Euro-wartosci - wreszcie poznalismy je !
Serwis znalezionych frazLinki
- Ashley...
- Konferencja Studencka Współczesny świat w kryzysie str. Euro
- Archologowie-starożytne dowody postępowości Euro-py odkryte!
- Eurok-katatsrofa na Euro-cyprze 800 % długu!
- Słowenia - kolejny trup wypadły z euro(szafy)...
- USA bedziemy ratować Euro - komunizm!
- Zaczynają się potworne koszty Euro-,,prezydencji''...
- Biogospodarka nowy obłęd euro-towarzyszy !
- Starcone pokolenie euro w Mumii Europejskiej!
- Słowacja - początek wychodzenia z Euro!
- Koniec Euro- marzeń o autostardach !
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- pianina.htw.pl
Ashley...
Komisja Europejska broni Adama Darskiego "Nergala"
Komisja Europejska stwierdziła, że oskarżanie zespołu muzycznego o obrazę uczuć religijnych jest niezgodne z wartościami Unii Europejskiej - informuje EUObserver.com.
W oświadczeniu Komisja Europejska napisała, że chociaż przepisy dotyczące bluźnierstwa są wewnętrzną sprawą każdego kraju, to wszystkie kraje członkowskie UE muszą respektować pakty międzynarodowe. Komisja powołała się przy tym na Europejską Konwencję Praw Człowieka.
Oświadczenie związane jest ze sprawą Adama Darskiego "Nergala", lidera zespołu Behemoth, oskarżonego m.in. o podarcie Biblii.
W 2007 r. podczas koncertu w Gdyni
Darski podarł Biblię, której kartki
rozrzucił ze słowami: "Żryjcie to
piii...!". Nazwał też ją "kłamliwą
księgą", a Kościół katolicki -
"największą zbrodniczą sektą".
......
Wreszcie jasna deklaracja o wartosciach UE . Sa to tresci satanistczne . Stad nieublagana wojna Polski z nimi . Bo nie ma kompromisu z diablem . Trudno wam to pojac bo jestescie zmienni . Duchy sa niezmienne . Jak wybiora to raz na zawsze . Poniewaz nie maja blednych informacji . Od razu obejmuja calosc i albo akceptuja albo odrzucaja .
Stad walka bedzie az do smierci ... UE ... Juz zreszta wykorkowuja ..
Jak powiedzial wieszcz :
.. I na drgajacym szatana ciele zatkniemy sztandar zwycieski swoj .
! ;0)))))
Na monecie 2 euro święci Cyryl i Metody bez krzyży i aureol
Komisja Europejska zaleciła usunięcie z projektu monety o nominale 2 euro z wizerunkami świętych Cyryla i Metodego krzyży na ich ornatach i aureol nad ich głowami - oznajmiła rzeczniczka Narodowego Banku Słowackiego. Episkopat nie kryje oburzenia i całą sprawę nazywa "hańbą".
Projekt dwueurowej monety autorstwa Miroslava Hrica, która zostanie wprowadzona do obiegu w maju przyszłego roku przez Narodowy Bank Słowacki (NSB) w związku z 1150. rocznicą przybycia obu świętych na Morawy, został zmieniony.
Wyobraża teraz dwóch świętych, między którymi stoi podwójny krzyż, występujący m.in. w godle Słowacji. Jednak z ornatów obu świętych zniknął znak krzyża, a znad ich głów – aureole. Rzeczniczka NSB Petra Pauerova powiedziała słowackiemu dziennikowi "Pravda", że "Komisja Europejska, przychylając się do »propozycji niektórych krajów Wspólnoty« zaleciła usunięcie wspomnianych atrybutów z pierwotnego projektu monety".
- Ponieważ moneta zostanie dopuszczona do obiegu we wszystkich krajach strefy euro, projekt powinien respektować zasady "neutralności religijnej" – wyjaśniła Pauerova.
O usunięciu atrybutów ze słowackiej monety poinformowały w niedzielę publiczne stacje telewizyjne i radiowe na Słowacji.
Słowacki episkopat w wydanym oświadczeniu nie zawahał się użyć słowa "hańba". - Rezygnację z podstawowych atrybutów towarzyszących wyobrażeniom świętych Cyryla i Metodego uznajemy za brak respektowania chrześcijańskich tradycji Europy – stwierdził z oburzeniem rzecznik episkopatu ks. Jozef Kovaczik.
Jak dodał, o tym, że oba symbole nie znajdą się na dwueurowej monecie episkopat dowiedział się z mediów.
- W roku 1988, przed aksamitną rewolucją, wierni na Słowacji ryzykowali życiem, głosząc naukę obu świętych. Czy naprawdę żyjemy w państwie prawa, czy w systemie totalitarnym, gdzie dyktują nam, jakimi atrybutami mamy się posługiwać? – zadał pytanie ks. Kovaczik, przypominając, że Słowacja jest krajem katolickim.
Św. Cyryl (926-869) i św. Metody (815-885) byli pierwszymi misjonarzami Słowiańszczyzny. To właśnie im słowiańska część Europy zawdzięcza przyjęcie wiary chrześcijańskiej i jej zakorzenienie w kulturze.
Święci Kościoła katolickiego i Kościoła prawosławnego, nazwani Apostołami Słowian przybyli z Bizancjum do państwa wielkomorawskiego w 862 roku na prośbę tamtejszego władcy Rościsława. Obaj znali język i obyczaje słowiańskie, gdyż zajmowali się wcześniej chrystianizacją Słowian południowych, zamieszkujących tereny wokół bizantyjskich Salonik.
Obaj już wcześniej podjęli się przekładu Pisma Świętego na język słowiański, na potrzeby przekładu stworzyli specjalny 40-literowy alfabet - głagolicę.
Uczniowie Cyryla i Metodego kontynuowali ich misję na wschodzie i południu Słowiańszczyzny. Skomplikowaną głagolicę w pismach liturgicznych z czasem zastąpiła prostsza, wzorowana na alfabecie greckim cyrylica.
Papież Jan Paweł II nadał im tytuł patronów Europy.
W ikonografii święci przedstawiani są w strojach pontyfikalnych jako biskupi greccy lub łacińscy. Ich atrybutami są: krzyż, księga i rozwinięty zwój z alfabetem słowiańskim.
....
Jaka hanba ? Unia nie hanba . A to sie obudzili . UE opiera sie na satanizmie . A w ogole umieszczanie swietych na satanistycznych walutach to bluznierstwo ...
Rzeczywiscie . Ta dwojka wyglada jak Flip i Flap albo jacys magowie z powiesci fantastycznych ... Kto to sa ???
Spór o Cyryla i Metodego. Bank Centralny nie ustąpi KE
Pod presją opinii publicznej, episkopatu i polityków Narodowy Bank Słowacki (NBS) postanowił odrzucić zalecenia Komisji Europejskiej dotyczące projektu nowej monety.
