskich obywateli przebywających w Syrii. - W Syrii znajduje się około 700 Brytyjczyków; mamy plan ewentualnościowy na wypadek ewakuacji - powiedział. Władze W. Brytanii poleciły swoim obywatelom opuścić Syrię.
Tymczasem we wtorek w mieście Banijas w zachodniej Syrii nad Morzem Śródziemnym demonstrowało 2000-3000 osób, domagając się "obalenia reżimu". - Nasze żądania mają pokojowy charakter. Jeśli nas zabiją, nasze dusze powstaną z grobów i zażądają wolności - powiedział do zebranych tłumów duchowny islamski szejk Anas Airout.
Syria: władza strzela do mieszkańców »
W Darze słychać ostrzał prowadzony przez syryjskie siły bezpieczeństwa. Celem są mieszkańcy tego miasta. Działa tam około trzech tysięcy funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa, wspieranych przez czołgi i snajperów.
Syryjskie siły bezpieczeństwa użyły ostrej amunicji przeciwko cywilom w mieście Dara na południu kraju. Snajperzy zajęli pozycje na dachach, a do centrum miasta wjechały czołgi.
W Darze pięć tygodni temu rozpoczęły się protesty, których uczestnicy chcą ustąpienia prezydenta Syrii Baszara el-Asada i przeprowadzenia demokratycznych reform.
>>>>
MORDERCY !!!
Syria: co najmniej 400 cywilów zabito od początku rewolty
Syryjskie siły niebezpieczeństwa zabiły co najmniej 400 cywilów podczas prób dławienia trwających od miesiąca protestów prodemokratycznych - poinformowała syryjska organizacja praw człowieka Sawasiah.
Grupa ta, założona przez więzionego prawnika od praw człowieka Mohannada al-Hasaniego, oświadczyła, że Rada Bezpieczeństwa ONZ powinna wszcząć dochodzenie przeciwko władzom syryjskim w Międzynarodowym Trybunale Karnym.
- To barbarzyńskie zachowanie zmierzające do utrzymania u władzy rządzącej kliki kosztem rosnącej liczby ludzkich istnień wymaga prócz potępienia natychmiastowych działań międzynarodowych - napisała grupa Sawasiah w oświadczeniu przysłanym do agencji Reuters.
Organizacja podkreśliła, że władze syryjskie należy rozliczyć za, jak to ujęto, "rzeki krwi przelane przez opresyjny reżim w ciągu czterech dekad".
Rzecznik wysokiej komisarz Narodów Zjednoczonych ds. praw człowieka Navi Pillay poinformował we wtorek, że władze syryjskie zaproponowały, by do ich kraju przysłać misję ONZ. Rzecznik Pillay Rupert Colville powiedział, że na razie nie pojęto żadnej decyzji, a propozycję misji przekazano w ubiegły czwartek, przed manifestacją, podczas tłumienia której zabito co najmniej 82 osoby.
Wg danych ONZ represje wobec manifestantów prezentujących wrogie nastawienie wobec reżimu prezydenta Baszara al-Asada spowodowały śmierć 107 osób między piątkiem a niedzielą. Wysoka komisarz zaapelowała do Damaszku, by w tej sprawie wdrożono śledztwo.
>>>>>
Tak jest ! To wszystko zostanie rozliczone i lepiej dal nich bylo by aby ju z tu na ziemi zostali ukarani... Bo kara po smierci moze byc osteteczna ... A TO NIE ZARTY !!!
Syria: Konwój z czołgami na obwodnicy Damaszku
Ban Ki Mun ostro potępił władze Syrii
Sekretarz generalny ONZ ostro potępił władze Syrii za użycie siły wobec demonstrantów, a zwłaszcza skierowanie przeciwko nim czołgów i snajperów. - To kosztowało życie setek ludzi, wielu zostało rannych - oświadczył Ban Ki Mun w Nowym Jorku.