Na projekcie monety z wizerunkami świętych Cyryla i Metodego pozostaną krzyże na ornatach i aureole nad ich głowami.
- Rada Narodowego Banku Słowacji wysyła do Brukseli pierwotny projekt, zdając sobie sprawę, że Komisja Europejska może go odrzucić. Niemniej presja słowackiego społeczeństwa jest tak niewyobrażalna, że musimy ją respektować, nawet jeśli podejmujemy ryzyko, że moneta nie zostanie wydana - oświadczyła rzeczniczka NBS Petra Pauerova.
Moneta w rocznicę
Skandal wybuchł 17 listopada kiedy słowackie media ujawniły, że projekt monety o nominalnej wartości 2 euro, która ma zostać wydana w maju przyszłego roku przez Narodowy Bank Słowacki (NSB) w związku z 1150 rocznicą przybycia obu świętych na Morawy, musi zostać zmieniony.
Z ornatów obu świętych ma zniknąć znak krzyża a znad ich głów - aureole. Petra Pauerova powiedziała wówczas "że Komisja Europejska przychylając się do 'propozycji niektórych krajów Wspólnoty' zaleciła usunięcie wspomnianych atrybutów z pierwotnego projektu monety. Ponieważ moneta zostanie dopuszczona do obiegu we wszystkich krajach strefy euro, jej projekt powinien respektować zasady 'neutralności religijnej'" - wyjaśniła dziennikowi "Pravda" Petra Pauerova.
Oświadczenie Narodowego Banku Słowacji wywołało burzę medialną i społeczną w kraju. Oburzeni Słowacy zasypywali ministerstwo spraw zagranicznych i redakcje mediów elektronicznych tysiącami maili i telefonów żądając aby władze nie ustępowały Brukseli.
"Hańba"
Słowacki episkopat nie zawahał się użyć słowa "hańba". - Rezygnację z podstawowych atrybutów towarzyszących wyobrażeniom świętych Cyryla i Metodego uznajemy za brak respektowania chrześcijańskich tradycji Europy - stwierdził z oburzeniem rzecznik episkopatu Jozef Kovaczik.
Za powrotem do pierwotnego projektu i nie ustępowaniem Brukseli opowiedziały się wszystkie ugrupowania polityczne. Dyskusję zapoczątkowała chadecja, żądając aby premier Robert Fico poruszył całą sprawę na unijnym szczycie. Rządzący, lewicowy "SMER" poparł zalecenie wszystkich ugrupowań parlamentarnych.
Winne Grecja i Francja
Oliwy do ognia dolała eurodeputowana Słowacji Anna Zaborska, która ujawniła słowackim mediom, że przeciw pierwotnemu projektowi monety wypowiedziały się negatywne dwa kraje: Grecja i Francja, co wywołało falę kolejnych polemik w mediach.
"Przykro o tym mówić ale jeśli te dwa kraje nie akceptują chrześcijańskich korzeni Europy to niech nie wprowadzają tej monety do obiegu" - napisał słowacki dziennik "SME".
Kim są Cyryl i Metody?
Św. Cyryl (827-869) i św. Metody (815-885) to bracia sołuńscy, misjonarze, którzy prowadzili w 9 wieku misje chrystianizacyjne, również na ziemiach zamieszkałych przez Słowian. To właśnie im słowiańska część Europy zawdzięcza przyjęcie wiary chrześcijańskiej i jej zakorzenienie się w kulturze.
Święci Kościoła katolickiego, Kościoła Prawosławnego, nazwani Apostołami Słowian, opuścili w roku 862 Bizancjum na prośbę księcia morawskiego Rościsława i udali się na Morawy. Ich działalność, mająca przeciwdziałać wpływom łacińsko-niemieckim, zapoczątkowała rozwój języka i piśmiennictwa słowiańskiego. Święty Cyryl ułożył alfabet słowiański. Obaj święci wspólnie przygotowali słowiański przekład "Ewangelii", "Dziejów Apostolskich", "Psałterza" i niektórych tekstów liturgicznych.
Papież Jan Paweł II nadał im tytuł patronów Europy. Święto liturgiczne obu patronów jest obchodzone w Kościele katolickim 14 lutego. W ikonografii święci przedstawiani są w strojach pontyfikalnych jako biskupi greccy lub łacińscy. Ich atrybutami są krzyż, księga i rozwinięty zwój z alfabetem słowiańskim.
....
Jak rozumiem czerwoni z Francji nienawirza Boga a Grecy nie chca swietych szargac . Motywy sa chyba wrecz przeciwne . Ale Slowacy sie stawiaja . I po co bylo niszczyc wlasna gospodarke przez euro . Mieli by wlasna walute nie trzeba by sie bylo szarpac z satanistami ...
Sawicki: ubój rytualny zwierząt to także kwestia gospodarki
Ubój rytualny to nie tylko kwestia zabijania zwierząt, to także kwestia gospodarki i miejsc pracy - uważa b. minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL). Jak dodał, trudno przewidzieć, czy rząd stanie po stronie orzeczenia TK, czy poprze prawo UE dopuszczające takie praktyki.
W ocenie Sawickiego, "nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć do końca, czy ubój z ogłuszeniem jest ubojem bardziej humanitarnym, czy ubój bez ogłuszenia". "Każdy ubój jest niehumanitarny, jest to zabijanie zwierząt i nie da się zważyć ani zmierzyć poziomu cierpienia" - powiedział w środę polityk PSL w Radiu Zet.
Jak podkreślił, jeśli wejdzie w życie prawo zgodnie z wtorkowym orzeczeniem TK, który uznał przepis rozporządzenia pozwalający na rytualny ubój zwierząt przez wykrwawienie, bez wcześniejszego ogłuszania, za sprzeczny z konstytucją, to kilkanaście zakładów dopuszczonych do takich czynności będzie w trudnej sytuacji.
"Dopóki są muzułmanie, dopóki są Żydzi, taki ubój w Europie i na świecie będzie. (...) To nie jest kwestia zabijania, to jest kwestia także gospodarki, miejsc pracy, to jest kwestia kosztów, które poniosły zakłady pracy, przygotowując się do tego. Ja informuję, że w Polsce nie ma uboju religijnego poza ubojniami do tego wyznaczonymi i kontrolowanymi" - powiedział Sawicki.
"Rozporządzenie unijne dopuszcza taki ubój i większość państw unijnych ten ubój będzie stosowała. Jak będzie w Polsce, dziś trudno przewidzieć" - zaznaczył.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis rozporządzenia, który pozwala na rytualny ubój zwierząt przez wykrwawienie, bez wcześniejszego ogłuszenia, jest sprzeczny z ustawą o ochronie zwierząt i przez to z konstytucją. Przepis dopuszczający ubój rytualny został wprowadzony do polskiego prawa ze względu na prawo unijne.
Chodzi o par. 8 ust. 2 rozporządzenia ministra rolnictwa i rozwoju wsi z 2004 r. w sprawie kwalifikacji osób uprawnionych do zawodowego uboju oraz warunków i metod uboju i uśmiercania zwierząt. Zapis ten zezwala na tzw. ubój rytualny, bez wcześniejszego pozbawienia zwierzęcia świadomości, przez wykrwawienie.
>>>>
No prosze kochajca zwierzatka UE zgadza sie na takie potwornosci . Przypominam ze zwierze musi ŻYWCEM SIĘ WYKRWAWIĆ bo inaczej jest ,,nieczyste'' . Sa to oczywiscie prymitywne zabobony i nie widze racji aby je kontynuowac w XXI wieku . Kazdy myslacy czlowiek rozumie ze BOGU TO NIEPOTRZEBNE !!! Stad Kościół nie sklada zadnych ofiar z zywych stworzen ...
Autor: Alium ffrondy
Czytało koleżeństwo "Spowiedź Heretyka"? Nie? Ja też nie...
Na szczęście redaktor Cieślik przeczytał i poczynił bardzo ciekawe spostrzeżenia:
http://www.rp.pl/artykul/955971.html?p=3
Poniżej wyimki
W dalszej części znajdzie informacje o tym, że Nergal nie ma nic przeciwko gwałtom zbiorowym i był nawet świadkiem jednego. Ale także że chciał kiedyś podpalić kościół, a jego znajomym z Norwegii nawet udało się puścić kilka świątyń z dymem.
(...)
Teraz Nowak znowu donosi na Nergala do prokuratury w sprawie gwałtu zbiorowego, o którym ten opowiedział w wywiadzie rzece. Kto wie, ile lat potrwa ten proces... Rzecz ponoć działa się w Hiszpanii na jednej z tras koncertowych Behemotha. W busie grupy znalazła się kobieta, którą towarzystwo (bez udziału Nergala) upiło, a potem uprawiało z nią zbiorowy seks.
Jakby tego było mało, jeden z uczestników orgii wszystko nagrał i chwalił się muzykom z norweskiej grupy Khold, którzy też występowali podczas tego tournee. Skandynawowie uznali, że doszło do zbiorowego gwałtu, zabrali taśmę, poszli z nią do organizatora koncertu i czym prędzej, by nie być w sprawę zamieszanymi, uciekli do domu.
(...)
W latach 90. idolami Nergala byli nieustraszeni blackmetalowcy z Północy, którzy puścili z dymem 50 kościołów, mordowali się nawzajem, przebierali w mundury nazistów i wzywali do eksterminacji mniejszości. Najbardziej znany z nich to Varg Vikernes, lider grupy Burzum i największa ówczesna gwiazda tej muzyki, który niedawno po 16 latach opuścił więzienie (siedział za morderstwo i podpalenie czterech świątyń).
(...)
Jednego z nich [morderstw] dokonał Duńczyk Jon Noedtveidt, lider grupy Dissection, o którym Merdal opowiada jako swoim przyjacielu. „Pytałeś go, dlaczego zabił człowieka?" – pytają lidera Behemotha dziennikarze przeprowadzający z nim wywiad. „To jego prywatna sprawa. Widocznie miał powody" – słyszą w odpowiedzi.
(...)
„Nie zamierzam ich oceniać. Znałem i znam wielu z tych ludzi. Część z nich ma na koncie znacznie poważniejsze przestępstwa niż spalenie kościoła. Byli nawet skazywani za morderstwa. Z niektórymi do dziś się przyjaźnię" – peroruje bohater.
.....
O prosze ! Czegoz my tu sie dowiafujemy o ulubiencu Komisji Europejskiej . Zbiorowe gwalty mordy podpalanie kosciolow . To mi wychodzi kara smierci dla tych gosci ...
Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. "Nergala"
Z powodu przedawnienia karalności krakowska prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie obrażania uczuć religijnych przez Adama Darskiego, "Nergala", podczas koncertu grupy "Behemot" w 2007 r. - poinformował prok. Janusz Hnatko.
Zawiadomienie w tej sprawie złożył na początku kwietnia do Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą, którego przewodniczącym jest Ryszard Nowak.
Dotyczyło ono popełnienia przestępstwa przez Adama Darskiego, ps. "Nergal", który podczas 20 koncertów w 2007 roku niszczył Biblię i wypowiadał na jej temat wulgarne słowa. Sprawa została przekazana do ośmiu prokuratur w kraju, m.in. do Krakowa.
Krakowska prokuratura badała sprawę obrażania uczuć religijnych podczas koncertu, który odbył się w jednym z krakowskich klubów 9 września 2007 roku. Według zawiadamiających podczas koncertu doszło do publicznego znieważania przedmiotu czci religijnej w postaci Pisma Św. poprzez jego podarcie, a także określenie go słowami obelżywymi.
Zdaniem członków Komitetu zachowanie to było zaplanowane i obrażało ich uczucia religijne. W zawiadomieniu podawali, że o wielokrotnym publicznym niszczeniu Biblii podczas tras koncertowych przez Nergala można przeczytać w książce "Adam Nergal Darski - Spowiedź heretyka".
Prokuratura: sprawa uległa przedawnieniu
Prokuratura ustaliła, że sprawa uległa przedawnieniu 9 września 2012 roku. Z powodu przedawnienia karalności odmówiła wszczęcia postępowania.
W tej samej sprawie przed Sądem Rejonowym w Gdyni rozpoczął się pod koniec marca już po raz drugi proces przeciwko "Nergalowi". W maju 2010 r. prokuratura oskarżyła muzyka o obrazę uczuć religijnych na podstawie doniesienia kilku pomorskich posłów PiS oraz Ryszarda Nowaka - przewodniczącego Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą, którzy obejrzeli w internecie film z koncertu.
Zarzuty dotyczą koncertu z 2007 roku w Gdyni, podczas którego Darski podarł Biblię, a jej kartki rozrzucił mówiąc m.in.: "Żryjcie to piii...!". Nazwał też Biblię "kłamliwą księgą", a Kościół katolicki - "największą zbrodniczą sektą". Kartki spalili później fani zespołu.
Przed sądem Darski "absolutnie nie przyznał się do winy". "Wykonuję muzykę ekstremalną. W kanonie black metalu jest rebelia, bardzo często skierowana przeciwko religiom i Bogu. Szatan jest najbardziej znanym buntownikiem w naszej tradycji i zupełnie naturalne jest używanie tego archetypu w mojej sztuce. Nie jestem wyznawcą szatana, jest on tylko narzędziem pracy artystycznej. Składanie czci jakimkolwiek bogom, także tym rogatym, kłóciłoby się z moim poczuciem wolności" - powiedział przed sądem Darski.