Przed spotkaniem z dziennikarzami Ban Ki Mun rozmawiał z Radą Bezpieczeństwa ONZ o sytuacji w Syrii i ewentualnych działaniach wobec prezydenta tego kraju Baszara el-Asada.
>>>> Tymczasem :
Konwój transporterów, wiozących co najmniej 30 czołgów, zauważono na obwodnicy Damaszku - informuje Reuters, powołując się na świadków.
Konwój zmierzał w kierunku miasta Dara na południu Syrii, dokąd prezydent Baszar el-Asad wysłał siły bezpieczeństwa z zadaniem tłumienia pokojowych protestów przeciwko jego autorytarnym rządom.
W Darze pięć tygodni temu rozpoczęły się protesty, których uczestnicy chcą ustąpienia prezydenta i przeprowadzenia demokratycznych reform.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka szacuje, że siły bezpieczeństwa zabiły już ponad 450 cywilów.
>>>>>
BEDA MIAZDZYC LUDZI CZOLGAMI !!! KARABINY TO ZA MAO !!!
Widzimy ze apele sa bezskuteczne i z takimi bandytami trzeba silowo...
Co do sankcji to musza byc totalne i natychmiastowe ! Selektywne mecza tylko bez sensu ludzi... Jak w Iraku zamiast obalic Saddama w 1991 nalozyli selektywne sankcje i tak mordowali ludzi kilkanascie lat... A gdyby nie Bush II to ,,zabawa'' byla by do tej pory... Sankcje na wszystko RAZ A DOBRZE ! Za ofiary odpowiada rezim wiec niech nikt inny sie nie klopocze ze ,,ucierpi ludnosc'' JUZ TERAZ CIERPI... Ruina kraju jest NIEUCHRONNA jak Afganistanu Iraku Libii Korei Pln Kuby PRL itp. Takie rezimy niszcza kraj i calkowite sankcje tylko spowoduja ze nastapi to szybko jak wyrwanie zeba a nie dlugie i bolesne gnicie...
Syria: ponad 200 działaczy odeszło z partii Baas po masakrze !
Ok. 200 kolejnych członków rządzącej w Syrii partii Baas ogłosiło w środę, że w proteście przeciwko "praktykom służb bezpieczeństwa" rezygnują z członkostwa w ugrupowaniu. Wcześniej o decyzji takiej poinformowała 30-osobowa grupa.
O rezygnacji poinformowało po południu 203 członków partii Baas z okolic miasta Dara, w południowo-zachodniej Syrii. Tylko w Darze, kolebce protestów przeciwko reżimowi Baszara el-Asada, po interwencji służb bezpieczeństwa zginęło w poniedziałek i wtorek ponad 30 ludzi. 23 marca w czasie tłumienia protestów śmierć poniosło w tym mieście ok. 100 osób.
Kilka godzin wcześniej 30-osobowa grupa z okolic Banias, na północnym zachodzie Syrii, ogłosiła, że rezygnuje z członkostwa w partii w proteście przeciwko "praktykom służb bezpieczeństwa".
"Praktyki służb bezpieczeństwa wobec bezbronnych ludzi w Banias i sąsiednich miastach, przede wszystkim w Bajdzie, są sprzeczne z ogólnoludzkimi wartościami i hasłami partii Baas" - głosi oświadczenie tamtejszych działaczy, z którym zapoznała się francuska agencja AFP.
Potępiają oni m.in. rewizje prowadzone w domach, a także użycie ostrej amunicji wobec demonstrantów. Sygnatariusze oświadczenia zwracają uwagę, że wystąpienia służb bezpieczeństwa i zwolenników reżimu w Damaszku przeciwko opozycjonistom "podsycają uczucie wrogości między mieszkańcami kraju".
Komunikat zwraca również uwagę na sposób, w jaki syryjskie media opisują zabitych, rannych lub torturowanych manifestantów. W relacjach medialnych są oni określani jako członkowie "uzbrojonych gangów przestępczych".