W 2011 r. Sąd Rejonowy w Gdyni uniewinnił go, uznając, że działał on "bez zamiaru bezpośredniego". Od wyroku gdyńskiego sądu odwołała się prokuratura i Ryszard Nowak. W styczniu 2013 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylił uniewinniający wyrok sądu niższej instancji wobec "Nergala" i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Podstawą decyzji o przekazaniu sprawy do powtórnego rozpoznania było stanowisko Sądu Najwyższego z października 2012 r., wyrażone na prośbę gdańskiego sądu. Sąd Najwyższy uznał wówczas, że przestępstwo obrazy uczuć religijnych popełnia nie tylko ten, kto chce go dokonać, ale także ten, kto ma świadomość, że może do niego dojść.
Art. 196 Kodeksu karnego stanowi, że kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej, podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo do 2 lat więzienia.
>>>>
Tak katolicy rzadza Polska . Porownajmy teraz ile procesow ma Terlikowski czy Joanna Najfeld . Bezkarnosc rozzuchwala . Niekaranie to wcale nie jest na korzysc . Bo bedzie coraz bardziej bluznil i zblizal do piekla nie tego z obrazka . Tylko prawdziwego . Miejsca wiecznej meki . A to nie zabawa .
Ewangelicki duchowny pisze do premiera ws. uniewinniającego wyroku za podarcie Biblii
"Jakie to zwycięstwo naszego wymiaru sprawiedliwości?" - pyta w liście w premiera ks. Jan Byrt, duchowny Kościoła luterańskiego, oburzony tym, że sąd w Gdyni uniewinnił po raz drugi Adama "Nergala" Darskiego, lidera deathmetalowego zespołu Behemoth, oskarżonego o obrazę uczuć religijnych. W poniedziałek 3 czerwca sąd uznał, że artysta "działał w zamiarze ewentualnym znieważenia uczuć religijnych osób, ale tylko tych obecnych na koncercie, nie zaś pokrzywdzonych występujących w tej sprawie".
Ks. Byrt podkreśla w swym liście do Donalda Tuska, że jest zbulwersowany decyzją sądu. "Ja nie jestem katolikiem, ale to nie znaczy, że nie jestem zbulwersowany postępowaniem Darskiego i naszych sądów w jego kwestii. Jestem ewangelikiem, gdzie podstawą mojej wiary jest Ewangelia - Słowo Boże. Jestem zbulwersowany takim postępowaniem - bezczeszczeniem świętości, Świętego Słowa Bożego przez obywateli naszego kraju, jak i zaskoczony postępowaniem wymiaru sprawiedliwości, który uniewinnia w tej kwestii obywateli" - podkreślił duchowny Kościoła ewangelicko-augsburskiego i zaznaczył, że dodatkowym powodem do zgorszenia jest fakt, iż artysta ogłasza w mediach, że wyrok uniewinniający w tej sprawie to "zwycięstwo lub kolejny krok ku zwycięstwu".
"Ja pytam się Pana Premiera, jakie to zwycięstwo naszego wymiaru sprawiedliwości? Panie Premierze, dokąd my idziemy, dokąd idą nasze sądy skoro to, co przez setki lat było i jest dla nas świętością, podstawą naszej wiary i naszego prawa w Polsce i na świecie, w kraju naszym obywatele bezczeszcząc zostają za to uniewinnieni? Nie rozumiem takiego postępowania naszego wymiaru sprawiedliwości" - napisał duchowny i zwrócił uwagę, że sądy, które uniewinniają tych, którzy bezczeszczą Pismo Święte, zniżają się do poziomu tych, którzy dopuszczają się takich czynów.
"Nie mogę milczeć jako osoba, dla której Słowo Boże jest najcenniejszą Świętością" - wyjaśnia ks. Byrt.
"Czy Pan uważa, że to jest dobre? Nie wierzyłem, że się doczekam takich czasów, w których Słowo Boże będzie w Polsce bezkarnie poniewierane. Jest mi strasznie przykro z tego powodu, że ludzie, którzy bezczeszczą Święte Słowo Boże są uniewinniani. Jaki to jest przykład dla młodych ludzi w tym kraju? Pytam się Pana Premiera, czy nie mamy już w tym kraju żadnej świętości?" - napisał.
Ks. Byrt, proboszcz filialnej parafii w Szczyrku Salmopolu, znany jest ze swoich nietuzinkowych pomysłów, często o charakterze ekumenicznym. Zapraszał m.in. na wypoczynek dzieci z okolic Czarnobyla, gościł cudzoziemców, którzy za darmo uczyli dzieci angielskiego.
Kilka lat temu na Białym Krzyżu, między Szczyrkiem a Wisłą, ustawił kamienne tablice z wykutym w nich dekalogiem. Na Kotarzu - w głównym grzbiecie pasma Baraniej Góry w Beskidzie Śląskim - wzniósł z kamieni europejski ołtarz, gdzie odprawiane są nabożeństwa ekumeniczne w intencji Starego Kontynentu.
W 2011 r. Sąd Rejonowy w Gdyni uniewinnił Darskiego, uznając podarcie Pisma Świętego za "swoistą formę sztuki". Oświadczył też, że "nie zamierza wyznaczać żadnych granic dla wolności wypowiedzi, wolności artystycznej i religijnej". Jednak w październiku ub. roku Sąd Najwyższy uznał, że sąd niższej instancji musi odpowiedzieć, czy w tej sprawie przekroczono granice wolności słowa i wypowiedzi artystycznej, gdyż "dopóki istnieje art. 196, istnieją takie granice".
3 czerwca Sąd Rejonowy w Gdyni ponownie uniewinnił "Nergala". Według sądu, przekaz artysty był adresowany do uczestników koncertu, co do których oskarżony miał prawo przypuszczać, że akceptują przesłanie zespołu. Sąd zwrócił przy okazji uwagę, że żaden przedstawiciel Kościoła nie zgłosił się w sprawie jako pokrzywdzony.
Adam Darski podarł Pismo Święte w 2007 r. podczas koncertu jego zespołu w Gdyni. W 2010 r. gdyńska prokuratura rejonowa oskarżyła muzyka z art. 196 KK. Śledztwo zostało wszczęte po doniesieniach kilku posłów PiS oraz Ryszarda Nowaka z Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą.
>>>>
Dobrze ze mowi to niekatolik . Nie mozna mowic ze Kościół znowu ... itd . To Agora ma zagwozdke jak zamanipulowac ...
Francja: blackmetalowy muzyk zatrzymany. Mógł przygotować "zamach terrorystyczny na dużą skalę"?
STRNorweski neonazista i blackmetalowy muzyk oraz jego francuska żona zostali zatrzymani w środkowej części Francji. Według francuskiego MSW Norweg był w stanie przygotować "zamach terrorystyczny na dużą skalę".
40-letni Kristian Vikernes, pseudonim "Varg", oraz 25-letnia Marie Cachet zostali zatrzymani o świcie w swoim domu w miejscowości Salon-La-Tour, gdzie mieszkali z trojgiem dzieci - poinformowało źródło sądowe, cytowane przez agencję AFP.
Vikernes, który jest muzykiem blackmetalowym, został skazany na 21 lat więzienia za zabójstwo swojego znajomego, gitarzystę blackmetalowego zespołu Mayhem, któremu zadał ponad 20 ciosów nożem. Wyszedł na wolność po 16 latach. W 2010 roku zamieszkał we Francji.
REKLAMA Czytaj dalej
Obserwacja policji
Norweg od kilku lat był obserwowany przez francuską policję, ale dopiero na początku lipca sekcja antyterrorystyczna paryskiej prokuratury rozpoczęła wstępne śledztwo w jego sprawie. Powodem było m.in. legalne nabycie broni przez jego żonę. Kobieta posiada odpowiednie pozwolenie.
Według źródła sądowego w wyniku przeszukania domu Norwega i Francuzki policja przejęła pięć sztuk broni, w tym cztery karabiny.
Policja: uważany za niebezpiecznego
Śledczy opisują Vikernesa jako zwolennika skrajnej prawicy, który "mógł przygotować brutalne akcje" i był uważany za niebezpiecznego. Obawy śledczych budziły antysemickie i ksenofobiczne komentarze, które Norweg umieszczał w sieci.
Z kolei według francuskiego MSW Vikernes stanowił "potencjalne zagrożenie dla społeczeństwa, o czym świadczą jego pełne agresji wypowiedzi w internecie".
"Varg" Vikernes był jednym z adresatów 1500-stronicowego manifestu Breivika. Ekstremista rozpowszechnił go przed zamachami bombowymi w Oslo i przed masakrą na wyspie Utoya, w których w lipcu 2011 roku zginęło 77 osób. Breivik został skazany za swe zbrodnie na 21 lat więzienia.
Jednak Vikernes odcinał się od działalności Breivika, któremu w notce na swojej stronie internetowej zarzucał żydowskie wpływy i przynależność do masonów. Potępił zabicie młodych Norwegów przez Breivika, nawet jeśli ofiary były poddane lewicowemu "praniu mózgu". Jako poganin, w przeszłości karany za podpalenia kościołów, odżegnywał się również od chrześcijaństwa. Jego zdaniem jest ono "religią stworzoną przez Żydów dla nie-Żydów" i pod jej wpływem działał zamachowiec z wyspy Utoya.
>>>>
To powazne naruszenie EURO-wartosci . UE popiera satanizm !
Umorzono dochodzenie ws. podpalenia krzyży
Stołeczna prokuratura umorzyła dochodzenie ws. obrazy uczuć religijnych poprzez podpalenie krzyży na koncertach grupy Behemoth. Nie dopatrzono się znamion czynu zabronionego. Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą zapowiada, że odwoła się od tej decyzji.
Śledztwo zostało wszczęte z zawiadomienia złożonego przez przewodniczącego komitetu Ryszarda Nowaka. To on poinformował o umorzeniu postępowania. Informację tę potwierdził rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Przemysław Nowak.
Doniesienie zostało złożone w październiku 2013 r. w Prokuraturze Apelacyjnej w Gdańsku. Ostatecznie trafiło do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola, ponieważ do podpalenia krzyży doszło podczas koncertu 4 czerwca 2013 r. na lotnisku na warszawskim Bemowie. Zawiadomienie dotyczyło też podobnego zdarzenia, do którego doszło w czerwcu 2012 r. podczas występu w Szwajcarii.
Jak wynika z postanowienia prokuratury, sprawa została umorzona 31 grudnia 2013 r. - Samo podpalenie krzyża na koncercie, stanowiące w istocie element pirotechniczny, mający wzmocnić przekaz utworu krytycznego w stosunku do chrześcijan i do religii, o ile podpaleniu temu nie towarzyszą inne negatywne zachowania, nie może zostać uznane za znieważenie przedmiotu czci religijnej - ocenił prokurator, który zajmował się sprawą.
Powołując się m.in. na orzecznictwo Sądu Najwyższego, prokurator zwrócił uwagę, że nie każde, nawet negatywnie nacechowane zachowanie w stosunku do przedmiotu czci religijnej może być automatycznie klasyfikowane jako znieważenie. - Nie jest również co do zasady zabronione wykorzystywanie symboli religijnych przy różnego rodzaju kreacjach artystycznych, o ile forma prezentowania sztuki sama w sobie nie jest obraźliwa dla przedmiotu czci religijnej - napisał prokurator.
Nowak zapowiedział, że złoży do sądu zażalenie na postanowienie prokuratury. Jego zdaniem jest ono niezrozumiałe, zwłaszcza że lider Behemotha Adam Darski "Nergal" zeznał, że także podczas innych koncertów członkowie zespołu podpalali znajdujące się na scenie krzyże, co było wprowadzeniem do utworu "Christians to the Lions".
Nowak nie po raz pierwszy złożył zawiadomienie dotyczące możliwej obrazy uczuć religijnych przez deathmetalową grupę Behemoth. W maju 2010 r. na postawie doniesienia Nowaka oraz kilku pomorskich posłów PiS prokuratura oskarżyła Nergala o obrazę uczuć religijnych.
Sprawa miała związek z koncertem, który odbył się w 2007 r. w gdyńskim klubie "Ucho". W jego trakcie Nergal podarł Biblię, a jej kartki rozrzucił wśród publiczności, mówiąc m.in.: "Żryjcie to g...o!". Nazwał też Biblię "kłamliwą księgą", a Kościół katolicki - "największą zbrodniczą sektą". Kartki spalili później fani zespołu. Autorzy doniesienia do prokuratury zaznaczyli w nim, że relację ze wspomnianego koncertu obejrzeli w internecie.
W 2011 r. Sąd Rejonowy w Gdyni uniewinnił Darskiego uznając, że działał on "bez zamiaru bezpośredniego". Od wyroku gdyńskiego sądu odwołała się prokuratura i Nowak. W styczniu 2013 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylił uniewinniający wyrok sądu niższej instancji dla Nergala i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Podstawą decyzji o przekazaniu sprawy do powtórnego rozpoznania było stanowisko Sądu Najwyższego z października 2012 r. wyrażone na prośbę gdańskiego sądu. Sąd Najwyższy uznał wówczas, że przestępstwo obrazy uczuć religijnych popełnia nie tylko ten, kto chce go dokonać, ale także ten, kto ma świadomość, że może do niego dojść.
W czerwcu 2013 r. - po drugim procesie w tej sprawie w Sądzie Rejonowym w Gdyni, ponownie zapadł wyrok uniewinniający. W procesie tym sąd uznał, że "oskarżony działał w zamiarze ewentualnym znieważenia uczuć religijnych osób, ale tylko tych obecnych na koncercie, nie zaś pokrzywdzonych występujących w tej sprawie". Od tej decyzji sądu ponownie odwołała się prokuratura i Nowak. Termin rozprawy apelacyjnej został wyznaczony na luty.