W Syrii od połowy marca trwają bezprecedensowe demonstracje przeciwko władzom w Damaszku.
We wtorek syryjska organizacja praw człowieka informowała, że w czasie prób dławienia prodemokratycznych protestów siły bezpieczeństwa zabiły co najmniej 400 cywilów.
>>>>>>
I szok ! Okazuje sie ze w partiach typu radzieckiego SA PORZADNI LUDZIE ! Przypomina to komunistow wystepujacych z partii po wprowadzeniu stanu wojennego... Co robia w takich ,,partiach'' ano znajomi srodowisko - chec zaistnienia sklaniaja ich do wiary w pozytywne aspekty dzialania takich partii i niedostrzegania calego ich bandytyzmu... Bo gdyby nie byli jakos zaslepieni to nigdy w takich komunistycznych partiach by sie nie znalezli...
Widzimy koniec rezimu! Rozsypuje sie nawet partia wladzy ! :O)))
USA chcą dochodzenia ws. śmierci syryjskich demonstrantów
Rada Bezpieczeństwa ONZ upubliczniła w środę projekt rezolucji USA, które domagają się międzynarodowego dochodzenia ONZ w sprawie przypadków stosowania tortur, aresztowań i zabójstw popełnianych na uczestnikach pokojowych demonstracji antyrządowych w Syrii.
W piątek sytuacja w Syrii będzie tematem specjalnej sesji Rady Praw Człowieka ONZ na wniosek Stanów Zjednoczonych. Podczas sesji rozpatrywany ma być projekt rezolucji w tej sprawie, przedłożony przez amerykańską delegację.
Amerykańska ambasador przy Radzie Eileen Donahoe podkreśliła w oświadczeniu, że USA oczekują, iż państwa członkowskie RB zażądają od syryjskich władz, by chroniły swoich obywateli i "zaprzestały podobnych ataków". Przedmiotem spotkania RB będą "rażące przypadki pogwałcenia praw człowieka, których obecnie dopuszcza się rząd Syrii" - dodała.
Proponowana rezolucja "stanowczo potępia zabijanie, aresztowanie i torturowanie setek pokojowych demonstrantów przez rząd Syrii, a także utrudnianie im dostępu do opieki medycznej". Tekst wzywa władze w Damaszku do zaprzestania podobnych praktyk oraz uwolnienia wszystkich więźniów politycznych.
Swoje poparcie ogłosiło 15 państw, w tym Wielka Brytania, Francja i Japonia, jednak należy się liczyć z silnym sprzeciwem m.in. Chin, Kuby i Rosji - pisze Reuters.
Również w środę sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun ostro potępił władze Syrii za użycie siły wobec demonstrantów. Komisja Europejska poinformowała, że rządy państw UE rozpatrzą w piątek możliwość wprowadzenia sankcji wobec tego kraju. Jeśli będzie jednomyślność, to - jak twierdzą dyplomaci - sankcje unijne wobec Damaszku zaczną się od zamrożenia aktywów syryjskich dygnitarzy i zakazu podróżowania czołowych polityków.
W tłumieniu antyrządowych protestów w Syrii od połowy marca zginęło - według organizacji praw człowieka - ponad 450 ludzi, z czego 120 w ostatni weekend.
>>>>>
Trzeba aby ONZ dalo nieograniczone pelnomocnictwa zbrojne w Syriii aby interwencja zbrojna byla taka jak bedzie potrzeba !
Pogrzeb wymordowanych:
Stosują tortury i represje, będą na ślubie stulecia... Wampiry w Pałacu - Buk i Cham ...
Członkowie brytyjskiej Partii Pracy są oburzeni, że na ślubie księcia Williama i jego wybranki ma być obecny ambasador Syrii. Parlamentarzyści przypominają, że na jutrzejszą ceremonię do Opactwa Westminsterskiego nie zaproszono byłych laburzystowskich premierów Tony'ego Blaira i Gordona Browna.