....
To teraz czas na gwiazy Dawida . Prosze umorzyc sledztwa o bazgranie gwiazd na murach .
Sąd Najwyższy oddalił kasację od wyroku uniewinniającego "Nergala"
Nergal podczas koncertu - Monika Stolarska / Onet
Sąd Najwyższych oddalił - jako bezzasadną - kasację prokuratora i oskarżyciela posiłkowego od wyroku uniewinniającego Adama Darskiego "Nergala" od zarzutu obrazy uczuć religijnych. Muzyk podczas jednego ze swoich koncertów podarł Biblię.
Chodzi o koncert z 2007 r., podczas którego lider grupy Behemoth kartki Biblii rozrzucił wśród publiczności, mówiąc m.in.: "Pii ... !". Nazwał też Biblię "kłamliwą księgą", a Kościół katolicki - "największą zbrodniczą sektą". Kartki spalili później fani zespołu.
W lutym 2014 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku utrzymał w mocy wyrok sądu niższej instancji uniewinniający Darskiego od zarzutu obrazy uczuć religijnych. Uzasadniając decyzję, sędzia Dagmara Daraszkiewicz podkreślała, że zachowanie Darskiego było "wulgarne, prostackie i nielicujące z treściami, jakie winien ze sobą nieść przekaz artystyczny". - Nie każde jednak takie zachowanie jest przestępstwem - dodała.
Kasacje do Sądu Najwyższego wniosła i prokuratura, i oskarżyciel posiłkowy. Domagali się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. W kasacji zarzucili sądowi okręgowemu "zaniechanie wszechstronnej kontroli odwoławczej oraz wybiórcze rozważenie zarzutów podniesionych przez prokuraturę w skardze apelacyjnej".
Sąd Najwyższy już raz zajmował się tą sprawą w 2012 r. w związku z pytaniem prawnym, z którym zwrócił się rozpoznający apelację sąd okręgowy, co do wykładni przepisu art. 196 kk, mówiącego o obrazie uczuć religijnych. W odpowiedzi Sąd Najwyższy wyraził pogląd prawny, że przestępstwo to popełnia ten, kto swoim zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym obejmuje wszystkie znamiona występku.
...
I widzicie gdyby to zrobil z czyms zydowskim ! U panie zadna nie bylaby za duza . Ale on wie kogo mozna . Stad budzi pogarde . Kopanie lezacego brzydzi kazdego rozsadnego . Skad wieje wiatr wiedza tez kolesie z ZAIKSów stad kreca Poklosia Idy . Widzicie ze Kosciol jest w Polsce przesladowany .
Zagraniczne media odnotowały brak flagi UE na konferencji Szydło
Zagraniczne media odnotowały brak flagi UE na konferencji Szydło - Radek Pietruszka / PAP
Agencje prasowe AP i AFP oraz gazeta "Financial Times" w wydaniu online zwróciły dziś uwagę, że na sali, w której premier Beata Szydło spotkała się tego dnia z dziennikarzami, nie było flagi Unii Europejskiej.
"FT" napisał, że "nowy konserwatywny, eurosceptyczny rząd Polski usunął flagę Unii Europejskiej z cotygodniowej konferencji premier Beaty Szydło w symbolicznym geście, który podkreśla chłodniejsze relacje nowego reżimu z Brukselą i jego bardziej patriotyczny pogląd na świat".
Także AP odnotowała, że nowa premier "zerwała z praktyką swych proeuropejskich poprzedników".
Agencja AFP napisała, że "partia pani Szydło, Prawo i Sprawiedliwość Jarosława Kaczyńskiego, zgadzając się na przynależność Polski do Unii Europejskiej, chętnie przybiera ton eurosceptyczny i opowiada się za większą niezależnością od Brukseli".
Na swoim Twitterze sytuację skomentował również Guy Verhofstadt, były poseł Parlamentu Europejskiego, pisząc: "Więc nie chcecie europejskiej flagi, ale ciągle chcecie europejskich pieniędzy?"
Obserwuj
Guy Verhofstadt
@GuyVerhofstadt
So you don't want the flag, but you still want the EU money? ft.com/fastft/430461/… #Poland
....
NIE CHCEMY WASZYCH PIENIEDZY! WY CHCECIE NASZYCH! WASZ KAPITAL GRABI POLSKE JAK KOLONIE!
"FT", AFP i AP cytują wypowiedź szefowej polskiego rządu na temat braku unijnej flagi.
Premier Beata Szydło, pytana przez dziennikarzy, dlaczego stoją za nią tylko polskie flagi, a brakuje unijnych, powiedziała, że biało-czerwone flagi będą tłem konferencji prasowych po posiedzeniach rządu.
- Jesteśmy członkiem Unii Europejskiej, aktywnym (...) będziemy prowadzić taką politykę, doceniając naszą przynależność członkowską do Unii Europejskiej, żeby jak najwięcej korzyści z tego naszego członkostwa płynęło dla polskich obywateli, polskiej gospodarki, dla naszej ojczyzny - mówiła Szydło.
- Cieszę się, że w tych trudnych czasach jesteśmy członkiem UE i NATO. (...) Natomiast przyjęliśmy taką zasadę, i tak to będzie realizowane, że posiedzenie polskiego rządu, wypowiedź po posiedzeniu polskiego rządu będziemy realizować na najpiękniejszych, moim zdaniem, biało-czerwonych flagach - powiedziała premier.
???
To cos znaczy? Mogli po prostu zapomniec? A tu juz teorie spiskowe...
Flagi te sa znamieniem bestii. Pokazuja kto tu NAPRAWDE rzadzi.
Schetyna o zdjęciu flag UE w KPRM: to dla mnie upokarzające
TVP Player
Premier Beata Szydło zajmuje się zdejmowaniem flag europejskich z KPRM czy innych miejsc – mówił w programie "Gość poranka" Grzegorz Schetyna. – To jest dla mnie upokarzające, jak dla - myślę - większości Polaków, którzy czują się również Europejczykami – dodał były szef MSZ.
...
Smutas(2) : Panie Schetyna, Polacy w pierwszym rzędzie czują się Polakami!. To wy chcieliście nas na siłę uszczęśliwić i "zeuropeizować", oddając nas i nasz kraj za stołki w łapy brukselskich i niemieckich urzędasów. O mało co nie skończyło się to katastrofą, wystarczyłoby, że wybory wygrałby łasy na gadżety Komorowski, albo PO - tak byście "handlowali" Polską, że po 4 kolejnych latach Polski już by na mapie nie było. Popieram decyzję o eksponowaniu barw narodowych.
...
Panie afera! Upadek Polski to nic wobec tej zbrodni...
Ewa Kopacz: brak flag UE - lekceważenie, niepotrzebny sygnał dla Europy
25 listopada 2015, 13:05
Była premier Ewa Kopacz (PO) oceniła, że brak flag unijnych na konferencji prasowych po posiedzeniu rządu to lekceważenie i pokazanie, że nie jest to rzecz dla Polski ważna. To niepotrzebny sygnał dla Europy - uważa.
Była premier była pytana przez dziennikarzy o brak flag unijnych podczas konferencji premier Beaty Szydło po posiedzeniu rządu. Konferencjom prasowym poprzedniego rządu towarzyszyły naprzemiennie ustawione flagi polskie i unijne.
- Brak flagi europejskich podczas konferencji prasowych (po posiedzeniu rządu) to lekceważenie i pokazanie, że nie jest to tak ważne dla Polski. Dzisiaj równie ważne jest bycie w UE, jak i dbałość o bezpieczeństwo. Właśnie z Unią i członkostwem Polski w UE wiążemy poczucie bezpieczeństwa, w pojedynkę na pewno nie damy rady, a we wspólnocie europejskiej na pewno mamy większe szanse na to, aby zapewnić Polakom bezpieczeństwo - powiedziała Kopacz w Sejmie.
Jej zdaniem, brak flag unijnych to niepotrzebny sygnał do Europy. - Nie mamy powodu wstydzić się tego, że jesteśmy w Unii Europejskiej, jesteśmy krajem, który zbudował w UE bardzo mocną pozycję, byliśmy uznawani za lidera Europy Środkowo-Wschodniej, byliśmy tym głosem, który był słyszalny i w który wsłuchiwały się inne kraje - podkreśliła. Jak dodała, nie widzi powodu, dla którego Polska miałaby uciekać od identyfikacji z Unią.
Witek: Tusk też był na tle wyłącznie flag biało-czerwonych
Rzecznik rządu Elżbieta Witek powiedziała, że nie wie, dlaczego dziennikarze zwrócili uwagę właśnie na sprawę braku flag unijnych. - Flaga Unii Europejskiej jest na sali, na której odbywają się posiedzenia rządu, jest przed (salą), natomiast to była konferencja po posiedzeniu polskiego rządu, gdzie były flagi biało-czerwone - zaznaczyła.
- Radzę się przyjrzeć wcześniejszym wystąpieniom ówczesnego premiera Donalda Tuska, też wyłącznie na tle flag biało-czerwonych. Takie zdjęcia są w sieci, można je odnaleźć, porównać i nie robić z tego sensacji - dodała Witek.
..
Najwyrazniej to przypadek a tu oanie afera globalna.
Przemysław Dubiński
akt. 25.11.2015, 17:42
Ekspert o usunięciu flagi UE: mogły zostać urażone uczucia religijne milionów Polaków
Usunięcie przez premier Beatę Szydło flag Unii Europejskiej z konferencji prasowej odbiło się szerokim echem w światowych mediach. Zdaniem dr. Janusza Sibory takie posunięcie polskich władz świadczy o zaściankowości i ośmiesza nasz kraj na arenie międzynarodowej. - Nie wiem też, czy tym gestem pani premier nie uraziła uczuć religijnych milionów Polaków - dodaje ekspert ds. protokołu dyplomatycznego i ceremoniału państwowego. Do sprawy odnieśli się również goście programu #dziejesienazywo. - To drobna sprawa - ocenił Michał Krzymowski z "Newsweeka". Przytaknął mu redaktor naczelny tygodnika "Wprost", Tomasz Wróblewski.
Znikające flagi Unii Europejskiej. Witek: przyjrzyjcie się lepiej wystąpieniom Tuska
03:08
00:00
Premier rządu Beata Szydło podczas wtorkowej konferencji prasowej dokonała małej, ale bardzo istotnej zmiany. Szefowa gabinetu usunęła flagi UE i zaprezentowała się jedynie na tle polskich flag. Poprzedni premierzy na konferencjach w kancelarii premiera przemawiali mając za sobą ustawione naprzemiennie flagi Polski oraz UE. Zaskoczonym dziennikarzom Szydło wytłumaczyła:
Zagraniczne media odnotowały brak flagi UE na konferencji Beaty Szydło
- Przyjęliśmy zasadę (...), że wypowiedź po posiedzeniu polskiego rządu będziemy realizować na najpiękniejszych, moim zdaniem, biało-czerwonych flagach.
Usunięcie flag UE odbiło się szerokim echem w zagranicznych mediach. "The New York Times" w materiale zatytułowanym "Flagi UE znikają z konferencji prasowych polskiego rządu" zauważa, że premier Beata Szydło "złamała proeuropejską praktykę poprzedników". Dziennikarze odnotowali również, że flagi wspólnoty europejskiej wiszą nadal przy wejściu do parlamentu oraz kancelarii premiera.
Z kolei "Financial Times" komentuje, że konserwatywny i eurosceptyczny polski rząd chciał tym symbolicznym gestem pokazać chłodniejsze relacje z Brukselą oraz podkreślić swój patriotyczny wizerunek.
Kontrowersyjny ruch polskich władz został również wymownie skomentowany przez europosła, a zarazem byłego premiera Belgii Guy'a Verhofstadta, który pytał na Twitterze: "Więc nie chcecie flagi, ale wciąż chcecie pieniądze z UE?".
Zdaniem eksperta ds. protokołu dyplomatycznego i ceremoniału państwowego dr. Janusza Sibory ostatnia decyzja rządu była zaściankowa i ośmieszyła nasz kraj na arenie międzynarodowej.
- Dla mnie osobiście była to decyzja, której można było się spodziewać. PiS już podczas kampanii starał się eliminować flagi unijne, a ostatnia decyzja premier Beaty Szydło jedynie wpisała się w tę retorykę. Jest to kolejny ukłon do elektoratu rządzącej partii - przekonuje rozmówca WP.
Ekspert zwraca jednak uwagę na fakt, że w Polsce nie mam przepisów regulujących status flagi unijnej.
- Nie mamy regulacji i chyba uważamy, że wywieszanie flagi UE jest z naszej strony kurtuazyjne. Nie popieramy idei europejskich, ale bierzemy pieniądze i korzystamy z układu z Schengen, więc ją wywiesimy. Wypowiedź pani premier odebrałem na zasadzie - gdy mówi na tematy polskie, to tylko na tle naszej, najpiękniejszej flagi. I tu rodzi się pytanie: czy gdy Beata Szydło będzie mówiła o problemach europejskich, tj. uchodźcach czy funduszach unijnych, to dostawi flagę UE na kilka minut? - pyta retorycznie Sibora.
Nasz rozmówca przypomina również, że podczas debat wyborczych pomiędzy Beatą Szydło, a ówczesną premier Ewą Kopacz w studio brakowało polskich flag. - Wówczas nie były potrzebne i takie piękne, teraz natomiast już tak? - zastanawia się znawca protokołu dyplomatycznego i ceremoniału państwowego.
Sibora zwraca przy tym uwagę na fakt, że flaga UE w przeszłości nie była zbytnio eksponowana przez polskie władze. Pod tym względem daleko nam było m.in. do Niemiec, Francji czy Włoch. W tych krajach flaga UE jest eksponowana nawet przed narodową. Ma to pokazać obywatelom, że najpierw jesteśmy Europejczykami, a dopiero później poszczególnymi narodami.
Zdaniem eksperta usunięcie europejskich flag mogło urazić uczucia religijne wielu milionów Polaków.
- Przecież twórca flagi Unii Europejskiej Arsene Heitz przed śmiercią wyznał, że inspiracją dla niego był wizerunek Matki Boskiej, która w Apokalipsie św. Jana przedstawiona jest na lazurowym tle, a jej głowę okala 12 gwiazd. Zainspirował go witraż katedry Najświętszej Marii Panny w Strasburgu. Czy usuwanie tego znaku nie obraża w takim razie uczuć religijnych milionów wierzących Polaków? - zastanawia się dr Sibora.
Znawca protokołu dyplomatycznego i ceremoniału państwowego przekonuje również, że społeczeństwo polskie powinno domagać się od rządu przywrócenia flagi UE. - Spodziewam się też reakcji partii, które są obecnie w opozycji. Posłowie idąc na obrady sejmowe powinni mieć małą flagę UE i przyozdobić nią salę parlamentu. To byłby wymowny protest - kończy Sibora.
Do sprawy odnieśli się również goście programu #dziejesienazywo. Michał Krzymowski ("Newsweek") oznajmił, że jest zaskoczony reakcją zagranicznych mediów. - To drobna sprawa. Mnie to nie razi. Póki nie będzie próby kwestionowania naszej obecności w UE, to nie ma problemu - stwierdził.
Przytaknął mu Tomasz Wróblewski ("Wprost"): - Też mi się wydaję, że to kwestia drobna, aczkolwiek akcent istotny. Zdaniem Wróblewskiego, PiS symbolami będzie chciał się odróżnić od poprzedniej władzy.
...
UCZUCIA RELIGIJNE PANIE URAZONE!
Kultysci uee Faktycznie jak popatrzec na Wyborcza to tam to jest religia. Trzeba czyms wypelnic brak Boga. Kultem uee...
Tekst Wirtualnej Polski wywołał burzę na Twitterze. "Sibora obraził inteligencję milionów Polaków"
25 listopada 2015, 17:08
Materiał reportera Wirtualnej Polski Przemysława Dubińskiego wywołał spore poruszenie na Twitterze. O tekście dotyczącym usunięcia przez premier Beatę Szydło flag Unii Europejskiej z konferencji prasowej, wraz z komentarzem dr. Janusza Sibory, eksperta ds. protokołu dyplomatycznego i ceremoniału państwowego, pisali przede wszystkim prawicowi publicyści.
Premier rządu Beata Szydło podczas wtorkowej konferencji prasowej dokonała małej, ale bardzo istotnej zmiany. Szefowa gabinetu usunęła flagi UE i zaprezentowała się jedynie na tle polskich flag. Zdaniem dr. Janusza Sibory takie posunięcie władz świadczy o zaściankowości i ośmiesza nasz kraj na arenie międzynarodowej. - Nie wiem też, czy tym gestem pani premier nie uraziła uczuć religijnych milionów Polaków - powiedział.
- Przecież twórca flagi Unii Europejskiej Arsene Heitz przed śmiercią wyznał, że inspiracją dla niego był wizerunek Matki Boskiej, która w Apokalipsie św. Jana przedstawiona jest na lazurowym tle, a jej głowę okala 12 gwiazd. Zainspirował go witraż katedry Najświętszej Marii Panny w Strasburgu. Czy usuwanie tego znaku nie obraża w takim razie uczuć religijnych milionów wierzących Polaków? - zastanawiał się dr Sibora.
Te oceny Sibory spotkały się ze sporą krytyką publicystów i użytkowników obecnych na Twitterze. Najdosadniej wypowiadał się Rafał Ziemkiewicz z "Do Rzeczy":
Doskonały pomysł! I jeszcze powinni mieć małe flagi Niemiec, koniecznie z czarną "gapą"! https://t.co/a6szZQ6Shl
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) listopad 25, 2015
Sibora. @JanuszSibora To ten co głosił, że PAD powinien gonić z wycięgniętą ręką za demonstracyjnie go olewającą PK? https://t.co/SRCOTZ2hpR
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) listopad 25, 2015
W krytyce wypowiedzi dr. Sibory Ziemkiewiczowi wtórował bloger Marcin Strzymiński, który stwierdził, że jego zdaniem Sibora tymi słowami "obraził inteligencję milionów Polaków". Strzymiński dopytywał się też, czy "to jest poważne?"
Ja z kolei uważam, że Sibora obraził inteligencję milionów Polaków pic.twitter.com/eBTnXdEscH
— Marcin Strzymiński (@MStrzyminski) listopad 25, 2015
Z kolei kataryna, czyli Katarzyna Sadło ("Do Rzeczy"), zastanawiała się, drwiąc, czy słowami dr. Sibory zainteresuje się Komitet Obrony Demokracji:
Ciekawe czy KOD podchwyci. pic.twitter.com/ft0ff4mmT8
— kataryna (@katarynaaa) listopad 25, 2015
...
Szydlo musi dbac o swieckosc panstwa. Symbole kultu uee musza zniknac!
Koniec przepychanki o flagę Unii przy krakowskich urzędach? Barwy UE wróciły na ul. Basztową
Robert Kulig
11 grudnia 2015, 11:34
Po politycznej awanturze, flaga Unii Europejskiej wróciła na dach urzędów przy Basztowej 22. O jej ściągnięciu zdecydował nowy wojewoda - Józef Pilch. Teraz tłumaczy się "nieporozumieniem".
Wojewoda Małopolski, w środę wydał polecenie, by zdjąć flagę UE z budynku Urzędu Marszałkowskiego oraz Wojewódzkiego (oba mieszczą się w tych samym miejscu). Teraz tłumaczy, że to tylko "nieporozumienie".
- Chciałem, żeby z mojego gabinetu wystawić barwy UE na korytarz, tak by były lepiej widoczne dla wchodzących. Źle mnie zrozumiano i ściągnięto flagi UE z masztów na dachu urzędu - mówi Józef Pilch.
Teraz, kiedy decyzję skrytykowali inni politycy, flaga wróciła na ul. Basztową. W gabinecie nowego wojewody pozostały jednak tylko barwy narodowe.
- Wojewoda Pilch na początek usunął flagę UE z budynku Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie, później od siebie z gabinetu. Myślałem, że będziemy mieć choć trochę mądrzejszego Wojewodę - podsumował Marek Sowa, marszałek województwa.
...
Bluznierstwo zostalo zazegnane. Ueeslamistow lepiej nie draznic. PiS to zadni wojownicy.