"Podczas gdy syryjskie służby zabijają setki cywilów uczestniczących w pokojowych demonstracjach, ambasador Syrii jest na liście gości zaproszonych na ślub księcia" - oburza się brytyjski dziennik "Daily Mail".
Spór na temat tego, kto dostąpi zaszczytu uczestniczenia w uroczystości, już nazywanej ślubem stulecia, rozgorzał wczoraj wieczorem. Ujawniono bowiem, że wśród gości będzie ambasador Syrii Sami Khiyami. Jak pisze dziennik, przedstawiciele laburzystów stwierdzili, że "graniczy to z groteską".
"Protesty wywołuje też obecność na liście gości przedstawicieli siedmiu innych krajów, rządzonych przez tyranów, gdzie wobec społeczeństwa stosuje się represje i tortury" - czytamy w "Daily Mail".
W. Brytania: Na ślubie jednak nie będzie ambasadora Syrii
Brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało o wycofaniu zaproszenia dla ambasadora Syrii na książęcy ślub w piątek. Damaszek jest krytykowany za krwawe tłumienie antyrządowych protestów.
Wcześniej ujawniono, że na liście gości zabrakło byłych laburzystowskich premierów: Tony'ego Blaira i Gordona Browna. "Times" nazwał ich pominięcie "zdumiewającym zaniedbaniem",
Szef dyplomacji William Hague wyraził opinię, że obecność syryjskiego ambasadora na ślubie Williama i Kate Middleton byłaby "nie do przyjęcia" w obliczu represji wobec demonstrantów.
Podtrzymanie niemal do ostatniej chwili zaproszenia dla ambasadora Samiego Chijamiego budziło zdziwienie, tym bardziej że zaledwie w środę dyplomata został wezwany do brytyjskiego MSZ, gdzie oświadczono mu, że użycie wojska przeciwko ludności cywilnej jest niedopuszczalne, a władze muszą położyć kres krwawej rozprawie z uczestnikami protestów.
Listę gości ustala pałac św. Jakuba, który pełni funkcję osobistego biura księcia Williama, w porozumieniu z resortem spraw zagranicznych.
Zaproszenia cofnięto wcześniej przedstawicielom Libii i Malawi, a monarcha Bahrajnu wprawdzie zaproszenie otrzymał, ale zrezygnował z udziału w uroczystości. Gościem w Opactwie Westminsteru będzie natomiast ambasador Zimbabwe, choć prezydent tego kraju Robert Mugabe jest izolowany na scenie międzynarodowej.
Zachodziły obawy, że obecność przedstawiciela Syrii w Opactwie Westminsteru w piątek, gdy w Syrii może dojść do nowych rozruchów, zrobi złe wrażenie. Z drugiej strony cofnięcie zaproszenia może zostać odczytane jako oznaka pomniejszenia rangi stosunków brytyjsko-syryjskich.
"Guardian" ujawnił, że Chijami osobiście zaaranżował przyznanie subwencji w wysokości ponad 100 tys. funtów na sfinansowanie ośrodka studiów syryjskich na szkockim uniwersytecie St. Andrews, gdzie poznała się książęca para.
Pełna lista gości zaproszonych do Opactwa Westminsterskiego i na bankiet do Pałacu Buckingham jest tajna, z obawy, że mogą się na niej znajdować inni niepożądani goście; znane są natomiast nazwiska celebrytów, którzy mają wziąć udział w ceremonii.
>>>>>
No tez i taka monarchia ze wampiry i ludozercy ,,uswietniaja'' slub a Toni nie :O)))) Ludozercze tradycje brytyjskie sa silne ze przypomne ,,Wielki Głód'' podczas bestialskiej kolonizacji Irlandii !!! Tak tak !!! 1848 rok !!! 20 % ludnosci zmarlo ! Jak w komunie a to byl ,,brytyjski liberalizm'' ...
Biedna mloda para ...Tez im sie ,,monarchia'' trafila...
A tak uswietniaja demonstarcje ludnosci zbiry w Syrii: